Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Dorcia - Pomelo to grejfrut :) Tak się przynajniej tłumaczy z hiszpańskiego :) I Jerek uwielbia sok z grejfruta, ale odkąd zaczął robić brzydkie kupy i wydedukowaliśmy, że to po tych sklepowych sokach to już niestety więcej ich nie dostaje.
A co do wakacji to wiesz, my byśmy baaaardzo chcieli, ale właśnie koszty :( Zostawić Jerka z teściami to żaden problem, ale póki co nie ma kasy na wojaże. Mamy jeszcze w perspektywie instalowanie klimatyzacji, a to strasznie drogie, ale właśnie mi tu Cris pisze, że zamiast robić dziury w ścianie to on wolałby kupić klimę stojącą na kółkach, a to też niestety swoje kosztuje. I mimo, że pracę ma dobrą, to jednak ostatnio tych pieniążków nie widać, bo i nowe mieszkanie droższe. Cris póki co wykorzystuje swoje zaległe dni wakacji i siedzimy w domu jak stare dziadki, bo nas nie stać na wyjazdy.

Monika - Dumna to ja mało kiedy z siebie jestem, ale dziękuję za miłe słówka :)

Lecę sobie zjeść jabłko :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia pomelo smakuje jak grejfrut tylko jest lepsze bo słodkie i nie czuć takiej goryczki grejfrutowej, teraz w sezonie są bardzo soczyste, jedyny minus to taki, że trzeba obierać z tych błon i jest z tym troche roboty, spróbuj bo naprawde dobre :) I są to naprawdę duże owoce, jak wciągnę całego to mam wrażenie, że skóry na brzuchu mi brakuje :D

Malaga ja wydałam dzisiaj ponad 800 zeta a nie kupiłam wogóle mięsa i wędlin, ale braki pouzupełniane, troche zapasów zrobionych. Jutro muszę się udać po mięso i wędliny no i oczywiście na bieżąco i tak trzeba coś dokupywać, owoce, warzywa, pieczywo i inne, no nic tylko dupę kołkiem zatkać.
A Darek mi mówi, że wieczorem i tak usiądę i powiem, że nie ma nic do jedzenia :D

Odnośnik do komentarza

No Ania wlasnie mowilam, ze pewnie kwestie finansowe Was hamuja, tak jak i nas zreszta ;) To juz nie wiem co poradzic na odreagowanie po dwoch latach monotonii, ehh cos za cos.. A zeby tak w tego totka wygrac..;) My jak mielismy samochod to wystarczylo nam w niedziele pojechac sobie nad jezioro do Olecka, posiedziec tam, polazic i pod wieczor wrocic, koszt byl taki co na paliwo tylko (a wlasciwie na gaz:P) i na lody hehe a te baterie dawalo sie doladowac, bo to jakies urozmaicenie bylo ;) Co do pomelo to tak wlasnie mi sie ze zdjecia kojarzylo, ale raczej u nas na grejfrut mowi sie normalnie wiec zastanawiam sie czym to sie rozni :P
Monika no oczywiscie, ze tesciowa ma tez swoje plusy tylko czemu tymi plusami sa tylko kwestie finansowe? No i to, ze jest wyrozumiala, o. Ale tak jak Natalia powiedziala, to czasem ten komfort finansowy niewarty calej reszty, np lezymy sobie w pokoju, drzwi zamkniete a ona wchodzi jak do siebie i zaczyna cos ukladac np :D Nigdy nie puka, dla mnie to niewyobrazalne ale Kamil jakos nie reaguje no to co ja bede, to ja tu jestem gosciem ;) I ogolnie jej podejscie, mam wrazenie, ze bardzo nas nie lubi :P Ale Kamil mowi, ze ona nikogo nie lubi no i wez zrozum rozum :P Kiedys Kamila tak bardzo rozbawilo a mnie przerazilo, jak mi powiedzial, ze na kuchnie do niej do pracy przyszla nowa kucharka, i po jakims czasie pyta, dlaczego tu nikt sie do siebie nie odzywa, a ona do niej: "bo moze z przybleda nikt nie chce gadac"- no taki typ ;) Ale staram sie i ja nie przesadzac, bo mogloby byc znacznie gorzej i poki mamy sytuacje taka jaka mamy, to ratuje nam tylek (choc wiem, ze u moich rodzicow tez mamy pokoj dla siebie i o kase za jedzenie i rachunki nikt by sie nie upomnial) Tylko tak jak Ania powiedziala- chcialoby sie, zeby wszystko bylo idealnie, a nie zawsze sie tak da ;) Takze naszym marzeniem jest wlasny kat jednak i robic po swojemu, szczegolnie z dzieckiemi, Kamil tez nie wytrzymuje w domu, chce do pracy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Kofiak to że po zakupach nie ma co jeść to już standard chyba :D:D ;)

Ania nie przejmuj sie brakiem wakacji nie ty sama ! My nie jeździmy bo raz to Tomka praca a dwa nad polskie morze jechac to bez sens bo wydasz tyle co za granicą ale lecieć gdzieś to się zbieramy juz 3 lata :D udało nam sie byc na cyprze i Tomek mi to ciągle przypomina i myśli ze przestane gadać :D
Mielismy leciec jutro do egiptu , ale trzeba była dopłacić za drugą osobę 2800 zł ;/ i racjonalnie stwierdzilismy ze dajemy spokój bo mamy ważniejsze wydatki a to nie jest najważniejsze , przykro jest ale ;) Najbardziej mnie denerwuje Ewelina bo oni lecą za nas i wiadomo nie wiedziałam na początku to mimo ze nie pytałam non stop rzucała temat tego wyjazdu eh ;p głupia :d wczoraj nawet dostałam sms czy mam pozyczyc walizke napisałam ze nie i tyle urwałam zaraz drugi sms "bo wiesz lecimy do tego egiptu a nie mam za bardzo bo jedną za dużo drugą za malą" haha napisałam ze wiem bo my mielismy leciec ale bez sens za tyle kasy i oddalismy ją im na to odpisała " no wiem dużo ale juz teraz dupa zimna wiec co zrobic polecimy " padłam :sklon: :D:D

A Ty przynajmniej masz argentyne :D a ja co ? lasy pola :D Ale jak ktoraś znudzona aurą za oknem zapraszam do mnie na mini wakacje przy kawce :d
I pokusze was troche
Tak o to wyglądają jabłka z naszego drzewa :D i sa przepyszne :D:D Było ich tyle na tym małym drzewku ze szok ;) Już zawiozłam wiadro do Pępowa jutro wiadro zawioze babci i bedzie mniej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia moja tesciowa tez wchodziła do pokoju ogólnie zero zahamowań ;) jej dom hyh A do tego ma panią Anie która jej pomaga sprzątać i nawet pieniadze które odkładalismy potrafiła nam policzyć :d albo jak byłam tak z Kacprem jak miał miesiąc i karmiłam go rano to mi wlazła i zaglądała jak go karmie :d eh trzeba było miec cierpliwość ;).... W Rawiczu tego nie było mama zawsze pukała aż mi czasem głupio było , dlatego tam byłam po urodzeniu Kacpra aż skonczył rok bo moja mama pomagała ale nie wpieprzała sie nigdy prze nigdy , szanowała nas i to ze my bylismy rodzicami , fajnie było ;) teraz wiadomo ze jest lepiej nie ma to jak u siebie ;) ale czasem tej laby brakuje ;) bo teraz trzeba samemu zadbać o wszystko , co nie zmienia faktu ze nie było to warte tego co musiałam przechodzić w zamian ;) i Tomek też czasem w chwilach jak matka mu ciśnienie podchodzi mówi ze pieprzy to wszystko idzie do pracy gdziekolwiek nawet za najniższą krajową ale odrobi swoje i spokoj bedzie miał ;) wiec wiadomo ze wszystko fajnie z boku wygląda ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia - Z tym pomelo to już zgłupiałam hehe. Bo tu się mówi pomelo, ale jak kiedyś spytałam Crisa co to, to mi nie umiał wytłumaczyć :D A w google translate pokazuje, że pomelo to grejfrut hehe. No jakby nie było, podobne są, choć ja akurat nigdy nie jadłam.
Co do wyjazdu to na weekend, gdzieś blisko może i by się dało, ale to i tak trzeba by było pasa zacisnąć :) Ja myślę, że gdyby Cris szepnął swoim rodzicom, że chcemy się zrelaksować, a nie bardzo mamy za co, to oni by chętnie pomogli, ale on taki już jest, że nie lubi prosić. I ja tak już od dwóch lat jeżdżę palcem po mapie Argentyny, wzdychając że tu i tam chciałabym kiedyś być, ale to chyba w dalszym ciągu pozostanie jedynie w sferze marzeń, niestety :)
Z tą teściową to też nieźle, wchodzi bez pukania i zaczyna układać rzeczy?? :) To ja ponad rok mieszkałam u Crisa, ale całe szczęście mieliśmy takie drzwi, których od zewnątrz nie dało się otworzyć jak się nie miało klucza, więc nie wchodziła :D A pewnie gdyby mogła to by weszła hehe. Teraz moja siostra ma taką sytuację, bo musieli się przeprowadzić do rodziców jej męża i mi pisze nieraz, ze teściówka wchodzi, sprząta im w pokoju i takie tam. One chyba wszystkie tak mają :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia oby Kamil znalazł fajną pracę żebyście nie musieli się martwić o lepsze jutro, a już najlepiej jakbyście do kwietnia mieli własne mieszkanko i niezależnośćc finansową. Podziwiam Cię za to jak dzielnie znosisz zachowania teściowej, dla mnie to nie do pomyślenia, żeby teściowa wchodziła bez pukania. Moja ex-teściówka to pukała i stała za drzwiami jak siedziałam u jej syna w pokoju i nie weszła dopóki się jej na siłe nie wciągnęło, moje starki jak ktoś u mnie był to też nie wchodzili z buta tylko pukali i czekali na słowo "proszę".
Co do zakupów to się uzbierało bo wszystko się pokończyło, a to proszek do prania, cliny, płyny do płukania, odświeżacze, duprolki, ręczniki papierowe, szampony, pasty, golidła, mydła i inne cuda. No i nieszczęsna spożywka, a to ośmiopak coli, fanty, ciastka, batony, soki, chipsy :D przeróżne puszki żeby mieć co otworzyć jak się sałatki np. zachce, makarony, nabiał, dla Wiki samo mleko i pierdółki to ok. 200 zeta i kupe innych rzeczy. Lubię mieć wszystko w domu jak mi się coś zachce a i to wiecznie chodze i narzekam, że nie ma nic do jedzenia.

Ania, Malaga moja gwiazda też czasami taki rozbójnik a jak tylko usłyszy "nie wolno" albo "zostaw" to dostaje takiego przyspieszenia żeby zrobić to co zamierzyła że szok, jak jakiś sprinter :D I doskonale wie jak coś źle zrobi, zaraz przychodzi z maślanymi oczami, przytula się i daje buziaka, no i jak tu się na nią gniewać :)

Odnośnik do komentarza

ania_h83
Natalia - E tam, taka moja Argentyna hehe. Z okna same bloki widać, w starym mieszkaniu to choć miałam palmę za oknami, a tu nic :D

Pewnie tak jest , ale wiesz jak ja tu siedze w Siedlcu przed komputerem i słyszę (czytam ) że mieszkasz w argentynie to wiesz jak wyobraźnia działa ;) to tak samo jak warszawiak do nas przyjedzie , można pieszkać w dzielnicy z prokopem i dodą i w szarym blokowisku i byc z warszawy ;) A Argentyna chyba wiekszośći z nas wyobraża sie egzotycznie ;) Może kiedyś bedzie mi dane Cię odwiedzić i się przekonać ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Hej :) I ja się dzisiaj w końcu melduję :)

Wstałam dziś bardzo wcześnie, bo o 8, i nawet Was troszkę z rana poczytałam, ale potem miałam gości. Tzn mieliśmy.
Męża brat przyleciał na kilka dni urlopu do Polski. Przyleciał bez żony z samym synkiem i dziś do południa właśnie nas odwiedzili. Ja malucha nie widziałam ponad rok, a mąż trochę krócej, bo pół roku. Ale wyrósł, ma 2 i pół, a wygląda na 4 :P
Przyjechała też teściówka, w sumie to był mój pomysł, żeby ją tu szwagier przywiózł.
Powiedzieliśmy jej w końcu o ciąży ;) No i bratu męża też oczywiście :)
Posiedzieli u nas chyba z 3 godziny i dla mnie to już za dużo, tzn w takim sensie, że już po takim czasie chciałam się położyć :)

Teraz sobie leżę z lapkiem ;) Zaraz zjem grejfrucika, nie wiem jak Wy, ale ja jem zawsze łyżeczką ;)
Na mandarynki mi Dorcia narobiła smaka, ale w domu nie mam ;) A zimą uwielbiam mandarynki i pomarańcze.
Pomelo jeszcze nie jadłam. Słyszałam tylko że to taki słodszy grejfrut - zresztą Kofiak to potwierdza :)

Nie pamiętam, co która pisała, a już nie będę odpalać obok stronki, bo to dużo czasu zajmuje jak się tak przegląda każdy post ;)

Pamiętam, że:

Gosia wkleiła cudne zdjęcia ze ślubu.
Wyglądałaś pięknie i miałaś śliczną sukienkę :)
Gratuluję synka!

Natalia znowu wymiotki. Uuu nie zazdroszczę.
A co z tym albumem ślubnym? Co chwilę sprawdzam i nie widzę ;)

Monika skaleczyła łapkę.
Bidulko musisz bardziej uważać :)

Inka kupiła płaszczyk, szal i coś tam - pochwal się ;)

Kofiak wydała prawie 1000 zł na jedzenie - o matulo! I córcię puściłaś do żłobka - czyli dolegliwości minęły, cieszę się :)

Dorcia wkleiła link z odlewem płodu.
Szczerze przeraziłam się... Przypomniało mi to, jak na studiach oglądaliśmy płody w formalnie, takie z poronień...

Jbio gotuje i sprząta :)

Ania denerwuje się na Jerka ;) Jeszcze nie wiem, jak o jest :) Ale trzymaj się :)

I więcej nie pamiętam, a moze jakbym pomyślała to bym sobie przypomniała. Ale na razie tyle :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Agata super ekspresowo opisałaś co się działo ;)

Widzę że humor lepszy i fajnie że goście byli ;) Teściowa pewnie się cieszyła z ciąży co /?:)

Zaraz wrzuce linka do albumu ;) musiałam go troche odświeżyć ;) pokasować zdjecia bez sensowne czy takie co za dużo ich bo w sumie mam 900 wszystkkich ! Wiec chciałam zminimalizować moją przygodę ślubną i zaraz wrzucam link ;)

Co do pomelo nie jadlam a jeśli jadłam to nie wiedziałam że tak sie nazywa:D Ja lubie cytrusy ale obrane i grejpfruta z cukrem i pomarancze też a mandarynki rozrywam i wyjadam ten środek :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Malaga szkoda, że Egipt przeszedł koło nosa ale są rzeczy ważne i ważniejsze, napewno sobie to kiedyś odbijecie :) Ewelina to pewnie jeszcze nie jeden raz podniesie Ci tym wyjazdem ciśnienie ale olej to ciepłym moczem i już :D

Ania ja tam bym chciała mieć za oknem blokowisko i Argentynę :))) I ta temperatura, mmmm

Agata ja też zwykłego grejfruta jem łyżeczką :) A na zakupy złożyła się też chemia :) Matko, płody w formalinie po poronieniach.... aż mnie otrzepało brrr

jbio jak tam nóżka, lepiej coś czy nic nie odpuszcza ?

Odnośnik do komentarza

Kofiak Jakoś nie jets mi strasznie szkoda ;) moze przez to że bałabym się o dzidziola w brzuchu ;) no i jakoś zmieniły sie priorytety , pare lat temu to bym ją zabiła :D:D A że z równowagi wyprowadzała mnie już wczesniej to się uodporniłam :D
Teraz to mnie aż śmieszyło bo nie pytałam wcale kiedy lecą itd a ona sama temat zaczynała yhh ;p :D

Ania zaraz jestem !! A to po drodzę do egiptu ? Bo by mnie jutro podrzucili :D:D haha

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Natalia tak, teściowa bardzo cię ucieszyła, aż się popłakała ;) Zdziwiła się tylko, jak powiedzieliśmy który to tydzień. A potem jak spytała od kiedy wiemy, to była trochę zła, bo np w sierpniu i we wrześniu byłam u teściów i się nie przyznałam. A mąż to już w ogóle - często sam ich odwiedza i też nie dał nic po sobie poznać ;)

Kofiak no domyśłiłam się, że oprócz jedzenia była też chemia ;)

ania_h83
To ja Was wszystkie zapraszam do mnie :)

Aniu żebyś się kiedyś nie zdziwiła jak przylecimy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Natalia - Spoko, niech Cię podrzucą, z Egiptu to zawsze trochę bliżej :D A jak tej Ewelinie się pochwalisz, że jedziesz do Argentyny to jej dopiero szczęka opadnie z zazdrości :D

Jbio - Ciebie noga boli bidulo, a mi moje puchną. Już teraz, coś wcześnie mi się wydaje. Z Jerkiem w ciąży mi puchły bardzo, ale raczej pod koniec. No a teraz to może też trochę z tego gorąca? Sama nie wiem.

Kofiak - Na Ciebie też czekam :) A jak sobie któraś będzie chciała cycki zrobić to pamiętajcie, że w Argentynie to prawie za darmo :D

O, Agatka też się pisze na przyjazd. Fajnie :D Im więcej tym lepiej.

A o palmy to Ty się Natalia nie martw ;) Damy radę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...