Z dzieckiem nad morze

[Daffodil]

Margeritka

i rozpakowywanie, ja wróciłam w niedzielę, a torba przy łóżku dalej stoi...

Stoi i wkurza, a rozpakować sama się nie chce

[Margeritka]

Daffodil

Margeritka

i rozpakowywanie, ja wróciłam w niedzielę, a torba przy łóżku dalej stoi...

Stoi i wkurza, a rozpakować sama się nie chce

dokładnie!!! mąż już pyta czu na weekend wyjeżdżam

[Ulla]

heheeh dziewczyny ja też tak mam, ale jak była moja mama to samo znikało....a teraz nie chce znikać nic tylko mnie denerwuje i trzeba sie za to wziąć

[olaa-lo]

Pamiętam jak jeszcze za czasów szkolnych nie rozpakowałam plecaka...we wrześniu się okazało, że czeka tam na mnie kanapka sprzed wakacji ;) raz torba po podróży czekała miesiąc na rozpakowanie....ech skoro wymyślili samo sprzątający odkurzacz to powinni stworzyć samo rozpakowujące torby

[Margeritka]

takiej niespodzianki nie chciałbym spotkać w żadnej torbie...można się przstraszyć

[olaa-lo]

Zawartość kanapki wyglądała kosmicznie ;) nauczka do końca życia ale wykorzystam to doświadczenie w przyszłości;)

[gosiazar]

My też o morzu myślimy na przyszłe wakacje ale z Podkarpacia troche daleko - może też rozważymy samolot:-)

[Daffodil]

Gosia my jeździmy z Małopolski i nocą naprawdę nie jest źle :)

A za dziecięcych lat jeździliśmy z rodzicami właśnie z Podkarpacia i to do tego maluszkiem Spałyśmy z siostrą we dwie na tylnym siedzeniu, obstawione torbami, to były czasy

[Margeritka]

Daffodil

Gosia my jeździmy z Małopolski i nocą naprawdę nie jest źle :)

A za dziecięcych lat jeździliśmy z rodzicami właśnie z Podkarpacia i to do tego maluszkiem Spałyśmy z siostrą we dwie na tylnym siedzeniu, obstawione torbami, to były czasy

maluch..hehehe mój kolega miał pierwszy samochód malucha, po częsci jeżdził na Ślask z Krakowa, a maluchem jeździł ze znajomymi na narty, torby wszędzie a narty na gorze, kosmos

[Dzina]

my wybieramy się za pare dni nad morze. Mamy tylko 3 godziny drogi ale z naszym synkiem to i tak wyzwanie.

[aagnieszkaa1]

Jestem ciekawa jak ceny biletów nad morze właśnie z Jasionki (podkarpacie)...

[Margeritka]

nie wiem, podobno ludzie sobie chwalą jazdę pociągiem z małymi dziećmi, ja jeszcze nie próbowałam, bo mam dwoje i muszę dla młodszej jeszcze i wózek i pieluchy i same bagaże, więc ja raczej bym się pociągiem na dłuższy wyjazd nie wybrała

[Ulla]

to fakt z maluchami fajniej jak człowiek sobie spokojnie spakuje do auta i tam też jest mobilny choć wyjazd pociągiem to super przygoda dla dziecka choć dla rodzica męczarnia dźwigania wszystkiego

[Gość Rebolela]

Ceny biletów nad morze są bardzo niskie i ja lubię w ten sposób podróżować. Jadę do Gdyni z południa Polski, a potem busem do Władysławowa. Z dzieciakami wcale się nie męczę. Na plażę zabieram niezbędne rzeczy http://dowiedz-sie.com.pl/wybierasz-sie-na-plaze-sprawdz-co-ze-soba-zabrac/ żeby maluchy miały komfort i tyle. Aktualnie szukam większej walizki, ale jestem dobrej myśli, bo widziałam fajne na nokaut.pl

[mika17]

Też chciałabym pojechać nad morze.Nasza pierwsza dluga podróż była jak synek miał 10 miesięcy,podróż godzinę pociągiem,przesiadka i 6 godz dalej na Śląsk,ale nad morze uważam jak najbardziej,powietrze,jod,odpoczynek-coś wspaniałego

[anaaa]

myśmy nad morze (sanatorium) za każdy razem ( raptem 2:P) jechaliśmy pociągiem w wagonie sypialnianym przez tą najdłuższą trasę jednym pociągiem ..raz też z wózkiem-parasolką i za każdym razem mieliśmy dodatkową parę rąk do ogarnięcia wszystkiego ..chociaż ostatni raz powrót już był tylko w 4.. ale bez wózka wtedy już..jakoś dało się radę o dziwo.

[mika17]

My wybierając się w podróż,wybieramy pociąg który "wchodzi"w okresie letnim,przedział dla matki z dzieckiem do lat 4 ,teraz pojedziemy 3 raz około 5,5-6 godz,ale zawsze przed podróżą trochę się boję jednak że maluchów może jednak się znudzic

[anaaa]

o tak w pierwszym połączeniu też nas konduktor zaprowadził do takiego przedziału bo kasia jeszcze nie miała 4 wtedy a Wiki przy okazji się załapała i osoba która nam towarzyszyła ..bo mąż z bagażami stał w takim jakimś wagonie dla rowerów czy czegoś tam.

[Margeritka]

pociąg usypia dzieci, może chociaż połowę tego czasu prześpią?

[anaaa]

Moje podczas chyba 3 godzinnej podróży nie spały :/ za bardzo ich fascynowała jazda nowym środkiem transportu haha ..ale to akurat zależy od dziecka :)

[Gość karuńka]

kurczę, moje dzieciaki to czy do samochodu czy do pociągu się spakuje to tylko ruszy a one już śpią a nad morze do Międzywodzia gdzie jeździmy mamy kawałem bo 9h, a jak dojedziemy to tylko zostawimy rzeczy w pensjonacie Pogodna 1 i już jest pełna plażowa gotowość i są nie do zatrzymania :P

[MiniMinky]

Powiem Wam, że my zaczęliśmy brać dziecko na wczasy dopiero jak skończyło 3 lata. Wcześniej byliśmy raz i wróciliśmy 3x bardziej zmęczeni niż pojechaliśmy. A teraz jak straszy ma prawie 5 lat to wszystkie wycieczki są przyjemnością, bo można mu już wiele rzeczy wytłumaczyć i pokazać :)

[Gość Violcia]

Ja moje zabieram nad morze, ale za granicę. Mają 6 i 3 lata. W tym roku byliśmy na Wyspach Kanaryjskich z Itaką i było super. Tylko trzeba mieć sprawdzone biuro podróży i dobry hotel. My korzystamy też z organizowanych animacji (Itaka ma Klub Przyjaciół ze Scooby -Doo), wtedy nawet udaje mi się książkę poczytać, albo na masaż pójść :)

[Gość romcia]

ja z dzieciakami moimi jeżdżę nad morze co roku bo to nasz ulubiony zdecydowanie kierunek, wybieramy nasz już świetnie sprawdzony http://www.hotel-lubicz.pl/ w Ustce bo mamy pewność standardu a to szczególnie przy wakacjach z dziećmi jest jednak ważne, co więcej jak nie ma pogody to się zawsze można powylegiwać w spa więc czego chcieć więcej

[Gość Marincia]

Ja też byłam w tym roku w Grecji z Itaką i było suuuper! Dzieciaki świetnie się wybawiły, wypływały, scooby-doo też był, ja zaliczyłam spa, trochę poczytałam i z mężem poflirtowałam :)