Skocz do zawartości
Forum

Cieszy mnie dzisiaj...


Olinka

Rekomendowane odpowiedzi

Margeritkona pewno dzieciaki ucieszyłyby się ze śniegu. U nas na szczęście śnieg jest. Oby i u Was spadł.

Mnie cieszy jak starsza córka zajmuje się młodszym braciszkiem, jak go całuje (jak sama mówi "całuję go na śmierć"), gdy się uderzy leci po łyżkę i robi mu okład, karmi go łyżeczką ( w takim tempie że synek nie zdąży nawet przełknąć jednej łyżki jedzenia a już pakuje mu do buzi następną), po posiłkach wyciera mu buzię, zdejmuje śliniaczek, pieluszkę chce zmieniać. Nieraz muszę hamować jej zapędy, bo zanadto się garnie do pomocy i mogłaby mu przez przypadek krzywdę zrobić. Dziś próbowała bratu nosek oczyszczać aspiratorem. :-) Serce rośnie gdy widzę ich miłość.

Odnośnik do komentarza

adasaga3
Margeritkona pewno dzieciaki ucieszyłyby się ze śniegu. U nas na szczęście śnieg jest. Oby i u Was spadł.

Mnie cieszy jak starsza córka zajmuje się młodszym braciszkiem, jak go całuje (jak sama mówi "całuję go na śmierć"), gdy się uderzy leci po łyżkę i robi mu okład, karmi go łyżeczką ( w takim tempie że synek nie zdąży nawet przełknąć jednej łyżki jedzenia a już pakuje mu do buzi następną), po posiłkach wyciera mu buzię, zdejmuje śliniaczek, pieluszkę chce zmieniać. Nieraz muszę hamować jej zapędy, bo zanadto się garnie do pomocy i mogłaby mu przez przypadek krzywdę zrobić. Dziś próbowała bratu nosek oczyszczać aspiratorem. :-) Serce rośnie gdy widzę ich miłość.

Piękne to jest jak rodzeństwo się o siebie troszczy Aż się serce raduje na taki widok :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

cieszy mnie że słonko wyszło i mamy piękną pogodę słonko,śnieg i lekki mrozik więc dzieciaki pewnie z paniami z przedszkola wyjdą na ogród i będą bawić się na śniegu :) i cieszy nie hiacynt który zakwitł nam w kuchni i wnosi wiosenkę do domku i cieszy mnie uśmiech naszych smyków które dostaje jak po nich przychodzę do przedszkola i opowiadają co ciekawego robili :) i jeszcze buziak od męża na dzień dobry :) miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Margeritka szkoda że córcię ominęła zabawa.

A mnie cieszy że mąż zabrał wczoraj dzieci na 3 godziny do babci a ja zostałam w domu. Miałam sprzątać, ale ostatecznie rozsiadłam się na kanapie obstawiona smakołykami i oglądałam Tristana i Izoldę w telewizji. Odpoczęłam że hej. :-) No i stęskniłam się za moimi "robaczkami", co też jest ważne. :-)

Odnośnik do komentarza

Nie, leśnika-niestety-żadnego w rodzinie nie mam. Tak wszystko napisałam w jednym zdaniu że może tak można było to zrozumieć. :-) Więc jeszcze raz- w sobotę byliśmy w lesie, w mini zoo, a w niedzielę w Figloraju i u dziadka.
Ja kiedyś, przed ślubem, gdy jeszcze mieszkałam w innym mieście do lasu też miałam blisko, z 800 metrów. To o czym piszesz jest mi bliskie, ja też bardzo lubię las i jego mikroklimat, zapach mokrej ściółki wręcz uwielbiam. :-)
Teraz mamy znacznie dalej, trzeba jechać samochodem albo rowerem. W Raciborzu mamy piękny las Obora z Arboretum czyli specjalistycznym ogrodem botanicznym, stawami, Zaczarowanym Ogrodem, mini zoo. Bywamy tam dość często, a największa atrakcją dla dzieci są zwierzaczki, wszelakie ptactwo, kucyki, osiołki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...