Skocz do zawartości
Forum

Odporność dzieci


Multilac

Rekomendowane odpowiedzi

starsza córka byla od urodzenia do 5 lat ,strasznym niejadkiem
nie było potrawy,która by lubiła
namordowałam sie aby cokolwiek zjadła,często potrafiła zwrócić posiłek

szukałam pomocy u lekarzy,ale z medycznego punktu rozwijała sie prawidłowo,sprawdzone miała wszystko ,włącznie z próbami wątrobowymi,tarczycą i hormonem wzrostu
wszystko ok,morfologia książkowa ,a wagę miała -poniżej 3 centyla,skrajna niedowaga
w wieku 5 lat ważyła 14 kg
i poszła do zerówki i ruszyło
obecnie waży 25 kg,nie jest "przy kości"ale nie jest chuderlakiem,i je sporo i nie ma juz problemów z nią
ale co mnie nerwów kosztowało to jej niejedzenie to moje

a żadne suplementy diety (na apetyt) nie pomagały

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Multilac
To super, że całe rodziny jedzą zdrowo :-) Na pewno ważny jest przykład idący od strony rodziców. Dzieci obserwują, co jedzą dorośli i chcą ich naśladować.
Czy był taki okres w życiu Waszych dzieci, kiedy były "niejadkami", marudziły przy podawaniu wielu potraw i nie chciały ich jeść? Co wtedy robiliście?
Słyszałam o podawaniu kanapek z różnymi wzorkami, ozdabianiu posiłków. Macie jakieś jeszcze sposoby?

My nigdy nie mieliśmy problemu z jedzeniem naszego dziecka.
Nawet jeśli któregoś dnia miał mniejszy apetyt, to się nie stresowaliśy, bo wiedzieliśmy, że następnego dnia nadrobi.
Był okres, że nie chciał jeść warzyw, ale rozmową z nim przekonaliśmy go. :smile_move:

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Mamy samych szczęśliwych rodziców w tym wątku ;-) Cieszę się, że nie raczej macie problemów z nakłonieniem Waszych dzieci do jedzenia różnorodnych potraw.

U agusia20112 problem z brakiem apetytu sam się rozwiązał. Natura potrafi nas zaskoczyć, prawda? :-)

Na dzisiaj mamy pytanie o trochę innej tematyce.

Czy podajesz swojemu dziecku produkty dla dzieci, np. parówki dla dzieci itp. Czy uważasz, że są one lepsze od produktów „dla dorosłych”?

W trosce o odporność u dzieci - http://www.multilac.pl/

Odnośnik do komentarza

Multilac
Mamy samych szczęśliwych rodziców w tym wątku ;-) Cieszę się, że nie raczej macie problemów z nakłonieniem Waszych dzieci do jedzenia różnorodnych potraw.

U agusia20112 problem z brakiem apetytu sam się rozwiązał. Natura potrafi nas zaskoczyć, prawda? :-)

Na dzisiaj mamy pytanie o trochę innej tematyce.

Czy podajesz swojemu dziecku produkty dla dzieci, np. parówki dla dzieci itp. Czy uważasz, że są one lepsze od produktów „dla dorosłych”?

co do parówek,to obie dziewczynki lubię
ale niestety nie wszystkie co mają napis "dla dzieci" są pełno wartościowe
ja zawsze sprawdzam skład,i w kilku "kinderkach" było mieso oddzielane mechanicznie:alajjj:
ja kupuję parówki z szynki-maja 93 % mięsa http://3.bp.blogspot.com/-skiRs6rbEAc/T0YWJl5B0SI/AAAAAAAAAHs/pVznv0_Evok/s1600/sokolow-parowki-z-szynki-250g-Full.jpg
parówki berlinki -76% mięsa http://społem24.pl/gfx_towar/T136C50951.jpg,jedynki również ujdą

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Agusią
Parówki najczęściej kupujemy z Sokołowa
Jeśli chodzi o inne rzeczy to kupowałam np.misiowe jogurty z Nestle a nie dawałam słodkich danonków Misiowe jogurty różniły się od innych nie były takie słodkie jak właśnie polecane w reklamach danonki Tak samo dla dzieci polecane są Petitki Lubisie na śniadanie a moim zdaniem one są takie słodkie że aż za słodkie a na śniadanie wolę dać synkowi chlebek razowy z szynką lub jajecznicę lub coś innego ...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Multilac
Mamy samych szczęśliwych rodziców w tym wątku ;-) Cieszę się, że nie raczej macie problemów z nakłonieniem Waszych dzieci do jedzenia różnorodnych potraw.

U agusia20112 problem z brakiem apetytu sam się rozwiązał. Natura potrafi nas zaskoczyć, prawda? :-)

Na dzisiaj mamy pytanie o trochę innej tematyce.

Czy podajesz swojemu dziecku produkty dla dzieci, np. parówki dla dzieci itp. Czy uważasz, że są one lepsze od produktów „dla dorosłych”?

Jeżeli chodzi o parówki, to my też kupujemy te z szynki.
Mają najwięcej mięsa w sobie.

I zgodzę się z przedmówczyniami, że nie każdy produkt dla dzieci jest dobry.

My raczej nie dajemy słodyczy dziecku, a w zamiat tego dostaje suszone owoce.

W przedszkolu wogóle nie ma słodyczy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Multilac
Mamy samych szczęśliwych rodziców w tym wątku ;-) Cieszę się, że nie raczej macie problemów z nakłonieniem Waszych dzieci do jedzenia różnorodnych potraw.

U agusia20112 problem z brakiem apetytu sam się rozwiązał. Natura potrafi nas zaskoczyć, prawda? :-)

Na dzisiaj mamy pytanie o trochę innej tematyce.

Czy podajesz swojemu dziecku produkty dla dzieci, np. parówki dla dzieci itp. Czy uważasz, że są one lepsze od produktów „dla dorosłych”?

ja jeszcze nie zaczęłam podawać parówek, ale jeśli kiedyś zacznę, to te, które mają w swoim składzie 93% mięsa, inne odpadają.

Odnośnik do komentarza

Multilac
To super, że całe rodziny jedzą zdrowo :-) Na pewno ważny jest przykład idący od strony rodziców. Dzieci obserwują, co jedzą dorośli i chcą ich naśladować.
Czy był taki okres w życiu Waszych dzieci, kiedy były "niejadkami", marudziły przy podawaniu wielu potraw i nie chciały ich jeść? Co wtedy robiliście?
Słyszałam o podawaniu kanapek z różnymi wzorkami, ozdabianiu posiłków. Macie jakieś jeszcze sposoby?

Na szczęście Kuba od urodzenia jest łasuchem i do jedzenia nie trzeba go namawiać :)
Ale na zaostrzenie apetytu na pewno sprawdza się u niego jedzenie w towarzystwie, dlatego w miarę możliwości do każdego posiłku staramy się siadać całą rodzinką (w weekendy nam to wychodzi, w tygodniu niestety bywa różnie).

Odnośnik do komentarza

Multilac

Czy podajesz swojemu dziecku produkty dla dzieci, np. parówki dla dzieci itp. Czy uważasz, że są one lepsze od produktów „dla dorosłych”?

Raczej nie.
Moim zdaniem produkty 'dla dzieci' to często marketing i szukanie naiwniaków.
Zawsze patrzę na skład, a nie wierzę ślepo w reklamy.

Co do parówek, to z zasady jestem na nie :) Ale że mój małżonek i synio to parówkożercy, to raz na jakiś czas jedzą na śniadanie. Najczęściej kupujemy te, o których pisały już dziewczyny, z Sokołowa.

Odnośnik do komentarza

Cieszymy się, że pytanie wzbudziło Wasze zainteresowanie :-)
Rzeczywiście, najlepiej ufać konkretnym opisom składu produktów i samemu sprawdzić, co zawiera produkt. Szczególnie parówki cieszą się niekoniecznie dobrą sławą. Niektóre rodzaje parówek zawierają podobno odpadki z innych wędlin. A to raczej zdrowe nie jest...Parówki są też bardzo kaloryczne.

Dzisiaj porozmawiajmy o sokach warzywnych.

Jakie soki warzywne domowej roboty znacie, które są bombami witaminowymi?

W trosce o odporność u dzieci - http://www.multilac.pl/

Odnośnik do komentarza

ja już jakiś czas temu kupiłam sokowirówkę

nie wiem czy moje soki to bomby witaminowe ale przynajmniej sama robie to wiem co w nich jest
robię:
*sok z marchwi,plus jabłko,gruszka z sokowirówki
*sok z porzeczek- gotowany ,dodaje do herbaty lub wody
*sok z jagód-też gotuję
* sok ze świeżych truskawek
bardzo często robie kok talie owocowe -owoce miksuję plus jogurt naturalny
moje dziewczyny bardzo lubią różnego rodzaju kombinacje
*ostatnio robię też musy owocowe na ciepło do lodów,budyniu,gofrów,naleśników -owoce i trochę cukru gotuje na małym ogniu aż sie zrobi mus owocowy

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Multilac
Cieszymy się, że pytanie wzbudziło Wasze zainteresowanie :-)
Rzeczywiście, najlepiej ufać konkretnym opisom składu produktów i samemu sprawdzić, co zawiera produkt. Szczególnie parówki cieszą się niekoniecznie dobrą sławą. Niektóre rodzaje parówek zawierają podobno odpadki z innych wędlin. A to raczej zdrowe nie jest...Parówki są też bardzo kaloryczne.

Dzisiaj porozmawiajmy o sokach warzywnych.

Jakie soki warzywne domowej roboty znacie, które są bombami witaminowymi?

Co do soków warzywnych, to mój synek uwielbia sok z marchewki.
Ja natomiast lubię marchewkę z jabłkiem zakwaszaną cytryną

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Multilac
My również lubimy soki przygotowywane w domu. Na pewno są skoncentrowane i mają wiele witamin.

Co sądzicie o soku pomidorowym? Jest bardzo zdrowy, ale nie wszystkim odpowiada jego smak ;-)

ja nie lubię soków warzywnych, poza marchewkowym z dodatkiem owocu, podobno bardzo zdowy jest sok z buraka, a ja na samą myśl o tym już mam odruch wymiotny i raczej nie dałabym rady tego wypić, z tego co słyszałam, to soki warzywowe z selerem i innymi warzywami lubią faceci...a dla mnie sok warzywowy to jak zinma zupa bleee

Odnośnik do komentarza

Co do soków warzywnych to ja uwielbiam marchewkowy, najlepiej z dodatkami owocowymi (jabłko, gruszka czy pomarańcza), bo wtedy słodsze :) Najbardziej lubię taki własnoręcznie zrobiony w sokowirówce, ale niestety moje dziecię przyzwyczajone do bardziej klarownych i słodszych Gerberów i innych tego typu wyrobów dla dzieci dość powoli do moich wyrobów się przekonuje... Ale nie poddaje się :)
Co do soku pomidorowego, to osobiście nie znoszę :) Smak zupełnie nie w moim stylu. Taka dziwna zupa pomidorowa na zimno :)

Odnośnik do komentarza

Margeritka
Multilac
My również lubimy soki przygotowywane w domu. Na pewno są skoncentrowane i mają wiele witamin.

Co sądzicie o soku pomidorowym? Jest bardzo zdrowy, ale nie wszystkim odpowiada jego smak ;-)

ja nie lubię soków warzywnych, poza marchewkowym z dodatkiem owocu, podobno bardzo zdowy jest sok z buraka, a ja na samą myśl o tym już mam odruch wymiotny i raczej nie dałabym rady tego wypić, z tego co słyszałam, to soki warzywowe z selerem i innymi warzywami lubią faceci...a dla mnie sok warzywowy to jak zinma zupa bleee

Margeritka przypomniałaś mi o buraczanym...
Piłam pod koniec ciąży na podniesienie poziomu żelaza. Ale smak miał taki, że po parę łyżek dolewałam do soku marchewkowego, bo inaczej nie byłam w stanie przełknąć :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...