Skocz do zawartości
Forum

wcześniak - układanie główki w jedną stronę


Rekomendowane odpowiedzi

witam,
ja mam podobny problem. mianowicie mam synka wczesniaka z 29tc z obciązonym wywiadem okołoporodowym. Danielek równiez układa głowke na jedną strone (prawą). jezdzimy do poznania do rehabilitantki, ona pokazuje nam nowe cwiczenia, po miesiacu albo dwóch jedziemy z powrotem, tam rehabilitantka ocenia postepy i zadaje nowe cwiczenia. postepy jakies rzeczywiscie są ale martwi mnie kilka rzeczy a dokładnie:
*Danielek ma zniekształconą głowke spowodowane układaniem sie jej na jedna strone. uszy natomiast są ułozone asymetrycznie tzn. jedno jest dalej twarzy drugie blizej. Czy te wady mu juz zostana gdy dorosnie?
* i najgorsze....Danielek nie chce lezec na brzuszku, ma problemy z podnoszeniem głowki, zazwyczaj buntuje sie i płacze gdy tylko tak lezy. cwiczymy na piłce do rehabilitacji ale wydaje mi sie ze efektów nie ma, mało tego Daniel jak lezy na brzuszku to wpycha sobie paluszki do buzki...nie raz sie zdarzyło ze zwymiotował.

rehabilitantka twierdzi ze to wszystko mozna wycwiczyc. ale to ja z nim cwicze dzien w dzien i wiem jak ciezko jest nakłonic małego do jakiegokolwiek wysiłku. postepy moze są ale bardzo małe.

i dlatego mam pytanie do eksperta.... czy mozna to wszystko wycwiczyc? czy sa duze szanse na to ze Danielek nie bedzie odstawał od rówiesników?

http://www.suwaczek.pl/cache/36b655fbe1.png

Odnośnik do komentarza

Aniu! Są duże szanse, że Danielek nie będzie odstawał od rówieśników. I z pewnością nadrobi obecne opóźnienie. Bo troszkę (narazie) jest opóźiony - ze względu na to, że się za wcześnie urodził i wcześniej, niż powinien, zaczął doświadczać tego świata. I dlatego też na jego wszystkie osiągnięcia i umiejętności trzeba "brać poprawkę" tych 2,5 m-cy, których mu brakło do terminu porodu. Najważniejsze jest to, żeby po kolei osiągał poszczególne etapy rozwoju (zgodnie z tzw. sekwencją rozwojową - tak się mądrze to nazywa :) ). Główka się ukształtuje. Gdy Danielek będzie ją więcej (samodzielnie, aktywnie) podnosił, deformacja się skoryguje. Jego kosteczki są jeszcze mięciutkie i plastyczne, jeszcze cały rozwija się i rośnie i jest duże prawdopodobieństwo, że ta asymetria ładnie się wyrówna. Co do leżenia na brzuszku: maluchy czasem nie tolerują tej pozycji - zwłaszcza jak są troszkę słabsze (fizycznie, mięśniowo), bo nie potrafią sobie poradzić. Wiem, że to może być trudne, ale może próbuj Danielka stopniowo przyzwyczajać do tej pozycji - po kilka - kilkanaście sekund niech przebywa w tej pozycji, tak, żeby troszkę poleżał, ale żeby "się nie rozzłościł". Dobrze by było wydłużać mu ten czas. Możesz też spróbować podkładać mu pod klatkę piersiową niewielki wałeczek (zwinięty ręcznik, nie za grubo - ok. 5cm średnicy) - i poobserwuj, jak to znosi. Ale nie na siłę, nie za wszleką cenę. A jak synek bardzo źle znosi ćwiczenia na brzuszku, może lepiej zastąpić je ćwiczeniami na boku? Efekty rehabilitacji są na pewno, czasem są to małe "kroki" i musicie uzbroić sie w cierpliwość. Na pewno nie jest to łatwe, ale przyniesie pozytywny wynik. I lepiej jst ćwiczyć po kilka razy dziennie, ale krótko (po kilka minut), niż jednorazowo dłużej. Natomiast co do uszek... Jeżeli ich ustawienie jest wynikiem asymetrycznego (narazie) kształtu główki, to będzie się to zmieniać wraz z korygowaniem się jej kształtu. Pozdrawiam i życzę dużo siły i cierpliwości.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!
mnie również spędza sen z oczu ułożenie główki mojej 3 miesięcznej córci:( od momentu urodzenia preferuje jedną stronę (prawą), ale nie oznacza to że nie używa w ogóle drugiej, tylko że znacznie rzadziej:( trzeba ją tylko zabawiać z tej jej drugiej strony:)
początkowo patrzyła się tylko i wyłącznie w tę stronę, ale kładzenie na brzuszku i ćwiczenie główki spowodowało jej dźwiganie i obracanie na obie strony; także nastąpiła delikatna poprawa; ta preferowana strona martwi mnie jednak o tyle, że już jest spłaszczona główka, po jednej stronie:(
próbowaliśmy z mężem trochę powalczyć, np. kładziemy pieluchę z tej jednej strony, czy np. worek soli do łóżeczka; kiedy jest aktywna za bardzo jej to nie przeszkadza, ale kiedy zasypia nie umie się inaczej ułożyć niż na ulubionej stronie, bardzo protestuje i płacze; potem oczywiście nie daje się odłożyć do łóżeczka; w trakcie snu odwraca głowę w drugą stronę...jestem tą głową strasznie zestresowana i widzę tylko zdeformowaną głowę mojego dziecka. Czy rzeczywiście ta deformacja się z czasem wyrówna? jestem już umówiona do neurologa, chętnie pójdę z córcią na rehabilitację; nasz pediatra w przychodni w ogóle nie widzi problemu, pediatra prywatny zwrócił tylko uwagę, żeby układać ją na tej drugiej stronie, tyle, że to nie takie proste.

pozdrawiam wszystkich świątecznie:mikolaj:

Odnośnik do komentarza

Kating! Z twojego listu wynika, że prawidłowo postępujecie (razem z mężem) z córeczką. Musicie być cierpliwi i wytrwali w tym postępowaniu, bo to jest droga do tego, aby było lepiej, tym bardziej, że jak piszesz, już jest pewna poprawa. Deformacja się wyrówna. Zwłaszcza gdy córeczka będzie coraz bardziej aktywna i samodzielna (gdy będzie częściej zmieniać pozycję, obracać się na plecki i brzuszek, będzie się podpierać na wyprostowanych rączkach leżąc na brzuszku, gdy będzie próbowała siadać ;) ). No i będzie rosnąć. A narazie róbcie to, co do tej pory, to, o czym pisałaś. A w czasie snu, jak już dziecko zaśnie, spróbujcie delikatnie (żeby się nie obudziło) skorygować mu główkę i wtedy przytrzymać "czymś" (np. workiem soli :) ) to ustawienie. Na rehabilitację warto iść. Może terapeutka, która na żywo zobaczy dziecko, podpowie wam jeszcze coś ciekawego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...