Skocz do zawartości
Forum

malzenstwo


Rekomendowane odpowiedzi

merr
Tylko pogratulować posiadania niezwykłej sztuki bycia szyją w związku :)

A tak z ciekawości zapytam dziewczyny - czy Wasze relacje uległy dużej zmianie po ślubie? Mówi się, że ślub wszystko zmienia. Patrząc na mojego faceta zastanawiam się co mogłoby się w nim jeszcze zmienić i żadnych pomysłów nie mam :P Mimo, że nie jesteśmy ze sobą długo i tak żyjemy jakbyśmy znali się od wielu, wielu lat...

Ja myślę, że teoria o wielkich zmianach na gorsze po ślubie jest wymyślona przez tych, którzy szukają wymówki żeby się nie hajtać, albo tych którym się nie udało i na coś przecież muszą zwalić.
Ja tam nie uważam żeby u nas coś się zmieniło. Wkurzał mnie m przed ślubem tak samo jak i po ślubie, ale ma mnóstwo zalet, uzupełniamy się i kocham go nad życie.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Co to jest TŻ ??masakra, leci mi tu jakimś pokoleniem bravo:hmm:

pokoleniem bravo? hmmm co prawda jak byłam nastolatką to taką gazetę wydawano, ale nie pamiętam, żeby w niej coś na ten temat pisano. a TŻ to skrót od towarzysz życia.

"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem"

Odnośnik do komentarza

Ulla
czasem lepiej czasem gorzej ale kochamy się i szanujemy i zawsze jesteśmy razem i to jest cenne

i to jest najcenniejsze co może być ;) gratuluje Wam ;)

"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem"

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy wyczuwam niechęć z Twojej strony. Nie wiem czy spowodowaną tym, że jestem tu nowa, czy tym, że różnie się od Was tak bardzo... Równie dobrze mogłabym napisać TF oznaczając moją połowicę inicjałami i też byś pytała o co chodzi... I też byś mnie zrugała za fakt, że nie wpisałam jego pełnego imienia i naziwska? Sugerowałabym zmienić nastrój, bo wprowadzasz w błąd - chociażby mnie.

"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem"

Odnośnik do komentarza

Merr czy jesteś nowa czy stara to nie ma żadnego znaczenia.I niechęć też to nie jest

Tylko TŻ kojarzy mi się niestety z jakimś slangiem małolat.Nie lepiej napisać najprościej: mój chłop:smiech:, chłopina , mąż, kochanek itd.Nie wymagam od Ciebie żebyś nam pisała całe imię i nazwisko przecież:eee: Tak jak napisałam wyżej dla mnie mi się to kojarzy ze slangiem 16-17 latek.

Wybacz jeśli poczułaś się urażona, ale wyraziłam swoje zdanie od tego jest forum przecież.
:happy:

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

Tylko TŻ kojarzy mi się niestety z jakimś slangiem małolat

Oopsy ja z TZ spotkalam sie chyba z cztery lata temu,na pewnym forum,a dziewczyny piszaczace o swoim chlopie - TZ zblizaja sie juz pod cztrerdzieche:D
i to nie byle jakie Dziewczyny byly:wink:

Odnośnik do komentarza

Ulla ja nawet nie próbowałam tak dalece wybiegać w przyszłość. nie potrafię sobię tego wyobrazić. może dlatego, że moje życie się mocno zmieniło odkąd nie jestem już sama. wcześniej miałam plany na przyszłość, ale ta przyszłość wiązała się jedynie z moją karierą zawodową. dokładnie wiem czego chce i powoli do tego dążyłam od samego początku. teraz trochę moje cele się przewartościowały, bo nie mogę myśleć tylko o sobie. pewnie za jakiś czas jak pojawi się dziecko, a później kolejne to te moje priorytety znowu się zmienią. a jak będzie wyglądało moje życie z obecnym partnerem? diabli wiedzą czy damy radę wspólnie... czy coś się zmieni, jak będziemy żyć. ale jedno jest pewne - albo nauczymy się "dobrze kłócić" albo nasze życie po 40-stce będzie opiewało w nieustające krzyki...

"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...