Skocz do zawartości
Forum

Każde dziecko można nauczyć spać.


Rekomendowane odpowiedzi

Oh, czy wy na prawdę wierzycie w to, że trzymiesięczne dzieci muszą już przesypiać całą noc? Znam trzylatki, które budzą się w nocy, metody wypłakiwania na nic się zdały.
Co do Tracy Hogg i superniani, pierwsza zostawiła swoje dzieci pod opieką dziadków i pojechała "robić karierę" do USA, z drugą, z całym szacunkiem do jej wiedzy, ale po rozwodzie z mężem dzieci nie chciały z nią mieszkać. To o czymś świadczy. A R.Ferber swoją metodę opracował w latach siedemdziesiątych XX wieku, wtedy wiedza z psychologii małego dziecka była w powijakach (nota bene metoda ta ma korzenie w XIX wieku) - to tyle jeśli chodzi o "nowoczesność" metody.

Żeby nie było, róbcie ze swoimi dziećmi co chcecie, a wypłakujcie je nawet przez pół nocy w imię swojej wolności czy czego tam. Nie moje dziecko, nie moja sprawa. Autorka wątku pytała w pierwszym poście czy jej dziecko nie jest za małe na wypłakiwanie - przedstawiłam swój punkt widzenia. Widać oczekiwałyście pochwały waszych pomysłów, a nie porady czy innego punktu widzenia.

Solange opieki nad dzieckiem nie traktuję w kategoriach wyrzeczenia. To taki etap w życiu rodziców, kiedy zmieniają się priorytety. Można zaakceptować to, że małe dziecko potrzebuje więcej uwagi, dać mu ją i cieszyć się patrząc jak się rozwija. Może moje podejście wynika z tego, że dziecko urodziłam dość późno i zdążyłam się "wyszaleć" - dla mnie obecny etap życia to jednak miła odmiana, nie poświęcenie. Wiele rzeczy można dopasować do dziecka, nadal można jeździć na wakacje, na nartach, na rowerze, iść na wystawę, wyjść ze znajomymi tylko może na trochę krócej, o innej porze. Wszystko się da jak się chce, bez szkody dla nikogo.

Odnośnik do komentarza

ja urodziłam Olę w pierwszym roku naszego małzeństwa, zaszłam w ciążę dwa miesiące po ślubie, i to niezaplanowaną, nie zdążyłam się wyszaleć, ale nie żałuję:) a co do usypiania, to zapewne wszystko wyglada inaczej, jeśli mama wraca do pracy, ja pracuję z domu i czasem trudno pogodzić i sprzątanie i pranie i obiad i dziecko i pracę, czas mam wypełniony co do minuty, ale dla mnie najwazniejsze jest to, ze jestem z Olą cały czas. ale wiem, ze czasy są takie, że nie każdy moze sobie pozwolić na życie tylko z jednej pencji itd

Odnośnik do komentarza

Justyś82A Witaj Ja parę miesięcy temu byłam w podobnej sytuacji co ty i też chciałam "unormować sen mojego malucha" i wypróbowałam wiele metod. Niestety żadna nie poskutkowała (po za spaniem w jednym łóżku we 3). A syna karmiłam do 12 mż. W tym czasie z nocami bywało różnie raz po kilka - kilkanaście nocy zarwanych a nie raz ładnie mi spał. Mój maluch praktycznie do końca okresu cyckowania spał z nami w gorszych okresach (odkładany na śpiocha do łóżeczka a w nocy i tak trafiał do nas) a teraz ma 15m i po butli sam wchodzi do swojego łóżeczka i zasypia bez problemu jak się w nocy obudzi do czasem przyjdzie obudzi mnie by przy min posiedzieć nim uśnie, a tatko już śpi sam w swoim łóżeczku.
Każde dziecko jest inne i każde ma swoje potrzeby a my mamy najlepiej znamy swoje dzieci i mamy swoje metody. A ja po prostu wolałam być wyspana i spałam z synem jak było trzeba.
Życze wytrwałości w tym jeszcze trudnym okresie nocnych pobudek.

Odnośnik do komentarza

A aj dzisiaj zrobiłam postęp.Adaś obudził się " standardowo" ok 1:40 i jakaś taka we mnie myśl zebrała,żeby jednak tego cycusia mu nie dać ( ciotka mi uświadomiła,że powinnam jednak dać odpocząć jego małemu żołądeczkowi).Całego " uspokajania" było ze 20 minut.O 2giej zasnął na dobre i koło 5ej wstał.Myślałam,że będzie z tym gorzej.Zobaczymy jak dziś będzie.

" Dziecko jest księg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...