Skocz do zawartości
Forum

Przedszkolaki z rocznika 2012


Rekomendowane odpowiedzi

my też dziewczyny po dniach adaptacyjnych:)

Anya mogłabyś napisać albo przesłać mailem tą całą listę...?? co dostaliście w przedszkolu...

My mamy taki problem że u nas nie bedzie nocników są małe toalety a Mati nie siusia jeszcze do toalety.. Kupiłam nakładkę i był szał przez 3 dni pozniej znów tylko nocnik... na stojąco też czasem zrobi czasem nie...
Poradźcie co zrobić aby nauczyc go, żeby zechciał?? Chce od poniedziałku schować nocnik i zobaczyć myślicie że to dobry pomysł??

Poradźcie coś:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56039.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56377.png

Odnośnik do komentarza

polcia83
my też dziewczyny po dniach adaptacyjnych:)

Anya mogłabyś napisać albo przesłać mailem tą całą listę...?? co dostaliście w przedszkolu...

My mamy taki problem że u nas nie bedzie nocników są małe toalety a Mati nie siusia jeszcze do toalety.. Kupiłam nakładkę i był szał przez 3 dni pozniej znów tylko nocnik... na stojąco też czasem zrobi czasem nie...
Poradźcie co zrobić aby nauczyc go, żeby zechciał?? Chce od poniedziałku schować nocnik i zobaczyć myślicie że to dobry pomysł??

Poradźcie coś:)

Ja bym spróbowała mu spokojnie wytłumaczyć, że już jest dużym chłopcem, niedługo będzie chodził do przedszkola i nocniczek zrobił się na niego za mały. Weź go ze sobą do kibelka, pokaż jak z niego korzystasz, podkreśl 15 razy, że to przywilej tylko dla takich dorosłych ludków jak mama, tata i Mati :)
Na mojego Kubę to zadziałało. Ja tak go podeszłam już ponad rok temu, z lenistwa he he, bo jednak wolę kupsko spuścić do odpływu, a nie nocnik szorować :)

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

Daffodil
podkreśl 15 razy, że to przywilej tylko dla takich dorosłych ludków jak mama, tata i Mati :)
Na mojego Kubę to zadziałało. Ja tak go podeszłam już ponad rok temu, z lenistwa he he, bo jednak wolę kupsko spuścić do odpływu, a nie nocnik szorować :)

Na mojego uparciucha takie zagrywki nie działają ;) - gdy nie ma na coś ochoty to mówi, że jest dzidzią.

Mam inny kłopot, mój Boguś nie chce iść do przedszkola, nie ma u nas dni otwartych, a ja czuję coraz większe przerażenie na myśl, że mam go zostawić na 8 godzin. Tłumaczę mu, książeczki o przedszkolu czytamy, ale do tej pory siedział tylko z nami, nawet z dziećmi mało się bawi bo ni emamy znajomych z dzieciakami, a na placach zabaw je omija, twierdząc że nie ludzi dzieci. Boję się tego, że poczuje się porzucony, będzie się bał, że nie wrócimy po niego. ech trudne to wszystko

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Daffodil
podkreśl 15 razy, że to przywilej tylko dla takich dorosłych ludków jak mama, tata i Mati :)
Na mojego Kubę to zadziałało. Ja tak go podeszłam już ponad rok temu, z lenistwa he he, bo jednak wolę kupsko spuścić do odpływu, a nie nocnik szorować :)

Na mojego uparciucha takie zagrywki nie działają ;) - gdy nie ma na coś ochoty to mówi, że jest dzidzią.

Mam inny kłopot, mój Boguś nie chce iść do przedszkola, nie ma u nas dni otwartych, a ja czuję coraz większe przerażenie na myśl, że mam go zostawić na 8 godzin. Tłumaczę mu, książeczki o przedszkolu czytamy, ale do tej pory siedział tylko z nami, nawet z dziećmi mało się bawi bo ni emamy znajomych z dzieciakami, a na placach zabaw je omija, twierdząc że nie ludzi dzieci. Boję się tego, że poczuje się porzucony, będzie się bał, że nie wrócimy po niego. ech trudne to wszystko

Iszmaona doskonale rozumiem Twój strach.
Ja teraz wprawdzie jestem już spokojniejsza, bo Kuba chodzi do żłobka i ten okres adaptacyjny w dużej grupie zarówno ja, jak i on mamy już za sobą, ale pamiętam, że bałam się bardzo.

Z takich rad dla Ciebie, to najpierw sama siebie musisz przekonać, że wyjdzie to Bogusiowi na dobre. Żadnego wahania, bo maluch to wyczuwa i niestety wcale mu to nie pomaga. Żadnych łez, chociaż z pewnością będzie Ci się ryczeć chciało, jak się Boguś do Ciebie przyczepi i nie będziesz mogła go oderwać. Ja w żłobku starałam się być twarda, a wsiadając do samochodu niejednokrotnie wyłam jak bóbr...
Pierwsze parę dni na pewno będzie trudne, zwłaszcza że Boguś tak jak piszesz od dzieci stroni, ale jestem przekonana, że na dobre mu to wyjdzie, nauczy się z dziećmi współpracować, odkryje, że towarzystwo rówieśników też może być fajne.
Trzymam kciuki, żeby było dobrze.

Odnośnik do komentarza

Anya to i ja poczekam az wkleisz ta liste ::):

fajnie że u Was są takie dni otwarte, u nas niestety nie ma a szkoda bo chcialabym zobaczyc jak Maja zareaguje i wogóle a tak to będę sie od wrzesnia zastanawiać jak ona się tam czuje, jak zachowuje.....

aż 1 września tuz tuż....

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

iszmaona moja Maja tez czasami tak ma że jeśli nie chce/nie ma ochoty czegoś zrobić to też mówi że jest malutka :lol:

na szczęście z siusianiem u nas jest super. Maja jest bez pampersa w dzień już ponad pół roku a w nocy jakoś od ponad 3 miesięcy.....
teraz to juz nawet w nocy do niej nie wstaje żeby ją wysadzić bo jak jej sie chce to sama sie budzi i mówi że chce siku ::):

ale Maja ma i swoja druga strone która czasami doprowadza mnie do białej gorączki.....

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

Daffodil czasami mam wrażenie że po mieszkaniu zamiast jednej Majeczki biega z pięcioro dzieci.....

nie wiem czy ona jeszcze przechodzi bunt dwulatka czy zaczyna już trzylatka ale czasami to potrafi taki mi dac w tyłek że hej!!

mój teściu np twierdzi ze ja tresuje dzieciaka bo każe jej sprzatać zabawki jesli juz sie nie bawi i dopoki tego nie zrobi nie będzie robila nic innego.....
zas ja uwazam że czego Jaś sie nie nauczy, tego Jan nie bedzie umial....

wystarczy popatrzec na moja teściową :lol:

Maja ma teraz taki dziwny etap że jak jej sie czegoś zabroni to od razu płacz, przy sniadaniu płacz, przy obiedzie płacz.....bo ona nigdy nie jest glodna, bo on nie chce!!

na złośc mi np łyzeczką którą wczesniej jadla serek papra lustra, drzwi.....generalnie jej to sprawia frajde a mi podnosi ciśnienie.....

teraz ma szlaban na farbki i ciastoline....farbkami wymalowala mi ściane i ciuchy a ciastoline wdeptała w dywan!!

i strasznie mnie irytuje jak coś do niej mówie a Maja nie usłyszy (bo faktycznie nie usłyszała albo nie chciała uslyszeć:oczko:) i pyta "CO?"
to mówie wtedy do niej "Maju nie mówi się co tylko slucham albo prosze...."
na co Maja odpowiada "CO??
i tak po 5 powtórkach wkońcu mrucze sobie sama pod nosem "wiadro"
i nagle....Maja pyta "jakie wiadro?"
:lol:

to są takie łagodniejsze wersje wszystkiego ::):

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

He he uśmiałam się z Twojej opowieści, chociaż podejrzewam, że Tobie wcale do śmiechu nie jest :)

Kuba mój też niestety z uparciuchów strasznych i często krzykiem stara się na swoim postawić. Szczęście takie, że już wnioski wyciąga i widzi, że niewiele zdziała, więc awantur coraz mniej, ale i tak czasem próbuje :whistle:
Przyznam, że trochę nam tablica motywacyjna pomogła, taka z naklejkami. Za każdy tydzień ma nagrodę obiecaną. Nic materialnego, ale na przykład wyjście na lody czy na basen. Z reguły jest to coś co pewnie i tak byśmy zrobili, ale on nie musi o tym wiedzieć, a satysfakcję ma sporą jak mu się uda :) Wielu awantur udało się uniknąć przypominając o tablicy :)

Odnośnik do komentarza

Anya
Ulla
Anya
To ja również witam i dołączę do wątku ::):

Co prawda Weronka ma już doświadczenie przedszkolne ale od września będzie chodziła do osiedlowego przedszkola, które mieści się zaledwie parę metrów od naszego bloku ;)
Teraz wozimy ją nieco dalej i jest najmłodsza w grupie bo rocznikowo wszystkie dzieci są od niej rok starsze-ale to po znajomości tam chodzi-chcieliśmy aby nabrała doświadczenia przed właściwym dla niej rokiem przedszkolnym :) aby zobaczyła jakie zasady panują, aby poznała życie w grupie, wśród rówieśników.
Mam nadzieję, że we wrześniu odnajdzie się w nowym miejscu z nowymi dziećmi ::):

Anya to mamy tak samo, młody jest najmłodszy w grupie, teraz dopiero ma 3 latka a jest w grupie 4 latków i też idzie na osiedle do przedszkola ale muszę przejść się do dyrekcji bo nie chcę by poszedł do 2,5 latków tylko do 3-3,5 latków a podobno takie grupy mają być potworzone, więc chcę by już był z dziećmi które chodziły do przedszkola. Myślicie że dobrze myślę, czy nie ma to znaczenia do jakiej grupy trafi?
Ulla u Weronki w przedszkolu będą dwie grupy: jedna 3-latków i jedna 3-4 latków. W związku z tym, że Weronka jest z początku marca to będzie w tej drugiej, starszej grupie, z czego jestem zadowolona :)
u nas dwie grupy beda 3-latków i 4-latków i kuba jest w tej młodszej

http://kuba-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.pnghttp://s9.suwaczek.com/20090418310120.png
http://izabela-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

No tak, wy już wiecie co nalezy kupić. Ja nie, bo spotkanie organizacyjne dopiero w 2 tygodniu września. A tak to idziemy na pałę:o_noo:
- plecaczek
- ubranie na zmianę
i w sumie to nie wiem co jeszcze

a jeśli chodzi o sprawy kibelkowe, to takie maluszki same idą do kibelka?

Odnośnik do komentarza

u nas grupa 3 latków sama chodzi-pytałam o to panią,ale maja łazienkę na tym samym pietrze więc nie ma tragedii,chociaż nie wiem jak z ubieraniem,bo nie zawsze taki maluch dobrze się podetrze i ubierze...no cóż zobaczymy

u mnie zebranie też dopiero we wrześniu,ale na tablicy ogłoszeń było napisane co trzeba a ja i pamiętałam bo starsza też chodziła do tego przedszkola

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
iszmaona
Mój nawet siusiaka nie hcce sam trzymać, a co dopiero podetrzeć:o_noo:
Wasze 3 latki już to robią?

moja sie podciera,ale po kupie i tak poprawiam po niej

u nas też Weronka sama daje radę ale mimo wszystko czasem poprawiam ;)

z jedzeniem też nie ma problemu-sama-taka Zosia Samosia ;) chodząc do przedszkola z rocznikowo starszymi dziećmi jadła sama a niektóre starsze dzieciaki były karmione przez nauczycielki. Ale dzieci szybko się uczą i jak zobaczą, że reszta je sama to będą naśladowały-także agusia myślę, że będzie dobrze :)

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

hej!!

Anya dzieki za lekturę ::):

Agusia mnie też przeraza te przedszkolne Majkowe jedzenie....jej to trzeba pilnować zeby cokolwiek zjadła.....ale jak piszą dziewczyny może w grupie cos sie ruszy ::):

Iszmaona, Maja podciera sie tylko po siusianiu, jak walnie dwójke :oczko: to woła ::): takze nie wiem jak to będzie w p-kolu ::):
z tego co ja wiem to w p-kolu do ktorego bedzie chodziła Maja toalety są w salach tych młodszych dzieci
Tak samo jak i Wy 1 września pomaszerujemy z plecaczkiem i ciuchami na zmiane i niczym więcej.....

tak wychwalilam wczoraj córe ze w nocy nie sika i masz Ci babo placek.....zasiurała w nocy łóżko i to nie swoje ::): podsikała mnie w nocy :lol: chłop sie wycwanił i jak wrócił z pracy to poszedł położyć się do łóżka Mai :lol:

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...