Skocz do zawartości
Forum

Przedszkolaki z rocznika 2012


Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Ja informuję, żeby Pani mniej więcej wiedziała o co chodzi. Dominik chodzi do punktu przedszkolnego gdzie nie ma posiłków, więc w sumie nie muszę, ale wolę informować.

U nas jakieś dziwne zd\rządzenie i ciąg nieprzyjemnych zdarzeń.

Szkoda gadać...

W wtorek wybuchł pożar na podwórku przez pozostawiony przez lokatora popiół i zapaliła sie elewacja domu. Spaliło się ocielenie, sterta drewna do palenia w kominku i z dymem poszło okno tarasowe za duże pieniądze (przesuwne). Koszt ponosi nieodpowiedzialny lokator, ale straty psychiczne jakich doznaliiśmy są nie do opisania. I na razie my wyłożyliśmy oszczędności i pieniadze pożyczone, bo On nie miał skąd wziąć 3,5 tys. zł. Budynek nie był jeszcze ubezpieczony, gdyż trwały sprawy jego przekształcenia z gospodarczego na mieszkalny i dopiero we wtorek stały sie prawomocne.

Ostatnie to jelitówka krążąca po kolei po wszytskich domownikach. Najpierw moja Mama, póżniej Marta się odwodniła w ciągu kilku godzin i od 1 listopdada byłam z Nią w szpitalu przez 3 dni. W piątek Tata, w niedzielę ja i brat, w pon. mój Maciej. Dominik ma katar, na razie nie wymiotuje i nie ma biegunki, ale nie wiem czy Go ominie, skoro już każdego dopadło.

Odnośnik do komentarza

ITruth, oby było do przodu, niemiła sytuacja.

U nas odpukać ok, z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę Lu była bardzo ciepła w nocy, dostała 2 razy nurofen i odpukac jest dobrze (tfu tfu).
W pkolu ma samych kolegów, jednego chyba najlepszego, bo nawet jak idziemy do domu to "nianiuś" (Franio) biegnie żegnać się z Julitką :smile_move:

A jak u Was?

Odnośnik do komentarza

Itruth no to faktycznie przeżycie okropne, trzymajcie się dzielnie.
U mnie w szkole zaczyna się wirus, bo drugie dziecko narzekało i wymiotowało, eh zacznie się teraz. A Miko możliwe że dzisiaj już go puszczę bo ma taki jakiś dziwny ten kaszel i mam nadzieję, że sobie da radę w przedszkolu bo w domu myślę że się uspokoił

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ja miałam puścić już synka do przedszkola, ale spotkałam znajomą i okazuje się że w przedszkolu panuje jakieś choróbsko objawiające się najpierw gorączką, potem wysypką, a potem już wygląda jak zwykła grypa. Więc się wstrzymuje - tym bardziej że niedługo mamy badania, no i fajnie by było byśmy dotrzymali do nich zdrowi. Pozdrawiam i życzę zdrówka

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewuszki.

Witam się po dłuższej nieobecności. Ostatnio pracy multum, więc nie mam za bardzo kiedy na neta wleźć. Ale już się w miarę odgrzebuję, więc teraz będę bardziej regularniej zaglądać.

U nas wszystko w porządku. Kuba lekko zasmarkany po 1. listopada, kiedy nas wywiało na cmentarzach, ale do przedszkola chodzi. Ja dzisiaj z domu pracuję, bo o 9.30 mieli pasowanie na przedszkolaka, więc się urwałam na chwilę :) Fajnie się dzieciaczki zaprezentowały, chociaż trochę się dziwię rodzicom, że na taką uroczystość trochę bardziej elegancko dzieciaków nie ubrali. Nie mówię o garniturach i muchach, ale niektóre maluchy w dresach powypychanych na kolanach... No ale co kto lubi.
Występowały wszystkie grupy, więc powiem szczerze, że lekkie zamieszanie i rozgardiasz podczas tego pasowania, ale klimat i tak był :) Jutro jeszcze jakąś godzinkę pokazową dla rodziców przygotowują maluchy, a potem zebranie dla rodziców ma być.

Odnośnik do komentarza

Ulla na początek ogromne gratulacje dla Ciebie, bo wyczytałam, że rodzinka się niedługo powiększy :yuppi:

Trzymam kciuki, żeby udało się Mikołajka w miarę łatwo i szybko nieco ułagodzić. Trochę Cię rozumiem, bo Kuba też ma trudny, diabelsko uparty charakter. Ale u niego takie gorsze okresy w zachowaniu przychodzą falami i z reguły daje się go nieco przytemperować motywując. Tablica motywacyjna wisi u niego w pokoju już od dłuższego czasu.
Oby i na Mikołaja dało się jakiś sposób znaleźć.

Sylrom witamy w naszym gronie :)

Jak Kuba nie idzie do przedszkola, to ja informuję dzień wcześniej albo najpóźniej tego samego dnia do 7.30. Wtedy nie płacę za posiłki. Gdybym nie poinformowała, to musiałabym płacić.

ITruth rzeczywiście sporo nieprzyjemnych zdarzeń u Was :/
Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie w porządku.

Blondi ślicznie się Kubuś prezentował podczas pasowania :love:

I jakie ciasto w końcu zrobiłaś? :)
Ja na dzień otwarty piekłam babeczki z niespodzianką :)

Anya super wycieczkę mieli w przedszkolu :yuppi:
Impreza Halloweenowa też niczego sobie :)

Odnośnik do komentarza

hej mój młody dzisiaj powiedział że nie chce chodzić do przedszkola i miał trudności by mnie puścić z sali, pierwszy raz coś takiego ale pani go wzięła na karmienie rybek i mam nadzieję, że było ok. Moi mają nowe szafki w grupie bardzo ładne:) Pasowanie mamy we wtorek, i po tym zebranie. Ciekawe jak będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ulla , u mnie też był taki mały kryzysik, od samego początku chodził chętnie, a ostatnio powiedział, że nie chce już chodzić, ale obyło się bez większych problemów (podejrzewam że było to spowodowane tym że jeden z kolegów polał go mlekiem na śniadanku. Nie wiem jak to teraz będzie po dłuższym nie chodzeniu. Ale podobno kryzysy się zdarzają co jakiś czas.

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry piątkowo, jak to dobrze, że już prawie weekend :)

U nas w przedszkolu wczoraj lekcja pokazowa była. Chodziło o to, żeby rodzice mieli okazję pooglądać dzieciaki na tle grupy, jak reagują na polecenia, jak się zachowują itp. I muszę powiedzieć, że dumna jestem z Kuby. Ze wszystkimi zadaniami sobie bardzo ładnie poradził (na przykład układanie kropelek od najmniejszej do największej). I co mi się jeszcze bardzo spodobało, to jak już poukładał swoje, to pomagał jeszcze koleżance z boku :) Potem te kropelki przyklejali klejem do kartki, skończył pierwszy i jak pani go pochwaliła, że tak szybciutko, to walnął: 'Tak szybko, bo to przecież prosta sprawa' :) Rodzice się uśmiali przynajmniej :) Potem rozmawiałam z panią i też go chwaliła, że chętnie we wszystkich zajęciach bierze udział, bawi się ładnie, dużo maluje. Ale z zachowaniem już gorzej :whistle: Zbój z niego i często udaje, że nie słyszy co się do niego mówi. Ale stwierdziła też, że widzi, że dyscyplina w domu jest, bo na kary właściwie reaguje, wie kiedy coś źle zrobi, przychodzi przeprosić i przytulić się, więc gniewać się na niego długo nie można. Czyli nic nowego, bo w domu jest to samo...
Ogólnie to bardzo fajnie, że takie zajęcia pani zrobiła, bo dzięki temu dużo spokojniejsza jestem. Zawsze mi się to moje dziecko z taką cichą myszką w większym towarzystwie kojarzyło, a tu widzę, że wcale tak nie jest i bardzo fajnie sobie daje radę.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Dzień dobry piątkowo, jak to dobrze, że już prawie weekend :)

U nas w przedszkolu wczoraj lekcja pokazowa była. Chodziło o to, żeby rodzice mieli okazję pooglądać dzieciaki na tle grupy, jak reagują na polecenia, jak się zachowują itp. I muszę powiedzieć, że dumna jestem z Kuby. Ze wszystkimi zadaniami sobie bardzo ładnie poradził (na przykład układanie kropelek od najmniejszej do największej). I co mi się jeszcze bardzo spodobało, to jak już poukładał swoje, to pomagał jeszcze koleżance z boku :) Potem te kropelki przyklejali klejem do kartki, skończył pierwszy i jak pani go pochwaliła, że tak szybciutko, to walnął: 'Tak szybko, bo to przecież prosta sprawa' :) Rodzice się uśmiali przynajmniej :) Potem rozmawiałam z panią i też go chwaliła, że chętnie we wszystkich zajęciach bierze udział, bawi się ładnie, dużo maluje. Ale z zachowaniem już gorzej :whistle: Zbój z niego i często udaje, że nie słyszy co się do niego mówi. Ale stwierdziła też, że widzi, że dyscyplina w domu jest, bo na kary właściwie reaguje, wie kiedy coś źle zrobi, przychodzi przeprosić i przytulić się, więc gniewać się na niego długo nie można. Czyli nic nowego, bo w domu jest to samo...
Ogólnie to bardzo fajnie, że takie zajęcia pani zrobiła, bo dzięki temu dużo spokojniejsza jestem. Zawsze mi się to moje dziecko z taką cichą myszką w większym towarzystwie kojarzyło, a tu widzę, że wcale tak nie jest i bardzo fajnie sobie daje radę.

Super taka lekcja, chętnie zobaczyłabym w akcji mojego synka, bo też myślę, że on taka cicha myszka, a może wcale tak nie jest ... . Dotychczas nie przebywał zbyt wiele z dziećmi w swoim wieku, więc chętnie bym podejrzała jak to jest!
Brawo dla twojego Kuby, stanął na wysokości zadania!

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...