Skocz do zawartości
Forum

Przedszkolaki z rocznika 2012


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, melduję się z rana :)

U nas dzisiaj ryki i wrzaski, ale nie z powodu, że do przedszkola trzeba iść, tylko dlatego, że moje dziecię sobie umyśliło, że na hulajnodze tam pojedzie...
Nie pomagało tłumaczenie, że pada i że hulajnogi nie ma w przedszkolu gdzie zostawić... on chce i już! Ja już wtedy do pracy pojechałam, więc mnie stresy ominęły, ale biedny M. pół godziny się spóźnił do pracy :)

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Daffodil
agusia20112

bez opieki to chyba nie wychodzą,ja trafiam zawsze jak dzieci po obiedzie ida do wc,a wiadomo trudno ujarzmić wszystkie ,na pietrze jest jeszcze sala żłobkowa i 4 latków
nie wiem czemu wszyscy na raz wychodzą,pewnie dla tego takie zamieszanie,bo ida siku i potem pietro wyżej na leżaki
ale ten moment "przeprowadzki" to jeden wielki sajgon
dzieci biegaja ,krzyczą ,płaczą....

Potem na pewno będzie lepiej. Teraz te maluchy ciężko ogarnąć, ale za miesiąc jak w zegarku będą chodzić.
Trochę źle to zorganizowane jest, że dzieciaki po schodach w ciągu dnia muszę chodzić parę razy, ale to pewnie kwestia warunków lokalowych.
U Kuby na szczęście przedszkole jest parterowe, więc żadnych schodów. Toaleta jest zaraz przy sali, a leżaczki na drzemkę rozkładane są w tej sali, w której dzieci się bawią, więc nie ma tam żadnych spacerów po korytarzach.

no u nas to stary przed wojenny budek,w dodatku tuż przy ruchliwej drodze
ale funkcjonuje tak 30 lat,więc chyba ja rewolucji nie zrobię:smile_jump:

Ja myślę, że panie dobrze to miejsce znają, wiedzą co jest niebezpieczne i na pewne sprawy są przeczulone.

Odnośnik do komentarza

dlatego juz sobie nie wkręcam...30lat tam przedszkole jest i jakos dzieci pokończyły
budynek na przedszkole się nie nadaje ale budowa nowego sie odwleka,a to z roku na rok ma przedłużane pozwolenie
Daff u was to już przedszkole na miarę naszych czasów( z twoich opisów )
u nas taka prowizorka-no ale jest

a ja to mam szczęście do tych kiblów:smile_jump:
wczoraj wchodząc na wywiadówkę jakic mały chłopak siedział na kiblu i wył
drzwi otwarte więc słychać ,za chwile wybiega z gołym dupskiem na korytarz i płacze,a był szam
pytam co sie stało a on,ze spodni nie może ubrać i żeby mu pomóc
no więc pomogłam

mam nadzieję,że nikt mnie o molestowanie nie poda:smile_jump:

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Kleopatra
Mój mały chodzi do prywatnego przedszkola więc może dlatego inaczej to wygląda. Tzn rodzice mogą wejść wszędzie. często jest tak że jak jakaś mama odprowadza dziecko to idzie z nim najpierw do toalety (trzeba przejść przez wszystkie sale). Jest pokój gdzie dzieci śpią i czasami jak przychodziłam to wchodziłam tam zobaczyć jak śpi. W sierpniu było mało dzieci więc Panie się pytały kto chce do toalety i wszyscy indywidualnie chodzili. Nie wiem jak to jest teraz. Przedszkole jest tez parterowe więc nigdzie nie biegają.

To prawda, przedszkola prywatne nieco inaczej funkcjonują, bo to one dopasowują się do oczekiwań rodzica :)
W publicznych to z reguły rodzic musi być bardziej elastyczny i w reguły przedszkolne się wpasować :)

Odnośnik do komentarza

kajka84
No i u nas pierwsze koty za płoty:) Mała tak jak przypuszczałam, chętnie przebrała kapcie, a potem pobiegła w długą do swojej sali nie oglądając się za mamą. O buziaka musiałam się upomnieć :P

Po 12 po nią przyszłam, wyszła zadowolona, pani mówiła że żadnych absolutnie problemów, ładnie je, ładnie się bawi, jest towarzyska... :)
Bardzo się jej podobało, zjadła śniadanko, obiadek i mówi że jutro też idzie do przedszkola, bo "było fajnie" :) Jak przyszłam dzieciaki zaczynały leżakować i to też jej się podobało, mówiła że przykryła się kołderką i "troszkę spała" :) także córcia zadowolona a mamusia tym bardziej :P

Super się takie posty czyta :)
Brawa dla Was, że tak ładnie Wam poszło :)

Odnośnik do komentarza

Kleopatra u nas nie ma zakazu wchodzenia do sali. Ale Panie pilnują, żeby rozstanie z rodzicem było szybkie. W końcu to one siedzą z tymi małymi zapłakanymi bąblami i muszą je uspokoić. Pierwszego dnia chciałam jeszcze odsikac B. Pani od razu powiedziała, ze ona się tym zajmie. No i dobrze. dziecku to tez ułatwia przystosowanie się.

Odnośnik do komentarza

Blondi22
kuba dziś super w przedszkolu nic nie płakal i ostatni wyszedł dziś z sali do domu bo chciał pani pomoc przy sprzątaniu zabawek ;) aż dumna jestem z mojego synka ;)

na sniadanie tylko herbatke wypil siusiac nie był w łazience wogóle bo wytrzymuje.

u nas jest jeden kibelek i jedna umywalka i dzieciaki też było dzis rano widać z głowymi tyłkami jak drzwi były otwarte.

ale na wszystkich drzwiach są zasówki wiec rano zaraz sa zamykane drzwi zeby same nie wychodziły a głowne od wejscia maja też zamkniete.
u nas też stary budynek jeszcze po szkole rolniczej

Kubuś też dzielny bardzo :brawo:

Co do kibelków, to pisałam ostatnio, że 5 jest, bo tak mi się jakoś po Dniu otwartym kojarzyło, że dużo, ale w rzeczywistości tylko dwa :) Wczoraj widziałam, bo Kubie się sikać zachciało przed samym wyjściem, a że pani się z dziećmi bawiła w kółku, to polazłam tam z nim na przeszpiegi :)

Odnośnik do komentarza

agusia20112
i po zebraniu
większość to wypełnianie papierków
więc tak jak pisałam u nas nic sie nie kupuje prócz szczoteczki i pasty,wszytko kupuje przedszkole
rada rodziców to 30 zł/miesiąc za to są paczki na mikołaja ,opłacana rytmika i muzyka,teatrzyki raz na miesiąc ,ciastka na różne okazje
nie ma żadnego rejestru godzin,cały pobyt za darmo
rozmawiałam z panią i Asia według niej jest odpowiednio nastawiona do przedszkola by chodzić
rano zawyła,ale przytuliła się do pani i był już spokój
co do jedzenia ,to pani mówiła,że miała chłopca co odkąd zaczął przedszkola jako 4 latek,do zaczęcia zerówki nie zjadł nic w przedszkolu:alajjj:

są dwie panie,które są na zmiany plus pomoc
i te panie prowadzą dzieci do końca zerówki
co rok dzieci bada ortopeda i logopeda

Fajnie, że to przedszkole Wasze nie przez rodziców jest finansowane :)
Ja już dostałam pierwszy odcinek do zapłaty, dokładnie 333,40 zł za 9 godzin pobytu i wszystkie posiłki :)
Do tego wiadomo jeszcze jakieś dodatkowe zajęcia dojdą czy rada rodziców.

Odnośnik do komentarza

agusia20112
dziś bez płaczu:taniec1::taniec1::taniec1:

Asia dziś pobiegła od razu do zabawek,potem grupa szła do kibelków i nawet nie za uwarzyła,że mnie nie ma
no i pierwsze przyniesione z przedszkola powiedzonko

"zatkało kakało?"

:glass: Bosshhh, uwielbiam to :/ Kuba też ze żłobka dziwne teksty przynosił. Podejrzewam, że w przedszkolu jeszcze gorzej będzie :)

Brawa dla Asiuli, coraz lepiej jej idzie :brawo:

Odnośnik do komentarza

Daffodil
agusia20112
dziś bez płaczu:taniec1::taniec1::taniec1:

Asia dziś pobiegła od razu do zabawek,potem grupa szła do kibelków i nawet nie za uwarzyła,że mnie nie ma
no i pierwsze przyniesione z przedszkola powiedzonko

"zatkało kakało?"

:glass: Bosshhh, uwielbiam to :/ Kuba też ze żłobka dziwne teksty przynosił. Podejrzewam, że w przedszkolu jeszcze gorzej będzie :)

Brawa dla Asiuli, coraz lepiej jej idzie :brawo:

Brawo dla Asi ::):

U nas Misia dzis oznajmiła w samochodzie ze dziś płakać nie będzie!! :D I poszła na salę z uśmiechem na twarzy ze aż pani ją pochwaliła i pokazała wszystkim smutnym dzieciaczkom ze tak sie do przedszkola przychodzi :) A taka sie dumna zrobiła ta moja córcia od razu :smile_move: Podejrzewam ze jeszcze pewnie będą cięższe dni ale moze jakoś pójdzie ;) Z Kubą dalej bezproblemowo ;)

A co do powiedzonek to u nas przy obeidzie już po pierwszym dniu w przedszkolu usłyszałam od Kuby " bądźcie ciszej, Wasz stolik jest najgłośniejszy " :smile_move:

Wczoraj uczyli sie jakiejś piosenki, ze słów zapamietali tylko "alladyn, alladyn" ale za to cała piosenkę pokazać juz oboje potrafia :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63211.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63212.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwlk7az538.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
dlatego juz sobie nie wkręcam...30lat tam przedszkole jest i jakos dzieci pokończyły
budynek na przedszkole się nie nadaje ale budowa nowego sie odwleka,a to z roku na rok ma przedłużane pozwolenie
Daff u was to już przedszkole na miarę naszych czasów( z twoich opisów )
u nas taka prowizorka-no ale jest

a ja to mam szczęście do tych kiblów:smile_jump:
wczoraj wchodząc na wywiadówkę jakic mały chłopak siedział na kiblu i wył
drzwi otwarte więc słychać ,za chwile wybiega z gołym dupskiem na korytarz i płacze,a był szam
pytam co sie stało a on,ze spodni nie może ubrać i żeby mu pomóc
no więc pomogłam

mam nadzieję,że nikt mnie o molestowanie nie poda:smile_jump:

Dziwne, że żadna pani tam z nim nie poszła :/
Zwłaszcza, że dziecko jeszcze na tyle małe, że spodni nie ogarnęło...

Odnośnik do komentarza

Daffodil
agusia20112
i po zebraniu
większość to wypełnianie papierków
więc tak jak pisałam u nas nic sie nie kupuje prócz szczoteczki i pasty,wszytko kupuje przedszkole
rada rodziców to 30 zł/miesiąc za to są paczki na mikołaja ,opłacana rytmika i muzyka,teatrzyki raz na miesiąc ,ciastka na różne okazje
nie ma żadnego rejestru godzin,cały pobyt za darmo
rozmawiałam z panią i Asia według niej jest odpowiednio nastawiona do przedszkola by chodzić
rano zawyła,ale przytuliła się do pani i był już spokój
co do jedzenia ,to pani mówiła,że miała chłopca co odkąd zaczął przedszkola jako 4 latek,do zaczęcia zerówki nie zjadł nic w przedszkolu:alajjj:

są dwie panie,które są na zmiany plus pomoc
i te panie prowadzą dzieci do końca zerówki
co rok dzieci bada ortopeda i logopeda

Fajnie, że to przedszkole Wasze nie przez rodziców jest finansowane :)
Ja już dostałam pierwszy odcinek do zapłaty, dokładnie 333,40 zł za 9 godzin pobytu i wszystkie posiłki :)
Do tego wiadomo jeszcze jakieś dodatkowe zajęcia dojdą czy rada rodziców.

u nas pewnie też by tyle wyszło bo 5 godzin darmowe a za dodatkowe coś ponad 2 zł za każdą godzine. Ale my dajemy na 5 godzin na razie wiec wyjdzie jakieś 250 zł za jedzenie i radę rodziców już za dwójkę dzieci więc najgorzej nie jest ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63211.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63212.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwlk7az538.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Kleopatra u nas nie ma zakazu wchodzenia do sali. Ale Panie pilnują, żeby rozstanie z rodzicem było szybkie. W końcu to one siedzą z tymi małymi zapłakanymi bąblami i muszą je uspokoić. Pierwszego dnia chciałam jeszcze odsikac B. Pani od razu powiedziała, ze ona się tym zajmie. No i dobrze. dziecku to tez ułatwia przystosowanie się.

U nas podobnie, rodzic teoretycznie wejść może (tylko buty musi zdjąć lub worki założyć), ale założenie jest takie, że rodzic się z dzieckiem żegna szybko, nie przedłuża.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
agusia20112
dlatego juz sobie nie wkręcam...30lat tam przedszkole jest i jakos dzieci pokończyły
budynek na przedszkole się nie nadaje ale budowa nowego sie odwleka,a to z roku na rok ma przedłużane pozwolenie
Daff u was to już przedszkole na miarę naszych czasów( z twoich opisów )
u nas taka prowizorka-no ale jest

a ja to mam szczęście do tych kiblów:smile_jump:
wczoraj wchodząc na wywiadówkę jakic mały chłopak siedział na kiblu i wył
drzwi otwarte więc słychać ,za chwile wybiega z gołym dupskiem na korytarz i płacze,a był szam
pytam co sie stało a on,ze spodni nie może ubrać i żeby mu pomóc
no więc pomogłam

mam nadzieję,że nikt mnie o molestowanie nie poda:smile_jump:

Dziwne, że żadna pani tam z nim nie poszła :/
Zwłaszcza, że dziecko jeszcze na tyle małe, że spodni nie ogarnęło...

no właśnie, u nas nie ma mowy zeby dziecko samo gdzieś wyszło bez opieki...
Tym bardziej ze chłopczyk raczej z tych młodszych skoro spodni nie dał rady założyć... ehhh

Ja na moje przedszkole póki co nie narzekam, chociaż nie powiem, sala troszkę wieksza mogła byc na tyle dzieci ale oprócz tego nie jest źle ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63211.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63212.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwlk7az538.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Daffodil pierwszy dzień był dla mnie trudny, ale teraz? owszem smutno mi jak go widzę takiego, ale wiem, że nic złego go tam nie czeka. Po przedszkolu jest radony, bryka, bawi się, apetyt ma. Więc jest ok.

Najważniejsze, że tak rozsądnie podchodzisz do tego.
Przyznam, że podziwiam, bo mnie się w żłobku nie raz i nie dwa łzy polały :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...