Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

U Tosi na szczęście osłuchowo czysto, na razie bez antybiotyku, ale katar mocny i zatykający, więc jeśli do piątku nie będzie poprawy, to wkracza Augmentin. Mam nadzieję, że do tego czasu poprawa będzie zdecydowana. Mam też receptę na leki na ospę, więc czuję się spokojniejsza :Oczko:

Serena fajnie z zakupami.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Hej,
my po wizycie lekarza, Tosia i Piotrus wyraznie alergiczni, stad u Tosi moga byc nawracajace infekcje. Ale osluchowo czysto. Mamy dyrektywy co robic i leki na ospe tez :Oczko:

Renia,dobrze,ze osluchowo czysto i ospa nie straszna juz :)

Ann i jak inwencja Uli?

Karola, ja sie wybieram. Niezaleznie od alergii potezna dawka jodu dobrze mnie i dzieciom zrobi

Kurcze, pisanie na iPhonie do najbardziej komfortowych nie nalezy ale nalog silniejszy a trening czyni mistrza :D

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

NA przebudzenie:)

Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek".
Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić?
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez się zgadzam.
- A co muszę zrobić? - pyta żona.
- Stań tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, ze musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, ze ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, ze zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga aparaturę. Oczom żony ukazuje się ogromny instrument długi aż do kolana klienta.
Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i wola:
- Józek nie bądź świnia! Pożycz mu te trzy dychy :):):)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5647.png

Odnośnik do komentarza

Witam środowo

Byliśmy wczoraj z K u lekarza i mamy... grypę :D. Ale taką łagodną. W sumie tylko u K była tempka, a tak to oboje mielilśmy ból stawów i ból gardła przy przełykaniu, no i oboje mieliśmy to uczucie rozbicia. Dobrze, że nie kolejna angina. Mamy brać aspirynę :D
Dzieci zdrowe, jak na razie.

Megan - biedna Tosia, zdrówka!

GRoszko - cudni Siostrzeńcy ::):
A jak czuje się siostra?

Serena - fajnie z zakupami, atrakcyjne ceny :yes:

Renia - oby się obyło bez antybiotyku. Zdrówka!

Tasik – zdrówka!

Neta - kawał znałam, ale dobry jest :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...