Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam :usmiech:

GOSIEŃKO - Dużo radości, uśmiechu i zabawy

Freya A tak w ogóle, to ja niedawno odkryłam, że Gosia i Wojtek są rówieśnikami....
Ita Fajny, mały brzuszek, a TY ślicznie wyglądasz, służy Ci ta ciąża.
Nuchna Jeszcze raz gratulacje :)

U nas ciężka nocka, Przemek nie mógł zasnąć przez kaszel, dusił się, zanosił, masakra, w końcu przyszedł do nas, położył się między nami, podyskutował i po jakimś czasie usnął, w tym samym czasie J padł, więc nie pozostało mi nic innego jak iść spać do Przemka, gdzie się nie wyspałam zupełnie i ta kolejna zarwana nocka właśnie daje mi się we znaki. A do tego Wojtek zaczyna pokasływać i buczy, bo też kiepsko spał. Ale to nic, DR, gorzej bywało w końcu....I to nie raz... :oczko:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Po tej podlodze juz bylam detka, a jeszcze gonilam autobus bo nastepny byl za pol godziny.
Ktg ok, nastepne za tydzien... Szyjka nie gotowa, gruba i twarda. Rozwarcie na 1 cm/palec?
Ostatnio jakis tlok na porodowce. Do 7 stycznia mieli 40 porodow. A teraz jednej dziewczynie rano wody odeszly a sala rodzinna juz zajeta byla.

Mrumru & Hania 19-02-2005 & Pawel 23-12-2006 & Rafal 03-02-2010
http://lb4f.lilypie.com/TikiPic.php/j5zl.jpghttp://lbyf.lilypie.com/Q56rp1.png
http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/r8gS.jpghttp://lb4f.lilypie.com/WOWzp1.png
http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/RUlC.jpghttp://lb1f.lilypie.com/umkbp1.png
http://www.mrowisko.wordpress.com/

Odnośnik do komentarza

Witam u mnie kolejny dzien sypie snieg ....dzzieciaki sie ciesza ja mniej bo gardlo zawalone i z nosa cieknie. Achlopaki nie przepuszcza zabawy na sniegu.

Gosiu wszystkiego najlepszego

Neta
Mru jechać można z sąsiadem,taksówkarzem, a nie gadać z teściową:) Żadna Marcówka nie rodziła w domu , masz szanse być pierwsza:)

Jaka zadna, co prawda malowana ale rodzila i to dwa razy..z tym ze u mnie to bylo planowane.

Ita
widac brzuszek .... a Ty to zawsze promiennie wygladasz

Mru chyba musisz zabrac sie za bardziej ekstremalne zajecia by przyspieszyc porod.

Nuchna gratulacje. Gdybym to jamieszkala z rodzicami albo tesciowa to plusow chyba by nie bylo.

Dziubala i jakie wiesci od laryngologa?

Ann, Sliffka
sil na reszte dnia

Musze cos zrobic na sniadanie a pozniej zawiesc Sebastiana na zajecia karate. A tak mi sie nie chce nic robic.....

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20050222_-8_Sebastianek+is.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20061203_-8_Kajtus+is.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Dzień wyglądał zupełnie inaczej, niż zaplanowaliśmy. Ale kończy sie pozytywnie i to najwazniejsze. Około 11 zadzwonił Teść, że przez pomyłkę wlał nie to paliwo na stacji i że czeka na lawetę. Wiedziałam juz, że na przedstawienie nie zdąży. Strasznie mi było żal Piotrusia, bo tak bardzo, bardzo się cieszył. Na szczęście udało mi sie przedstawić mu to jako niesamowitą przygodę, które przezył dziadek, opowiedziałam mu o aucie na lawecie i obiecałam, ze Dziadzius mu wszystko opowie. I obyło się bez łez, choc bardzo szukał Dziadka wzrokiem na przedstawieniu (ja zdażyłam "na styk" i nie miałam mozliwosći by z nim wczesniej porozmawiać). Efekt był taki, ze cały dzień w biegu i nerwach, bo nagle musiałam jechać po mojego Tate do Warszawy (miał go zabrać Tesć po drodze). W Warszawie dzikie korki i zdążylismy wbiec do przedszkola w momencie kiedy dzieci zaczynały występ. Ja pobiłam rekord jazdy od domu Taty do nas i juz w pewnym momencie miałam łzy w oczach, bo byłam pewna że nie zdążymy a nie mogłam zniesć mysli, ze moje dziecko przeżyje podwójne rozczarowanie ::(: Na szcżęscie udało sie, ale ile nerwów mnie to kosztowało to wiem tylko ja. Teraz czuję się jak dętka.
Łzy u Piotrusia pojawiły się, kiedy dowiedział się, że Dziadziuś w ogóle nie dojedzie (wyjechał z warsztatu dopiero po 16 a było to koło Kielc i postanowiliśmy, że wróci do domu). Jakoś go jednak ugłaskałam. Może Ł pojedzie z nim do Krk na weekend pociągiem. Bedzie podwójna frajda...
Oj, kochane, padam po prostu.... Ale cieszę sie, że Piotruś poszedł spac usmiechnięty i że mimo wszystko uwazał ten dzień za udany...

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Megan to mialas zakrecony dzien.

Neta
widze, ze cos kiepsko z pamiecia u Ciebie :Oczko: ja zaczelam pisalac na marcowkach zanim sie Sebastian urodzil.

Puszek aby w pracy sie unormowalo

My dzis zaliczylismy zajecia karate a pozniej wypad do biblioteki (zaopartrzylam sie w nowy zestaw ksiazek). A teraz zaczynam sie czuc podle....zlapalam gdzies jakies prziebienie.

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20050222_-8_Sebastianek+is.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20061203_-8_Kajtus+is.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...