Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

witam,
nie jestem na bieżąco i jak widzę mnóstwo rzeczy się zmieniło:)
Po pierwsze gratuluję Todince!!Brzoskwie, Sekundce i Tasikowi (bo tyle wypatrzyłam)

Nasz plan z ciążą na maj przesunął się w czasie. Od tego miesiąca zminiłam stanowisko pracy ( i teraz siedzę w księgowości) co nieznacznie opóźnia zajście w ciążę (choć teoretycznie dałoby radę :) ) drugą kwestia są jednak studia, które kończe dopiero za 1,5 roku i fakt, że od marca br. chce zaczął podyplomówkę :)
Poza tym u nas bez zmian :)

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Tasik parowki w ciescie brzmia pysznie. Czy moge prosic o przepis? Ja dopiero jutro mam pierwsze usg po antybiotykach kurde denerwuje sie i to bardzo a gdzie tu do 17 godz czekac...
Puszek dawno Cie nie bylo

Moje dziecko juz spi i cos podejrzanie ciepla mi sie wydaje od wczoraj ropieje jej oczko poki co robie oklady ze swietlika.

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/DIae.jpghttp://lbyf.lilypie.com/DIaep12.png

http://lb3f.lilypie.com/DaJAp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam :usmiech:

Witaj Nadia, Brzoskwa - GRATULACJE!!!!!

Sekundko - niech wszystko układa się tak jak tego chcesz, imieninowe buziaki Wyglądasz ślicznie, ciąża wyraźnie Ci służy :usmiech:

Sebastianku - sto lat!!!!

Ja od środy zatrzymałam Przemka w domu przez katar, jest już lepiej, ale szalonej poprawy nie widać, więc jeszcze jutro go poobserwuję. Gorzej, że Wojtek też zatkany, póki co sól fizjologiczna do inhalacji, do płukania też, bo mi się Sterimar skończył i widzę, że sól też nieźle daje radę.

Ania Śliczny brzuszek, trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę.
Trusia Współczuję przeprawy z mamą.
Ann Faworki wyglądają lepiej niż moje :oczko:, więc jak dasz radę to w wolnej chwili poproszę o przepis
Puszek Po staremu, znaczy się dobrze - czyli oby tak dalej :oczko:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Hej.

Brzoskwa, gratulacje!!! Witamy Nadię!!!

Sekundko, kochana, oby każdy dzień był powodem do radości! Niech ciaża mija spokojnie i przyniesie szczęśliwe rozwiązanie!
Wyglądasz przeslicznie, ciaża Ci słuzy!

Sebastianku, sto lat!!!

Ania, trzymam kciuki za jutrzejsze usg.

Tasiku, ja tez poproszę o przepis, bo juz nie mam siły szukać w postach Ity.
Pokażesz sie we fryzurce nowej...?

Ann, sił i spokoju!

Trusia, u nas na Antoninę były różne reakcje, od zachwytu mojego Taty do rozpaczy mojej Teściowej, która mówiła, że dizecko będzie za pare lat miało do nas wielki zal za imię... A i tak cała "burza" nie taka wielka tylko dlatego, że z tym imieniem nie zdradzaliśmy sie wcześniej, bo przyszło nam do głowy juz po Tosi urodzeniu.
A Piotrusie są naprawdę super :yes:

Reniu, jak dziewczynki?

Sliffka, zdrówka dla chłopaków! Sił dla Ciebie!

Ja wróciłam z "trasy". Było bardzo intensywnie (po 6 koncertów dziennie plus przejazdy, tak, ze bywalisy w trasie po 12 godzin), ale odpoczęłam psychicznie i sie wyspałam.
Niestety jak po powrocie zobaczyłam mojego męża to najpierw wrzasnełam potem sie poryczałam, nigdy tak koszmarnie nie wyglądał... W pracy daja mu w tyłek okropnie ::(:

Piotrus dzis pojechał do Dziadków do Krakowa na tydzień. Maja byc nawet próby narciarskie, zobaczymy jak bardzo udane :Oczko: Ja podchodzę do tego sceptycznie, ale Teściowa tak sobie wymyśliła, wiec nie przeszkadzam, a nuz załapie i bedzie ok...?

Za to Tosia znów chora, od wczoraj wyraźna alergia na cos, płonące policzki, od dziś woda z nosa i z oczu lejąca sie non stop, normalnie bidula popołudniu miała cała bluzkę w plamy, tak jej łzy z oczu płynęły... No i do tego stan podgoraczkowy. Nie wiem, wydaje mi sie, że to wszystko z alergii, bo i PIotrek miał od 2 dni straszna reakcję, pół twarzy czerwone, oko podpuchnięte, katar... Nie wiem, czy zjedli cos, czy to cos innego. Dosc, ze oboje maja na stałe właczony lek przeciwalergiczny a dzis, za radą pani dr alergolog potraktowałam Tosie Pulmicortem z Berodualem zapodanym z inhalatora. Gdyby tak jeszcze Tosia maseczke chciała miec na buzi, a ta mała zołza cały czas ją odpychała, więc machałam jej tylko końcówka inhalatora przed buzia liczac, że cos z tego wpadnie gdzie trzeba...

Ł poszedł na piłkę, powiedziałam mu, ze jak sobie tym razem znów cos zrobi, to go wyrzuce z domu :dlb:

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

sliffka
zdrowka dla chlopakow:Całus:
megan
fajne wakacje Piotrusia, zdrowka dla Tosi:Całus:
tasik
dzis robilam troche inaczej, wprowadzilam male modyfikacje, z tego przepisu wychodzi ok 25 pączków

PĄCZKI

Składniki:

- ok. 500 g mąki
- 8 żółtek
- 3/4 szkl. cukru
- 150g stopionego masła
- cukier waniliowy
- 80 g drożdży
- 1,5 szklanki ciepłego mleka
- szczypta soli
- 2 łyżki spirytusu (ew. wódki)
- śliwkowe powidła lub różana konfitura
- cukier puder do posypania lub polukrowania
- zapach rumowy (jeśli ktoś lubi)
- olej do smażenia

1. Do kubeczka włożyć drożdże, 1 łyżkę mąki, łyżkę cukru, dodać 1/2 szklanki ciepłego mleka i dobrze rozetrzeć. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce.
2. Żółtka oddzielić od jajek. Do żółtek dodać cukier i połowę cukru waniliowego. Ucierać na prawie białą, puszystą i kremową masę (najlepiej w misce na garnku z gorącą wodą). Dodać przesianą mąkę.
3. Podrośnięte drożdże dodać do mąki, dodać też utarte żółtka. Ciasto wyrabiać rękami, dodając tyle ciepłego mleka by ciasto było miękkie, pulchne i sprężyste a nie rzadkie.
4. Gdy ciasto zacznie odchodzić od miski wlewać stopniowo rozpuszczone, ciepłe (nie gorące) masło i wyrabiać do czasu gdy ciasto będzie łatwo odchodzić od rąk i od miski. Dodać spirytus i wyrobić. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
5. Gdy podwoi swoją objętość z porcji wielkości kurzego jajka robić placuszki, nakładać po porcji powideł i zlepiać, formując pączki. Układać je na posypanej mąką deseczce, przykryć ściereczką do wyrośnięcia (ok. 20 minut).
6. W garnku rozgrzać tłuszcz. Wkładać pączki i smażyć na złoty kolor z obu stron (aby miały białą obrączkę jak te z cukierni trzeba po przewróceniu na drugą stronę przykryć garnek).
7. Wyjmować i układać na talerzu wyłożonym papierowymi serwetkami. Ostudzone posypać cukrem pudrem lub lukrem z odrobiną zapachu rumowego.

dzisiejsza dokumentacja
1. mieszamy

2.formujemy

3.smażymy


4.lukrujemy

http://by.lilypie.com/Tzvwp2/.png

http://lbyf.lilypie.com/Yhlwp2.png
nasz Aniołek

16.09.09http://lb2f.lilypie.com/rWIfp1.png
Odnośnik do komentarza

Ita dzięki!!!!

Megan nowej fryzurce??? jutro jak będę miała włosy uczesane po swojemu to zrobię sobie jakąś fotę i wrzucę. Ostrzegam jednak to nic specjalnego jak na mnie. Po prostu podcięłam grzywkę i trochę na karku. ZAPUSZCZAM :D:D:D

Puszek kopę lat!!!!!!

dla Antosi ......---------------------------------------------------------------------------
http://parenting.pl/galeria/data/504/thumbs/P8084835.JPG http://suwaczki.maluchy.pl/li-15997.png
http://parenting.pl/galeria/data/919/thumbs/podpisz_SZ.jpghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-33713.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Sekundka wszystkiego co najlepsze http://www.twojekwiaty.pl/photo/998.jpg

Wszystkiego najlepszego dla Sebastianka http://www.melanie01.at/Clip/pimb_ballon.gif

Dziubala ciekawe z tym migdałem u Twoich chłopców.
Tasik my też uziemieni, a dziś rano było tak pięknie, wszystko oszronione. Tosia też ma strasznie mokry kaszel zwłaszcza w nocy.
Karola na czym byliście?
Puszek witaj. Co u Paolki?
Ania będę trzymać kciuki za USG?
Megan dobrze, że wypoczęłaś psychicznie. Oby w pracy Ł było spokojnie. Biedna Tosia z tą reakcją alergiczną ::(: Oby Tosia polubiła inhalacje.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

puszek
pracowicie u ciebie
ania
ja tez czasem robie ciasta z paczki, swoja robie najczesciej szarlotke, a pączki w tym roku robie po raz pierwszy bo mialam uraz do ciasta drozdzowego, kiedys wogole nie chcialo mi wychodzic, a karpakte tez bym zjadla:D skoro poszla szybko to musiala byc pyszna

http://by.lilypie.com/Tzvwp2/.png

http://lbyf.lilypie.com/Yhlwp2.png
nasz Aniołek

16.09.09http://lb2f.lilypie.com/rWIfp1.png
Odnośnik do komentarza

Sliffka Mieszam 25 dag mąki, 4-5 żółtek i 1 łyżka spirytusu, i śmietana (na oko w zależności od konsytencji - 1 lub 2 łyżki
To wyrabiam i tłukę potem dzięki czemu piekąc są takie pęcherzyki.
Wrzucam na rozgrzany tłuszcz (dwie kostki smalcu) i rumienię z obu stron. Smacznego (przepis od lat ten sam za książką wciąż aktualną :sofunny: "Nastolatki gotują")
Megan zdrowia dla Tosi, Ł wrócił bez uszkodzeń mam nadzieję :Oczko:
Renia i dla Was zdrowia

Odnośnik do komentarza

Bry

Reniu Pa męczył taki koszmarnie mokry kaszel tak do 2 godzin po zaśnięciu. Odpuściło na drugi dzień po bańkach. A może antybiotyk w końcu pomógł? W dzień jeszcze kaszle mokro i kurcze nie chce się odrywać.

Mój katar meczy mnie. Normalnie mam dosyć.

dla Antosi ......---------------------------------------------------------------------------
http://parenting.pl/galeria/data/504/thumbs/P8084835.JPG http://suwaczki.maluchy.pl/li-15997.png
http://parenting.pl/galeria/data/919/thumbs/podpisz_SZ.jpghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-33713.png

Odnośnik do komentarza

ita

PĄCZKI

Składniki:

- ok. 500 g mąki
- 8 żółtek
- 3/4 szkl. cukru
- 150g stopionego masła
- cukier waniliowy
- 80 g drożdży
- 1,5 szklanki ciepłego mleka
- szczypta soli
- 2 łyżki spirytusu (ew. wódki)
- śliwkowe powidła lub różana konfitura
- cukier puder do posypania lub polukrowania
- zapach rumowy (jeśli ktoś lubi)
- olej do smażenia

1. Do kubeczka włożyć drożdże, 1 łyżkę mąki, łyżkę cukru, dodać 1/2 szklanki ciepłego mleka i dobrze rozetrzeć. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce.
2. Żółtka oddzielić od jajek. Do żółtek dodać cukier i połowę cukru waniliowego. Ucierać na prawie białą, puszystą i kremową masę (najlepiej w misce na garnku z gorącą wodą). Dodać przesianą mąkę.
3. Podrośnięte drożdże dodać do mąki, dodać też utarte żółtka. Ciasto wyrabiać rękami, dodając tyle ciepłego mleka by ciasto było miękkie, pulchne i sprężyste a nie rzadkie.
4. Gdy ciasto zacznie odchodzić od miski wlewać stopniowo rozpuszczone, ciepłe (nie gorące) masło i wyrabiać do czasu gdy ciasto będzie łatwo odchodzić od rąk i od miski. Dodać spirytus i wyrobić. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
5. Gdy podwoi swoją objętość z porcji wielkości kurzego jajka robić placuszki, nakładać po porcji powideł i zlepiać, formując pączki. Układać je na posypanej mąką deseczce, przykryć ściereczką do wyrośnięcia (ok. 20 minut).
6. W garnku rozgrzać tłuszcz. Wkładać pączki i smażyć na złoty kolor z obu stron (aby miały białą obrączkę jak te z cukierni trzeba po przewróceniu na drugą stronę przykryć garnek).
7. Wyjmować i układać na talerzu wyłożonym papierowymi serwetkami. Ostudzone posypać cukrem pudrem lub lukrem z odrobiną zapachu rumowego.

8. Pakujemy pączki i wysyłamy Sliffce

I dopiero wtedy to jest IDEALNY przepis :oczko:

Ann Ja Cieeee, jak ja lubiłam tę książkę!!!!!!!
Tasik Kurczę co za paskudztwo, zdrówka dla Was. Pisałaś coś o Mucosolvanie, ja miałam z nim podobne przejścia (generalnie z wykrztuśnymi syropami) Przemka męczył paskudny kaszel, nic się nie odrywało, odstawiłam i przeszło. Oczywiście lepiej żeby zdecydował lekarz.
Megan Zdrówka dla Tosieńki.

A co do imion, to u mnie tez ludzie różnie reagowali, bo wybieraliśmy takie nie na topie, ale ja na to laskę kładłam i kładę, że się z przeproszeniem tak brzydko wyrażę, bo to moje dzieci i moja sprawa jakie imiona noszą.

Wojtuś pokasłuje, cholera jasna mam dość zimy nie zimy, chlapy i paskudnej pogody, chce słońca!!!!!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Witam

uff, znów udało nam się uniknąć antybiotyku. Pewnie za trzecim razem już nie :Oczko: Marysia w sobotę po południu miała 37,4, ale temperatura do wieczora sama spadła. Mają jeszcze katar, dość gęsty, ale widzę, że jest lepiej. Mam nadzieję, że i mokry kaszel szybko zwalczymy.

Tasik zdrówka dla Was.
Sliffka oby z tego pokasływania nic nie rozwinęło się.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

I mamy poniedziałek:) weekend szybciutko nam minął.W sobote goście a wczoraj piekna pogoda i masa sniegu wiec harcowaliśmy:) Mam M w domu od środy i do środy wiec jest super i gagatek szaleje:)
Ann beda zdjecia:)
Renia super, że udało sie bez antybiotyku!
Tasik zdróka!!!
Sliffka genialny pkt 8:)! Zdrówka dla Was!!!
Ita były tance? Bo mi chyba umknęło?

Tort na jutro do przedszkola zamówiony wiec lista spraw zakonczona:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5647.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...