Skocz do zawartości
Forum

Łuszczyca a ciąża


Rekomendowane odpowiedzi

Jakieś 3 miesiące po urodzeniu dziecka zdiagnozowano u mnie łuszczycę. Wybrałam się do lekarza, przepisano mi leki, tylko że średnio mi pomagały. Kolejna wizyta u lekarza, zmiana leków - widac było poprawę, ale niestety to jeszcze nie to! Zdaję sobie z tego sprawę, że ta choroba jest uciążliwa, ale szczerze mówiąc mam już dośc. Czy któraś z Was miała może taki problem? Bo nie rozumiem czemu właśnie teraz. Czy to ma coś wspólnego z ciążą czy zupełnie nie wiązać ze sobą tych dwóch spraw?

Odnośnik do komentarza

zmieniałam lekarzy, bo to co przepisywali to mi nie pomagało, albo pomagało tylko trochę. jeden chciał mi przepisać sterydy, ale ja nie chciałam. ciągle szukałam jeszcze czegoś innego. chodziłam też na naświetlania - one mi pomogły. potem też znajoma mi poleciła żebym zaczęła używać dermokosmetyków. kupiłam sobie tonik maść i żel, zaczęłam stosować, też mi pomagała ta kuracja. da się z tym żyć tylko nie można tego zaniedbywać.

Odnośnik do komentarza

W ogóle słońce jest bardzo ważne, żeby jak to możliwe wystawiać te miejsca i opalać. No oczywiście tez z głową. Co dermokosmetyków to wpisz sobie w wyszukiwarkę dr Michaels to znajdziesz dużo o nich. Na stronce mają bardzo dużo informacji, przedstawione badania więc można poczytać. Mi się akurat pierwsza partia skończyła więc muszę zamówić sobie kolejną.

Odnośnik do komentarza

Kinqa
Mój S. używa maści na swoją łuszczycę o nazwie : Dermovate.
Jest bardzo skuteczne, tylko,że na receptę na pewno.
I nie wiem jak to się tyczy ciąży, czy można używać czy nie.

dzięki za info. poczytam sobie w necie o tym.

anulkaWB Byłam już na ich stronce, hm faktycznie prezentuje się to wszystko bardzo obiecująco. Szczególnie te badania wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Chyba się skuszę ;) Może mi też pomoże.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny

Ja choruje na łuszczycę od 12 r życia. Ogólnie nie jest ciekawie. A co do ciąży , to ja niestety byłam strasznie obsypana. Niektórym w ciązy zupełnie schodzi. W sumie nie wiem od czego to zależy.Dermovate bym odradzała, poniewaz to jest bardzo silny steryd, a w ciazy szczególnie. Napiszcie prosze jak tam te kosmetyki dr michaels. Ja juz wypróbowałam wiele rzeczy i troche szkoda mi wyrzucac kase na cos co pewnie mi nie pomoże . W sumie naswietlania pomogły,ale na chwilę. Pozdrawiam

http://lagm.lilypie.com/MiF3p1.png http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=52006
(*)(*)(*) 25. 12.2008 40 tc

Odnośnik do komentarza

Chciałam wam napisać jak to w końcu u mnie było.
Skończyłam kurację już jakiś czas temu. Stosowałam żel, tonic i maść. Muszę przyznać, że bardzo jestem zadowolona z efektów. Skóra jest o niebo lepsza niż przedtem. Na samym początku stosowania przyniosło dużą ulgę bo złagodziło świąd, a potem już tylko obserwowałam jak skór z dnia na dzień robiła się coraz lepsza, gładsza.
Całą kurację stosowałam w końcu 6 tygodni. Tylko trzeba być w tym systematycznym! To jest bardzo ważne. Ale z drugiej strony jak się widzi efekty to tym bardziej ma się motywację do dalszego działania ;)

Odnośnik do komentarza

marietta80
Chciałam wam napisać jak to w końcu u mnie było.
Skończyłam kurację już jakiś czas temu. Stosowałam żel, tonic i maść. Muszę przyznać, że bardzo jestem zadowolona z efektów. Skóra jest o niebo lepsza niż przedtem. Na samym początku stosowania przyniosło dużą ulgę bo złagodziło świąd, a potem już tylko obserwowałam jak skór z dnia na dzień robiła się coraz lepsza, gładsza.
Całą kurację stosowałam w końcu 6 tygodni. Tylko trzeba być w tym systematycznym! To jest bardzo ważne. Ale z drugiej strony jak się widzi efekty to tym bardziej ma się motywację do dalszego działania ;)

Dobrze się czyta takie posty. Fajnie, że pomogło i że jest lepiej. U mnie też o wiele lepiej. Wróciłam z urlopu wypoczęta u słońce też skórze zrobiło dobrze

Odnośnik do komentarza

Ja od 6 lat mam łuszczycę, zdziwiło mnie, że zawsze zimą się nasilała i... zbadałam sobie Wit D, poziom był poniżej normy i dużo poniżej zalecanego optimum (optimum to 50 jakichśtam jednostek,a ja miałam 20 i to w słoneczne lato). Zaczęłam łykać wit. D w tabletkach i kroplach (8000 jednostek na dzień). Poziom wzrósł po kilku m-cach do 33. Z ręki i łydki totalnie zniknęły krostki. Jak tylko przez dwa dni zapomnę o wit D. to od razu się pojawiają, w ciągu 2 dni zaczynają mnie swędzieć, łyknięcie 8 000 jednostek wit D przez 2 dni sprawia, że znikają totalnie. Wydaje mi się, że te naświetlania UVA i UVB to nic innego jak wywołanie produkcji wit D.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...