Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2012


wicia255

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Nad ranem schwycił mnie skurcz łydki, jęczałam z bólu. Noga boli mnie do teraz. Mimo, że łykam aspargin 3x1 (potas, magnez).
Co do opieki medycznej w Polsce to nie mogę narzekać. Choć ja chodzę prywatnie, to też trudno porównywać. Wizyta teraz co 3 tyg. W standardzie badanie ciśnienia, ktg, waga, badanie ginekologiczne, usg dopochwowe - sprawdzenie szyjki, usg - badanie obwodu główki, brzucha, kości udowej malucha, sprawdzenie ilości wód płodowych, waga dziecka. Koszt 150 zł, ale spokój wewnętrzny bezcenny.
Nadal pochłaniam słodycze. Teraz mc flurry z lionem i karmelem. 12 kg na plusie.
Wczoraj poszłam do szkoły rodzenia. Temat służba zdrowia, wyprawka do szpitala.
Zastanawiam się czy jak mam lekarza oraz wszystkie wyniki badań ze szpitala X, a chciałabym rodzić w szpitalu Y, to jak do tego podchodzą lekarze z Y?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knap7ejpy.png

Odnośnik do komentarza

Ja zjadłam Knopersa i poprawiłam Lionem:) chociaż za tym drugim nie przepadam:)
Ja mam na plusie dalej 10kg dziś ważyłam się u sąsiadki. Mi też ciężko, odkurzam na raty, sprzątam na raty. No ale obiecałam sobie że po porodzie biorę się za siebie i wracam do swoich 59kg:) w sumie na 55kg też bym się nie obraziła:)

zebra - to bez różnicy dla nich. Możesz mieć wszystko robione w szpitalu X badania, ktg a i tak możesz rodzić w szpitalu Y i przyjmą Cię bez żadnych problemów.

Ja też mam lekarkę w szpitalu X a najprawdopodobniej będę rodzić w szpitalu Y. I niczym się nie przejmuje. Gdzie urodzisz wybierasz sama i muszą Cię przyjąć no chyba że nie będzie miejsca bo duże oblężenie to Cię odeślą do innego i wtedy też sama wybierasz może to być np. szpital z.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nie gadajcie o slodyczach bo zaraz mnie cos bieze normalnie ;) :D Czy to jest takie ciasto o jak tutaj znalazlam ten mc Flurry z lionem? :)Uwielbiam gotować: Ciasto Mc Flurry z Lionem
Moze sprobuje cos takiego upichcic ;)
Nela Ja 55 wazylam w liceum ;) ale jakbym schudla do 58/59 to waga dla mnie jak najbardziej okay.
Bede starala sie zrzuci jak najwiecej, ale zobaczymy jak to mi wyjdzie :)

Odnośnik do komentarza

WITAM cieplutko z chłodnej i wietrznej lubelszczyzny :)

U nas noc straszna, lało okrutnie... Zmęczona jestem gorzej niż jak się spać kładłam...

Słooodycze mmmm... nic innego mogłabym nie jeść:D:D A i do tego pierogi ruskie :D

Któraś z was pytała o to jak było u mnie po CC, muszę przyznać, że naprawdę szybko do siebie doszłam, czułam się ok, ale wolałabym urodzić naturalnie tak czy siak. Może mi się to uda :)

Właśnie dzwonił kurier, po południu ma mi przywieźć pakę z koszem dla maleństwa :Podziw: kolejny gadżet, na który całymi dniami będę się gapić i głaskać w oczekiwaniu na poród ;)

Odnośnik do komentarza

No i mi smaka narobiłyście:)I będe robić dzisiaj to ciasto:P:P Dzieki za przepis :):):36_3_19::36_3_19:

Ja juz sie nawet nie sprawdzam na wadze..bo nie chce doła mieć hehe :D

A tak w ogóle to zmieniam położna dziewczyny...poprosiłam ją w środę o spotkanie....żeby przyszła do mnie,bo muszę porozmawiac z nią..napisała mi no tak w czwartek mam wolne więć w piątek lub w weekend możemy..i jej napisałam,że pasuje mi w piątek..i cisza nie odpisała ani nic...strasznie olewająco do mnie podchodzi...więc jej powiem nara

Mieli mi tu zrobić badanie krwi na raka(czy ta torbiel to nie nowotwór) ja wiem,że nie bo robiłam w Polsce także byłam spokojna...ale nie pofatygowała się,zeby mi to zrobić....może jak zmienie położną inaczej do mnie podejda tutaj

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3k5kbcrgeo.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71923.png

Odnośnik do komentarza

Kasia dzieki za wytlumaczenie ;) Ja nie chodze do MC, ostatnim razem kiedy bylam w MC, moze rok albo 2 lata temu ;)?. Czasem zdazy mi sie jak jestesmy na wakacjach za granica cos zjesc, a tak o raczej nie, dlatego jestem do tylu z nowosciam w MC :)
Pycia fajnie, ze przydal sie przepis :D a powiem, wam ze obudzilam sie dzisiaj i pomyslalam, ze chyba sie wyglupilam i nie chodzilo o przepis pewnie :smile_jump::lup:

Na pewno zatrzymam sobie ten przepis i go zrobie, ale nie teraz, nie wchodze dalej na wage bo sie boje :D
Nie ma co sie forsowac jeszcze troche nam zostalo , wiec uwazaj na siebie Pycia ;) dzisiaj sie dowiedzialam, ze dopiero po 36tyg. jest okay. i ze skurczami moge siedziec w domu a wczesniej jakby cos sie pojawilo to niestety, ale szpital. No i co ciekawe 2faza porodu trwa 30mint. a jak dluzej to decyduja sie na cesarke, jestem troche zaskoczona bo myslalm ze to trwa cos oklo 1h?
A co do Twojej poloznej pycia to ja mysle, ze wazne jest zebys dobrze sie czula, wiec jak cos to zmieniaj, przeciez nikt nie powiedzial, ze ona musi byc do Twojego rozwiazania. Moze cos jej to da domyslenia.. jak powiesz jej good bye :D
Moj maly dzisiaj kopie jak wariat, tak mnie kapnal w pecherz,ze az krzyknelam z bolu, strasznie sie rozpycha az pod zebra ;) jeszcze troche to gwiazdki zobacze przed oczyma ;)

Odnośnik do komentarza

Hej brzuchaste :)
Ja dziś z mężem cały dzień, razem sprzątaliśmy mieszkanie, zrobiliśmy zakupy a teraz nawet jagodzianki upiekliśmy :) ja tez mam ciągutki na słodkie , zawsze wtedy malenstwo zaczyna nóżkami przebierać :) siara mi zaczyna wypływać jak tylko pierś dotknę, dobry znak :)
qmpeela też mam niezła radoche jak w końcu przyjdzie wcześniej zamówiona paczuszka :)
cieszę się jak dziecko cały dzień, oby Wam się udało z porodem naturalnym, ja też mam nadzieje dam rade naturalnie :in_love2:
veoh moje też nieźle potrafi zajść za skórę ,tak jeździ nóżkami że szok :) a ostatnio jak byłam w galerii to 3 razy w toalecie a najlepsze ze co wyszłam to zaraz z powrotem :) widocznie nacisnęło gdzie trzeba :)
Czas na kąpiel i do łóżka :36_27_3: miłych snów

Odnośnik do komentarza

Hej,
u nas dziś leje od rana i tak już 2 dni wiatr deszcz z domu nie wychodzimy. Właśnie wysłałam męża na zakupy bo leje i nie chce mi się wychodzić a poza tym ciężko mi łazić i jakoś nie mam ochoty na chodzenie po sklepie.

U mnie pierwsza faza trwała 11godzin 25 minut; druga faza 54min chociaż słyszałam że u pierworódek 2 faza może trwać nawet do 2 godzin. Później robią cesarkę jak nie idzie. Nie ma co się stresować ja mam tylko taką małą nadzieję że ta pierwsza skróci mi się do 6:) marzenia te duże i te maleńkie heheh.

Moja jak siedzę tak mi wsadza nogi gdzie popadnie że aż boli dzisiaj przy śniadaniu aż krzyknęłam z bólu jak mi zasadziła gdzieś pod żebra.

Dzisiaj na obiadek robię naleśniki bo córcia sobie zażyczyła:) ja do MC chodzę jak jestem w centrum ostatnio byłam jakieś 2 tyg temu. Ale wolę KFC. A jakiś tydzień temu wciągnęłam kebaba mmmmmm mniam mniam:)

Odnośnik do komentarza

Witam weekendowo :)

Usiadłam chwilę, ale zaraz lecimy z G. do miasta na zakupy więc piszę na szybko.
U mnie przy naturalnym pierwsza faza trwała niecałe 4h a druga 10min;) ale wszystko na oksy...
Potem miałam CC z Ninką, a teraz chcę urodzić sama samiuśka bez żadnych wspomagaczy. Co czas przyniesie zobaczymy ;)

Ja dzisiaj nie mogłam się powstrzymać i złożyłam w końcu łóżeczko, chodzę i się na nie gapię;)
Uprałam też całą pościel z kosza i też stoi już naszykowana :) Normalnie kręćka już dostaję a tu jeszcze chwilka...
A właśnie, łóżeczko dla B.
https://lh3.googleusercontent.com/-eq5uZEdYH9g/UHAlGSqp3cI/AAAAAAAAEE0/NFGMC7pCDR0/s640/PB067595.JPG
I koszyczek:
https://lh3.googleusercontent.com/-_5JZYB4aXr4/UHAlIDouKTI/AAAAAAAAEE8/af4q2JBbcus/s640/PB067596.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/-DhgLaQ4DbAw/UHAlKgOlkiI/AAAAAAAAEFM/CnoEqlBlGpU/s640/PB067598.JPG

kurde podniecam się jak dziecko

Odnośnik do komentarza

kate fakt dobrze by było żeby przynajmniej moje maleństwo tak ze dwa tygodnie jeszcze posiedziało a potem już niech się dzieje co chce :)

Pycia dzięki, łóżeczko już trochę po przejściach, ale mi w sumie do sypialni potrzebne bo kosz będę mięc w salonie. Ze względu na starsze córy raczej maleństwa samego zostawiać nie będę, żeby przez przypadek krzywdy nie zrobiły.

A kolory to w sypialni jest zieleń, w salonie brzoskwinia jedną ścianę mam właśnie czerwoną ;) Taka moja wizja ;)

Jak się czujecie niedzielnie??
U nas dzisiaj pochmurno, prawdopodobnie pojedziemy dzisiaj całą rodzinką do moich rodziców posiedzieć, więc szybko nam dzień zleci :)

Miłego dnia brzuchatki :)

Odnośnik do komentarza

Hej hej,
u nas już po obiadku. Robiłam dziś schab w sosie, ziemniaczki i marchewkę z jabłkiem. W sumie dużo zjadłam ale wcale nie czuje się najedzona:)

Dziś tak sobie się czuje, boli mnie od rana głowa, mdliło ale na szczęście już przestało. Niby jest ładnie słońce świeci ale jakoś chyba ciśnienie spada. Gabi mało się dziś rusza raz na jakiś czas się poruszy.

qmpeela - ładnie już masz zrobione. Mówię dziś do męża że dziewczyny z forum już łóżeczka mają poszykowane a ja nic nawet pokój córy jeszcze nie pomalowany:( obiecał że w tym tygodniu skończy już. Trzymam go za słowo.

Zaraz jadę na działkę z córą i swoją mamą, jakieś jabłka sobie przywiozę i może parę orzechów włoskich pozbieram. Później chyba do siostry na kawę bo mój m na targach jest bo firmę tam swoją wystawia więc do 18 go nie będzie.

Odnośnik do komentarza

Hej brzuszeczki

Ja dzisiaj nie przespana nocka...albo zaszkodziło mi nie zdrowe jedzenie niestety skusiłam się na fast food-a wczoraj,ale juz miała taka ochotę,że nie wytrzymałam...albo od gazowanego..miałam taki ból brzucha okropny...nospa pomogła na 2 godziny....i nie spałam prawie do wpółdo szóstej rano:( jak usnełam wstałam o 9 i tan na raty do 11.30;/;/;/;/

Nela mów tak mężowi mów:)To musi byc moblizacja dla niego hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3k5kbcrgeo.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71923.png

Odnośnik do komentarza

Pierwsza faza co nam mowila polozna dla pierworodek trwa okolo 8-12h a druga moze nawet 1h albo i wiecej , dopytalismy sie naszej gin i to chodzilo, ze jak nie ma postepu w drugiej fazie przez okolo 30minut wtedy sie decyduja na cesarek ;) tak wiec wszytsko juz wiem no dokladnie tak to wyglada jak pisalyscie ;)

Nela ja mysle, ze spokojnie wyrobisz sie w ciagu 5/6h jak nie szybciej zobaczysz :) moja gin potwierdza, ze porod skraca sie o polowe czasosowo :)

Ewelina, super lozeczko i koszyczek :hot over you: widze, ze rozlozylas nawet lezaczek, Ja ten moj rozowy :D chyba rozloze na koncu ;) troche mnie on teraz irytuje i z checia bym sie go pozbyla, ale nie wiem czy sprzedam za ta sama cene ;)

Pycia mam nadzieje, ze niestrawnosci zloadkowe juz przeszly i lepiej sie czujesz :)

A ja przegladam torebki i buty i sie zastanawiam jaka powinnam zalozyc sukienke na chrzciny, przegladam na necie i kapletnie nie mam pojecia ;)

Odnośnik do komentarza

witajcie
ale tu cisza dzisiaj , wczoraj oglądałam szkołę rodzenia i tam mówili że fazy zależą od budowy kanału rodnego, siły , częstości skurczu oraz ułożenia dziecka :) nie ma reguły, jedna koleżanka urodziła drugie dziecko w 1,5 h a inna w 27 h. Dziś dopakowałam torbę bo suszarki nie miałam i jeszcze raz wszystko przejrzałam. U nas zimno i deszczowo teraz to chyba ze 3 stopnie tylko :/
veoh ja nawet się nie zastanawiałam nad chrztem, u mnie to trochę skomplikowane wiec może latem w wakacje uda mi się zorganizować chrzest.
Pycia ja ostatnio czuję się jakbym kapcia połknęła, ciężko na żołądku, w mostku ugniata, a do tego ciężko skarpetki założyć :) w weekend od tej zmiennej pogody dostałam ogólnego rozdrażnienia i poirytowania swoim wyglądem i ciężkości - mąż nie miał łatwo :) dziś na szczęście jest lepiej :)
Kupiłam muszle aventa tak na wszelki wypadek i znalazłam u nas krem medela na sutki może ktoś coś mi o nich powie ??? No i jak się czujecie :) to prawie końcówka przecież :big_whoo:

Odnośnik do komentarza

Kate, my tez pewnie bedziemy planowac chrzest jakos na wiosne/lato.
Ja tak surfuje po necie zeby czyms sie zajac. Jest mi strasznie ciezko i czuje sie jak hippopotan, szczerze powiedziawszy juz bym urodzila :) a jeszcze przeciez troche zostalo...Mam cichca jednak nadzieje, ze synus zdecyduje sie wyjsc z poczatkiem listopada.
Do tego dochodzi nam kupno samochodu, nie wiem czy sie wyrobimy przed listopadem, ale watpie, w ta sobote pojedziemy ogladnac pare modelii.
Maly kapie, wariuje w brzuchu ;) ale nie jest zle... kolejne +2,5 na koncie, ciekawa jestem z jakim wynikiem skoncze ;) w koncu odwazylam sie wejsc na wage, odkladam kolejne wazenie z koncem pazdziernika :D

Odnośnik do komentarza

veoh pocieszę cię że też czuję się jak hicio :) dzisiejsza noc była okropna, nie wiem jak się ułożyć aby było wygodnie. Więc kombinowałam ze 2 godziny a do tego maluszek był ruchliwy i nacisnął na mój pęcherz :) ważenie chyba sobie odpuszczę :) ja mam cały czas nadzieję że w 38 urodzę, brzuszek coraz większy to sobie ciężko wyobrazić czekanie do 42 :/ no i życzę udanego zakupu :) :autka:
Czas na cappuccino i bułeczkę :) smacznego ...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...