Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Daffodil
mama2
lutka
taaa poza tym że wszystko będzie odkryte to jeszcze nie ma arczej co liczyć na brak "niespodzianki" mimo lewatywy :D

czemu tak uwazasz. ??

Z paroma koleżankami gadałyśmy kiedyś na ten temat i u wszystkich lewatywa zadziałała bezbłędnie. Trzeba tylko trochę posiedzieć na kibelku, nawet jak się wydaje, że to już wszystko :)
Inaczej sprawa wygląda z siuraniem :) Ale i tak wybieram tą opcję :hahaha:

ja tez:36_19_3:

Odnośnik do komentarza

gunia43
Zalaczam zdjecia mojej szpitalnej koszulki.
[ATTACH]4723[/ATTACH][ATTACH]4724[/ATTACH]

Gunia super ta koszulka! prawde mowiac bez skrepowania mozna ja tez nosic jako letnia sukienke (i cycola latwo wyjmiesz do karmienia na spacerze czy gdzies tam)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

jola22
mama2
:
jola22
Mój mąż wczoraj poruszył kwestię porodu, a raczej tego co może się wydostać na zewnątrz poza dzidzią - wiecie o co chodzi.
No i on mówi do mnie tak -czy to się może zdarzyć no i co będzie jak lekarz dostanie tym w twarz???? Wyobraźnie ma niesamowitą. Więc ja mu na pocieszenie żeby się nie martwił bo będzie stał przy mojej głowie i jego nie dosięgnie

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: Ale wyobraznia

Oj tak wyobraźnie ma niesamowitą.
Powiem wam że męża to mam super, nie ma tematów tabu pomiędzy nami - i wiem że jeśli cokolwiek niespodziewanego się zdarzy przy porodzie to nie będzie obciachu.
Znam pary które kochają się po ciemku, albo nie zrobią przy sobie siku - bo się wstydzą.

to pod tym wzgledem mam takiego meza jak ty ..nie ma tematow tabu..

Odnośnik do komentarza

isabela
jola22
isabela
Jola22 nie ma co sie bac. "Milo weszlo - z trudem wyjdzie", ale jakie szczescie w obu przypadkach ;)

Isabela ja tak bardzo się nie boję,raczej odważna jestem i odporna na ból, bardziej martwię się o mojego męża - on jest straszny nerwus (kochany człowiek, ale szybko się denerwuje, i szybko stygnie).
Jak pojedziemy na porodówkę i przyjdzie mu czekać, a ja w bólach to on tam chyba zrobi ro...........che.

Jola,
to bedzie tak wazny dzien dla Was, ze maz bylby egoista skupiajac Twoja uwage na sobie. Nie przejmuj sie, jestem pewna, ze zachowa sie jak prawdziwy twardziel i bedzie Cie wspieral. Nie boj sie. Ja przeszlam porod juz 2x oba byly okropne, wiem, ze teraz jestem starsza, dojrzalsza i czasy sa inne i ten nadchodzacy porod bedzie inny, przede wszystkim beda przy mnie bliscy :) - TO NAJWAZNIEJSZE. Wiem, ze bedzie dobrze.

Isabela źle mnie zrozumiałaś - mi chodziło o to że jak już się zacznie i oni np. będą chcieli mnie odesłać do domu, albo będę długo czekać na położną to on zrobi roz.............che czemu tak długo i czemu ja cierpię.
On cały czas powtarza że boi się że jak cokolwiek złego będzie mi się działo to przywali pierwszemu lepszemu lekarzowi - to są żarty oczywiście,(nigdy by tego nie zrobił) ale on bardzo się o mnie martwi.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

mama2
ja tez zamierzam teraz rodzic zgodnie z "natura" czyli chce skorzystac z worków,pilek czuc przerwy miedzy skurczami itp a nie jak przy corce nafaszerowali mnie oksytocyna tak ze jak tylko dostałam boli to czulam ciagly bol przez 3 godziny ...chodzilam z bolu po scianach i nie bylo mowy o przerwach miedzy skurczami , o spacerach o korzystaniu z czegokolwiek...

Mama a miałaś poród wywoływany po terminie czy po prostu od razu podali oksytocynę, jak przyjechałaś ze skurczami?

Odnośnik do komentarza

isabela
Jola22 nie ma co sie bac. "Milo weszlo - z trudem wyjdzie", ale jakie szczescie w obu przypadkach ;)

hihi to jak z miloscia "wchodzi na paluszkach a wychodzi trzaskajac drzwiami" :))

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Ewciaa
katja79

no ma sie rozumiec, ale przyznasz chyba ze teraz te bóle brzmia jeszcze bardziej niepokojaco...a suwaczki pedza:36_2_15:

oj tak jak tylko mam bóle i nawet dziś jak pierwszy raz poszłam do ubikacji z biegunką o 4 nad ranem to sobie myślałam :"co już?????" strach miałam w oczach
ale chyba biegunka to nie oznaka porodu

Akurat biegunka jest jednym z symptomów zbliżającego się porodu :)
Tylko Ewcia nie zacznij się stresować, u Ciebie to jeszcze na pewno nie to, bo brzuszek jeszcze nie opadł.

a może mi niżej opaść niż jest?! myślałam że i tak dość nisko mam

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

mama2
jola22
mama2
:

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: Ale wyobraznia

Oj tak wyobraźnie ma niesamowitą.
Powiem wam że męża to mam super, nie ma tematów tabu pomiędzy nami - i wiem że jeśli cokolwiek niespodziewanego się zdarzy przy porodzie to nie będzie obciachu.
Znam pary które kochają się po ciemku, albo nie zrobią przy sobie siku - bo się wstydzą.

to pod tym wzgledem mam takiego meza jak ty ..nie ma tematow tabu..

U mnie też... na szczęście. Bo ja czasem naprawdę przesadzam jak coś palnę :noooo: Mniej odporny człowiek to już dawno by uciekł, gdzie pieprz rośnie :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Daffodil
jola22
A jak już pierwsza z nas się rozpakuje to chyba reszta będzie siedziała jak to Katja mówi w szafie ze strachu.
He ,he ale będzie akcja jak pierwsza z nas pojedzie do szpitala - chyba wszystkie będziemy rodziły razem z nią, i z nerw wyrywały sobie włosy z głowy.

Chyba bardziej to będziemy przeżywać niż własny poród, bo przy naszym przynajmniej będziemy wiedziały na bieżąco, co się dzieje :hahaha:

a ciekawe ile z nas tak sie przejmie, ze tez zacznie rodzic...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

jola22
A jak już pierwsza z nas się rozpakuje to chyba reszta będzie siedziała jak to Katja mówi w szafie ze strachu.
He ,he ale będzie akcja jak pierwsza z nas pojedzie do szpitala - chyba wszystkie będziemy rodziły razem z nią, i z nerw wyrywały sobie włosy z głowy.

hi,hi juz sobie wyobrazam ta panike i zamieszanie na forum...:36_2_49::smile_jump::smile_jump::smile_jump:

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

jola22
isabela
jola22

Isabela ja tak bardzo się nie boję,raczej odważna jestem i odporna na ból, bardziej martwię się o mojego męża - on jest straszny nerwus (kochany człowiek, ale szybko się denerwuje, i szybko stygnie).
Jak pojedziemy na porodówkę i przyjdzie mu czekać, a ja w bólach to on tam chyba zrobi ro...........che.

Jola,
to bedzie tak wazny dzien dla Was, ze maz bylby egoista skupiajac Twoja uwage na sobie. Nie przejmuj sie, jestem pewna, ze zachowa sie jak prawdziwy twardziel i bedzie Cie wspieral. Nie boj sie. Ja przeszlam porod juz 2x oba byly okropne, wiem, ze teraz jestem starsza, dojrzalsza i czasy sa inne i ten nadchodzacy porod bedzie inny, przede wszystkim beda przy mnie bliscy :) - TO NAJWAZNIEJSZE. Wiem, ze bedzie dobrze.

Isabela źle mnie zrozumiałaś - mi chodziło o to że jak już się zacznie i oni np. będą chcieli mnie odesłać do domu, albo będę długo czekać na położną to on zrobi roz.............che czemu tak długo i czemu ja cierpię.
On cały czas powtarza że boi się że jak cokolwiek złego będzie mi się działo to przywali pierwszemu lepszemu lekarzowi - to są żarty oczywiście,(nigdy by tego nie zrobił) ale on bardzo się o mnie martwi.

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: przynajmniej wiesz, ze zajma sie Toba porzadnie :) hehehhe

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
Daffodil
Ewciaa

oj tak jak tylko mam bóle i nawet dziś jak pierwszy raz poszłam do ubikacji z biegunką o 4 nad ranem to sobie myślałam :"co już?????" strach miałam w oczach
ale chyba biegunka to nie oznaka porodu

Akurat biegunka jest jednym z symptomów zbliżającego się porodu :)
Tylko Ewcia nie zacznij się stresować, u Ciebie to jeszcze na pewno nie to, bo brzuszek jeszcze nie opadł.

a może mi niżej opaść niż jest?! myślałam że i tak dość nisko mam

Chodzi o to, żebyś między piersi, a brzuszek mogła pięść włożyć, podobno tak się to sprawdza :)
Ja też mam nisko, ale ciągnie się pod sam biust. Podejrzewam, że mimo tego, że mamy nisko, to jak będzie do terminu bliżej niż dalej, to pojawi się nam płaskie miejsce pod biustem.

Odnośnik do komentarza

mama2
jola22
A jak już pierwsza z nas się rozpakuje to chyba reszta będzie siedziała jak to Katja mówi w szafie ze strachu.
He ,he ale będzie akcja jak pierwsza z nas pojedzie do szpitala - chyba wszystkie będziemy rodziły razem z nią, i z nerw wyrywały sobie włosy z głowy.

albo na galezi jak sowy( jak to Katja mowila):sofunny::sofunny:

najlepiej galaz w szafie by sie przydala byloby bezpieczniej bo zawsze w zamknieciu:36_2_49::36_2_49:

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

jola22
Mój mąż wczoraj poruszył kwestię porodu, a raczej tego co może się wydostać na zewnątrz poza dzidzią - wiecie o co chodzi.
No i on mówi do mnie tak -czy to się może zdarzyć no i co będzie jak lekarz dostanie tym w twarz???? Wyobraźnie ma niesamowitą. Więc ja mu na pocieszenie żeby się nie martwił bo będzie stał przy mojej głowie i jego nie dosięgnie

:hahaha: pain ball :hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

pat-k
Daffodil
jola22
A jak już pierwsza z nas się rozpakuje to chyba reszta będzie siedziała jak to Katja mówi w szafie ze strachu.
He ,he ale będzie akcja jak pierwsza z nas pojedzie do szpitala - chyba wszystkie będziemy rodziły razem z nią, i z nerw wyrywały sobie włosy z głowy.

Chyba bardziej to będziemy przeżywać niż własny poród, bo przy naszym przynajmniej będziemy wiedziały na bieżąco, co się dzieje :hahaha:

a ciekawe ile z nas tak sie przejmie, ze tez zacznie rodzic...

To by w sumie było dobre, masowo za jednym zamachem :)

Odnośnik do komentarza

mama2
lutka
mama2

czemu tak uwazasz. ??

nie ja tylko położna :)

ja mialam lewatywe i nie bylo niespodzianki ...za to pecherz nie wytrzymał:36_19_3:

dlatego napisałam raczej :) a poza tym kto wie czy to czuć czy nie jak coś tam trochę pocieknie :D

Odnośnik do komentarza

Daffodil
mama2
lutka
taaa poza tym że wszystko będzie odkryte to jeszcze nie ma arczej co liczyć na brak "niespodzianki" mimo lewatywy :D

czemu tak uwazasz. ??

Z paroma koleżankami gadałyśmy kiedyś na ten temat i u wszystkich lewatywa zadziałała bezbłędnie. Trzeba tylko trochę posiedzieć na kibelku, nawet jak się wydaje, że to już wszystko :)
Inaczej sprawa wygląda z siuraniem :) Ale i tak wybieram tą opcję :hahaha:

no nie dzisiejsze tematy wywoluja u mnie mine tej kury która sie wyswietla w prawym górnym rogu ten leksykon niewiedzy czy cos .....oj jakos mi dzisiaj slabo jak czytam co piszecie:36_2_49::36_2_49:

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

jola22
isabela
jola22

Isabela ja tak bardzo się nie boję,raczej odważna jestem i odporna na ból, bardziej martwię się o mojego męża - on jest straszny nerwus (kochany człowiek, ale szybko się denerwuje, i szybko stygnie).
Jak pojedziemy na porodówkę i przyjdzie mu czekać, a ja w bólach to on tam chyba zrobi ro...........che.

Jola,
to bedzie tak wazny dzien dla Was, ze maz bylby egoista skupiajac Twoja uwage na sobie. Nie przejmuj sie, jestem pewna, ze zachowa sie jak prawdziwy twardziel i bedzie Cie wspieral. Nie boj sie. Ja przeszlam porod juz 2x oba byly okropne, wiem, ze teraz jestem starsza, dojrzalsza i czasy sa inne i ten nadchodzacy porod bedzie inny, przede wszystkim beda przy mnie bliscy :) - TO NAJWAZNIEJSZE. Wiem, ze bedzie dobrze.

Isabela źle mnie zrozumiałaś - mi chodziło o to że jak już się zacznie i oni np. będą chcieli mnie odesłać do domu, albo będę długo czekać na położną to on zrobi roz.............che czemu tak długo i czemu ja cierpię.
On cały czas powtarza że boi się że jak cokolwiek złego będzie mi się działo to przywali pierwszemu lepszemu lekarzowi - to są żarty oczywiście,(nigdy by tego nie zrobił) ale on bardzo się o mnie martwi.

kochany ten Twój M mój wogóle nie podejmuje tego tematu bo jakos mysli ze jak ja tak bardzo chcialabym cesarke to pewnie tak bedzie i wszystko go ominie zeby sie nie zdziwil ....

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

Powiem wam że ja już rozumiem dlaczego ciąża trwa 9 miesięcy - pewnie nie dokonam żadnego odkrycia stulecia.
Mi to 9 miesięcy daje bardzo dużo - psychicznie mogę się przygotować do tego wielkiego dnia.
Mój mąż też tego potrzebował - powoli się rozkręcał, a teraz to już na całego daje czadu.
Czasami aż mnie zaskakuje.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

lutka
gunia43
Zalaczam zdjecia mojej szpitalnej koszulki.
[ATTACH]4723[/ATTACH][ATTACH]4724[/ATTACH]

gunia sliczne masz te koszulki:paski i grochy są bardzo kobiece. Tylko jak chcesz karmić młodego? Guziki by sie przydały.
Ona jest elastyczna. A dekold jest taki duzy, ze piers wychodzi bez zadnego problemu i nic nie cisnie itd.

Odnośnik do komentarza

jola22
Boże dziewczyny jak tu już takie intensywne rozmowy o porodach to mi sie jakoś dziwnie robi.
Ja i tak będę rodzić na końcu no bo w okolicach 20 maja, ale wydaje mi się że zostało jeszcze tyyyyyyyyyyyyyyyyylllllllllllllllllleeeeeeee czasu - jak by to był 11 tydzień a nie 31.
Zaczynam się bać.

Jola22 - ja tak zaczynam, bo mi brzuch opadl i trezba sei przygotowac na takamozliwosc, ze pord bedzie szybciej. A ja mam termin na 2 maja, wiec 18 dni wcezsniej niz Ty!!!!! Ty mozesz sie jeszcze czuc na luzie. Brzuch na miejscu a termin odlegly.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
gunia43
Zalaczam zdjecia mojej szpitalnej koszulki.
[ATTACH]4723[/ATTACH][ATTACH]4724[/ATTACH]

Śliczna! Dla mnie ona wygląda jak sukienka. Aż szkoda by mi było ją brać do szpitala :)
Ale ja chcialam wlsnie w szpitaku miec cos w czym bede sie dobrze czula i w miare wygladala. Nie dosc ze bede taka obolal i sciorana po porodzie i z nabrzmilymi balonami to jeszcze mialabym sie zle czuc w koszuli. O co to to to nie!!!!! :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...