Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Daffodil
Ewciaa
jola22


O matko teraz to już zleci tak szybko, że ho, ho!!:36_2_13::36_2_13::36_2_13:
Mama2corun ty idziesz na pierwszy ogień na porodówkę, czy ktoś inny???
W ogóle to trzeba zrobić listę, kto kiedy rodzi.
Ewcia ty jesteś dobra w robieniu wszelkiego rodzaju list, więc może i tym razem, co???
:11_9_16:

barrdzo chętnie ale nie pamiętam i nie znam wszystkich dat

To możemy podać.
Podajemy dwa terminy? Jeden z OM i jeden z USG (najlepiej z tego pomiędzy 11-14. tygodniem, bo ponoć najbardziej wiarygodny)? Czy jeden wystarczy? A jeśli tak, to który podać?

ja podaje ten liczony od ostatniej miesiączki (40 tygodni)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
katja79
Ewciaa, Daffodil no to jak juz Wam przyjda te komódki to nic tylko prac , prasowac i ukladac w kosteczke wszystkie ciuszki a potem odsuwac szufladki i usmiechac sie od ucha do ucha:smile_jump::smile_jump: ja komode juz mam bo kupilismy jak bylam w poprzedniej ciazy za to nie moge sie doczekac lózeczka...

kaja a Ty kiedy pranie robisz i prasujesz ??

a ja jak tylko proszek kupie:smile_jump::smile_jump:....wiem ze juz rozmawialyscie na ten temat ale ja sie chyba wtedy w kosmos wystrzelilam jaki kupujecie proszek Jelpa???

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

katja79
Ewciaa
katja79
Ewciaa, Daffodil no to jak juz Wam przyjda te komódki to nic tylko prac , prasowac i ukladac w kosteczke wszystkie ciuszki a potem odsuwac szufladki i usmiechac sie od ucha do ucha:smile_jump::smile_jump: ja komode juz mam bo kupilismy jak bylam w poprzedniej ciazy za to nie moge sie doczekac lózeczka...

kaja a Ty kiedy pranie robisz i prasujesz ??

a ja jak tylko proszek kupie:smile_jump::smile_jump:....wiem ze juz rozmawialyscie na ten temat ale ja sie chyba wtedy w kosmos wystrzelilam jaki kupujecie proszek Jelpa???

ja kupiłam BOBas koleżanka mówiła że jej córke nie uczula, a jeśli zuzie będzie uczulał to zmienie

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

katja79
Ewciaa
katja79
Ewciaa, Daffodil no to jak juz Wam przyjda te komódki to nic tylko prac , prasowac i ukladac w kosteczke wszystkie ciuszki a potem odsuwac szufladki i usmiechac sie od ucha do ucha:smile_jump::smile_jump: ja komode juz mam bo kupilismy jak bylam w poprzedniej ciazy za to nie moge sie doczekac lózeczka...

kaja a Ty kiedy pranie robisz i prasujesz ??

a ja jak tylko proszek kupie:smile_jump::smile_jump:....wiem ze juz rozmawialyscie na ten temat ale ja sie chyba wtedy w kosmos wystrzelilam jaki kupujecie proszek Jelpa???

Ja myślałam, żeby spróbować z wersją sensitive jakiegoś zwykłego proszku i ustawić pralkę na podwójne płukanie. Ale jeszcze do końca się nie zdecydowałam :)

Odnośnik do komentarza

mama2corun
Lutka to nie zatoki.niestety wiem tez co to bol zatok co zime sie mecze ale jakos w ta mnie oszczedzilo :D
Guniu ja sie tymi krwotokami nieprzejmuje
a tak to gotuje gulasz M mnie namowil on moglby nic innego niejadl tylko gulasz z ryzem ja znowu preferuje z ziemniaczkami.

a wiem ze Olenka wypina glowke bo polozna mi okreslila jej dokladne polozenie :36_3_3:
:11_6_204:
a Oliwia mnie dzis zastrzelila bo mowi domnie ze ona chce jechac z moja siostra do Polski ale wroci.i ja udaje ze placze i mowie jej ale Ty jestes moja coreczka niemozesz mnie zostawic a ona domnie oj zaniedlugo urodzisz Aleksandre to bedziesz miala jakies dziecko
Oj te dzieciaki. Slodziuchne!

Odnośnik do komentarza

Daffodil
jola22
I jeszcze link do fajnego filmu - od poczęcia do narodzin.

Ciąża - Filmy z porodu

Mi najbardziej podoba się film :0d poczęcia do narodzin", i "Animacja porodu 3D"

Powiem Wam, że kiedyś z większym luzem oglądałam takie filmy. Im bliżej maja, tym bardziej się stresuję.
Ja juz sie naogladalam kiedys z tydzien temu na You Tube i mam dosc. Najgorsze jak zobaczylam to nacinanie krocza. Brrr! Jak patroszenie kurczaka.

Odnośnik do komentarza

Musze powiedziec, ze wrazenie fajne na mnie zrobil. Oprowadzal nas lekarz i polozna. Obydwoje bardzo serdeczni i przemili. Sale gdzie sie rodzi bardzo przytulne, tak zeby zestrsowalnym rodzicom bylo jak najbardziej po domowemu. Wicie jest wszystko co potrzebne. Prysznic, zaslonki ladne, cieple kolory na scianach, mozna DVD poogladac albo TV. Jest wszystko czego ludziom trzeba. Posilki podaja, nie trzeba brac zadnej walowki i koszuli do porodu tez nie musze kupowac. Szlafroka tez nie kupuje. Patrzylam dzisiaj na te wszystkie nowe mamy i wsyzskie byly w dresie, albo pizamce, a jak wychodzily na zewnatrz to ubieraly bluzy dresowe albo sweter jakis zarzucaly. Zadna nie miala szlafroka ani koszuli nocnej na sobie. Cieszy mnie to, bo ja koszul nie lubie takich szpitalnych, o szlafroku juz nie mowiac. Kupie se pizamke rozpinana i bluze wezme od dresu, jakbym chciala wyjsc na zewnatrz.
Poza tym jest tam baaardzo cieplo.
Jet tez specjalne lozko do rodzenia w kucki, jak sie chce. Mozna miec znieczulenie, skorzystac z masazu, cieplej kapieli, akupunktury i takie tam. Ale sie rozpisalam.
Generalnie nie jest zle, tylko wszyscy mowia po niemiecku i to jest problem. Ale jakos to bedzie i musze sobie poradzic. W koncu juz dwa lata tu mieszkam i jakos sie dogadam.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze na koniec tylko dodam, ze po tych opowiesciach lekarza itd to wcale nie jest mi lzej, tylko jaks lekko przerazona jestem. Ale na szczescie talko lekko.:smile_move:
Widzialam tez male noworodki i oczywiscie mialam kluche w gardle i lzy w oczach, jak sobie pomyslalam, ze tez takie male bejbi beda miala. Ale sie opanowalam:36_7_8:, bo bylo jeszcze dwie pary i nie chcialam robic siary!

Odnośnik do komentarza

Daffodil
jola22
Daffodil

Powiem Wam, że kiedyś z większym luzem oglądałam takie filmy. Im bliżej maja, tym bardziej się stresuję.

A ja obejrzałam parę z tych filmów i teraz cały czas o tym myślę.
Niby poród to naturalna sprawa, ale jakoś mi tak nieswojo – nie wyobrażam sobie siebie nagą lub pół nagą, z położną i mężem jęczącą z bólu.
Mama nadzieje, że jak poród się zacznie to nie będę o tym wszystkim myśleć tylko starać się urodzić moją Juleczkę.

Myślę też, że szkoła rodzenia mi trochę pomoże przygotować się psychicznie, i fizycznie do tego dnia.:whasa:

Na pewno parę rzeczy się można dowiedzieć np. o tym jak oddychać w poszczególnych momentach porodu itp. A im więcej człowiek wie, tym mniej zagubiony się czuje. Stres na pewno będzie, ale ja tam wolę wiedzieć co mnie czeka.
NO ja juz wiem ale ogladac juz wiecej nie chce. Tyle ile zobaczylam, a siedziaalm pol dnia kiedys mi wystarczy. Krwwa jatka mnie czeka, to wiem na pewno. Wole se poczytac na ten temat.

Odnośnik do komentarza

gunia43
Musze powiedziec, ze wrazenie fajne na mnie zrobil. Oprowadzal nas lekarz i polozna. Obydwoje bardzo serdeczni i przemili. Sale gdzie sie rodzi bardzo przytulne, tak zeby zestrsowalnym rodzicom bylo jak najbardziej po domowemu. Wicie jest wszystko co potrzebne. Prysznic, zaslonki ladne, cieple kolory na scianach, mozna DVD poogladac albo TV. Jest wszystko czego ludziom trzeba. Posilki podaja, nie trzeba brac zadnej walowki i koszuli do porodu tez nie musze kupowac. Szlafroka tez nie kupuje. Patrzylam dzisiaj na te wszystkie nowe mamy i wsyzskie byly w dresie, albo pizamce, a jak wychodzily na zewnatrz to ubieraly bluzy dresowe albo sweter jakis zarzucaly. Zadna nie miala szlafroka ani koszuli nocnej na sobie. Cieszy mnie to, bo ja koszul nie lubie takich szpitalnych, o szlafroku juz nie mowiac. Kupie se pizamke rozpinana i bluze wezme od dresu, jakbym chciala wyjsc na zewnatrz.
Poza tym jest tam baaardzo cieplo.
Jet tez specjalne lozko do rodzenia w kucki, jak sie chce. Mozna miec znieczulenie, skorzystac z masazu, cieplej kapieli, akupunktury i takie tam. Ale sie rozpisalam.
Generalnie nie jest zle, tylko wszyscy mowia po niemiecku i to jest problem. Ale jakos to bedzie i musze sobie poradzic. W koncu juz dwa lata tu mieszkam i jakos sie dogadam.

Gunia - wyobrażam sobie jak to wszystko musi wyglądać.
Fajnie, że robią wszystko żeby czuć się jak w domu.
Ja też mam zamiar się wybrać na takie "Tour the Szpital”, co prawda porodówka jest obok oddziału, na którym pracuję, ale mąż musi to wszystko zobaczyć, bo w panice może się okazać, że nie będę mogła trafić.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

gunia43
Musze powiedziec, ze wrazenie fajne na mnie zrobil. Oprowadzal nas lekarz i polozna. Obydwoje bardzo serdeczni i przemili. Sale gdzie sie rodzi bardzo przytulne, tak zeby zestrsowalnym rodzicom bylo jak najbardziej po domowemu. Wicie jest wszystko co potrzebne. Prysznic, zaslonki ladne, cieple kolory na scianach, mozna DVD poogladac albo TV. Jest wszystko czego ludziom trzeba. Posilki podaja, nie trzeba brac zadnej walowki i koszuli do porodu tez nie musze kupowac. Szlafroka tez nie kupuje. Patrzylam dzisiaj na te wszystkie nowe mamy i wsyzskie byly w dresie, albo pizamce, a jak wychodzily na zewnatrz to ubieraly bluzy dresowe albo sweter jakis zarzucaly. Zadna nie miala szlafroka ani koszuli nocnej na sobie. Cieszy mnie to, bo ja koszul nie lubie takich szpitalnych, o szlafroku juz nie mowiac. Kupie se pizamke rozpinana i bluze wezme od dresu, jakbym chciala wyjsc na zewnatrz.
Poza tym jest tam baaardzo cieplo.
Jet tez specjalne lozko do rodzenia w kucki, jak sie chce. Mozna miec znieczulenie, skorzystac z masazu, cieplej kapieli, akupunktury i takie tam. Ale sie rozpisalam.
Generalnie nie jest zle, tylko wszyscy mowia po niemiecku i to jest problem. Ale jakos to bedzie i musze sobie poradzic. W koncu juz dwa lata tu mieszkam i jakos sie dogadam.

Gunia no to warunki rzeczywiście super. Ale w Polsce też na szczęście już jakiś postęp jest i coraz lepiej te szpitale wyglądają. Może jeszcze nie wszystkie, ale zawsze można wybrać ten lepszy :)
A co koszulek i piżamek, to koszulka jest o tyle fajniejsza, że łatwiej zamaskować tą podpasko-pieluchę, którą trzeba nosić po porodzie :)

Odnośnik do komentarza

Kira89
Ewciaa
a więc lista:

ewciaa - 5 maja
Daffodil - 9 maja
katja79 - 18 maja
jola22 -22 maja

najpierw miałam termin na 11 maja, a po wczorajszym badaniu mam na 7 maja, więc chyba trzeba wpisać 7 maj ;p

Kira terminy z USG w drugim i trzecim trymestrze już zupełnie nie są wiarygodne, bo każde dziecko rośnie we własnym rytmie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...