Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Daffodil
matragona
Daffodil

Pewnie gdybyś mogła sobie pozwolić na wychowawczy, to zostałabyś w domu, więc wyrzuty proszę sobie wybić z głowy. Gdyby nie kwestie finansowe, to wszystkie mamy siedziałaby w domu z dzieciakami :36_17_8:
A kiedy wracasz?

Niestety 3.XII :Płacz:

To jeszcze cały miesiąc. Jak byłam miesiąc przed powrotem, to nastawienie miałam dużo gorsze niż teraz. Jakoś tak się zaparłam, zmotywowałam, wykorzystuję każdą chwilę z Kubą, założyłam, że nie mogę się zamartwiać, bo Kuba od razu to wyczuje, a jak mama będzie szczęśliwa, to dziecko też.

też muszę tak zrobić, u mnie dochodzi jeszcze obawa dotycząca opieki nad Filipem, najprawdopodobniej Filip wyląduje w "klubie malucha" bo na zatrudnienie nie "na czarno" niani to nas po prostu nie stać :(

i tym akcentem kończę
słodkich snów

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62792.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63254.png

Odnośnik do komentarza

mama2corun
Jola30
mama2corun
dziewczyny 2 godziny usypialam Alexandre bidulka sie meczyla jakos nieumiala zasnac raz jej posmarowalam dziaselka ale chciala cyca i jakies 15 minut temu znowu posmarowalam pomasowalam brzuszek nosilam etc a teraz kochana spi na moich kolanach i mam ochote wycalowac kruszynke ale wiem ze obudze a tak trudno jej bylo zasnac...malutka kruszynka.najwazniejsze ze juz spi.sloneczko ukochane.

u mnie było dziś to samo

u nas wieczorem raczej niema jazd tak mi jej zal juz bylo ze jejku.na szczescie juz spi i tak slodko wyglada nic tylko calowac

u mnie też nie ma wieczorami jazd ale dziś cały dziej jakiś taki :36_2_31:też mi go żal bo nie wiem jak pomóc nie chce nic pić i płacze ,problem z kupami ,i chyba ząbki się zaczynja olaboga,bo dziąsełka chodż łyse ,ale śli się okropnie no i wkłada paluszka do dzioba itd....:cheess:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

matragona
Daffodil
matragona

Niestety 3.XII :Płacz:

To jeszcze cały miesiąc. Jak byłam miesiąc przed powrotem, to nastawienie miałam dużo gorsze niż teraz. Jakoś tak się zaparłam, zmotywowałam, wykorzystuję każdą chwilę z Kubą, założyłam, że nie mogę się zamartwiać, bo Kuba od razu to wyczuje, a jak mama będzie szczęśliwa, to dziecko też.

też muszę tak zrobić, u mnie dochodzi jeszcze obawa dotycząca opieki nad Filipem, najprawdopodobniej Filip wyląduje w "klubie malucha" bo na zatrudnienie "na czarno" niani to nas po prostu nie stać :(

i tym akcentem kończę
słodkich snów

co to jet ?

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

matragona
mama2corun
matragona

byliście w Den Haag nad morzem?? jeśli tak, to potwierdzam piękna plaża jest w Hadze dla mnie dużo ładniejsza niż chociażby w Grecji

tak tak w Den Haag bo my tu mieszkamy i do morza mamy autkiem 8 minut a tramwajem z15 :cheess:taka naprawde piekna piaszczysta plaza:28_1_19: a z kad znasz??kiedy bylas tu??

W ubiegłym roku byłam w Holandii około 5 miesięcy niestety w delegacji a nie turystycznie, przenosiliśmy firmę z Holandii do Polski :)), niestety "Holenderscy" partnerzy trochę na nas oszczędzali i przenosili nas z hotelu do hotelu ale nie ma tego złego i dzięki temu byłam w Hadze, Zaandam, Zaanstad, Wormer, Hemskerk Amsterdamie no i przy okazji w Brukseli, zresztą bardzo łatwo i przyjemnie się podróżuje po Holandii :)

tak to prawda podruze sa tu wygodne a Bruksela tez ladna a Antwerpia cudna.

Daffo trzymam kciuki za diete a nastawienie co do pracy godne pochwaly tak trzymaj !
Elwira dzieciaki wygladaja slicznie w stroju Adas pajaczek cudny!!a co najwazniejsze cala trojka szczesliwa i o to chodzi:D


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

A ja dopiero się witam mamuśki:)

dzień miną pod znakiem , sprzątanie i malowanie do końca , do tego przez te zęby Adasia bo 1 jeszcze rośnie ( i już nim mnie ugryzł ) a 2 właśnie wylazł i tak płakał cały dzień , ciągał siebie i mnie za uszy po prostu szok

na koniec pojechaliśmy do znajomych na chwilkę relaksu i umówiliśmy się na środę na podwójna randkę do włoskiej restauracji , wreszcie jakieś wyjście z domu tylko razem w towarzystwie rówieśników

Mama2corun super pomysł z tym przebraniem i widać Oliwia szczęśliwa

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
matragona
Daffodil

To jeszcze cały miesiąc. Jak byłam miesiąc przed powrotem, to nastawienie miałam dużo gorsze niż teraz. Jakoś tak się zaparłam, zmotywowałam, wykorzystuję każdą chwilę z Kubą, założyłam, że nie mogę się zamartwiać, bo Kuba od razu to wyczuje, a jak mama będzie szczęśliwa, to dziecko też.

też muszę tak zrobić, u mnie dochodzi jeszcze obawa dotycząca opieki nad Filipem, najprawdopodobniej Filip wyląduje w "klubie malucha" bo na zatrudnienie "na czarno" niani to nas po prostu nie stać :(

i tym akcentem kończę
słodkich snów

co to jet ?

kluby malucha to coś na kształt prywatnego żłobka/przedszkola tylko, że właściciele obchodzą formalności związane z zakładaniem żłobków/przedszkoli. Zazwyczaj jest to dom z ogrodem przystosowany na potrzeby dzieci.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62792.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63254.png

Odnośnik do komentarza

a u mnie szpital tzn tylko ja szwankuje..po chwilowej poprawie kaszel meczyl mnie cala noc i cos w reke mi sie stalo to cos spowodowalo ze nie moge palcami ruszac bol jest OKROPNY !!!!!!!!!jade na lekach przeciwbolwych . piekna pogoda bya wczoraj i dzis a ja musze kisic swoje dzieci w domu bo nie moge wyjsc. Dzis wyslalam klaudie do szkoly i 5 minu ppotem M pedzil za nia bo okazalo sie ze ja glupia zapomnialam ze ma na 10.00 ale wkoncu zdecydowalam ze nie pojdzie bo musi mi pomoc nawet maksiowi pieluchy nie umiem przebrac ... nie wiem co to jest :36_2_58:wiem jedno bardzo boli!!!!!:36_2_58:

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewuszki.
Właśnie się zwlekliśmy z Kubulkiem z łóżka. Pogoda cudna, więc pewnie jak dziecko zje obiad między 12-13, to się wybierzemy nad zalew.
Jeszcze go wczoraj nie pochwaliłam, że pięknie zjadł obiadek z żółtkiem. Trochę się bałam, bo zanim mu zaczęłam dodawać mięsko, to trochę kręcił nosem na te jarzynki, ale wczoraj pięknie bezmięsne danie opędzlował :)

Odnośnik do komentarza

matragona
Daffodil
matragona

Niestety 3.XII :Płacz:

To jeszcze cały miesiąc. Jak byłam miesiąc przed powrotem, to nastawienie miałam dużo gorsze niż teraz. Jakoś tak się zaparłam, zmotywowałam, wykorzystuję każdą chwilę z Kubą, założyłam, że nie mogę się zamartwiać, bo Kuba od razu to wyczuje, a jak mama będzie szczęśliwa, to dziecko też.

też muszę tak zrobić, u mnie dochodzi jeszcze obawa dotycząca opieki nad Filipem, najprawdopodobniej Filip wyląduje w "klubie malucha" bo na zatrudnienie nie "na czarno" niani to nas po prostu nie stać :(

i tym akcentem kończę
słodkich snów

My też będziemy za rok oddawać Kubę do żłobka, bo jednak niania w Krakowie i te ceny to jakaś porażka. Niania na cały etat kosztuje koło 1800 zł, przy 10 zł za godzinę co jest ceną w zasadzie minimalną :aku: A jakby tak płacić po 20 zł, czego życzy sobie większość dziewczyn ze strony niania.pl to 4 tysiące trzeba oddać?? Paranoja totalna.
Ze względu na to, że bierzemy nianię na trzy dni, to jeszcze możemy sobie na to pozwolić, ale oszczędności nie będzie żadnych albo jakieś minimalne, więc na pewno nie może to być rozwiązanie długoterminowe, bo mnie za bardzo stresuje życie od wypłaty do wypłaty. Założyliśmy, że jeśli sytuacja się nie zmieni i teściowa nie będzie się mogła zająć Kubą w pełnym wymiarze godzin, to od przyszłego września trzeba będzie Kubulka oddać do żłobka. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza

mama2corun
no i ja sie zegnam bo rano Oliw do szkoly a ze ja sama wiec wczesniej musze wstac zebysmy zdazyly bo nietylko Oliw ale i Ole musze wyszykowac.no yo buziaki i spokojnej nocy.

He he przyznam, że to mnie najbardziej chyba stresuje w moim powrocie do pracy :) Dwa dni w tygodniu będę odwozić Kubę do teściowej i boję się, że przy tych wyjściach będę kłębkiem nerwów. W piątek rano wychodziliśmy z Kubą do dentysty. Wstałam z takim zapasem czasu, że ho ho, ale dziecko miało tak marudny dzień, że wyszliśmy z 25 minutowym opóźnieniem. Do dentysty zdążyłam, ale wpadłam ociekająca potem, bo tak zapierdzielałam z tym wózkiem całą drogę :aku: A wyglądało to tak, że na widok butelki się rozryczał (co jeszcze w życiu mu się nie zdarzyło) i nie mogłam go uspokoić przez 20 minut. Potem jadł i przysypiał, więc zajęło mu to dwa razy więcej czasu, a jak go położyłam spać śpiącego, to po kilkunastu sekundach obudził się z rykiem i do wyjścia pokwękiwał. Chyba wyczuł, że się stresuję, chociaż z zewnątrz wyglądałam na opanowaną.

Odnośnik do komentarza

elwira
A ja dopiero się witam mamuśki:)

dzień miną pod znakiem , sprzątanie i malowanie do końca , do tego przez te zęby Adasia bo 1 jeszcze rośnie ( i już nim mnie ugryzł ) a 2 właśnie wylazł i tak płakał cały dzień , ciągał siebie i mnie za uszy po prostu szok

na koniec pojechaliśmy do znajomych na chwilkę relaksu i umówiliśmy się na środę na podwójna randkę do włoskiej restauracji , wreszcie jakieś wyjście z domu tylko razem w towarzystwie rówieśników

Mama2corun super pomysł z tym przebraniem i widać Oliwia szczęśliwa

Brawa dla małego zębacza :)
I pomysł z randką super.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
matragona
Daffodil

To jeszcze cały miesiąc. Jak byłam miesiąc przed powrotem, to nastawienie miałam dużo gorsze niż teraz. Jakoś tak się zaparłam, zmotywowałam, wykorzystuję każdą chwilę z Kubą, założyłam, że nie mogę się zamartwiać, bo Kuba od razu to wyczuje, a jak mama będzie szczęśliwa, to dziecko też.

też muszę tak zrobić, u mnie dochodzi jeszcze obawa dotycząca opieki nad Filipem, najprawdopodobniej Filip wyląduje w "klubie malucha" bo na zatrudnienie nie "na czarno" niani to nas po prostu nie stać :(

i tym akcentem kończę
słodkich snów

My też będziemy za rok oddawać Kubę do żłobka, bo jednak niania w Krakowie i te ceny to jakaś porażka. Niania na cały etat kosztuje koło 1800 zł, przy 10 zł za godzinę co jest ceną w zasadzie minimalną :aku: A jakby tak płacić po 20 zł, czego życzy sobie większość dziewczyn ze strony niania.pl to 4 tysiące trzeba oddać?? Paranoja totalna.
Ze względu na to, że bierzemy nianię na trzy dni, to jeszcze możemy sobie na to pozwolić, ale oszczędności nie będzie żadnych albo jakieś minimalne, więc na pewno nie może to być rozwiązanie długoterminowe, bo mnie za bardzo stresuje życie od wypłaty do wypłaty. Założyliśmy, że jeśli sytuacja się nie zmieni i teściowa nie będzie się mogła zająć Kubą w pełnym wymiarze godzin, to od przyszłego września trzeba będzie Kubulka oddać do żłobka. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

no właśnie mnie też ogromnie stresuje życie od wypłaty do wypłaty. Całe studia tak żyłam istna szkoła przetrwania. Człowiek szybko przyzwyczaja się do wygody, więc też chcielibyśmy gdzieś wyjechać, odpocząć a nie cały rok "gnić" w mieście.
Co do niani ja byłam bliska załamania jake potencjalne nianie dyktowały sobie uposażenie.

Daffo a Wy w żłobku macie już przyznane miejsce i póki Kuba nie pójdzie to co miesiąc płacicie za żłobek, czy jesteście na liście rezerwowej. Jeśli mogę zapytać to do którego żłobka Kuba będzie chodził??? Jak jestem zbyt wścibska to zignoruj te pytania :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62792.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63254.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
mama2corun
no i ja sie zegnam bo rano Oliw do szkoly a ze ja sama wiec wczesniej musze wstac zebysmy zdazyly bo nietylko Oliw ale i Ole musze wyszykowac.no yo buziaki i spokojnej nocy.

He he przyznam, że to mnie najbardziej chyba stresuje w moim powrocie do pracy :) Dwa dni w tygodniu będę odwozić Kubę do teściowej i boję się, że przy tych wyjściach będę kłębkiem nerwów. W piątek rano wychodziliśmy z Kubą do dentysty. Wstałam z takim zapasem czasu, że ho ho, ale dziecko miało tak marudny dzień, że wyszliśmy z 25 minutowym opóźnieniem. Do dentysty zdążyłam, ale wpadłam ociekająca potem, bo tak zapierdzielałam z tym wózkiem całą drogę :aku: A wyglądało to tak, że na widok butelki się rozryczał (co jeszcze w życiu mu się nie zdarzyło) i nie mogłam go uspokoić przez 20 minut. Potem jadł i przysypiał, więc zajęło mu to dwa razy więcej czasu, a jak go położyłam spać śpiącego, to po kilkunastu sekundach obudził się z rykiem i do wyjścia pokwękiwał. Chyba wyczuł, że się stresuję, chociaż z zewnątrz wyglądałam na opanowaną.

Byłaś sama z Kubą u dentysty??

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62792.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63254.png

Odnośnik do komentarza

matragona
Jola30
matragona

też muszę tak zrobić, u mnie dochodzi jeszcze obawa dotycząca opieki nad Filipem, najprawdopodobniej Filip wyląduje w "klubie malucha" bo na zatrudnienie "na czarno" niani to nas po prostu nie stać :(

i tym akcentem kończę
słodkich snów

co to jet ?

kluby malucha to coś na kształt prywatnego żłobka/przedszkola tylko, że właściciele obchodzą formalności związane z zakładaniem żłobków/przedszkoli. Zazwyczaj jest to dom z ogrodem przystosowany na potrzeby dzieci.

A gdzie takie cudo znaleźliście w Krakowie? I cena jaka? Tam chyba jest mało dzieci, prawda? Bo coś mi się kojarzy, że żeby obejść te wszystkie formalności, to jest jakiś limit dzieciaków określony. Pomysł bardzo fajny.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...