Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Daffodil
A mój Kuba też się dzisiaj już dwa razy z płaczem obudził. I straszny miał problem z zaśnięciem, chyba z 40 minut się męczył, a normalnie 5 minut i już.

I jeszcze się M. od razu oberwało, bo dwa razy szedł do Kuby, jak się obudził i dziecko przy nim płacze, a jak ja wchodzę, to od razu się uspokaja. Tzn oczywiście nie za to opieprz dostał, to tylko wstęp :)
Wygarnęłam mu, że jakoś sam nie wykazuje inicjatywy, żeby się z dzieckiem pobawić, zająć go czymś itp. Jeśli chodzi o pomoc, to absolutnie nie mogę narzekać, bo Kubę wykąpie, jak się budzi, to sam do niego biegnie, ale ma jakieś takie myślenie, że jak ja się z Kubą bawię, albo dziecko samo się czymś zajmie, to on ma wolne i może przed komputerem siedzieć. A że Kuba jest grzeczny, mało marudzi, łatwo go czymś zająć, to w konsekwencji tata się z dzieckiem przywita po powrocie z pracy i na tym się kończy. No i co się dziwić, że Kuba tak na niego reaguje, za chwilę będzie myślał, że to ktoś obcy. No i jak dzisiaj narzekał, że Kuba u niego się nie chce uspokoić, to mu wygarnęłam. Mina mu zrzedła, zobaczymy czy będzie poprawa.

Daffodil u nas jest podobnie tylko mój M chętnie bawi się z Julcia - myślę że nasz problem polega na tym, że ja cały dzień z Julcia sama, a jak M wraca to ona go traktuje jak gościa.
Mój M wraca o 18 a o 20-30 zaczynamy Julcie szykować do snu, więc ona go widzi raptem 2-3 godzinny dziennie.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

elwira
Daffodil
A mój Kuba też się dzisiaj już dwa razy z płaczem obudził. I straszny miał problem z zaśnięciem, chyba z 40 minut się męczył, a normalnie 5 minut i już.

I jeszcze się M. od razu oberwało, bo dwa razy szedł do Kuby, jak się obudził i dziecko przy nim płacze, a jak ja wchodzę, to od razu się uspokaja. Tzn oczywiście nie za to opieprz dostał, to tylko wstęp :)
Wygarnęłam mu, że jakoś sam nie wykazuje inicjatywy, żeby się z dzieckiem pobawić, zająć go czymś itp. Jeśli chodzi o pomoc, to absolutnie nie mogę narzekać, bo Kubę wykąpie, jak się budzi, to sam do niego biegnie, ale ma jakieś takie myślenie, że jak ja się z Kubą bawię, albo dziecko samo się czymś zajmie, to on ma wolne i może przed komputerem siedzieć. A że Kuba jest grzeczny, mało marudzi, łatwo go czymś zająć, to w konsekwencji tata się z dzieckiem przywita po powrocie z pracy i na tym się kończy. No i co się dziwić, że Kuba tak na niego reaguje, za chwilę będzie myślał, że to ktoś obcy. No i jak dzisiaj narzekał, że Kuba u niego się nie chce uspokoić, to mu wygarnęłam. Mina mu zrzedła, zobaczymy czy będzie poprawa.

na pewno będzie a tak całkiem patrząc na to z boku to dzieci zawsze uspokajają sie u mamy szybciej bo to jeszcze pozostałości z przyzwyczajenia do cyca , mój M i kapie i bawi się z małym i czasami jeść da( to bardzo rzadko) i Adaś na jego widok ze szczęścia w majtki sika :) a mimo to M nie mógł go dzisiaj uśpić i męczył sie z 15minut ja weszłam do pokoju i w 2minuty dziecko spało

Pewnie coś w tym jest, ale Kuba nie miał tak wcześniej. No ale nieważne, nawet jeśli to co piszę nie jest powodem takiego zachowania u Kuby, to i tak niech się facet bardziej postara, bo Kuba na jego widok chichocze i cały rozentuzjazmowany. Niech się tatą bardziej nacieszy.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
A mój Kuba też się dzisiaj już dwa razy z płaczem obudził. I straszny miał problem z zaśnięciem, chyba z 40 minut się męczył, a normalnie 5 minut i już.

I jeszcze się M. od razu oberwało, bo dwa razy szedł do Kuby, jak się obudził i dziecko przy nim płacze, a jak ja wchodzę, to od razu się uspokaja. Tzn oczywiście nie za to opieprz dostał, to tylko wstęp :)
Wygarnęłam mu, że jakoś sam nie wykazuje inicjatywy, żeby się z dzieckiem pobawić, zająć go czymś itp. Jeśli chodzi o pomoc, to absolutnie nie mogę narzekać, bo Kubę wykąpie, jak się budzi, to sam do niego biegnie, ale ma jakieś takie myślenie, że jak ja się z Kubą bawię, albo dziecko samo się czymś zajmie, to on ma wolne i może przed komputerem siedzieć. A że Kuba jest grzeczny, mało marudzi, łatwo go czymś zająć, to w konsekwencji tata się z dzieckiem przywita po powrocie z pracy i na tym się kończy. No i co się dziwić, że Kuba tak na niego reaguje, za chwilę będzie myślał, że to ktoś obcy. No i jak dzisiaj narzekał, że Kuba u niego się nie chce uspokoić, to mu wygarnęłam. Mina mu zrzedła, zobaczymy czy będzie poprawa.
I racja Daffodil. Trzeba kuc zelazo puki gorace. Musi sie wiez wytworzyc a jak ma sie wytworzyc jak nie przez czesty kontakt i zabawe wspolna. Moj na poczatku tez tak probowal, ale sam sie jakos na dziecko nastawil, z moja tylko lekka pomoca ha, ha!!! To jest w koncu nasze dziecko a nie moje. Ja tak stwierdzilam, ze ja siedze z synkiem caly dzien to tata po kapieli i takich tam swoich rytualach dzieckiem sie zajmuje a ja na forum siedze ha, ha!!! To tak pol zartem a pol serio, ale tak to mniej wiecej wyglada.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
elwira
Daffodil
A mój Kuba też się dzisiaj już dwa razy z płaczem obudził. I straszny miał problem z zaśnięciem, chyba z 40 minut się męczył, a normalnie 5 minut i już.

I jeszcze się M. od razu oberwało, bo dwa razy szedł do Kuby, jak się obudził i dziecko przy nim płacze, a jak ja wchodzę, to od razu się uspokaja. Tzn oczywiście nie za to opieprz dostał, to tylko wstęp :)
Wygarnęłam mu, że jakoś sam nie wykazuje inicjatywy, żeby się z dzieckiem pobawić, zająć go czymś itp. Jeśli chodzi o pomoc, to absolutnie nie mogę narzekać, bo Kubę wykąpie, jak się budzi, to sam do niego biegnie, ale ma jakieś takie myślenie, że jak ja się z Kubą bawię, albo dziecko samo się czymś zajmie, to on ma wolne i może przed komputerem siedzieć. A że Kuba jest grzeczny, mało marudzi, łatwo go czymś zająć, to w konsekwencji tata się z dzieckiem przywita po powrocie z pracy i na tym się kończy. No i co się dziwić, że Kuba tak na niego reaguje, za chwilę będzie myślał, że to ktoś obcy. No i jak dzisiaj narzekał, że Kuba u niego się nie chce uspokoić, to mu wygarnęłam. Mina mu zrzedła, zobaczymy czy będzie poprawa.

na pewno będzie a tak całkiem patrząc na to z boku to dzieci zawsze uspokajają sie u mamy szybciej bo to jeszcze pozostałości z przyzwyczajenia do cyca , mój M i kapie i bawi się z małym i czasami jeść da( to bardzo rzadko) i Adaś na jego widok ze szczęścia w majtki sika :) a mimo to M nie mógł go dzisiaj uśpić i męczył sie z 15minut ja weszłam do pokoju i w 2minuty dziecko spało

Pewnie coś w tym jest, ale Kuba nie miał tak wcześniej. No ale nieważne, nawet jeśli to co piszę nie jest powodem takiego zachowania u Kuby, to i tak niech się facet bardziej postara, bo Kuba na jego widok chichocze i cały rozentuzjazmowany. Niech się tatą bardziej nacieszy.

Jasne popieram w 100% , to jedyny tak naprawdę sposób żeby dziecko nawiązało więzi z ojcem i żeby ojciec nauczył sie zachowań dziecka bo on teraz nie powie tato daj pić

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

jola22
Daffodil
A mój Kuba też się dzisiaj już dwa razy z płaczem obudził. I straszny miał problem z zaśnięciem, chyba z 40 minut się męczył, a normalnie 5 minut i już.

I jeszcze się M. od razu oberwało, bo dwa razy szedł do Kuby, jak się obudził i dziecko przy nim płacze, a jak ja wchodzę, to od razu się uspokaja. Tzn oczywiście nie za to opieprz dostał, to tylko wstęp :)
Wygarnęłam mu, że jakoś sam nie wykazuje inicjatywy, żeby się z dzieckiem pobawić, zająć go czymś itp. Jeśli chodzi o pomoc, to absolutnie nie mogę narzekać, bo Kubę wykąpie, jak się budzi, to sam do niego biegnie, ale ma jakieś takie myślenie, że jak ja się z Kubą bawię, albo dziecko samo się czymś zajmie, to on ma wolne i może przed komputerem siedzieć. A że Kuba jest grzeczny, mało marudzi, łatwo go czymś zająć, to w konsekwencji tata się z dzieckiem przywita po powrocie z pracy i na tym się kończy. No i co się dziwić, że Kuba tak na niego reaguje, za chwilę będzie myślał, że to ktoś obcy. No i jak dzisiaj narzekał, że Kuba u niego się nie chce uspokoić, to mu wygarnęłam. Mina mu zrzedła, zobaczymy czy będzie poprawa.

Daffodil u nas jest podobnie tylko mój M chętnie bawi się z Julcia - myślę że nasz problem polega na tym, że ja cały dzień z Julcia sama, a jak M wraca to ona go traktuje jak gościa.
Mój M wraca o 18 a o 20-30 zaczynamy Julcie szykować do snu, więc ona go widzi raptem 2-3 godzinny dziennie.
Dlatego moj M wpadl sam na pomysl (chwala mu za to) ze w wekend kazdy on karmi rano malego po pierwszej pobudce i sie z nim kladzie w lozku razem az sie Maksik nie obudzi ok 9.00. A Maksik nawet przy tacie dzisiaj byl spokojniejszy na raczkach niz u mnie. No ale na szczepieniu tata tez byl sam. MOj bohater :-) bardzo sie stara, ale u niego to jakos tak naturalne jest.

Odnośnik do komentarza

gunia43
jola22
Daffodil
A mój Kuba też się dzisiaj już dwa razy z płaczem obudził. I straszny miał problem z zaśnięciem, chyba z 40 minut się męczył, a normalnie 5 minut i już.

I jeszcze się M. od razu oberwało, bo dwa razy szedł do Kuby, jak się obudził i dziecko przy nim płacze, a jak ja wchodzę, to od razu się uspokaja. Tzn oczywiście nie za to opieprz dostał, to tylko wstęp :)
Wygarnęłam mu, że jakoś sam nie wykazuje inicjatywy, żeby się z dzieckiem pobawić, zająć go czymś itp. Jeśli chodzi o pomoc, to absolutnie nie mogę narzekać, bo Kubę wykąpie, jak się budzi, to sam do niego biegnie, ale ma jakieś takie myślenie, że jak ja się z Kubą bawię, albo dziecko samo się czymś zajmie, to on ma wolne i może przed komputerem siedzieć. A że Kuba jest grzeczny, mało marudzi, łatwo go czymś zająć, to w konsekwencji tata się z dzieckiem przywita po powrocie z pracy i na tym się kończy. No i co się dziwić, że Kuba tak na niego reaguje, za chwilę będzie myślał, że to ktoś obcy. No i jak dzisiaj narzekał, że Kuba u niego się nie chce uspokoić, to mu wygarnęłam. Mina mu zrzedła, zobaczymy czy będzie poprawa.

Daffodil u nas jest podobnie tylko mój M chętnie bawi się z Julcia - myślę że nasz problem polega na tym, że ja cały dzień z Julcia sama, a jak M wraca to ona go traktuje jak gościa.
Mój M wraca o 18 a o 20-30 zaczynamy Julcie szykować do snu, więc ona go widzi raptem 2-3 godzinny dziennie.
Dlatego moj M wpadl sam na pomysl (chwala mu za to) ze w wekend kazdy on karmi rano malego po pierwszej pobudce i sie z nim kladzie w lozku razem az sie Maksik nie obudzi ok 9.00. A Maksik nawet przy tacie dzisiaj byl spokojniejszy na raczkach niz u mnie. No ale na szczepieniu tata tez byl sam. MOj bohater :-) bardzo sie stara, ale u niego to jakos tak naturalne jest.

to tylko sie chwali:) mój M lubi spędzać czas z Adasiem ale karmienie i ubieranie to jakiś koszmar mimo ze chce to robić nie wychodzi mu to wcale wiec ja karmie ale on to przygotowuje tak samo z ciuszkami on wszystko naszykuje ale ja muszę ubrać ..........wiem jednak ze gdyby była tak potrzeba to dał by rade bo jak Gabrysia była malutka a ja wylądowałam w szpitalu to przez tydzień sam wszystko robił z 3 miesięcznym maluchem i 6letnią Kingą nikt mu nie pomagał

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

elwira
gunia43
jola22

Daffodil u nas jest podobnie tylko mój M chętnie bawi się z Julcia - myślę że nasz problem polega na tym, że ja cały dzień z Julcia sama, a jak M wraca to ona go traktuje jak gościa.
Mój M wraca o 18 a o 20-30 zaczynamy Julcie szykować do snu, więc ona go widzi raptem 2-3 godzinny dziennie.
Dlatego moj M wpadl sam na pomysl (chwala mu za to) ze w wekend kazdy on karmi rano malego po pierwszej pobudce i sie z nim kladzie w lozku razem az sie Maksik nie obudzi ok 9.00. A Maksik nawet przy tacie dzisiaj byl spokojniejszy na raczkach niz u mnie. No ale na szczepieniu tata tez byl sam. MOj bohater :-) bardzo sie stara, ale u niego to jakos tak naturalne jest.

to tylko sie chwali:) mój M lubi spędzać czas z Adasiem ale karmienie i ubieranie to jakiś koszmar mimo ze chce to robić nie wychodzi mu to wcale wiec ja karmie ale on to przygotowuje tak samo z ciuszkami on wszystko naszykuje ale ja muszę ubrać ..........wiem jednak ze gdyby była tak potrzeba to dał by rade bo jak Gabrysia była malutka a ja wylądowałam w szpitalu to przez tydzień sam wszystko robił z 3 miesięcznym maluchem i 6letnią Kingą nikt mu nie pomagał

Elwira jestem pod wrażeniem - dzielny z niego facet.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

no i moje dziecko nie śpi pospało juz i marudzi ,dzis przy kapieli wlał mi sie cały płyn olaitum i prosze straty jak zwykle.
A jak dzis dawałam nikemu antybiotyk to tak się rzucał że wylądował u niego w oku i teraz oczko ropieje kużwa co za koszmarny dzień.
Dziś Was chyba nie nadrobie ale chcodz troche sprobuje!!!
Inhalacje nie obeszły sie bez histeri i placzu że musiałam zakonczyć wczesniej:le:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
no i moje dziecko nie śpi pospało juz i marudzi ,dzis przy kapieli wlał mi sie cały płyn olaitum i prosze straty jak zwykle.
A jak dzis dawałam nikemu antybiotyk to tak się rzucał że wylądował u niego w oku i teraz oczko ropieje kużwa co za koszmarny dzień.
Dziś Was chyba nie nadrobie ale chcodz troche sprobuje!!!
Inhalacje nie obeszły sie bez histeri i placzu że musiałam zakonczyć wczesniej:le:

Jola do podawania leków dobra jest pipeta bo wkładasz do buzi i prosto w gardło leci bez większych problemów , a dlaczego płacz przy inhalacji

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

elwira
Jola30
no i moje dziecko nie śpi pospało juz i marudzi ,dzis przy kapieli wlał mi sie cały płyn olaitum i prosze straty jak zwykle.
A jak dzis dawałam nikemu antybiotyk to tak się rzucał że wylądował u niego w oku i teraz oczko ropieje kużwa co za koszmarny dzień.
Dziś Was chyba nie nadrobie ale chcodz troche sprobuje!!!
Inhalacje nie obeszły sie bez histeri i placzu że musiałam zakonczyć wczesniej:le:

Jola do podawania leków dobra jest pipeta bo wkładasz do buzi i prosto w gardło leci bez większych problemów , a dlaczego płacz przy inhalacji
Elwira wiem kochana mam takowe ale nie chciało mi się na pipetę bo jak widzi że ide to juz jest ryk chciałam go oszukac i wylądowało w oczku.
A przy inhalacji chyba sie bał maszyny bo furczy i jeszcze ta maska na dziobie.
Póżniej puścił pawia:wymiotuje:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
no i moje dziecko nie śpi pospało juz i marudzi ,dzis przy kapieli wlał mi sie cały płyn olaitum i prosze straty jak zwykle.
A jak dzis dawałam nikemu antybiotyk to tak się rzucał że wylądował u niego w oku i teraz oczko ropieje kużwa co za koszmarny dzień.
Dziś Was chyba nie nadrobie ale chcodz troche sprobuje!!!
Inhalacje nie obeszły sie bez histeri i placzu że musiałam zakonczyć wczesniej:le:

Jola biedna ty kobietko - moze te inchalacje pomoga (oby), bo ty sie wykończysz.
BUziaki dla ciebie ogromne.:16_12_7:
A kiedy wracasz do Anglii ??? No i co z becikowym w Polsce - dostałaś ???

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

Jola30
elwira
Jola30
no i moje dziecko nie śpi pospało juz i marudzi ,dzis przy kapieli wlał mi sie cały płyn olaitum i prosze straty jak zwykle.
A jak dzis dawałam nikemu antybiotyk to tak się rzucał że wylądował u niego w oku i teraz oczko ropieje kużwa co za koszmarny dzień.
Dziś Was chyba nie nadrobie ale chcodz troche sprobuje!!!
Inhalacje nie obeszły sie bez histeri i placzu że musiałam zakonczyć wczesniej:le:

Jola do podawania leków dobra jest pipeta bo wkładasz do buzi i prosto w gardło leci bez większych problemów , a dlaczego płacz przy inhalacji
Elwira wiem kochana mam takowe ale nie chciało mi się na pipetę bo jak widzi że ide to juz jest ryk chciałam go oszukac i wylądowało w oczku.
A przy inhalacji chyba sie bał maszyny bo furczy i jeszcze ta maska na dziobie.
Póżniej puścił pawia:wymiotuje:

może olejek za silny i ze strachu ten paw , ja bym jednak przy tym garnku z gorącą wodą z kropelkami została mniejszy stres dla dziecka i taki garnek obok łóżeczka na noc zostawiasz

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

elwira
Jola30
elwira

Jola do podawania leków dobra jest pipeta bo wkładasz do buzi i prosto w gardło leci bez większych problemów , a dlaczego płacz przy inhalacji
Elwira wiem kochana mam takowe ale nie chciało mi się na pipetę bo jak widzi że ide to juz jest ryk chciałam go oszukac i wylądowało w oczku.
A przy inhalacji chyba sie bał maszyny bo furczy i jeszcze ta maska na dziobie.
Póżniej puścił pawia:wymiotuje:

może olejek za silny i ze strachu ten paw , ja bym jednak przy tym garnku z gorącą wodą z kropelkami została mniejszy stres dla dziecka i taki garnek obok łóżeczka na noc zostawiasz

ja mu aplikuje lekarstwo na oskrzela do inchalatora nie olejek :36_13_3: i ma ciągać 2 razy dziennie po 6 minut

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

jola22
Jola30
no i moje dziecko nie śpi pospało juz i marudzi ,dzis przy kapieli wlał mi sie cały płyn olaitum i prosze straty jak zwykle.
A jak dzis dawałam nikemu antybiotyk to tak się rzucał że wylądował u niego w oku i teraz oczko ropieje kużwa co za koszmarny dzień.
Dziś Was chyba nie nadrobie ale chcodz troche sprobuje!!!
Inhalacje nie obeszły sie bez histeri i placzu że musiałam zakonczyć wczesniej:le:

Jola biedna ty kobietko - moze te inchalacje pomoga (oby), bo ty sie wykończysz.
BUziaki dla ciebie ogromne.:16_12_7:
A kiedy wracasz do Anglii ??? No i co z becikowym w Polsce - dostałaś ???

Jola22 ja nie wiem kiedy wracam w piątek będę coś wiecej wiedziała .
A jeśli chodzi o becikowe nie składałam nie mam dziecka zameldowanego i chyba mi sie nie należy odpuściłam :uff2:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
elwira
Jola30

Elwira wiem kochana mam takowe ale nie chciało mi się na pipetę bo jak widzi że ide to juz jest ryk chciałam go oszukac i wylądowało w oczku.
A przy inhalacji chyba sie bał maszyny bo furczy i jeszcze ta maska na dziobie.
Póżniej puścił pawia:wymiotuje:

może olejek za silny i ze strachu ten paw , ja bym jednak przy tym garnku z gorącą wodą z kropelkami została mniejszy stres dla dziecka i taki garnek obok łóżeczka na noc zostawiasz

ja mu aplikuje lekarstwo na oskrzela do inchalatora nie olejek :36_13_3: i ma ciągać 2 razy dziennie po 6 minut

o rany biedactwo i Nikoś i ty :36_3_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

elwira
gunia43
jola22

Daffodil u nas jest podobnie tylko mój M chętnie bawi się z Julcia - myślę że nasz problem polega na tym, że ja cały dzień z Julcia sama, a jak M wraca to ona go traktuje jak gościa.
Mój M wraca o 18 a o 20-30 zaczynamy Julcie szykować do snu, więc ona go widzi raptem 2-3 godzinny dziennie.
Dlatego moj M wpadl sam na pomysl (chwala mu za to) ze w wekend kazdy on karmi rano malego po pierwszej pobudce i sie z nim kladzie w lozku razem az sie Maksik nie obudzi ok 9.00. A Maksik nawet przy tacie dzisiaj byl spokojniejszy na raczkach niz u mnie. No ale na szczepieniu tata tez byl sam. MOj bohater :-) bardzo sie stara, ale u niego to jakos tak naturalne jest.

to tylko sie chwali:) mój M lubi spędzać czas z Adasiem ale karmienie i ubieranie to jakiś koszmar mimo ze chce to robić nie wychodzi mu to wcale wiec ja karmie ale on to przygotowuje tak samo z ciuszkami on wszystko naszykuje ale ja muszę ubrać ..........wiem jednak ze gdyby była tak potrzeba to dał by rade bo jak Gabrysia była malutka a ja wylądowałam w szpitalu to przez tydzień sam wszystko robił z 3 miesięcznym maluchem i 6letnią Kingą nikt mu nie pomagał

Mój M. strasznie mi pomaga przy małym a teraz to ja nie wiem jak będzie chyba będzie sie taty na nowo uczył ja wróce.
Mój brat się śmieje że Niki niedługo do niego będzie mówił tata:uff2: ponieważ jestem teraz z bratem i on się cały czas z nim bawi zajmuje i pomaga jak może.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
no i moje dziecko nie śpi pospało juz i marudzi ,dzis przy kapieli wlał mi sie cały płyn olaitum i prosze straty jak zwykle.
A jak dzis dawałam nikemu antybiotyk to tak się rzucał że wylądował u niego w oku i teraz oczko ropieje kużwa co za koszmarny dzień.
Dziś Was chyba nie nadrobie ale chcodz troche sprobuje!!!
Inhalacje nie obeszły sie bez histeri i placzu że musiałam zakonczyć wczesniej:le:

O matko :uff2: A przemyłaś mu to oczko czymś? Najlepiej pod bieżącą wodą, bo wacikiem to można tylko bardziej wetrzeć. Ale wiem o czym mówisz, bo Kuba miał dzisiaj w oku Sterimar :lup: Na szczęście konsekwencji nie było żadnych.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...