Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

lutka
kopalnia wiedzy powiadasz :P nie, po prostu przekazuje dalej sposob pediatry tego prywatnego, bo u nas sie sprawdził, moze komus pomoze :)

Patka nic złego nie zrobilas Tosi zmianą mleka, jakby to było takie proste to Szymek tez by mial takie klopoty. Z bebilonu od razu bez mieszania mleka przeszlismy na bebiko, ostatnio glupio walnęlam mu 2 butelki Pepti efektem czego była zielona kupka. A z Ciebie jest rewelacyjna mama!!! Tylko nie rozumiem skąd w Tobie tyle samokrytycyzmu w tym temacie?? Każda z nas ma watpliwości, gorsze dni, gorsze mysli. Ja np ostatnio w nocy ruczałam ze jestem zla matka bo byłam wsciekła na mlodego ze mi spi a mi się oczy kleiły.

Lutka dziekuje. Po prostu na razie dla naszych maluchow jedzenie jest jedna z najwazniejszych kwestii a ja czuje, ze nawalam na tym polu od samego poczatku. Poza nie znosze niepewnosci a ostatnio nie wiem jak malej pomoc.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

lutka
Daffodil
To ja się witam tym razem wieczornie :)

Zrobiliśmy sobie dzisiaj taki naprawdę porządny 5-godzinny spacer, teraz nóg nie czuję :) Kubuś był grzeczniutki, spał może pół godziny, a przez resztę czasu rozglądał się, pchał łapy do buźki i ślinił się jak jakiś buldog :)

5 h bez jedzenia?? wytrzymał bez krzyku? :D

A gdzie tam :)
Jak planujemy taki dłuższy spacer, to zawsze odciągam wcześniej. 3 godziny w ciągu dnia, to absolutne maksimum :)

Odnośnik do komentarza

Przepraszam ale jestem zmuszona Cie opieprzyć Patka. Jakie nawalam????Co Ty za bzdury opowiadasz??? starasz się jak mozesz, męczysz się bo koniecznie chcesz karmić piersią choc nie daaje Ci to satysfakcji. Nie ma sie co oszukiwać, karmienie nie wszytskim przychodzi z łatwością!! A Ty mimo wszytsko walczysz, a to ze czasem masz dość i masz w glowie tylko jedna myśl : "pzrejśc na butle i odpuścić" jest naturalne skoro tak Cię to męczy. Z niczym nie nawalasz!!! Tosia jest kochana, czysta, najedzona, a klopoty ze zdrowiem, kupką, skórą nie ominą żadnej z nas. A Ty jestes rewelacyjna mamuska,tylko musisz w to uwierzyć :)

Odnośnik do komentarza

AniaB
pat: moja Ula przeszła na nutramigen na początku maja, czyli czyli jak miała ok. miesiąc i tydzień. Wcześniej dostawała Bebilon Ha i były problemy z odbijaniem [noszenie po 30 - 40min żeby odbiła], kilka kupek dziennie etc. Z przejściem na nutramigen nie było żadnych problemów, jak stwierdziła nasza pediatra Ula była za mała żeby robiła problemy smakowe ;). I rozwiązały się wszystkie problemy: jest 1 kupka dziennie, odbija jej się w ciągu 5minut po jedzeniu a co do wagi: urodziła się z wagą 2500g, 2 tyg temu ważyła 5100g. [w czwartek idziemy na szczepienie, to się dowiem ile obecnie waży].
Tyle że na początku jedzenia nutramigenu robiła zielone kupki - pediatra stwierdziła ze to na początku tak może być, i teraz faktycznie już od jakiegoś czas są w normalnym kolorze (pediatra mówiła mi że przestawianie się dziecka na nowe mleko może i z miesiąc trwać)

a czego objawem sa zielone kupki? brzuszek Uli nie bolal po zmianie mleka? i jak zmienialiscie stopniowo czy od razu? dzieki za pomoc!
mi ciagle chodzi po glowie ta nietolerancja laktozy... a przeczytalam, ze nutramigen nie ma laktozy w skladzie.
Obserwuje malutka i ma gazy tak samo po moim mleku jak i po bebilonie. tylko po bebilonie dodatkowo w pierwszy dzien kolka ja dopadla i bole brzuszka :( Boje sie teraz sama decydowac o kolejnej zmianie mleka na Nutramigen.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Pamiętam, że któraś z mamuś pisała o ulewaniu ze śluzem. Chyba Pat-k? Wiecie może czego objaw to może być? Bo wydaje mi się, że ostatnio coś dziwnego zaobserwowałam u Kuby. Jak mu się uleje, to jest tam troszkę czegoś takiego przezroczystego i lekko ciągnącego. Nie wiem czy miał to od początku, czy teraz się pojawiło, ale dopiero jakoś ostatnio zwróciłam na to uwagę. Nie wiem nawet czy to śluz czy może ślina, bo ostatnio ślini się jak szalony.

Odnośnik do komentarza

zmieniałam na nutramigen od razu, jeden posiłek to był bebilon ha a od kolejnego już nutramigen. Tyle że lekarka początkowo dała mi receptę na 2 puszki żeby zobaczyć jak mała będzie go tolerować a że jest ok to przeszliśmy zupełnie na n. No i recepta ma jeden jeszcze dla nas plus: że masz 50% zniżki, na receptę n. kosztuje u mnie 13.10zł :)) różnica zasadnicza, szczególnie że Ula zjada teraz 1 puszkę (425g) w ok. 3 dni.
A i początkowo zamiast tego noszenia długiego do odbicia które było przy bebilonie mała się odpowietrzała puszczaniem bąków, wiatry miała że hej [ostatnio się uspokoiła]

Obecnie Ula jest bardzo bardzo regularnym dzieckiem. W nocy śpi od ok. 21 do 4 - 4.30 rano. Rzadko jej się zdarza budzić o 1 nad ranem; w dzień je co 2 - 2.50, nic jej nie jest nic nie boli, nie wiem co to kolka bóle brzuszka i inne dolegliwości.
Tylko to już nie wiem na ile to jest zasługa mleka a na ile to już po prostu takie grzeczne dziecko :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

lutka
Przepraszam ale jestem zmuszona Cie opieprzyć Patka. Jakie nawalam????Co Ty za bzdury opowiadasz??? starasz się jak mozesz, męczysz się bo koniecznie chcesz karmić piersią choc nie daaje Ci to satysfakcji. Nie ma sie co oszukiwać, karmienie nie wszytskim przychodzi z łatwością!! A Ty mimo wszytsko walczysz, a to ze czasem masz dość i masz w glowie tylko jedna myśl : "pzrejśc na butle i odpuścić" jest naturalne skoro tak Cię to męczy. Z niczym nie nawalasz!!! Tosia jest kochana, czysta, najedzona, a klopoty ze zdrowiem, kupką, skórą nie ominą żadnej z nas. A Ty jestes rewelacyjna mamuska,tylko musisz w to uwierzyć :)

dodam ten post do Ulubionych :)
a tak serio, sumienie mnie gryzie, ze powinnam starac sie lepiej.
a z tym zmeczeniem karmieniem piersia to mam straszne wachania. Rano np jestem wniebowzieta, ze mam malutka przy cycu. Tosia spokojna, wyspana w cycach mleka pelno...
a np popoludniu szarpanina, pogryzione sutki i gonitwa po butle z mlekiem i poczucie winy, ze zaniedbalam ta laktacje na samym poczatku a teraz juz nie tak latwo to rozkrecic. Mięczak bylam i tyle :( bo przeciez zalezalo mi na karmieniu piersia i trzeba bylo zacisnac zeby.
jeny sama siebie mam juz dosyc z tym tematem. sorry dziewczyny, ze tak nudze

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Pamiętam, że któraś z mamuś pisała o ulewaniu ze śluzem. Chyba Pat-k? Wiecie może czego objaw to może być? Bo wydaje mi się, że ostatnio coś dziwnego zaobserwowałam u Kuby. Jak mu się uleje, to jest tam troszkę czegoś takiego przezroczystego i lekko ciągnącego. Nie wiem czy miał to od początku, czy teraz się pojawiło, ale dopiero jakoś ostatnio zwróciłam na to uwagę. Nie wiem nawet czy to śluz czy może ślina, bo ostatnio ślini się jak szalony.

Daffodil ja pisalam. Tosi zdarzylo sie to raz i bylam przerazona, bo to bylo rownoczesnie ze sluzem w kupce. nadal nie wiem, co to bylo, ale chyba nie slina...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Pamiętam, że któraś z mamuś pisała o ulewaniu ze śluzem. Chyba Pat-k? Wiecie może czego objaw to może być? Bo wydaje mi się, że ostatnio coś dziwnego zaobserwowałam u Kuby. Jak mu się uleje, to jest tam troszkę czegoś takiego przezroczystego i lekko ciągnącego. Nie wiem czy miał to od początku, czy teraz się pojawiło, ale dopiero jakoś ostatnio zwróciłam na to uwagę. Nie wiem nawet czy to śluz czy może ślina, bo ostatnio ślini się jak szalony.

Szymekk tez tak ma, i nie wydaje mi się zeby był to powód do niepokoju, przeciez mleko jest zwracane z żołądka a tam pelno jest róznych ciagliwych różnosci.

Wiecie ze mamy już jedna marcowkę 2010?

Odnośnik do komentarza

AniaB
zmieniałam na nutramigen od razu, jeden posiłek to był bebilon ha a od kolejnego już nutramigen. Tyle że lekarka początkowo dała mi receptę na 2 puszki żeby zobaczyć jak mała będzie go tolerować a że jest ok to przeszliśmy zupełnie na n. No i recepta ma jeden jeszcze dla nas plus: że masz 50% zniżki, na receptę n. kosztuje u mnie 13.10zł :)) różnica zasadnicza, szczególnie że Ula zjada teraz 1 puszkę (425g) w ok. 3 dni.
A i początkowo zamiast tego noszenia długiego do odbicia które było przy bebilonie mała się odpowietrzała puszczaniem bąków, wiatry miała że hej [ostatnio się uspokoiła]

Obecnie Ula jest bardzo bardzo regularnym dzieckiem. W nocy śpi od ok. 21 do 4 - 4.30 rano. Rzadko jej się zdarza budzić o 1 nad ranem; w dzień je co 2 - 2.50, nic jej nie jest nic nie boli, nie wiem co to kolka bóle brzuszka i inne dolegliwości.
Tylko to już nie wiem na ile to jest zasługa mleka a na ile to już po prostu takie grzeczne dziecko :)

pewnie grzeczne :) i oprocz tego nic jej nie dolega
Tosia dzisiaj przez caly dzien nie spala i nie wiem czy przez upaly, czy juz "dorosleje" i rytm jej sie tak zmienil, czy brzuszek dokucza np. poobserwuje ja jeszcze pare dni

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Patka ja Ciebie rozumiem, bo sama tak mialam. Z jednej strony cieszylam się jak Młody pił moje mleko, a z 2 gdzies wewnątrz buntowałam sie pzreciwko temu, cos krzyczało :nie, to nie dla mnie, meczę się". Tak więc wiem co czujesz przynajmniej trochę.

Odnośnik do komentarza

lutka
Daffodil
Pamiętam, że któraś z mamuś pisała o ulewaniu ze śluzem. Chyba Pat-k? Wiecie może czego objaw to może być? Bo wydaje mi się, że ostatnio coś dziwnego zaobserwowałam u Kuby. Jak mu się uleje, to jest tam troszkę czegoś takiego przezroczystego i lekko ciągnącego. Nie wiem czy miał to od początku, czy teraz się pojawiło, ale dopiero jakoś ostatnio zwróciłam na to uwagę. Nie wiem nawet czy to śluz czy może ślina, bo ostatnio ślini się jak szalony.

Szymekk tez tak ma, i nie wydaje mi się zeby był to powód do niepokoju, przeciez mleko jest zwracane z żołądka a tam pelno jest róznych ciagliwych różnosci.

Wiecie ze mamy już jedna marcowkę 2010?

marcowka 2010?? ani sie obejrzymy i bedziemy swietowac pierwsze urodziny naszych maluchow :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

pat: ja tez początkowo miałam problem z karmieniem cycem, w szpitalu po cc przez 2 - 3 dni nie miałam w ogóle mleka, więc mała nauczyła się butli i potem było kombinowanie żeby wzięła cyca a nie smoka (z butli jest łatwiej, bo mleczko samo leci a z piersi dziecko się musi napracować żeby wyciągnąć jedzonko ;) )
Obecnie mała jest od połowy maja tylko na butli: a ja stwierdziłam trudno skończyło się źródełko mleka to trudno a teraz wiem że mam spokój, mała je bardzo regularnie i chętnie, świetnie przybiera na wadze i ogólnie jest spokój a przy cycu był ryk, cudowanie i płacz że mało leci że musi ciągnąć a najchętniej to ciągnęła przez nakładki na pierś a nie bezpośrednio. Teraz przynajmniej się nie szarpię z mała o jedzenie.
Nie chce nikogo do niczego namawiać ale ja się wyleczyłam z przekonania że karmienie piersią jest jedyne właściwe i najlepsze, bo widzę ze dziecko mi się dobrze rozwija. (może troszkę wolniej niż w podręcznikach, ale ogólnie lekarka nie ma zastrzeżeń) więc przestałam męczyć się butelkowymi wyrzutami sumienia.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

AniaB
pat: ja tez początkowo miałam problem z karmieniem cycem, w szpitalu po cc przez 2 - 3 dni nie miałam w ogóle mleka, więc mała nauczyła się butli i potem było kombinowanie żeby wzięła cyca a nie smoka (z butli jest łatwiej, bo mleczko samo leci a z piersi dziecko się musi napracować żeby wyciągnąć jedzonko ;) )
Obecnie mała jest od połowy maja tylko na butli: a ja stwierdziłam trudno skończyło się źródełko mleka to trudno a teraz wiem że mam spokój, mała je bardzo regularnie i chętnie, świetnie przybiera na wadze i ogólnie jest spokój a przy cycu był ryk, cudowanie i płacz że mało leci że musi ciągnąć a najchętniej to ciągnęła przez nakładki na pierś a nie bezpośrednio. Teraz przynajmniej się nie szarpię z mała o jedzenie.
Nie chce nikogo do niczego namawiać ale ja się wyleczyłam z przekonania że karmienie piersią jest jedyne właściwe i najlepsze, bo widzę ze dziecko mi się dobrze rozwija. (może troszkę wolniej niż w podręcznikach, ale ogólnie lekarka nie ma zastrzeżeń) więc przestałam męczyć się butelkowymi wyrzutami sumienia.

dzieki Aniu. no tak, po cc to nie jest latwa sprawa. Tez mialam cesarke i tak sie zastanawiam, czy nie glodzilam Tosi przez pierwsze dni, bo przystawialam do cyca i nawet nie wiem, czy cos lecialo...
a nie chce rezygnowac z karmienia swoim mlekiem, dopoki mam mleko. szukam sposobu na to, zeby tego mleka malej starczalo i zeby jej nie szkodzilo. dzieki waszym radom jestem o krok blizej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

AniaB
pat: ja tez początkowo miałam problem z karmieniem cycem, w szpitalu po cc przez 2 - 3 dni nie miałam w ogóle mleka, więc mała nauczyła się butli i potem było kombinowanie żeby wzięła cyca a nie smoka (z butli jest łatwiej, bo mleczko samo leci a z piersi dziecko się musi napracować żeby wyciągnąć jedzonko ;) )
Obecnie mała jest od połowy maja tylko na butli: a ja stwierdziłam trudno skończyło się źródełko mleka to trudno a teraz wiem że mam spokój, mała je bardzo regularnie i chętnie, świetnie przybiera na wadze i ogólnie jest spokój a przy cycu był ryk, cudowanie i płacz że mało leci że musi ciągnąć a najchętniej to ciągnęła przez nakładki na pierś a nie bezpośrednio. Teraz przynajmniej się nie szarpię z mała o jedzenie.
Nie chce nikogo do niczego namawiać ale ja się wyleczyłam z przekonania że karmienie piersią jest jedyne właściwe i najlepsze, bo widzę ze dziecko mi się dobrze rozwija. (może troszkę wolniej niż w podręcznikach, ale ogólnie lekarka nie ma zastrzeżeń) więc przestałam męczyć się butelkowymi wyrzutami sumienia.

Brawa za ten post:list:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
witam wieczorna pora
pospalam troche z mlodym.
M. posprzatal i zajol sie Amelka.Nie byla za zdrowa spala 5 godzin i tez ma zawalone gardlo:temperature:
A ja powinnam czuc sie lepiej a tu coraz gorzej:pool:poprostu koszmar:temperature:
Mlody tez nie placze tylko lezy spokojnie i pokaszluje cos wydaje mi sie ze dzis bedzie bez senna noc i tak w kolko:temperature:

a Amelka dlugo jeszcze z wami bedzie? kurcze, niezle obciazenie chore dziecko miec pod opieka

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

AniaB
pat: ja tez początkowo miałam problem z karmieniem cycem, w szpitalu po cc przez 2 - 3 dni nie miałam w ogóle mleka, więc mała nauczyła się butli i potem było kombinowanie żeby wzięła cyca a nie smoka (z butli jest łatwiej, bo mleczko samo leci a z piersi dziecko się musi napracować żeby wyciągnąć jedzonko ;) )
Obecnie mała jest od połowy maja tylko na butli: a ja stwierdziłam trudno skończyło się źródełko mleka to trudno a teraz wiem że mam spokój, mała je bardzo regularnie i chętnie, świetnie przybiera na wadze i ogólnie jest spokój a przy cycu był ryk, cudowanie i płacz że mało leci że musi ciągnąć a najchętniej to ciągnęła przez nakładki na pierś a nie bezpośrednio. Teraz przynajmniej się nie szarpię z mała o jedzenie.
Nie chce nikogo do niczego namawiać ale ja się wyleczyłam z przekonania że karmienie piersią jest jedyne właściwe i najlepsze, bo widzę ze dziecko mi się dobrze rozwija. (może troszkę wolniej niż w podręcznikach, ale ogólnie lekarka nie ma zastrzeżeń) więc przestałam męczyć się butelkowymi wyrzutami sumienia.

i spojrzalam na suwaczek, ze Twoja corcia skonczyla dzisiaj 3 miesiace! gratuluje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...