Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

pat-k
mama2
Daffodil

Nam lekarka powiedziała, żeby na razie nie szczepić, tylko dopiero przed wysłaniem dziecka do żłobka czy przedszkola. Bo im później, tym mniej dawek trzeba podać. Chociaż u Ciebie trochę inna sytuacja, bo jest jeszcze Klaudia, która może coś z przedszkola przynieść.

oj juz nie , juz skonczyla przedszkole teraz wakacje i szkoła:):rentgen:

Klaudia cieszy sie, ze idzie do szkoly? ale beda emocje :) takie wydarzenie

niestety nie cieszy sie , bo jak twierdzi nauka jest nudna , i szkola tez:16_11_9:

Odnośnik do komentarza

Wiki20pl
mama2
Witam was wyspana:)):smile_move:aniolek spal od 21.30 do 8.00 z 3 pobudkami
Weekend zapowiada sie brzydko ..szkoda bo chcielismy jechac do Łodzi , wczoraj cały dzien spacerowalismy:smile_move:

Caly czas nie moge sie zdecydowac co do szczepionek:36_2_54:
Bo te co sa teraz chronia do 5 roku zycia wiec nawet jesli nie pojdzie Maks do złobka to zdazy zachaczyc o przedszkole ...sama niewiem czy te rotawirusy i pneumokoki sa konieczne

Przepraszam że pytam, a skąd jesteś ?? Jeśli uznasz że się dopytuje to nie odpowiadaj, ale może mieszkamy całkiem blisko siebie :Śmiech:

dabrowa górnicza (koło katowic)wiec chyba nie mieszkamy blisko siebie ?

Odnośnik do komentarza

Jola30
jola22
lutka
Jola karmienie w przymierzalni musiało byc nieco stresujące co? :)

Eeee wcale -zasłoniłam się pieluchą i jakoś dałyśmy radę.
Julka była tak głodna że po 5 minutach już się najadła, więc długo tym cycem nie świeciłam.

ja to swiece cyckiem w calym miescie i nawet mnie to nie krepuje kupilam sobie swietne bluzki i jak wychodze a zdarza sie ze musze karmic to rach ciach i niech sie patrza mam to w dupie a jakie mam branie dziewczyny zwlaszcza u panow pakistanczykow i kurdow usmiech starszych pan i panow:uff2: wszystko dla mojego malenstwa :hot over you:

I tak trzymaj :36_2_25:
branie u Pakistańczyków :hahaha::hahaha::hahaha:

Odnośnik do komentarza

Jola30
Lutka pytalas o ten guzik co Szymek ma na cycuszku?
Jak tak to co powiedzieli ?

jaki guzik :P
no teraz ma i pod drugim, ale na pierwszym się zmniejszyl, lekarka ni ewidzi w tym nic niepokojącego - ja niby tez, ale jednak mam w glowie mysl ze przecież nie karmię piersią wiec skąd te zmiany hormonalne??

Odnośnik do komentarza

i ja dzis pospałam: Młody spał od 22:30 do 4 !!!!! i od ok 5 do 9!!!! od tej pory zjadł 160 ml i dalej kwęka i popłakuje, kurde musze znowu mu zrobić papu, mam nadzieje ze nie wyrośnie z niego maly grubasek :/ a i dzis szczepienie, trzymajcie kciuki :)

Odnośnik do komentarza

lutka
Daffodil
pat-k

a ja dzisiaj mowie kolezance, ze chce karmic piersia 3 miesiace a potem zobaczymy. a ona mi na to: "no wiesz, jestem oburzona!" i nastapila seria wyrzutow, pouczen etc. ona karmila 9 miesiecy i czuje sie jak madonna z dzieciatkiem i swieta matka Polka. a ja poczulam sie jak zwyrodniala matka, ktora zle swojemu dziecku zyczy
k...wa mac, mam dosc tej presji otoczenia. chce karmic Tosie cycem, ale nie dlatego, ze jest na to nagonka zewszad tylko dlatego ze ja CHCE. a po takich tekstach wszystkiego sie odechciewa. mam wrazenie, ze karmie bo MUSZE

Jak ostatnio byliśmy na ślubie cywilnym znajomych, to karmiłam Kubę butelką (w której był zresztą mój pokarm, ale to akurat mało ważne) i jedna baba z oburzeniem do M. "To żona nie karmi piersią?????" M. jeszcze nie zdążył nic odpowiedzieć, a ta z dumą oświadczyła, że syna karmiła 3,5 roku i że jeszcze jak wracał z przedszkola, to jej siadał na kolanach i ssał cyca. Jezzzzuuuu dla mnie to jakieś chore jest. Serio, to mi się obrzydliwe wydaje.

I to jest własnie ten terror laktacyjny o którym pisałam, nawet ostatnio w gzaecie "twoje dziecko" opublikowali list kobiety która namawiala do karmienia w miejscach publicznych ( to oczywiście się chwali) i wszystko było by ok gdyby nie tekst: "o wiele bardziej wstydziłabym się podac butle miesiecznemu dziecku..." no i sie wkurwiłam :lup:,

tak ze Patka nie słuchaj głupich kolezanek, najwazniejeze jest Twoje samopoczucie, a przeciez karmisz piersią więc wszystko jest ok :)

karmie piersia ale nie wylacznie i nie robie z tego ideologii a to sie nie chwali... postnowilam to olac. musze sie uodpornic na krytyke, bo jeszcze wiele osob skrytykuje nie raz moje metody wychowawcze i osadzi mnie jako matke. mam nadzieje, ze kiedys Tosia wystawi mi 5 za caloksztalt i to bedzie dla mnie najwazniejsze. Bede karmic malutka piersia jak dlugo sie da, na ile mi mleka i sil starczy. moze z czasem bedzie szlo mi coraz lepiej i karmienie bedzie wylacznie przyjemnoscia. Teraz bywa roznie. sa momenty kiedy mala zasypia wtulona w cyca i za nic w swiecie nie chcialabym pozbawic siebie i jej takiego uczucia. a sa tez momenty, kiedy szarpie sie przy cycku, nie moze sie najesc a ja czuje tylko irytacje :( i z ulga lece po butle
Zobaczylam Lutka twoje usmiechniete zdjecie i taki spokoj i pewnosc widac w twoich postach i pomyslalam, ze ja sie tak nie smieje od dawna i czuje sie samotna i niepewna strasznie. Dlatego Lutka podjelas najlepsza z mozliwych w swoim przypadku decyzji, bo jestes szczesliwa!
ale sie rozpisalam... znowu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

lutka
i ja dzis pospałam: Młody spał od 22:30 do 4 !!!!! i od ok 5 do 9!!!! od tej pory zjadł 160 ml i dalej kwęka i popłakuje, kurde musze znowu mu zrobić papu, mam nadzieje ze nie wyrośnie z niego maly grubasek :/ a i dzis szczepienie, trzymajcie kciuki :)

kciuki gwarantowane.

grubasek z Szymka nie wyrosnie, bo nie ma po kim a jednak geny sa najwazniejsze

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

mama2
Wiki20pl
mama2
Witam was wyspana:)):smile_move:aniolek spal od 21.30 do 8.00 z 3 pobudkami
Weekend zapowiada sie brzydko ..szkoda bo chcielismy jechac do Łodzi , wczoraj cały dzien spacerowalismy:smile_move:

Caly czas nie moge sie zdecydowac co do szczepionek:36_2_54:
Bo te co sa teraz chronia do 5 roku zycia wiec nawet jesli nie pojdzie Maks do złobka to zdazy zachaczyc o przedszkole ...sama niewiem czy te rotawirusy i pneumokoki sa konieczne

Przepraszam że pytam, a skąd jesteś ?? Jeśli uznasz że się dopytuje to nie odpowiadaj, ale może mieszkamy całkiem blisko siebie :Śmiech:

dabrowa górnicza (koło katowic)wiec chyba nie mieszkamy blisko siebie ?

No chyba jednak nie, ale napisałaś ze chcieliście jechać do Łodzi , więc pomyślałam że gdzieś blisko mnie :Śmiech:

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

Patka dokładnie czuje jak napisałaś, jestem szczęśliwa i pozbawiona wyrzutów sumienia które mnie wczesniej gryzły. I mam nadzieję ze wkrótce karmienie piersią stanie się dla Was czystą przyjemnością, a jeśli nie to butla nie bedzie powodem do zmartwień no i ze usmiech zagości na dobre na Twojej twarzy a radosc w sercu :)

P.s Wczoraj w przychodni jak czekalam na mężą, Mlody zacząl jużstękac bo byl głodny: zaglądam do torby: butle w domu!!!! komórki nie wwzięłam, i tak chodziłam lekko spanikowana kołysząc go i prosząc o to zeby mi sie nie rozryczał. WIęc nie zawsze jest kolorowo :)

Odnośnik do komentarza

pat-k
lutka
Daffodil

Jak ostatnio byliśmy na ślubie cywilnym znajomych, to karmiłam Kubę butelką (w której był zresztą mój pokarm, ale to akurat mało ważne) i jedna baba z oburzeniem do M. "To żona nie karmi piersią?????" M. jeszcze nie zdążył nic odpowiedzieć, a ta z dumą oświadczyła, że syna karmiła 3,5 roku i że jeszcze jak wracał z przedszkola, to jej siadał na kolanach i ssał cyca. Jezzzzuuuu dla mnie to jakieś chore jest. Serio, to mi się obrzydliwe wydaje.

I to jest własnie ten terror laktacyjny o którym pisałam, nawet ostatnio w gzaecie "twoje dziecko" opublikowali list kobiety która namawiala do karmienia w miejscach publicznych ( to oczywiście się chwali) i wszystko było by ok gdyby nie tekst: "o wiele bardziej wstydziłabym się podac butle miesiecznemu dziecku..." no i sie wkurwiłam :lup:,

tak ze Patka nie słuchaj głupich kolezanek, najwazniejeze jest Twoje samopoczucie, a przeciez karmisz piersią więc wszystko jest ok :)

karmie piersia ale nie wylacznie i nie robie z tego ideologii a to sie nie chwali... postnowilam to olac. musze sie uodpornic na krytyke, bo jeszcze wiele osob skrytykuje nie raz moje metody wychowawcze i osadzi mnie jako matke. mam nadzieje, ze kiedys Tosia wystawi mi 5 za caloksztalt i to bedzie dla mnie najwazniejsze. Bede karmic malutka piersia jak dlugo sie da, na ile mi mleka i sil starczy. moze z czasem bedzie szlo mi coraz lepiej i karmienie bedzie wylacznie przyjemnoscia. Teraz bywa roznie. sa momenty kiedy mala zasypia wtulona w cyca i za nic w swiecie nie chcialabym pozbawic siebie i jej takiego uczucia. a sa tez momenty, kiedy szarpie sie przy cycku, nie moze sie najesc a ja czuje tylko irytacje :( i z ulga lece po butle
Zobaczylam Lutka twoje usmiechniete zdjecie i taki spokoj i pewnosc widac w twoich postach i pomyslalam, ze ja sie tak nie smieje od dawna i czuje sie samotna i niepewna strasznie. Dlatego Lutka podjelas najlepsza z mozliwych w swoim przypadku decyzji, bo jestes szczesliwa!
ale sie rozpisalam... znowu ;)

Ja Maje karmiłam tylko 2 tygodnie i do tej pory słysze wykłady na temat karmienia piersią, dlaczego nie karmie itd i najlepsze jest to że to nie od mojej rodziny ani znajomych tylko od osób nieznajomych

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

lutka
Patka dokładnie czuje jak napisałaś, jestem szczęśliwa i pozbawiona wyrzutów sumienia które mnie wczesniej gryzły. I mam nadzieję ze wkrótce karmienie piersią stanie się dla Was czystą przyjemnością, a jeśli nie to butla nie bedzie powodem do zmartwień no i ze usmiech zagości na dobre na Twojej twarzy a radosc w sercu :)

P.s Wczoraj w przychodni jak czekalam na mężą, Mlody zacząl jużstękac bo byl głodny: zaglądam do torby: butle w domu!!!! komórki nie wwzięłam, i tak chodziłam lekko spanikowana kołysząc go i prosząc o to zeby mi sie nie rozryczał. WIęc nie zawsze jest kolorowo :)

z Tosia by to nie przeszlo :) jak jest glodna to od razu ryk! nie ceregieli sie z mamuska ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Witam
Czytam Wasze wisy i w pełni podpisuje sie pod nimi rękami i nogami. Jestem mama prawie miesięcznego Filipka. U nas karmienie piersia wyglada tak (a w zasadzie nie wygląda). Filipek jest wcześniakiem z zakrótkim wędzidełkiem języczka a ja do tego wsyzstkiego mam zbyt płaskie brodawki no i mały sobie nie radzi. Przystawiam małego do piersi (z mojego punktu widzenia tylko po to żeby mały sie uspokoił i poprzytulał - różnie to przytulanie wygląda jak Filip jest wściekły bo głodny :) - a później mały dostaje butle z odciągniętm mleczkiem. Z powodów oczywistych chciałabym żeby mały jak najdłużej pił mleko ode mnie no ale na kaprysy natury nic nie poradze. Pisze ten przydługi wstęp po to żeby nakreślić naszą sytuacje.
Począwszy od pobytu w szpitalu czuje straszną nagonkę na mnie i na to że nie karmie małego piersia. Próbowaliśmy przeróżnych metod karmienia więc była i mleko sztuczne, karmienie piersią przez kapturk - ale to tylko osłabiało laktacje, karmienie przez dren i strzykawkę i nic nie skutowało więc stanęło na odciąganiu mleka i podawaniu go w butelce.
Moje zdanie jest takie, że zanim ktoś pokusi sie o krytykę niech zastanowi się nad tym , że moą być inne przyczyny, że maluszek dostaje butle niż tylko wygoda/lenistwo itd. Poza tym dla mnie sprawa karmienia a zwłaszcza długości karmienia piersią to też kwestia psychiki. Jak jakieś kobiecie to "nie leży" to wcale nie znaczy że maluszek "będzie mniał gorzej". Dzieci karmione butelką tez dostają mega dawkę miłości.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62792.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63254.png

Odnośnik do komentarza

pat-k
ja tez chce byc szczesliwa mama. i od dzisiaj nad tym pracuje!

Patka nie ma się co oszukiwać, mi jest łatwiej: teraz maż jets na wolnym, z mama się pogodziłyśmy, więc czasem moge sobie odpocząć. Ale to fakt, czas gdy odciągałam pokarm, młody jadł co 3 h + jeszcze pilnowanie tego czy butli do rana wystarczy, i mycie ich w ciągu dnia było dobijające - czegoś chciałam a nie mogłam się zdecydować, pierwsze dni gdy postanowilam już sie nie odciagać tez były trudne. Ale w końcu pzreszłam nad tym do porzadku dziennego i teraz jest ok.

matragona świete słowa!!!! Czyzby zawitala u nas nowa majówka???? :D

Odnośnik do komentarza

matragona
Witam
Czytam Wasze wisy i w pełni podpisuje sie pod nimi rękami i nogami. Jestem mama prawie miesięcznego Filipka. U nas karmienie piersia wyglada tak (a w zasadzie nie wygląda). Filipek jest wcześniakiem z zakrótkim wędzidełkiem języczka a ja do tego wsyzstkiego mam zbyt płaskie brodawki no i mały sobie nie radzi. Przystawiam małego do piersi (z mojego punktu widzenia tylko po to żeby mały sie uspokoił i poprzytulał - różnie to przytulanie wygląda jak Filip jest wściekły bo głodny :) - a później mały dostaje butle z odciągniętm mleczkiem. Z powodów oczywistych chciałabym żeby mały jak najdłużej pił mleko ode mnie no ale na kaprysy natury nic nie poradze. Pisze ten przydługi wstęp po to żeby nakreślić naszą sytuacje.
Począwszy od pobytu w szpitalu czuje straszną nagonkę na mnie i na to że nie karmie małego piersia. Próbowaliśmy przeróżnych metod karmienia więc była i mleko sztuczne, karmienie piersią przez kapturk - ale to tylko osłabiało laktacje, karmienie przez dren i strzykawkę i nic nie skutowało więc stanęło na odciąganiu mleka i podawaniu go w butelce.
Moje zdanie jest takie, że zanim ktoś pokusi sie o krytykę niech zastanowi się nad tym , że moą być inne przyczyny, że maluszek dostaje butle niż tylko wygoda/lenistwo itd. Poza tym dla mnie sprawa karmienia a zwłaszcza długości karmienia piersią to też kwestia psychiki. Jak jakieś kobiecie to "nie leży" to wcale nie znaczy że maluszek "będzie mniał gorzej". Dzieci karmione butelką tez dostają mega dawkę miłości.

matragona coz moge Ci powiedziec... za czasow naszych mam byla moda na karmienie butla, teraz nagonka na piers. nasze dzieci (corki) beda pewnie juz ze spokojem i swiadomie dokonywaly wyboru.
a co do karmienia butla z lenistwa... ten co sprobowal sciagac pokarm zanim dziecko sie obudzi albo w przerwach kiedy zasnie na chwile (zamiast samemu uciac sobie drzemke), myc butle i wyparzac kilka razy dziennie ten wie, ze to nie opcja dla leniwych. czasami jeszcze w pospiechu trzeba dorabiac druga butle z mlekiem modyfikowanym...
ja marze o tym, zeby po prostu wyciagac cyca i zeby dziecko ssalo efektywnie 10-15 min i bylo najedzone. jesli tego doczekam, to bede megaszczesliwa bo to bedzie wygodne i dla mnie i dla dziecka

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

mama2
aha i wczorak oczywiscie na spacerze byl 3 razy wrzask w nieboglosy około 10 minut ale sie nie poddałam i zasypial , nie bede sie z nim kisic w domu, ale prawada jest taka ze wozka nie lubi..za to w ciagu dnia aniolek , naprawde kazdy sie dziwi ze taki spokojny , przedczworaj znow zasnal sam w lozeczku ale jak szłam spac to sobie go wzielam do lozka..wiem zle zrobilam ale nie moglam sie oprzec ...

Ja też czasem Kubę zabieram do siebie, ale zawsze jak już się jasno robi. I dzisiaj od 6.30 do 10 dał mi pospać :) Myślałam, że mnie wcześniej obudzi i teraz nie nadążam z pakowaniem. Jak otworzyłam oczy, to leżał wpatrzony we mnie z wielkim uśmiechem na buzi i gadał: Leeeee, leeeee, łeeee :smile_move: Nauczył się ostatnio :)
Dla takich chwil, to mogłabym tysiące porodów znieść.

Odnośnik do komentarza

lutka
Jola30
Lutka pytalas o ten guzik co Szymek ma na cycuszku?
Jak tak to co powiedzieli ?

jaki guzik :P
no teraz ma i pod drugim, ale na pierwszym się zmniejszyl, lekarka ni ewidzi w tym nic niepokojącego - ja niby tez, ale jednak mam w glowie mysl ze przecież nie karmię piersią wiec skąd te zmiany hormonalne??

Witam
W koncu dostalam sie do pediatry i co wszystko w normie poklucilam sie z lekarzem i powiedzialam ze u nich wszystko w normie.
No fakt karmie piersia ale guzik coraz wiekszy i niepokoji mnie to :36_2_54:a pozatym te drgawki ona nie widzi nic zlego ale tez nic dobrego ja w tym nie widze i niedogadalysmy sie w tej sprawe bo pani dr nabrala wody w usta i nic nie powiedziala zaczela hszakac i wywracac oczmi.
Suma sumarum powiedzial ze ja jestem rzewrazliwiona i przybiera na wadze wiec nie jest z nim zle -k..... co za podejscie do sprawy a wogule nie byla mila i tak to jest jak wlasnych dzieci nie ma to z kad sie zna bo mi tak na koniec powiedziala .

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
mama2
aha i wczorak oczywiscie na spacerze byl 3 razy wrzask w nieboglosy około 10 minut ale sie nie poddałam i zasypial , nie bede sie z nim kisic w domu, ale prawada jest taka ze wozka nie lubi..za to w ciagu dnia aniolek , naprawde kazdy sie dziwi ze taki spokojny , przedczworaj znow zasnal sam w lozeczku ale jak szłam spac to sobie go wzielam do lozka..wiem zle zrobilam ale nie moglam sie oprzec ...

Ja też czasem Kubę zabieram do siebie, ale zawsze jak już się jasno robi. I dzisiaj od 6.30 do 10 dał mi pospać :) Myślałam, że mnie wcześniej obudzi i teraz nie nadążam z pakowaniem. Jak otworzyłam oczy, to leżał wpatrzony we mnie z wielkim uśmiechem na buzi i gadał: Leeeee, leeeee, łeeee :smile_move: Nauczył się ostatnio :)
Dla takich chwil, to mogłabym tysiące porodów znieść.

Daffodils tysiace cesarek poniewaz porody ponoc sa gorsze :smile_move:
a ja mialam koncert zyczen :orchestra:i zero spania ale i tak bylo fajnie :36_9_3::smile_move:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

matragona
Witam
Czytam Wasze wisy i w pełni podpisuje sie pod nimi rękami i nogami. Jestem mama prawie miesięcznego Filipka. U nas karmienie piersia wyglada tak (a w zasadzie nie wygląda). Filipek jest wcześniakiem z zakrótkim wędzidełkiem języczka a ja do tego wsyzstkiego mam zbyt płaskie brodawki no i mały sobie nie radzi. Przystawiam małego do piersi (z mojego punktu widzenia tylko po to żeby mały sie uspokoił i poprzytulał - różnie to przytulanie wygląda jak Filip jest wściekły bo głodny :) - a później mały dostaje butle z odciągniętm mleczkiem. Z powodów oczywistych chciałabym żeby mały jak najdłużej pił mleko ode mnie no ale na kaprysy natury nic nie poradze. Pisze ten przydługi wstęp po to żeby nakreślić naszą sytuacje.
Począwszy od pobytu w szpitalu czuje straszną nagonkę na mnie i na to że nie karmie małego piersia. Próbowaliśmy przeróżnych metod karmienia więc była i mleko sztuczne, karmienie piersią przez kapturk - ale to tylko osłabiało laktacje, karmienie przez dren i strzykawkę i nic nie skutowało więc stanęło na odciąganiu mleka i podawaniu go w butelce.
Moje zdanie jest takie, że zanim ktoś pokusi sie o krytykę niech zastanowi się nad tym , że moą być inne przyczyny, że maluszek dostaje butle niż tylko wygoda/lenistwo itd. Poza tym dla mnie sprawa karmienia a zwłaszcza długości karmienia piersią to też kwestia psychiki. Jak jakieś kobiecie to "nie leży" to wcale nie znaczy że maluszek "będzie mniał gorzej". Dzieci karmione butelką tez dostają mega dawkę miłości.

swiete slowa-ale tak naprawde chyba g....komu do tego czy sie karmi ja tego nie rozumiem u mnie naprzyklad nie ma nagonki a karmienie piersia robie to bo chce i bede to robic jak najdluzej poki sie do tz.do 6 miesiecy jak sie uda:smile_move: a wszyscy tz.znajomi ,kolezanki ,a nawet tesciowa karza mi pzestac karmic i zaczac sobie zyc co kolwiek to znaczy zyc :smile_move:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil ktoryms poscie pisalas, ze podajesz gripe water przed jedzeniem i tak lepiej dziala. zaczelam tak robic dzisiaj i mala pierdzi jak szalona :) jenyyy jak sie ciesze
sciskam cie mocno wirtualnie!! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...