Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Daffodil
mama2
Daffodil stosujesz jakas diete bo pisałas ze jesz niewiele , mozesz przykładowo napisac co jesz w ciagu dnia? bo ja juz niemam pomysłów co jesc...

Nie, to nie jest żadna dieta, a jeśli już to dieta matki karmiącej :) Na śniadanie zjadam dwie kanapki ciemnego chlebka, drugie śniadanie: jogurt z musli, obiad: gotowane mięsko z jakimś warzywkiem np. buraczki albo gotowana marchewka (bez ziemniaków, makaronów itp), koło 17 dwa surowe albo gotowane jabłka na deser i wieczorem jeszcze szklanka mleka, kolacji nie jem. W międzyczasie czasem jeszcze jakieś owoce np. banany, wczoraj testowałam kiwi. I absolutny szlaban na słodycze :) Ogólnie jadłospis mam na razie bardzo ograniczony, bo przez te kolki w drugim tygodniu trochę się boję, ale stopniowo wprowadzam nowe rzeczy.

No to masz bardzo silny charakter - zero słodyczy w moim przypadku chyba nie możliwe.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
witam

ale Wy stron produkujecie, ja chyba tego nie nadrobie jak Wy macie czas?! podziwiam

u mnie mała coś nie spokojna nie może spać...próbowałam dać jej jakieś herbatki ale nie chce pić i ciąge ma czkawke jak w brzuszku, tak mi jej wtedy szkoda

Daffodil smoczek używam tzw. próbuje bo moja zuśka sprytna i nie chce zabardzo

Ewcia jak Kuba śpi, to potrafię się tak sprężyć, że sama siebie nie poznaję :) Obiad ugotuję, wypiorę, wyprasuję i jeszcze na forum zdążę zajrzeć :)

Jak chcesz karmić piersią, to nie podawaj żadnych herbatek.

Odnośnik do komentarza

jola22
Daffodil
mama2
Daffodil stosujesz jakas diete bo pisałas ze jesz niewiele , mozesz przykładowo napisac co jesz w ciagu dnia? bo ja juz niemam pomysłów co jesc...

Nie, to nie jest żadna dieta, a jeśli już to dieta matki karmiącej :) Na śniadanie zjadam dwie kanapki ciemnego chlebka, drugie śniadanie: jogurt z musli, obiad: gotowane mięsko z jakimś warzywkiem np. buraczki albo gotowana marchewka (bez ziemniaków, makaronów itp), koło 17 dwa surowe albo gotowane jabłka na deser i wieczorem jeszcze szklanka mleka, kolacji nie jem. W międzyczasie czasem jeszcze jakieś owoce np. banany, wczoraj testowałam kiwi. I absolutny szlaban na słodycze :) Ogólnie jadłospis mam na razie bardzo ograniczony, bo przez te kolki w drugim tygodniu trochę się boję, ale stopniowo wprowadzam nowe rzeczy.

No to masz bardzo silny charakter - zero słodyczy w moim przypadku chyba nie możliwe.

Ja też tak myślałam, ale wmówiłam sobie, że na pewno Kubie zaszkodzą, więc mam lepszą motywację :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Ewciaa
witam

ale Wy stron produkujecie, ja chyba tego nie nadrobie jak Wy macie czas?! podziwiam

u mnie mała coś nie spokojna nie może spać...próbowałam dać jej jakieś herbatki ale nie chce pić i ciąge ma czkawke jak w brzuszku, tak mi jej wtedy szkoda

Daffodil smoczek używam tzw. próbuje bo moja zuśka sprytna i nie chce zabardzo

Ewcia jak Kuba śpi, to potrafię się tak sprężyć, że sama siebie nie poznaję :) Obiad ugotuję, wypiorę, wyprasuję i jeszcze na forum zdążę zajrzeć :)

Jak chcesz karmić piersią, to nie podawaj żadnych herbatek.

Daffodil ja mam cichą nadzieję że moja Julka też da mi się czasami sprężyć i że będę mogła obiad ugotować i coś jeszcze zrobić.
A jeśli chodzi o twój dzienny jadłospis to podziwiam bo dużo tego nie jest.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

Daffodil
mama2
Daffodil stosujesz jakas diete bo pisałas ze jesz niewiele , mozesz przykładowo napisac co jesz w ciagu dnia? bo ja juz niemam pomysłów co jesc...

Nie, to nie jest żadna dieta, a jeśli już to dieta matki karmiącej :) Na śniadanie zjadam dwie kanapki ciemnego chlebka, drugie śniadanie: jogurt z musli, obiad: gotowane mięsko z jakimś warzywkiem np. buraczki albo gotowana marchewka (bez ziemniaków, makaronów itp), koło 17 dwa surowe albo gotowane jabłka na deser i wieczorem jeszcze szklanka mleka, kolacji nie jem. W międzyczasie czasem jeszcze jakieś owoce np. banany, wczoraj testowałam kiwi. I absolutny szlaban na słodycze :) Ogólnie jadłospis mam na razie bardzo ograniczony, bo przez te kolki w drugim tygodniu trochę się boję, ale stopniowo wprowadzam nowe rzeczy.

jejku to a przy tobie jem jak wieprzek
na sniadanie rogal z serem zótym , potem kawa i paczek lub ciastko francuskie albo najlepiej dwa ciastka na obiad makaron z serem białym i cukrem na kolacje np, chleb w jajku smazony
az mi sie wstyd przyznac ,
ale za to ty bedziesz gubic kg w zastraszajacym tempie , Podziwiam cie za wytrwałosc

Odnośnik do komentarza

mama2
Daffodil
mama2
Daffodil stosujesz jakas diete bo pisałas ze jesz niewiele , mozesz przykładowo napisac co jesz w ciagu dnia? bo ja juz niemam pomysłów co jesc...

Nie, to nie jest żadna dieta, a jeśli już to dieta matki karmiącej :) Na śniadanie zjadam dwie kanapki ciemnego chlebka, drugie śniadanie: jogurt z musli, obiad: gotowane mięsko z jakimś warzywkiem np. buraczki albo gotowana marchewka (bez ziemniaków, makaronów itp), koło 17 dwa surowe albo gotowane jabłka na deser i wieczorem jeszcze szklanka mleka, kolacji nie jem. W międzyczasie czasem jeszcze jakieś owoce np. banany, wczoraj testowałam kiwi. I absolutny szlaban na słodycze :) Ogólnie jadłospis mam na razie bardzo ograniczony, bo przez te kolki w drugim tygodniu trochę się boję, ale stopniowo wprowadzam nowe rzeczy.

jejku to a przy tobie jem jak wieprzek
na sniadanie rogal z serem zótym , potem kawa i paczek lub ciastko francuskie albo najlepiej dwa ciastka na obiad makaron z serem białym i cukrem na kolacje np, chleb w jajku smazony
az mi sie wstyd przyznac ,
ale za to ty bedziesz gubic kg w zastraszajacym tempie , Podziwiam cie za wytrwałosc

No właśnie nie do końca, bo waga stanęła i nie chce ruszyć. Ale ja zawsze miałam kiepską przemianę materii i musiałam się pilnować bardzo. Nie jadłam dużo, po prostu dlatego, żeby nie przytyć. Pewnie tak będzie też teraz.

Odnośnik do komentarza

witam

ehh mi wczoraj Ola o23.30 dopiero zasnela.poprostu juz taka zmeczona bylam ze masakra!!
ale za to spala do 4 wiec wybaczone :D rano obudzila sie o8.30 tak juz pozadnie i niespala do 10 o10 juz niebylam nadgorliwa jak wczoraj i odrazu z nia poszlam spac.do 11.30 ja po Oliw poszlam a Olenka przy tacie spala.wstala o12i niespi do tej pory niespi i trzeba byc przy niej bo inaczej pretensje....

a ja apetytu niemam :( brzucha juz tez nie tylko troszke skora naciagnieta ale to basen i wroci do normy.


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
mama2
Daffodil

Nie, to nie jest żadna dieta, a jeśli już to dieta matki karmiącej :) Na śniadanie zjadam dwie kanapki ciemnego chlebka, drugie śniadanie: jogurt z musli, obiad: gotowane mięsko z jakimś warzywkiem np. buraczki albo gotowana marchewka (bez ziemniaków, makaronów itp), koło 17 dwa surowe albo gotowane jabłka na deser i wieczorem jeszcze szklanka mleka, kolacji nie jem. W międzyczasie czasem jeszcze jakieś owoce np. banany, wczoraj testowałam kiwi. I absolutny szlaban na słodycze :) Ogólnie jadłospis mam na razie bardzo ograniczony, bo przez te kolki w drugim tygodniu trochę się boję, ale stopniowo wprowadzam nowe rzeczy.

jejku to a przy tobie jem jak wieprzek
na sniadanie rogal z serem zótym , potem kawa i paczek lub ciastko francuskie albo najlepiej dwa ciastka na obiad makaron z serem białym i cukrem na kolacje np, chleb w jajku smazony
az mi sie wstyd przyznac ,
ale za to ty bedziesz gubic kg w zastraszajacym tempie , Podziwiam cie za wytrwałosc

No właśnie nie do końca, bo waga stanęła i nie chce ruszyć. Ale ja zawsze miałam kiepską przemianę materii i musiałam się pilnować bardzo. Nie jadłam dużo, po prostu dlatego, żeby nie przytyć. Pewnie tak będzie też teraz.

ja też nie jem dużo a brzuch stoi w miejscu rano kanapeczki z kawą zbożową obiadek makaron z seren naprzykłąd i kolacja kanapeczki albo mleko z bułką z serem między czasie owoce i biszkopciki i woda mineralna litrami

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

mama2corun
witam

ehh mi wczoraj Ola o23.30 dopiero zasnela.poprostu juz taka zmeczona bylam ze masakra!!
ale za to spala do 4 wiec wybaczone :D rano obudzila sie o8.30 tak juz pozadnie i niespala do 10 o10 juz niebylam nadgorliwa jak wczoraj i odrazu z nia poszlam spac.do 11.30 ja po Oliw poszlam a Olenka przy tacie spala.wstala o12i niespi do tej pory niespi i trzeba byc przy niej bo inaczej pretensje....

a ja apetytu niemam :( brzucha juz tez nie tylko troszke skora naciagnieta ale to basen i wroci do normy.

u mnie zuzua usneła ok. 21 , o 1 w nocy, 4 nad ranem i 7 rano miałam pobudki i tak do tej pory nie spała niedawno zasneła

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

mama2corun
witam

ehh mi wczoraj Ola o23.30 dopiero zasnela.poprostu juz taka zmeczona bylam ze masakra!!
ale za to spala do 4 wiec wybaczone :D rano obudzila sie o8.30 tak juz pozadnie i niespala do 10 o10 juz niebylam nadgorliwa jak wczoraj i odrazu z nia poszlam spac.do 11.30 ja po Oliw poszlam a Olenka przy tacie spala.wstala o12i niespi do tej pory niespi i trzeba byc przy niej bo inaczej pretensje....

a ja apetytu niemam :( brzucha juz tez nie tylko troszke skora naciagnieta ale to basen i wroci do normy.

no to moj tak codziennie zasypia ok 24.00 lub 1.00 w nocy to juz teraz wiesz jak ja sie czuje:((

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
JOlcia30 Życze zdrówka dla Nikusia, szkoda jak takie maleństwo choruje

jeśli chodzi o mój brzuch to koszmar wczoraj kupiłam spódnice rozmiar 40 dziestka kiedy ja to zrzuce??? od kiedy można ćwiczyć????

Ewcia po porodzie siłami natury można od razu. Jak tylko będziesz się czuła na siłach, to możesz zaczynać.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Ewciaa
JOlcia30 Życze zdrówka dla Nikusia, szkoda jak takie maleństwo choruje

jeśli chodzi o mój brzuch to koszmar wczoraj kupiłam spódnice rozmiar 40 dziestka kiedy ja to zrzuce??? od kiedy można ćwiczyć????

Ewcia po porodzie siłami natury można od razu. Jak tylko będziesz się czuła na siłach, to możesz zaczynać.

a słyszałam żeby nie za wcześnie bo można się jakiegoś krwotoku nabawić....a chciałabym chodzić na siłownie albo aero

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

mama2corun
no mala powoli zasypia.a guzik co juz oczka zamkniete i mysle ze spi to ona robi wykop nozka i oczy jak 5 zloty.ja wciaz nierozumie jak ona wczoraj dala rade od 5 rano do 23.30 tylko 2 godz spala po 15 minut.ja jeszcze czuje zmeczenie a ona ehh szkoda slow

mama2corun skąd ja to znam... Ale dzisiaj rano przypilnowałam, jak zobaczyłam dwa ziewnięcia pod rząd, to myk dziecko do łóżeczka i po dwóch godzinach usypania zasnął na 50 minut :) Ale później pomęczył cyca i sam!! zasnął i śpi już dwie godziny. Podobno najgorzej jak się przegapi pierwszą drzemkę, później dziecko jest coraz bardziej zmęczone, ale jednocześnie ma coraz większe trudności z zaśnięciem.

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
Daffodil
Ewciaa
JOlcia30 Życze zdrówka dla Nikusia, szkoda jak takie maleństwo choruje

jeśli chodzi o mój brzuch to koszmar wczoraj kupiłam spódnice rozmiar 40 dziestka kiedy ja to zrzuce??? od kiedy można ćwiczyć????

Ewcia po porodzie siłami natury można od razu. Jak tylko będziesz się czuła na siłach, to możesz zaczynać.

a słyszałam żeby nie za wcześnie bo można się jakiegoś krwotoku nabawić....a chciałabym chodzić na siłownie albo aero

U nas w SR mówili, że od razu po porodzie można brzuszki ćwiczyć :)

Odnośnik do komentarza

jola22
Jestem moje kochane robaczki.

Nadal 2w1 choć po cichu liczę że to już ostatnie chwile z brzuszkiem.
Jak wam już pisałam mam strasznie płaczliwe dni - dziś po telefonie do teściowej ryczałam z 2 godziny, tak po prostu.
Cały dzień nic nie jadłam tzn. rano o 6-30 zjadłam z mężem 2 kanapki, o 9 miskę płatków i gdyby nie mój zdrowy rozsadek to pewnie bym już nic nie jadła ale wmusiłam w siebie obiad o 18-30 - czyli kolejny objaw zbliżającego sie porodu.
Byłam już z 5 razy w toalecie tylko skurczy brak.
Jutro pewnie tez będę mieć parszywy dzień ale postaram się być częstszym gościem na forum.

Ewcia Zuzia jest niesamowita - ma takie piękne długie włosy.
Lutka a Twój Szymek niezły akrobata - szok, i taki słodziak.
Wiki zdjęcia prześliczne i jak na 5 miesiąc to wyglądałaś rewelacyjnie.
Daffodil napisz mi proszę jak nazywa się ta mata bo bardzo mi się podoba (firmę proszę).
A Twój synuś gość niesamowity.

A tak na koniec to wielkie buziaki dla was dziewczyny - bardzo wam dziękuje za słowa wsparcia i otuchy.
Jola22 - lacznie z puchnieciem masz wszystkie te same objawy jakie ja mialam przed porodem. Wilczy apetyt, placzliwosc i drazliwosc jak na poczatku ciazy i na koniec brak apetytu. Jeszcze terza trzeba czekac na dzien w ktorym dostaniesz takiego kopa jak ja i dobrze sie poczujesz to juz bedzie tak jak w pysk strzelil jak u mnie. Mowilam. Julka juz sie spakowala i sie szykuje do wyjscia :-)

Tak poza tym to witam srodowo!!! Maly spi od poltorej godziny i wile w dmu moglam zrobic bo wczesnmiej lacznie z noca to kiepsko bylo. Wczoraj bylam strasznie zmeczona. Dzisiaj juz ciut lepiej bo Maksio koniec koncow nawet dal pospac miedzy karmieniami. Ale musialam go wziasc do nas do lozka, bo nie chcial zasnac po karmieniach sam. Poltorej godziny go glaskalam i trzymalm za raczke i jak myslalam z juz zasneie to nafgle ryk. Maz koniec koncow wczesniej poszedl do pracy bo i tak juz nie mogl spac i przynajmiej nadgodziny zrobi jak stwierdzil biedak nasz.
Kiedy nadejdzie ten cudny czas kiedy Maly przespi ciurkiem chociaz z 4,5 godzin w nocy........ ????

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...