Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

isabela
wracajac do wagi, dziewczyny, ile wasze maluchy w pierwszych dobach spadly z wagi?
Moja dzis wazyla 2900, czyli troche spadla z wagi, niby to normalne, ale wydaje mi sie, ze 200g to duzo

nie wiem czy ktoś już odpowiedział : do 10 % spadek jest normalny

Odnośnik do komentarza

Daffodil
katja79
dziewczyny a jak u Was z kąpiela malenstw kąpiecie codziennie??? my ,mamy zamiar co drugi dzien, przed wczoraj ogarnelismy nasza pierwsza i powiem Wam ze niezle sie spociłam strasznie mi sie rece trzesły...mój M trzymał mała a ja ja mylam i w pewnym momencie tak jakos dziwnie zaplakała ze myslalam ze jej woda do buzi wpadla o losie myslalam ze padne ze strachu o nia:what:
strasznie sie boje tego cholernego zakrztuszenia...po jedzeniu czasami nawet 10 min ja trzymam do odbicia i niestety nie zawsze sie udaje na wszelki wypadek zawsze ja kłade na boku..

My kąpiemy codziennie. Kubuś wygląda na szczęśliwego, nie płacze w ogóle, więc my też już przestaliśmy się stresować. Na początku nerwy były :)

póki co dzis czeka nas 2 kąpiel: narazie zanim sie oswoję kapiemy go co 2 dzień.

Odnośnik do komentarza

pat-k
kochane moje, melduje sie z Tosia w ramionach :)

jest cudowna i uzalezniona maksymalnie od cyca :) najchetniej spalaby cala noc z cyckiem w buzi... spi sporo, wiec da sie odespac zarwane nocki jesli takie sie zdarzaja a cvzasami nawet w nocy spi calkiem ladnie, wiec nie jest zle :)
rana pooperacyjna juz prawie nie boli, natomiast to co dzieje sie z miom kregoslupem i w ogole plecami... dwa razy wkluwali mi sie wrdzen, najpierw szykujac do naturalnego porodu przy 3 cm rozwarcia (po 15 godzinach pod oksytocyna zmilowali sie...) a potem juz do znieczulenia do operacji.
jak wy sie czujecie? moze uda mi sie nadrobic szybciutko zaleglosci poki maly smok sie nie obudzil :)
szczesliwa jestem jak nigdy w zyciu, mimo fizycznego bolu i zagubienia

a oto Tosia:
Patka - gratuluje jeszcze raz. Od rana szukalam zdjecia Tosienki. Prawdziwa z niej ksiezniczka. Wloski ma super. Sliczna!

Odnośnik do komentarza

lutka
Hej mojje baboszki. Dzis czuję się znacznie lepiej :) nawet ubralam się i poodkurzałam :) a Mlody teraz śpi więc sprobuje troche nadrobić zaległosci w czytaniu.

Lutka super, że samopoczucie lepsze. Teraz będzie już tylko lepiej. Nie dajemy się baby bluesowi :) A w razie czego to zawsze tu jesteśmy, więc można się wygadać i ponarzekać :zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

jola22
mama2
ojojoj jak sie forum rozchulało...ile watpliwosci i pytan, super , az miło was poczytac :36_15_9:

tylko Jola mi cos znikła i ewcia noi nie mam juz z kim gadac o wielkim brzuchu :)))

Isabela ale pozycja małej , prawdziwy dowódca hihi:smile_jump::smile_jump:

ide robic nalesniki bo strasznie mi sie zachciało:picnic:

Mama2 jestem - tylko musiałam na zakupy skoczyć.
Ja cały czas czytam co naskrobałyście - no ale sama widzisz teraz to tu takie tematy poruszają że ja nie bardzo mogę się wypowiedzieć.
Moja Julka w brzuchu, a tu większość już przy cycu - chyba zaraz doła złapię.:no1::no1:
E tam! Pomysl jaka bedziesz madra jak sie juz Julka urodzi. Madrzejsza o wsyzstkie nasze bledy :-)

Odnośnik do komentarza

jola22
pat-k
mama2 jak Ty sie czujesz? jakies zwiastuny zblizajacego sie porodu? poza apetytem? ;) ja przed porodem wcinalam non stop :)

Patka ja tak mam przez ostatnie parę dni że tylko bym jadła i jadła, i jadła, i jadła - np. przed chwila zjadłam bułkę słodką z serem i myślę co by tu jeszcze.
Jestem głodna NON-STOP:picnic::picnic::picnic::picnic:
Ja z tydzien albo dluzej przed porodem mialam taaaakiego gloda. A dwa dni przed mi nagle przeszlo.

Odnośnik do komentarza

gunia43
jola22
mama2
ojojoj jak sie forum rozchulało...ile watpliwosci i pytan, super , az miło was poczytac :36_15_9:

tylko Jola mi cos znikła i ewcia noi nie mam juz z kim gadac o wielkim brzuchu :)))

Isabela ale pozycja małej , prawdziwy dowódca hihi:smile_jump::smile_jump:

ide robic nalesniki bo strasznie mi sie zachciało:picnic:

Mama2 jestem - tylko musiałam na zakupy skoczyć.
Ja cały czas czytam co naskrobałyście - no ale sama widzisz teraz to tu takie tematy poruszają że ja nie bardzo mogę się wypowiedzieć.
Moja Julka w brzuchu, a tu większość już przy cycu - chyba zaraz doła złapię.:no1::no1:
E tam! Pomysl jaka bedziesz madra jak sie juz Julka urodzi. Madrzejsza o wsyzstkie nasze bledy :-)

Guniu mam nadzieje że tak będzie, a jeśli wszystko wyleci mi z głowy to będę was męczyć pytaniami po raz kolejny.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

gunia43
jola22
pat-k
mama2 jak Ty sie czujesz? jakies zwiastuny zblizajacego sie porodu? poza apetytem? ;) ja przed porodem wcinalam non stop :)

Patka ja tak mam przez ostatnie parę dni że tylko bym jadła i jadła, i jadła, i jadła - np. przed chwila zjadłam bułkę słodką z serem i myślę co by tu jeszcze.
Jestem głodna NON-STOP:picnic::picnic::picnic::picnic:
Ja z tydzien albo dluzej przed porodem mialam taaaakiego gloda. A dwa dni przed mi nagle przeszlo.

Mam nadzieję że to głód przedporodowy bo inaczej to ja się w drzwi porodówki nie zmieszczę.:36_15_9:

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

Daffodil
katja79
gunia43

Katja - mozesz jej dawac jesli masz ochote juz teraz. Ja pije koperek i mala ma mleczko juz z wsadem. Jak na razie jem wsyzstko oprocz cebuli surowej, kalafiora i fasoli, bo jakos sie boje. Troche kapusty zjadlam na obiad u tesciowej w niedziele i nic sie nie dzialao. Zobaczymy.

Najlepszy wyznacznik czy Malutka sie najada jest przyrost jej wagi.
Takze jak po 2 tygodniach osiagnie wage urodzeniowa tzn, ze jest ok. Tak powoedzial mi pediatra. Pokarmu z piesri nie zmierzysz tak czy siak, wiec szkoda sie zamartwiac.
Moj szkrab ma juz przybral 300 gram ( Yupppi!!!! )

Z drugiej strony to koperek polecam jesli masz malo pokarmu, bo pobudza laktacje. No i mi osobiscie smakuje.


Tak poza tym to moja kolezanka ktora jest lekarzem powiedziala, ze przy karmieniu najlepiej wrowadzac "niebezpieczne" pokarmy do diety stopniowo.
Np. jesli jem jakis owoc surowy to przez caly dzien np. tylko jablka i jak jest po calym dniu ok tozn, ze malenstwu nie szkodzi. I tak powoli ze wsyzstkim. Jak nic nie szkodzi i maluch spi smacznie i jest zdrowy i nie ma kolek to mozna jesc wszystko.

Mysle, ze to nieglupi sposob.

no pewnie! Zaraz zaparze sobie tego kopru tak na wszelki wielki.
a co do kolek to Wy tez slyszalyscie ze pojawiaja sie okolo 3 tygodnia nie wczesniej???

Guniu a ten koperek to pijesz w postaci takich herbatek dla niemowląt czy coś zupełnie innego? I ile razy dziennie?
Tutaj w Niemczech w kazdym sklepie kupic mozna koperek do zaparzania w torebkach. Ja pije tylko raz dziennie, bo mam duzo mleka a on pobudza laktacje. A u mnie nie trzeba. Jak masz malo to tak 3 razy dziennie - -tak pilam zanim mi sie cyce ropzszalaly :-)
Ale mysle, ze taki dla dzieci tez moze byc, albo w aptece kupic albo sklepie zielarskim np. herbapolu w torebkach. Nawet dobre to!!!! Powodzenia!!!!

Odnośnik do komentarza

gunia43
Daffodil
katja79

no pewnie! Zaraz zaparze sobie tego kopru tak na wszelki wielki.
a co do kolek to Wy tez slyszalyscie ze pojawiaja sie okolo 3 tygodnia nie wczesniej???

Guniu a ten koperek to pijesz w postaci takich herbatek dla niemowląt czy coś zupełnie innego? I ile razy dziennie?
Tutaj w Niemczech w kazdym sklepie kupic mozna koperek do zaparzania w torebkach. Ja pije tylko raz dziennie, bo mam duzo mleka a on pobudza laktacje. A u mnie nie trzeba. Jak masz malo to tak 3 razy dziennie - -tak pilam zanim mi sie cyce ropzszalaly :-)
Ale mysle, ze taki dla dzieci tez moze byc, albo w aptece kupic albo sklepie zielarskim np. herbapolu w torebkach. Nawet dobre to!!!! Powodzenia!!!!

Ja też na brak mleczka nie narzekam, pytałam raczej ze względu na kolki, bo podobno pomaga. Wprawdzie na razie jeszcze takich problemów nie było, ale może lepiej zacząć się przygotowywać :)

Odnośnik do komentarza

pat-k
ja tez witam sie w sloneczny dzien. najedlismy sie z rana potwornego strachu, obudzilo mnie charczenie Tosi... nawet nie opisze co czulam.
dzwiek taki jakby jej plyn czy flegma w gardle ugrzezla. ryczalam i zastanawialam sie kiedy ja przeziebilismy i dlaczego tak strasznie to brzmi. Napila sie z cyca, moj M nosil ja na rekach przez godzine, poklepywalismy i nic. W koncu zakropilam jej do noska troche mojego pokarmu i przeszlo. nie rozumiem, co to bylo? Teraz mysle, ze moze jej sie nad ranem mleko ulalo i utknelo gdzies tam? nie klade jej na bok, bo ona lubi spac na pleckach z raczkami w gorze. Po jedzeniu zazwyczaj jej sie odbija, jak nie to dochodzilam do wniosku, ze nie ma czym. moze bylam w bledzie. co myslicie? Dzisiaj wzywamy pediatre w razie czego. Niech zbada mala, powiem mu o wszystkich swoich obawach bo juz sie tego troche nazbieralo... dziewczyny wy tez czujecie sie takie zagubione? (pytanie do mam bez doswiadczenia)
ja ufam intuicji, ale to chyba za malo a wiedzy i doswiadczenia brak

Pati wiem co przezylas ja ostatnio mialam taki sam scenarusz i tez maly strasznie charczy a przy karmieniu to wrecz sie dusi i zachlysta mlekiem tez jestem urodzona panikara i wyprowadza mnie to z rownowagi ale ponoc dzidzusie tak maja i trzeba po prostu to przezyc tak moj mi polozna.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
pat-k
dziewczyny i od razu wyjezdzam z moim strachem nr1, od 3 dni wcinam nabial, zaryzykowalam bo juz w szpitalu dali nam zupe mleczna i Tosia na razie nie ma zadnych reakcji. wczoraj jednak znajoma uprzedzila mnie, ze skaza bialkowa nie musi sie od razu ujawniac, moze np po 3 tyg... no i co mam robic?? jecie nabial??

Ja jem. Jak wcześniej na mleko nie mogłam patrzeć, to od porodu muszę szklankę dziennie wypić. Na razie nic się nie dzieje, więc nie będę rezygnować. Zresztą i tak mam dietę maksymalnie ograniczoną i jakbym jeszcze z mleka miała zrezygnować, to już chyba o wodzie i chlebie bym żyła.
Kurcze. To moze ja robie wszystko zle, ale jem prawie wszystko oprocz niektorych warzyw jak np. kapusta i fasola. Na nabial to mam szczegolna ochote i mleko i kefir i ser bialy jem. A polozna mi powiedziala ze ok.

Odnośnik do komentarza

mama2corun
kochane a jak u was z apetytem??
ja najpierw mialam wilczy apetyt a teraz oslab i to tak oslab ze az sie boje....

Ja od porodu mam umierkowany. Czesto mam na cos ochote, a potem jak jem to tak srednio mi smakuje. Maz robi obiedki wiec je jem. Jakbym milam samaam sobnie robic to pewnie bym nie jadla. W sumie nie jest zle b balam sie napadow obzarstwa przy karmieniu piersia.
Jadynie co mi pozostalo po ciazy to ochota na slodycze. Ale bez przesady.

Odnośnik do komentarza

gunia43
Tu sa fajne artykuly o karmieniu piersia:

Karmienie piersi�

Powiem Wam, ze presja społeczeństwa dot karmienia piersią potrafi przysporzyc matce wielu dylematów, cierpien i wyrzutów sumienia. Ja nie karmię, odciagam i jesli trzeba dokarmiam mieszanką. I czuję ze dobrze robię. mam kontrolę nad tym ile Szymek zjada i dobrze się z tym czuję. Owszem roboty mam więcej, ale czuję ze robie dobrze, zwlaszcza ze Mlody raczej oporny jest jesli chodzi o jedzenie i ssanie. Moze za jakis czas siebie i jego przekonam do piersi. Ale poki co, jest jak jest :)

Odnośnik do komentarza

U nas pogoda dzisiaj całkiem ładna, słoneczko świeci, tylko wiatr dość silny. Spacer sobie chyba odpuścimy ze względu na ten furczący nosek. Zatkany nie jest, bo jak Kuba doi cyca, to oddycha normalnie, ale czasem mi się wydaje, że coś tam słyszę. M. twierdzi, że sobie wkręcam, ale jakoś tak wolę, żeby go lekarz jutro dla świętego spokoju obejrzał.
Wprawdzie idziemy do innej lekarki niż planowaliśmy, bo do tamtej termin dopiero na poniedziałek, a ja nie chcę tak długo czekać. Gdybym powiedziała, że dziecko chore, to byłoby szybciej, ale jednak wolę, żeby nas przyjęli ze zdrowymi dzieciakami, bo nie chciałabym, żeby ta wizyta bardziej zaszkodziła niż pomogła.

Odnośnik do komentarza

mama2corun
lutka
Ale mrozić takie którego nie dopił? Tam chyba zarazk moga sie zalęgnąć co? Bo mi nie chodzi o świeżo wyciśnięte mleko, tylko to niedojedzone.

Wiecie co, nie wiem jakbym sobie dała radę bez Przemka. Jest tak pomocny i spokojny w swojej nowej roli. Wychodzi na to ze nie znalam swojego męza :/ I nazywa mnie swoim baby bluesikiem.

no i super ze Przemek jest taki i prosze mi kontrolowac ten baby blues a dla Przemka to poklepanie w ramie odemnie ze taki super tata i maz:kucharz:
Jakos tak czulam po tych jego haslach,ze fajny z niego gosc!
Lutka - musisz uwierzyc mi na slowo, ze tez sie tak czulam sciorana jak Ty ale terza juz jest lepiej. Zobaczysz. Po tygodniu przejdzie.

Odnośnik do komentarza

witam
Pogoda u nas tragiczna nie ma co siedzimy w domciu i meczymy sie dzis znow mamy wizyty caly dzien jak nie pani od piersi to znowu ktos z przychodni ma przyjsc.
Malemu zaczynaja sie chyba kolki strasznie sie prezy i wyje do ksiezyca nie chce spac i kupka zadka no-stop,szkoda mi go tak sie meczy .
Musze nadrobic zaleglosci ale z tego co widze zaczynamy sie rozpakowywac i przybywa dzieciaczkow trzymam kcukasy.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30 jesli Nikus wisiałby caly dzień na cycu tzn ze sie nie najada. Nie lekcewaz tego, spróbuj go dokarmić sztucznym i zobacz czy po takim bedzie spal dluzej. Jesli tak tzn ze niestety tzreba popracowac nad własnym pokarmem. Wiem co mowię, bo w szpitalu lezala ze mna dziewczyna ktora cala noc karmiła i pół dnia, al ernie dala do dokarmienia i musiała zostac dluzej bo córcia jej tak spadla z wagi, ze ich nie wypuścili.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...