Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!

[_Alfa_]

Cześć dziewczyny!

Ja dziś śniłam całą noc o tępieniu robali!

Co tu taka cisza ciągle??

[Oopsy Daisy]

A tam boisz , stresa masz będzie dobrze ;-)

[_Alfa_]

Oopsy.. jestem przerażona haha, już dawno się nie bałam tak

Ale koszmarna pogoda, niby zima a ciepło aż nie wiadomo jak tu się ubierać

[Moni@]

hejka kobitki:))

Alfa
kochana - kciuczki zacisniete, pewnie ze dasz rade, bo ty inteligentna bestia jestes

Ooopsy Daisy
co u Ciebie slychac? jak idzie gubienie kg?

shleby
ja jutro zakladam suwaczek...najgorsze jest to, ze po wizycie mego brata przybylo mi 2kg...jak mozna przytyc 2kg w 8 dni???? ja sie pytam...jak??? jak ktos chce przytyc to po porady prosze do mnie...

delfina5
pisz co u ciebie...nie odzywasz sie do nas, daj znac czy wszystko ok

Cin
nadal nie palisz? bo jesli nie...to

niedawno odwiozlam moich drogich gosci na lotnisko, a od jutra zaczynam dietke...dzieci do szkoly a mamusia na silownie:)
dzisiaj wyszykowalam je rano, maz zawiozl je do szkoly i za niecale 10min przywiozl z powrotem - szkola zamknieta ze wzgledu na jednodniowe szkolenie nauczycieli...szkoda ze nas nie poinformowali, no ale dziewczynki cieszyly sie ze mogly jeszcze dzien pobyc z wujkiem i ciocia:))

piszcie co u was!

[delfina5]

Nie ma o czym pisać . Staram się nie pamiętać. Narazie po prostu czekam. Na wizyty nie będę lecieć bo nie ma po co. Teraz i tak nic wizyta nie wniesie. Na USG wogóle za wcześnie, tylko nerwy, oczekiwanie i strata kasy. Umówię się dopiero w lutym. Nie chcę iść po to aby usłyszeć "narazie nic nie widać, trzeba poczekać 2 tygodnie". Pójdę najwcześniejw 10 tygodniu. Wtedy albo wóz albo przewóz.

Biorę folik. Badań narazie nie robię. Bety wogóle nie mam zamiaru. Nienawidzę tego badania.

W pracy inwentaryzacja. Dużo roboty.

[Moni@]

delfina5
rozumiem twoje nastawienie i twoj dystans, zreszta i tak cie podziwiam, mysle, ze jestes bardzo silna psychicznie
choc wiem, ze kazde niepowodzenie zostawia w czlowieku jakas ryse...

moge powiedziec tylko jedno - wszystkie na tym watku trzymamy za ciebie kciuki i ci kibicujemy

[delfina5]

monika_81

delfina5
rozumiem twoje nastawienie i twoj dystans, zreszta i tak cie podziwiam, mysle, ze jestes bardzo silna psychicznie
choc wiem, ze kazde niepowodzenie zostawia w czlowieku jakas ryse...

moge powiedziec tylko jedno - wszystkie na tym watku trzymamy za ciebie kciuki i ci kibicujemy

Nie jestem silna psychicznie Moniś. W sierpniu, to było szaleństwo.

Teraz, to po prostu, mechanizm obronny, zakorzeniony przez owe rysy.

Póki co, będę się tu rzadko pokazywać. Nie chcę się nakręcać. A czynne uczestnictwo na tym forum, bardzo to potęguje.

Liczę na wasze zrozumienie. Odezwę się czasem.

Buziaczki i powodzenia! Życzę Wam dziewczyny samych mądrych decyzji.

Dziękuję za ciepłe słowa.

[Moni@]

delfina5
zagladaj czasem...rozumiem, na mnie forum dziala dokladnie tak samo...czasem mam takie fazy ze jak wejde to...moje problemy i watpliwosci schodza na drugi plan i strasznie sie nakrecam na ta ciaze...u mnie to jest tak: "Chce sie i boje sie"

ale akurat po poronieniu bardzo mi pomoglo...to dlatego, ze sa tu osoby, ktore w podobnym czasie przechodzily ta sama tragedie...

ale w zupelnosci Cie rozumiem, moge tylko zyczyc sily i wytrwalosci, spokoju ducha i pozytywnych mysli

trzymaj sie cieplutko!

[Moni@]

witam w srode:)

mam dzisiaj strasznego lenia, chyba musze dobrze odpoczac po tygodniowym zajmowaniu sie goscmi, troche zdrzemnelam, bo rano glowa mi bolala i humor taki sobie...ale po drzemce duzo lepiej
no a przed odebraniem dzieci ze szkoly zalicze jeszcze silke...obowiozkowo:))

Alfa
pisz jak wrazenia z pracy

MAMUSIA
co u Was? mala w porzadku? moja Sarka ma w piatek szczepionke, jest dawana pomiedzy 3 a 5-tym rokiem zycia, mielismy termin na zeszly tydzien ale musialam odwolac bo mala chorowala...

do pozniej!

[cinamoonka]

Monia nadal nie pale :) chociaz czasami mam takiego stresa ze bym pol paczki na raz wyjarala :) wpadlam dzis Was troszke doczyytac ale tyle naskrobalyscie ze rozloze na raty :)..Pogoda u mnie beznadziejna leje i leje a jeszcze na dodatek ten wiatr ktory rozpieprzyl mi cos na zewnatrz ponada oknem i jak zawieje tym deszczem to mi przecieka do domu :( musze z tym porzadek koniecznie zrobic.Ostatnio bylam na wyprzedazach to sie troszke obkupilam :) bylo w czym wybierac ale sporo tez kupilam przez internet :)
W pracy zajete ,dawno juz tak nie bylo :)

alfa 3mam kciiuki zeby praca byla bezstresowa :)

delfina przytulaki

mamusia powodzenia w dalszym szukania mieszkanka

[MAMUSIA]

hejka witam się i ja,mężulek poszedł już do pracy więc zostałam z mała sama
monia mała ok tylko troszke kaszle ale tak to ok,teraz się wziełam za to co powinnam zrobic dawno ucze mała na nocnik nie chciałam jej zmuszać więc sobie wcześniej odpuściłam wytłumaczyliśmy jej że ma wołać na nocniczek bo pampers narazie tylko na noc,no i są małe postępy woła siku na nocniczek ale jeszcze długa droga przed nami bo mała sie chwilami zapomina i sika w majteczki.
U nas pogoda do kitu szaro buro i wiatr że mało głowy nie urwie
cin trzymam kciuki żebyś dalej nie paliła:)

[_Alfa_]

CIN
Bardzo dobrze, że nie palisz, ja też nic nie palę :)

Coś mi się dziś w głowie kręci :( Aaa i mam już trzeci dzień @, masakra jakaś.

MONIA
Ja bym przytyła w cycach

DELFINA
O tak, zaglądaj, my tu wszystkie z Tobą jesteśmy! Mam nadzieję, że Ci się uda, trochę więcej wiary (wiem, głupio brzmi), troszkę luzu, żeby w razie co nie rozczarować się znowu. Aczkolwiek liczę na to, że tym razem wszystko będzie już dobrze. I będziesz tą, która rozpocznie naszą wątkową passę :)

[shleby]

witam i ja

mam dziś totalnie totalnego doła, powód jest prosty - zbliża się okres a ja nigdy nie nakręcam się na ciążę zawsze się dołuję, że na 100% się nie udało. Jeszcze przypomniały mi się słowa mojej ginekolog, że nie ma co czekać z kolejną ciążą po poronieniu bo jeśli zajdę nie później niż 6 miesięcy "po" są największe szanse na powodzenie. Gdzieś w necie są wyniki badań na podstawie, których takie wnioski wysnuto. Tak mnie to wku......a, bo mi niedługo minie 4 miesiące, a już się nakręciłam. Marzę o tym aby mi się tego dziecka odechciało raz na zawsze, żebym przestała marzyć o tych 2 kreseczkach, serduszku, kopniaczkach i narodzinach. Myślę sobie, że jeśli dziecko ma być tak samo nieszczęśliwe jak ja to sprowadzanie go na ten świat jest okrucieństwem. Przepraszam, ale to naprawdę totalny dół.

Alfa - super, że pierwszy dzień w pracy był udany, oby tak dalej
Cin - brawo za silną wolę

[shleby]

Alfa gdzie Monia pisała o cycach? bardzo mnie to zaintrygowało

[Moni@]

witam wieczornie...

nie wiem dlaczego, ale w tym cyklu nie zauwazylam w ogole sluzu plodnego...zawsze byl i to bardzo wyrazisty, a w tym cyklu d...
a teraz zaczal mnie bolec prawy jajnik, az do plecow mi promieniuje, w niedziele powinnam dostac @ wiec to moze temu, piersi tez pobolewaja

Alfa
fajnie, ze w pracy sie udalo...na pewno to docenia, masz dobrze bo juz doswiadczenie w branzy, a jak sie jeszcze ma dryg do ludzi...
ja niestety zawsze tyje wszedzie ale nie w piersiach...jak na moj wzrost to one sa "mini" cholerka...nawet w ciazach mi nie urosly, na co bardzo liczylam

shleby
kochana na dola najlepsze sa lody...o ulubionym smaku, najlepiej cale pudelko...
powiedz dlaczego masz takie nastawienie, ze na pewno sie nie udalo?? pewnie za duzo o tym myslisz...ale wiem jak trudno sie "wylaczyc"...
a z tym zajsciem po 6 mies to niekoniecznie...niektore pary staraja sie o wiele dluzej i im sie udaje, mysle, ze nie ma reguly

cin
gratulacje - ty sie odzwyczajasz od palenia, a ja od "nalogowego" jedzenia, czyli wiecznego podjadania, jest mi ciezko, wiem ze bedzie ciezko szczegolnie przez pierwszy miesiac...sama czuje sie jak na jakims "odwyku" i miewam straszne humory (swiadomosc, ze nie moge tego czy tamtego...ech)

delfina5

myslimy o Tobie...

ide szykowac mezulowi kolacje...masakra jakiego mam lenia dzisiaj...

[shleby]

monika_81

nie wiem dlaczego, ale w tym cyklu nie zauwazylam w ogole sluzu plodnego...zawsze byl i to bardzo wyrazisty, a w tym cyklu d...
a teraz zaczal mnie bolec prawy jajnik, az do plecow mi promieniuje, w niedziele powinnam dostac @ wiec to moze temu, piersi tez pobolewaja

a z tym zajsciem po 6 mies to niekoniecznie...niektore pary staraja sie o wiele dluzej i im sie udaje, mysle, ze nie ma reguly

u mnie też ten cykl był jakiś do d.... też mnie prawy jajnik i piersi bolą jak diabli i @ też koło niedzieli. Udzieliło nam się

a z tymi 6 miesiącami nie wiem czy jasno się wyraziłam, nie chodziło o to że zachodzą w ciążę tylko, że ją utrzymują, podobno po tych 6 msc znowu pojawia się ryzyko poronienia. Ja chyba lubię mieć problem dlatego tak mnie to prześladuje.

Lodów niestety w domku nie mam :( ale mam Desperadosa jak nie wytrzymam to się nim pocieszę

[MAMUSIA]

hmm Wy na smutki lody a ja czekolade:)i mam tego skutki wyglądam jak wieloryb.Wypatrzyłam 2 mieszkanka jutro będe dzwonić najpierw pokaże ję mężulkowi
1.Dwupokojowe mieszkanie w Piasecznie - wysoki standard Dom, Mieszkanie do Wynajęcia - Gumtree Mazowieckie / Warszawa
2.Wynajmę nowe 2-pokojowe mieszk., na granicy W-wy i Piaseczna Dom, Mieszkanie do Wynajęcia - Gumtree Mazowieckie / Warszawa
mi to pierwsze się podoba niestety trzeba liczyć że na mieszkanko łącznie z opłatami trzeba mieć min 1600zł

[Moni@]

MAMUSIA
oba mieszkanka sa fajne, to pierwsze wyglada na wysoki standard wykonczenia, ale to drugie jakby wieksze?
ciekawe jakie beda wasze wrazenia po obejrzeniu na zywo - daj znac:)

shleby
nie zdreczaj sie takimi myslami...ja rzeczywiscie inaczej to zrozumialam...ale o tym ze po 6-tym mies wzrasta ryzyko to pierwszy raz slysze...

[shleby]

Co do tego problemu istnieje własne badanie z Danii opublikowane w "Acta Obstet Gynecol Scan 64 /1985/ 277-278", "Przebieg ciąży po poronieniu spontanicznym". Krótki artykuł znajduje się w "Geburts-hilfe und Frauenheilkunae 47 /1987/ 505".

Obserwowano 91 ciąży po samoistnym poronieniu. U 19 kobiet poczęcie - nastąpiło w ciągu 12 tygodni /z tego 5 w czasie pierwszych 4 tygodni/ i w żadnym przypadku nie doszło do poronienia. U 18 kobiet przebieg ciąży był normalny, u jednej dziecko wykazywało opóźnienie wzrostu.

30 ciąży poczęło się w okresie od 13 do 26 tygodni po poronieniu samoistnym. Z tego 29 miały przebieg normalny, u jednej musiano przeprowadzić cięcie cesarskie w 34 tygodniu (dziecko zdrowe).

Dalsze 42 ciąże nastąpiły później niż w 26 tygodni po poronieniu. Z tego 30 wykazało normalny przebieg, 7 skończyło się ponownym poronieniem w czasie 3 pierwszych miesięcy. 5 ciąży wykazało komplikacje (np. opóźniony wzrost w macicy, poród przedwczesny), ale we wszystkich przypadkach doszło do urodzenia żywego dziecka.

Autorzy przeprowadzili obliczenia statystyczne w związku z obiegowymi opiniami. Wykazały one, że późniejsze ciąże obciążone były zwiększoną liczbą komplikacji i ponownymi poronieniami. Nie było to zależne od wieku danych kobiet, gdyż przeciętny wiek we wszystkich grupach był mniej więcej jednakowy: 26,1 - 25,1 - 25,2 lata (ta ostatnia, grupa, jest grupa z ponownymi poronieniami).

[shleby]

poniżej wyniki naukowe

PubMed Central, Table 2: BMJ. 2010; 341: c3967. Published online 2010 August 5. doi: 10.1136/bmj.c3967

i cały artykuł Effect of interpregnancy interval on outcomes of pregnancy after miscarriage: retrospective analysis of hospital episode statistics in Scotland

dziwnie ta tabelka mi się skopiowałam więc załączam ją w linku ale z tych badan wynika że w ciąży po poronieniu <6 msc 85,3% żywych urodzeń, a np po 2 latach tylko 73%

[Moni@]

witam:)

shleby
nie koncentruj sie na tych wynikach badan, bo oszalejesz...a jak bedziesz sama siebie nakrecac, ze MUSISZ zajsc w ciaze w okreslonym czasie...to powiem ci jedno: na pewno sie tak nie stanie
psychika jest bardzo wazna...ile ja znam opowiesci o parach, ktore sie staraly, nie wychodzilo, a jak zrobili sobie przerwe od staranek albo pojechali na wakacje - udalo im sie
wiem, ze latwo mowic, ja juz mam dwojke dzieci i u mnie takiego parcia nie ma...ale naprawde was rozumiem...przynajmniej moge sobie wyobrazic jak ciezko jest przestac myslec caly czas o ciazy, owulacji, dniach plodnych i czy tym razem sie udalo.. itd

pisz o swoich obawach, jestesmy tu zeby sie wspierac

ja juz drugi dzien z rzedu mam straszna chandre, nie wiem co sie ze mna dzieje - nie chce mi sie z nikim gadac, wszyscy mnie draznia
mialam wczesniej objawy napiecia przedmiesiaczkowego, ale nie az tak...lipa!

[MAMUSIA]

Witam się w ten deszczowy dzionek za oknem masakra aż odechciewa się gdziekolwiek wychodzić
shelby już kiedyś to czytałam ,monia ma racje nie zadręczaj się podejdz do tego na luzie ja sobie ciąże narazie odpuszczam bo jak będę się nakręcać to nic z tego nie będzie co ma być to będzie
monia ja to od kilu dni jestem taka płaczliwa,nerwowa i czuje się jakbym miała za chwile dostać@
pobolewa mnie jajnik niby powinnam dostać w połowie miesiąca ale zobaczymy.
Dziewczyny miłego dzionka Wam życze

[Moni@]

te wiatry mnie wykoncza normalnie...dlaczego taka pogoda utrzymuje sie tyle dni...??? nie mam ochoty nosa za drzwi wystawiac...jak nie wieje to pada i odwrotnie...do tego zimno jak diabli
dawno takich wichur nie bylo

zauwazylyscie, ze od jakiegos czasu sa juz "sierpniowki"? hmmmm......

[_Alfa_]

shleby

Alfa gdzie Monia pisała o cycach? bardzo mnie to zaintrygowało

Shelby ja sobie te cyce domarzyłam :P

Czekolada dobra na wszystko, albo ooo lody czekoladowe, dwa w jednym

[_Alfa_]

monika_81

te wiatry mnie wykoncza normalnie...dlaczego taka pogoda utrzymuje sie tyle dni...??? nie mam ochoty nosa za drzwi wystawiac...jak nie wieje to pada i odwrotnie...do tego zimno jak diabli
dawno takich wichur nie bylo

zauwazylyscie, ze od jakiegos czasu sa juz "sierpniowki"? hmmmm......

Już?? Ja nie patrzę na inne fora, to nie wiem :) Ale to nie szybko? chociaż w sumie..