Cesarka na życzenie?

[agmi]

Nie choroba. Ale chodzi mi o ingerencję w naturę.

[agmi]

ronia

agami zapytam wprost boisz się urodzić sn ?

Boję się.

[Anulka]

a poza tym cesarka to nie lek...to ma ułatwić poród i uratować życie dziecka w chwili zagrożenia...

[justyna@]

agmi

ronia

agami zapytam wprost boisz się urodzić sn ?

Boję się.

ale ten strach jest jak najbardziej naturalny chyba nie skłamie jak napisze ze każda z nas sie bała jak cholera

[Anulka]

agmi

Nie choroba. Ale chodzi mi o ingerencję w naturę.

cesarka jest ingerencją w naturę, a rak jest następstwem różnych czynników nie zależnych od nas

[Anulka]

justyna@

agmi

ronia

agami zapytam wprost boisz się urodzić sn ?

Boję się.

ale ten strach jest jak najbardziej naturalny chyba nie skłamie jak napisze ze każda z nas sie bała jak cholera

najbardziej bałam się za drugim razem bo znałam już ból mimo że się go nie pamięta

[ronia]

agmi

ronia

agami zapytam wprost boisz się urodzić sn ?

Boję się.

Dziekuje za szczerość, widzisz ja przeciwnie boje się np cesarki i pewnie równie trudno byłoby mnie przekonać do jej wykonania.
Przeraża Cię ból, czy możliwość urazu krocza, czy boisz się że nie dasz rady czy są jakieś jeszcze inne powodu twojego strachu ?

[agmi]

Anulka

powiało cynizmem, a według mnie jedno nie ma z drugim nic wspólnego...ciąża to nie choroba...

No wiem, zły przykład... Nie wiem w takim razie do czego to porównać. Nie chciałam też nikogo obrazić. Chodzi o to, że teraz mamy pewne możliwości...

[antalis]

Agami a boisz sie bardziej SN czy operacji jaka jest cesarka ?
Nie przeraza Cie pozniej bol rany, ew rozchodzenie sie szwow, czy zakazenia ? Tego ze nie mozesz podnosci ani sie za bardzo schylac ?

Ja 11 dni po porodzie nie czulam zadnego bolu. W 5 dobie po porodzie poszlam na 60 minutowy spacer :)

Mozliwosci o jakich piszesz zostaly "wynalezione" dla ratowania zycia a nie dla dogodzenie nam .
Natura ma inny sposob by sobie z tym poradzic.

[agmi]

Anulka

agmi

Nie choroba. Ale chodzi mi o ingerencję w naturę.

cesarka jest ingerencją w naturę, a rak jest następstwem różnych czynników nie zależnych od nas

Przepraszam, dałam bardzo zły przykład. Ale miał tylko coś zobrazować chociaż nie wyszło mi.

[ronia]

Spoczko chodzi tylko o to żeby określić co Cię niepokoi

[agmi]

ronia

agmi

ronia

agami zapytam wprost boisz się urodzić sn ?

Boję się.

Przeraża Cię ból, czy możliwość urazu krocza, czy boisz się że nie dasz rady czy są jakieś jeszcze inne powodu twojego strachu ?

Nie przeraża mnie ale boję się. Boję się wydarzenia w całości.

[Anya]

jak już nadejdzie dzień porodu zapomnisz o strachu.

[agmi]

antalis

Agami a boisz sie bardziej SN czy operacji jaka jest cesarka ?
Nie przeraza Cie pozniej bol rany, ew rozchodzenie sie szwow, czy zakazenia ? Tego ze nie mozesz podnosci ani sie za bardzo schylac ?

CC boję się bo:
- wpakują mi dużo świństwa do organizmu
- jeśli pod narkozą, to wszystko się może zdarzyć
- bólu i tak się nie uniknie

SN boję się bo:
- nigdy nie przeżyłam takiego bólu, nie wiem jak mój organizm na to zareaguje
- wiem, że czasem wykonuje się nacięcia krocza rutynowo a nie ze wskazań medycznych i później są problemy
- nie wiem, czy to prawda ale podobno pod pretekstem badania lekarz potrafi położyć rodzącą która chciała rodzić w pozycji pionowej i potem już nie pozwolić wstać = mogą zdarzyć się rzeczy niespodziewane i niechciane

Mniej więcej tak to wygląda, te rzeczy głównie przychodzą mi na myśl.

[Anya]

otóż to-bólu i tak nie unikniesz a po cesarce jeszcze długo ból i dyskomfort będziesz czuła.

[ronia]

Ja przy pierwszej ciąży nie wyobrażałam sobie porodu (miałam 17 lat), zastanawialam się jak dziecko ze mnie wyjdzie, bałam się że mnie rozerwie może . Urodziłam Maćka miał 3600g bez nacinania sama natura, zero znieczulenia, jedyne co dokuczało bardzo to zatrwardzenia ale to wydaje mi się było czym innym spowdowane.
Wojtusia urodziłam też sn i też się cholernie bałam, jeszcze bardziej bałabym się jakbym wiedziała że mały będziemy miał wagę 4800g, ale to chyba Bóg mimo że go zabrał to pozwilił mi to jakoś fizycznie łagodnie przetrwać. Urodziłam w godzinkę od przebicia pęcherza z wodami, jak tylko mnie zszyły wstałam chciałam go zobaczyc sama o własnych siłach, jesli miałabym cesarke musiałabym tam leżeć w tym bólu a czas by się stasznie ciągnął, nie mogłabym do niego podejść. Nie mogłabym się też znowu starać o fasolke tak wcześnie bo rany musiałby się pogoić :Smutny:

[Gość goska]

roniu masz racje ,ale czy ktoras zwas pomyslala ze jak wejdzie ustawa o zakazie to lekarze znow zaczną strajkowac bo odejdzie im nastepny dochod i to nie maly!

[antalis]

Agami widze ze duzo czytasz na temat porodu :)
Jesli chodzi o wymienione punkty SN to jesli chodzi o pozycje to to bardzo zadkie pzrypadki i czesto sa one uzasadnione tym ze dana pozycja w danym momencie jest lepsza - Tobie ciezko to ocenic, lekarzowi nie.
Co do naciecia to lepiej by Cie nacieli niz bys miala peknac az do odbytu - wtedy to sa problemy z plastyka odbytu wlacznie.

Punkty z CC wymienione pzrez Ciebie zdarzaja sie czesciej wlacznie z komplikacjami po ew.zrostach a nawet pogorszeniem stanu zdrowia dziecka i ze smiercia matki.

Moja propozycja jest taka - idz do szpitala gdzie chcesz rodzic, pogadaj z lekarzem jak to wyglada u nich, pogadaj z pacjentkami po porodzie z oddzialu, i jesli ma dac Ci to poczucie bezpieczenstwa zapłac sobie za prywatna polozna - osobiscie jestem przeciwna temu ale w Twoim wypadku to moze pomoc.

Ja przy CC najbardziej boje sie ze sie po prostu nie obudze z narkozy nie widzac nawet swojego dziecka.

Porod SN jest prawdziwym cudem i niezwyklym wydarzeniem - odwaz sie a zobaczysz ze warto, zapach i dotyk cieplego cialka na Twoich piersiach , pierwszy krzyk - spojrz co moze Cie ominac.

Goska niekoniecznie - i tak pewnie zabiegi takie beda wykonywane za kase a by mialo wszystko odbicie w dokumentacji - bedzie Ona falszowana.Wiec tak na prawde dalej bedzie mozna zrobic CC na zyczenie ale bedzie to ciut trudniejsze.

[Gość goska]

antalis i ja przystaje na to pierwszy kontakt matki z dzieckiem jest najwazniejszy i naprawde najpiekniejszy

[antalis]

I jest On bezcenny. Na prawde warto troche pocierpiec by to przezyc !

[ronia]

antalis

I jest On bezcenny. Na prawde warto troche pocierpiec by to przezyc !

ja choć taki miałam i był cudowny ale tak krótki ;( :Smutny: :Smutny: :Smutny:

[agmi]

Antalis, czytam, rozmawiam, pytam, szukam, bo to bardzo pomaga.
Co do pozycji to podobno pozycja na plecach jest najczęściej przyjmowana bo jest najwygodniejsza dla lekarzy (a kompletnie niekorzystna dla nas) więc nie trudno zgadnąć dlaczego. Podobno powinnam sama czuć, która pozycja jest dla mnie najlepsza.
Też się boję, że mogę się nie obudzić, dlatego pisałam że "wszystko się może zdarzyć" ale o tym nawet nie chcę myśleć.

[antalis]

Ronia

Agami pomysl prze chwile o tym co grozi Twojemu dziecku w razie "zachciankowego" CC .
To Ono jest najwazniejsze, zapomnisz o bolu SN jak maluszek sie urodzi a ew. komplikacje CC moga ciagnac sie za Toab i maluszkiem przez całe zycie.
A co do pozycji - lekarze nie pzrepadaja za inymi niz na plecach i to wcale nei ze swojej wygody - rodzace czesto opadaja z sil , siadaja bo nie maja juz sily a wtedy moga zrobic krzywde maluszkowi.Moja sis byla kiedys przy porodzie na stojaco , rodzaca zemdlała i tu byl klopot. Na lezaco nic Ci sie nie stanie .W koncu 99 % porodow naturalnych jest an lezaco wiec ta pozycja nie jest taka zła jak piszesz.

[Gość kwiatuszek9876]

Gosiu tu moze masz racje , ale jak by sie za nich wzieli , ze biora w lape za cesarke bez zadnych wskazan to tez by bylo inaczej .
Agma powiem ci tak nie masz sie czeho bac tak jak juz ci dziewczyny napisaly lepiej rodzic sn ja tez nie wiedzialam jak to bedzie jaki bol ani nic , ale dalam rade i wiedzialam ze dla mojego malenstwa zniose wszystko ze sn dla niego sa najlepsze , a jak juz mialam mala na rekach to juz nie wiedzialam co to bol ani nic . Naciecie krocza zrobia ci w czasie skurczu wiec nic nie czujesz .

[agmi]

Wiem...

P.S. agmi nie agami :)