Skocz do zawartości
Forum

A może trzecie?


Rekomendowane odpowiedzi

Moniś dziękujemy za troskę :* My od piątku w domu... wszystko się udało bez żadnych komplikacji ,Alanio strasznie dzielny :love: Oczekiwanie i potem samo zaniesienie go na blok operacyjny był najgorszy ,bo serce się kroiło jak musiałam go w drzwiach oddać ,a on łapki do mnie z powrotem wyciągał. Był już po zastrzyku uspokajającym i nie płakał ,ale staliśmy z A jeszcze pod drzwiami i nasłuchiwaliśmy. To była najdłuższa chyba nasza h. Wyjechał płaczący i zachrypnięty po rurce intubacyjnej. Pewnie był zdezorientowany ,bo na jedno oczko nic nie widział ,tylko drugie miał odsłonięte żeby cokolwiek zobaczyć ,ale oba oczka po operacji także na pewno szczypały. Mocno płakał i nie mogliśmy go uspokoić z pielęgniarkami ,zrywał sobie wenflon i nie dał podłączyć maszyny do obserwacji serduszka. Miał leżeć na płasko i na boku w razie wymiotów ,ale pozwolili A wziąć go na ręce i tak po 30min bujania usnął w końcu i spał z 7h ciągiem. Jak wstał to AM od razu i zjadł ładnie i popił ,bo całą dobę był bez jedzenia i picia. wyszukam fotki to wrzucę

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
Moniś dziękujemy za troskę :* My od piątku w domu... wszystko się udało bez żadnych komplikacji ,Alanio strasznie dzielny :love: Oczekiwanie i potem samo zaniesienie go na blok operacyjny był najgorszy ,bo serce się kroiło jak musiałam go w drzwiach oddać ,a on łapki do mnie z powrotem wyciągał. Był już po zastrzyku uspokajającym i nie płakał ,ale staliśmy z A jeszcze pod drzwiami i nasłuchiwaliśmy. To była najdłuższa chyba nasza h. Wyjechał płaczący i zachrypnięty po rurce intubacyjnej. Pewnie był zdezorientowany ,bo na jedno oczko nic nie widział ,tylko drugie miał odsłonięte żeby cokolwiek zobaczyć ,ale oba oczka po operacji także na pewno szczypały. Mocno płakał i nie mogliśmy go uspokoić z pielęgniarkami ,zrywał sobie wenflon i nie dał podłączyć maszyny do obserwacji serduszka. Miał leżeć na płasko i na boku w razie wymiotów ,ale pozwolili A wziąć go na ręce i tak po 30min bujania usnął w końcu i spał z 7h ciągiem. Jak wstał to AM od razu i zjadł ładnie i popił ,bo całą dobę był bez jedzenia i picia. wyszukam fotki to wrzucę

dobrze,że już po wszystkim...aby Alanek szybko zapomniał o nieprzyjemnym zabiegu

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Jutro mamy kontrolę w klinice... mam nadzieję ,że już ok będzie bo teraz musimy strasznie uważać żeby oczek nie tarł i żeby jakieś ciało obce sie nie dostało ,bo kaplica. powinien nosić cały czas takie osłonki przezroczyste jak na zdjęciu ma tą jedną, ale zrywa od razu a bez nich ok nawet łapek tak nie pcha ,nosi okularki żeby nic nie wpadło ale w domu siedzimy dla bezpieczeństwa jak gdzieś do sklepu to tylko na rękach jest albo w wózku, musimy unikać piasku i kurzu nie może się kąpać ani w jeziorze ,ani w morzu ... w basenie pewnie tak samo. A w domu to szału idzie z nim dostać :/ nie wie co ze sobą zrobić i broi ze zdwojoną siłą :/ ok ,fajnie wiem że zdrowy jest przynajmniej ale mnie wykańcza bo nic zrobić nie idzie :/

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Moniś jeszcze troszę i się unormuje ... i Alan na spacer pójdzie i będzie lepiej ;)
trzymam kciuki za kontrolę ...

u nas chorobowa kaplica ;( EHHH :(
gdyby wczorajsze wyniki krwi wyszły źle to mieliśmy się na oddział położyc i antybiotyk miał dostać dożylnie, na szczęście wyniki wyszły nad wyraz dobrze :) az J (nasz pediatra) byl zdziwiony ;) to dobrał mu taki antybiotyk silny aby jak najmniej musiał go pić bo nie chce brać lekarstw :( i wymiotuje mi po ich podaniu :( tak więc wczoraj pierwszą dawkę zwymiotował :( ale kolejną podałam mu przez sen, troche protestował ale nie było wymiotów ... mam nadzieje ze mu to pomoże i w niedziele bedziemy mogli jechac na urlop ... w piątek podjadę do J jeszcze niech dla pewności go osłucha ...

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

Mój mąż był wczoraj z Szymkiem na badaniach w Opolu na te moczenie nocne i jest lepiej nie będzie miał robionego tego okropnego badania narazie ,według tego co tam nasikał i usg jego pojemność pęcheża się prawie 3 razy zwiększyła ma dalej brać tabletki i mamy jeszcze dodatkowe zalecenia.

Koniec roku szkolnego byłam odebrac świadectwo za syna bo on był na badaniach trochę popłakałam się na pożegnanie z panią (taka płaczka ze mnie płaczę w tedy co nie trzeba ;) ), mój syn odpocznie od szkoły,musimy zrobić taki charmonogram dzienny dla dzieci aby Szymon wiedział co i kiedy ma zrobić aby nie było pretęsji i awantur.

Dzień nudny,pogoda nawet fajna,byłam z Hanią na spacerku i ze średniakiem,starszak jeździł z kolegami na rowerach,mąż w domu odpoczywał przed jutrzejszą pracą.
Miłego wieczorka :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ::):
Widzę, że trochę dzieciaki chorują ::(: Zdrowia dla maluchów, rorita, kaskasto, iwa.
http://i588.photobucket.com/albums/ss323/Euler5853/Get%20Well%20Soon/image2533.gif
Prawdę mówiąc przeczytałam tylko dwie strony wątku, strasznie ostatnio jestem klapnięta, mam przeboje z tarczycą, ledwo się trzymam na nogach i już miałam sobie szukać czarnej garsonki na allegro ;) ale jeszcze jakoś ciągnę...
Pamiętam, że któraś z Was pytała mnie o pierwszą @ po porodzie - przepraszam, że dopiero teraz piszę - pojawiła się ok. 2,5 miesiąca po urodzeniu drugiej Żaby.
Dziewczyny, wybaczcie, że się nie udzielam i napisałam tylko o sobie. Może za parę dni wrócę do życia, może uda mi się wrócić na forum. Na razie jest kiepskawo.
Pozdrawiam i dużo słońca Wam życzę :D

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Rorita mały wogóle może byc drażliwy po pobycie w szpitalu, dzieciaczki często tak mają także cierpliwości......!!!
Kaskasto super , że wyniki wyszły OK! ja miałam masakre z podawaniemleków u starszej córki, pamietam , że żeby jej łyżeczke leku podac to potrzebne były 3 osoby ....:/ :whistle:
na szczęście z Lenuśką jest odwrotnie.
IWA ja tez miałam łezki w oczach, najgorsze jak Pani chciała na koniec kilka zdań powiedzieć, napisała sobie przemówienie, przygotowała się, a juz po pierwszych kilku słowach zaniosła sie płaczem. zaczęlismy bic wtedy brawo a dzieciaki rzuciły sie na nią z przytulaniem i całuskami..... oj tak sie tylko mówi, ale 3 lata razem to dużo...

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama Monika ja się popłakałam jak odbierałam za syna świadectwo a pani zwróciła się do dzieci i rodziców aby nas nie zostawiali samych (bo wiesz że syn ma problemy z nauką )i do dzieci prosiła aby się od Szymka nie odwracali i pomagali mu w nauce a rodziców prosiła aby mnie z tym wszystkim samej nie zostawiali i w razie jakiś problemów pomogli mi.

Odnośnik do komentarza

IWA to super się pani zachowała!
A mnie to pani podziekowała, że mogła uczyc takie dziecko jak moje, że jak tyle klas miała to nigdy nie uczyła tak zdolnego dziecka i że jest wyjątkowa ta moja niunia, tutaj to ja miałam mokro w oczach, nie spodziewałam się tzn. wiem, że zdolna, że dobrze sie uczy, udziala się w konkursach, olimpiadach, szkolnych wystąpieniach, ale że aż tak to nie wiedzialam.

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Witam i pytam czy dołączyć mogę? :)

dwójkę już mam a trzecie w drodze :) to dopiero początek, nie znam jeszcze nawet dokładnej daty porodu ale obstawiam luty. Pierwsze usg w sobotę więc będę wiedziała więcej.

Pozdrawiam Was wszystkie gorąco :)

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Anya gratulacje!!!Witam wśród nas::):

rorita ja cały czas trzymam kciuki::):

U mnie spokojnie Starszy syn na rowerze,młodszy był z mężem u niego w pracy a teraz dałam im moją najmłodszą latorośl na spacer a ja biorę się za sprzątanie.

Kaskasto jak synuś,zdrowy?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...