Skocz do zawartości
Forum

Styczen 2012 :) są 2 kreseczki :D:D:D:D


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy kładę Zuzię na moich pochylonych kolanach na 30 stopni, może czasami 45 to też próbuje nie tylko główkę oderwać ale i podnosić plecki (tak fajnie się zwija do przodu). Także z siedzeniem to jeszcze się zejdzie.
Zębów też jeszcze nie ma...
Ale już kilka razy przekręciła się z pleców na brzuch :)

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny idą wasze smyki jak burza!!! Karska a twoje szczęście to w ogóle- ponad przeciętnią się wyrywa:D:D tak małego smyka raczkującego jeszcze nie widziałam!!!!

Moja Iskierka złapała tatę za palce- najpierw usiadła a potem wstała- sama:D:D:D więc teraz tak śmiesznie balansuje trzymając się za palce- a jaka szczęśliwa jest z tej okazji!!!:) no i próbuje od dziś trzymac się jedną rączką- ale jej nie wychodzi i od razu baaach na łóżko;)
Mąż stwierdził,ze pora na obniżenie łożeczka.
Siedzi już sprawnie- o ile trzema się za czyjś palec- plecki pięknie ułożone.

Ale taka z niej kruszynka!!
W niedzielkę był u nas szwagier z dziećmi- ma synka 2 mc no jak położyłam Docię obok niego- to nawet większy od niej jest!!! a nóżkę ma jak jej dwie. Już w rozmiarku 74 a moja maluśka dopiero 68 i powoli wyrastać zaczyna. Tylko on urodził się 4300 a ona 3100 i ona dopiero ma 5 kg - on już przekroczył tą wagę.

Jakoś mi się tak smutno zrobiło i znów obawy, ze może za mało przybiera jednak :(
Niby badania dobre wyszły, synek też powoli przybierał na wadze i w jej wieku niewiele większy był.
Wszyscy dookoła mnie namawiają na mm- a ja wiem że jak jej zacznę wprowadzać, to moje piersi od razu przestaną produkować:/ takie kapryśne są:( do tego mm nie jest najlepsze dla dziecka- modyfikowana soja i białka mleka krowiego tez przetworzone- nie chcę tym dziecka truć:( wystarczy,ze synek musi na tym świństwie lecieć:(

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, trafiłam na fajną herbatkę- to prawdziwa bomba witamin i minerałów i do tego całkiem smaczna i niedroga bo około 6 złociszków;)
Podaję ją synkowi i sama sie nią zapijam:)
Jakbyście miały ochote to zapraszam na filiżankę bombavitu;)
:kawa-men:

http://imgx.doz.pl/image/preparaty_zdjecie/141010

ps. to nie ma być reklama;) tylko szukałam długo czegoś zdrowego do picia i chciałam się tym z wami podzielić;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

OnaM193
A u nas ciężki czas. Lili ząbkuje i trochę marudzi. Ja paczki jeszcze z Dzidziusia dostałam i z Loveli, Hipp, Bobo Vity i Nestle. I jeszcze z czegos ale nie pamiętam.
Mała już sama zaczyna siadać :) a jak wasze maluchy??

brawo dla córeczki :36_1_11:
i życzę bezbolesnego wychodzenia ząbków

aniushka
Moja też najchętniej świat ogląda z pozycji siedzącej ale jeszcze za bardzo jej nie pozwalam Czasami chwilkę u mnie na kolanach posiedzi a jak już ją inaczej usadowię to jest wielki krzyk :)

u nas identycznie

Agnieszka78K
Gdy kładę Zuzię na moich pochylonych kolanach na 30 stopni, może czasami 45 to też próbuje nie tylko główkę oderwać ale i podnosić plecki (tak fajnie się zwija do przodu). Także z siedzeniem to jeszcze się zejdzie.
Zębów też jeszcze nie ma...
Ale już kilka razy przekręciła się z pleców na brzuch :)

i brawo za przekręty :36_1_11:

u nas na razie młody próbuje się przekręcać, z brzucha na plecy i odwrotnie, ale jeszcze samemu mu się nie udało, ale mu pomagam, niech koduje he he.
z siedzeniem jak u aniushki też się najchętniej w tej pozycji, ale właśnie staram się nie za długo. ale też ładnie siedzi.
zębów na razie nie widzę, ale coś mi się wydaje, że niedługo już.

i na topie ostatnio jest "pierdzenie" ustami + ślina :sofunny:
ja tak do niego robiłam, żeby go rozśmieszać i podłapał skubaniec :sofunny:

i jeszcze mi pomaga przy ubieraniu he he, na początku jak zakładałam rękawki to delikatnie łapałam za łokieć, żeby mu rączkę wyprostować, a teraz sam jak już ręka wędruje do rękawka to mi synek ją sam prostuje he he, i z nogawkami tak samo. :36_1_21:

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Mój młody też już by siedział albo stał i chodził po mnie, więc ćwiczę mięsnie podtrzymując go pod paszkami :)
Przewraca się już na boki, na plecy, na brzuch, wyczaił, że można leżąc na brzuchu podnieść ręce i sięgać po zabawki, a jak się na bok przechyli to jeszcze łatwiej :D więc strach go zostawić.
Oczywiście mostki robi, zwłaszcza podczas przewijania i zapinania w nosidełku czy bujaczku :/
No i ślini się niezmiernie i czym popadnie smera dziąsła. Śmiesznie to wygląda, bo ślinę ma czasem od buzi do podłogi ;)

I uratowaliśmy odparzoną pupę :) nic nie pomagało... nowet kąpiele w krochmalu i w czwartek wpadłam, że on jest myty tylko mydłem w kostce i niby nie ma suchej skóry, ale może na pupie ma, no i dałam mu kilka kropelek oliwki do wanienki, a do tego wróciłam do klasyki w postaci pudru alantan. Na drugi dzień szłam do doktor, by coś pomogła z ta pupą, bo za długo to trwa, rozwijamy, a tam blady róż, "ale ta pupa nie wygląda źle..." , "ale wczoraj wyglądała tragicznie..." Potem na zmianę był dzień mydlany i dzień oliwkowy i pupa uratowana :) nawet maść od doktor nie była potrzebna :)

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

MałyHipek
Mój młody też już by siedział albo stał i chodził po mnie, więc ćwiczę mięsnie podtrzymując go pod paszkami :)
Przewraca się już na boki, na plecy, na brzuch, wyczaił, że można leżąc na brzuchu podnieść ręce i sięgać po zabawki, a jak się na bok przechyli to jeszcze łatwiej :D więc strach go zostawić.
Oczywiście mostki robi, zwłaszcza podczas przewijania i zapinania w nosidełku czy bujaczku :/
No i ślini się niezmiernie i czym popadnie smera dziąsła. Śmiesznie to wygląda, bo ślinę ma czasem od buzi do podłogi ;)

I uratowaliśmy odparzoną pupę :) nic nie pomagało... nowet kąpiele w krochmalu i w czwartek wpadłam, że on jest myty tylko mydłem w kostce i niby nie ma suchej skóry, ale może na pupie ma, no i dałam mu kilka kropelek oliwki do wanienki, a do tego wróciłam do klasyki w postaci pudru alantan. Na drugi dzień szłam do doktor, by coś pomogła z ta pupą, bo za długo to trwa, rozwijamy, a tam blady róż, "ale ta pupa nie wygląda źle..." , "ale wczoraj wyglądała tragicznie..." Potem na zmianę był dzień mydlany i dzień oliwkowy i pupa uratowana :) nawet maść od doktor nie była potrzebna :)

to super, że pupa już ok.
:36_1_11:

MałyHipek
Mosia zazdroszczę współpracy z ubieraniem, u nas ciągle płacz i nerwy...

no powiem ci, że to wiele ułatwia. bo już się nie złości właśnie przy wkładaniu rękawków, tylko bach i już gotowe.

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

MałyHipek Ach te kochane pupy, dobrze że problem zażegnany

U nas też chwilowo był problem z pupą ( jak dałam zupkę marchewkową z ryżem, to Zuzia zrobiła ze 4 kupki i coś się pojawiło, i zaraz zasmarowałam maścią oilatum i po 3 dniach znikło. ) Pewnie coś na zasadzie alergii..

Mosia- pomoc w ubieraniu- super sprawa, pozazdrościć. Moja jak tylko o ubieranie chodzi to płacz przeokropny - ona by chciała jak tata - bez koszulki po domu latać.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

hmm.. jakby to powiedzieć... odwlekam do nieskonczoności;)
w szpitalu miała mała gruźlicę- bo u nas w rodzinie był przypadek tej choroby i co nieco może ciągle krążyć w otoczeniu. Dostała też samą wzw w razie szpitala- doktorka bała się zezwolić na całość ze względu na jej wagę i niewiadomą przyczynę takiego przyrostu no i odwlekamy maksymalnie- bo im dziecko ma większa masę tym mniejsze ewentualne komplikacje poszczepienne.

Synek pierwszą szczepionkę ( po szpitalu) dostał w wieku 4 mc w wadze ponad 5 kg- niestety 5w1:/ druga dawka w wieku 6 mc waga 6,5 kg i na tym koniec, bo po drugiej nastąpił straszny regres w rozwoju:( od 6 mc dawał mi znać kiedy chce siku/ kupkę i już na nocniczku siedział- po szczepionce szlag wsio trafił. Rozwój mowy się zatrzymał, rozwój fizyczny też spowolnił:/ Do tego zrobił się taki lekko otumaniony i stwierdziliśmy ze jednak może coś w tym jest.
W Japonii dzieci szczepi się od 2 r.ż. właśnie by zapobiec ewentualnym powikłaniom poszczepiennym - my tak planujemy właśnie. Powoli i o ile się uda pojedynczo każda szczepionka. Podaję też maluchowi acerolę - to naturalnego pochodzenia wit C. W razie konieczności zaszczepienia wspomaga ona układ odpornościowi i niweluje częściowo niepożądane "efekty uboczne" szczepionek. To zalecenie dr n. med. Z. Kubata

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

A ja zaczęłam szczepić skojarzeniowymi i chyba żałuję... Bo dopiero teraz zaczytałam się w tych opóźnieniach. A zdecydowałam się na takie szczepienie licząc na to, że jedna dawka rtęci to nie trzy. Wszyscy mówią, że nie ma już tego pierwiastka w szczepionkach jako "konserwant" wirusów, ale... chciałam uchronić dziecko przed autyzmem

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Ja Mosiu teraz też normalnymi- więcej ewentualnych wkłuć, ale podobno bezpieczniej.
Synka 5w1 za namową lekarza- że niby są lepsze jakościowo:/
Takie "cofnięcie się" dziecka strasznie wygląda:( aż serce boli, bo zaczął mi się np. synek zapatrywać w przestrzeń- normalnie chwilami jak mały autystyk :(
Teraz już bardzo rzadko się to zdarza, ale strachu się najadłam.

Dodzwoniłam się do przychodni- zostajemy jednak w domku - jakby się pogorszyło do ambulatorium i szpital.
Boziu, jak dobrze,ze Docia Baktrim toleruje- synek strasznie po nim wymiotował- a doktorka aż mnie zaskoczyła, ze to pamięta bo od razu jak mnie usłyszała przez telefon zapytała czy wymiotowała i jak nam noc minęła. :Kiss of love:

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

MadziulkaPM
Ja Mosiu teraz też normalnymi- więcej ewentualnych wkłuć, ale podobno bezpieczniej.
Synka 5w1 za namową lekarza- że niby są lepsze jakościowo:/
Takie "cofnięcie się" dziecka strasznie wygląda:( aż serce boli, bo zaczął mi się np. synek zapatrywać w przestrzeń- normalnie chwilami jak mały autystyk :(
Teraz już bardzo rzadko się to zdarza, ale strachu się najadłam.
:

Madziulka ja ci współczuje przeżyć coś takiego, aż mi się ciepło zrobiło. I człowiek taki głupi i skusił się na te drogie... I sam płaci za to żeby może dziecko skrzywdzić. W głowę się pukam co narobiłam.. heksa...

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Agnieszka78K
MadziulkaPM
Ja Mosiu teraz też normalnymi- więcej ewentualnych wkłuć, ale podobno bezpieczniej.
Synka 5w1 za namową lekarza- że niby są lepsze jakościowo:/
Takie "cofnięcie się" dziecka strasznie wygląda:( aż serce boli, bo zaczął mi się np. synek zapatrywać w przestrzeń- normalnie chwilami jak mały autystyk :(
Teraz już bardzo rzadko się to zdarza, ale strachu się najadłam.
:

Madziulka ja ci współczuje przeżyć coś takiego, aż mi się ciepło zrobiło. I człowiek taki głupi i skusił się na te drogie... I sam płaci za to żeby może dziecko skrzywdzić. W głowę się pukam co narobiłam.. heksa...

teraz już musisz iść do końca tymi, nie?

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...