Listopadowe bobaski!

[slonko2802]

no wreszcie ktoś się odezwał

już myślałam że tu sama zostane

valkiria no widzisz, i było się tak przejmować? zawsze trzeba zaczekać na to co lekarz powie, bo jakby nie było to bardziej się na tym znają niż my
wiesz, mój to ma od czasu do czasu "napady romantyzmu" chociaż też nie mogę narzekać, bo i tak jest w tym lepszy ode mnie
To pochwal się ile już masz na plusie, bo ja się muszę jakoś pocieszyć w ciągu tygodnia przytyłam już cały kilogram jak tak będzie dalej to...

[valkiria]

słonko nie ma mowy, nic nie powiem, wstyd jak cholera, tylko nadmienię, że w ciągu 3 tyg. przytyłam 3.5 kg więc waga idzie w gore w zastraszającym tempie, a powinno być chyba 0,5 kg na tydzień chyba???
a odnośnie wyników i paniki to mój mąż sie smieje, że ja to conajmniej jakbym profesurę z medycyny zrobiła, tak wszystko uważam, że wiem

[slonko2802]

to powiedz chociaż czy masz więcej niż 8 kg na plusie ;) plisssssss
moja waga też coś za szybko w góre idzie...
możesz na PW napisać, jak nie chcesz na forum

he he he profesure z medycyny, a może masz tylko się nie chcesz pochwalić ;)

[valkiria]

no kochana pocieszę Cię- mam więcej niż 8 kg ......................
profesurę mam z pewnością, tylko się wstydziłam i nie chciałam ujawniać, a w ogóle to jestem łysiejącym panem po czterdziestce :)))

[slonko2802]

ehhhhh i tak jakoś nie czuję się pocieszona... ale co tam, przecież nie będziemy się wagą przejmować co nie? (przynajmniej tak teoretycznie;)) w końcu teraz najważniejsze są maluszki i tego się trzymajmy

też bym się nie ujawniała z profesurą, bo wiesz, nigdy nic nie wiadomo

a zagrałam ostatnio w ten konkursik Hippa ale znając moje szczęście to pewnie i tak nie wygram

[valkiria]

no pewnie, że nie ma się co przejmować, na to przyjdzie czas jak trzeba będzie te kg zrzucać a nie teraz :) slonko, a Ty jeszcze nie śpisz??? toć to już Twoja pora :))) no u mnie też nic nie wiadomo z tym hippem, nie wiem czy oni jakoś informują o wygranej, miśka tez ani widu ani słychu :(

[madzialska]

Witam,
ja cały czas jestem na posterunku, ale nie mam weny do pisania.

31 sierpnia zbliża się wielkimi krokami, bank wkrótce da o sobie znać, a każda próba rozmowy na ten temat z mężem konczy się kłótnią.
Staram się o tym nie myśleć, ale przecież jak przestanę to nie sprawię, że problem zniknie.
Kurs franka nas wykończy...

Do tego 27 siepnia mamy wesele u koleżanki, już zapowiedziałam, że będziemy, a mój małż co chwila zmienia zdanie...Miałam na to wesele sukienke od koleżanki pożyczyć, a ona codziennie mi pisze, że nie ma czasu.

Ale muszę to przetrwać..Wkońcu chodzi o maluszka, żeby nie stresować go jeszcze bardziej...

[viosna]

melduję się:)
przede wszystkim Delfina- Gratulacje- czekałam na wiadomość od Ciebie, cieszę się, że wieści taki pomyślne:)

A co do wagi, to śmiać mi się chce, ze jeszcze 3 miesiące temu narzekałam, że nie tyję... teraz zaczęłam przybierać w ekspresowym tempie. Ostatni miesiąc to chyba 4 kg na plusie. W sumie (w zależności od dnia) 7,5-8,5 kg na plusie. A gdzie tu do końca?
nic dziwnego, że już mnie tak plecy bolą. Myślałam, że zmieszczę się w 10 kg, ale już wiem, ze to mrzonki i niestety przekroczę magiczną 80...
ale tak, jak napisałyście- nie teraz pora się przejmować wagą.
Martwią mnie też rozstępy, mimo, ze się smaruję intensywnie, to już całe piersi mam poharatane czerwonymi pręgami, póki co tylko biust, ale co będzie później.
a rozstępów się już pozbyć nie da.

A i mama zafundowała nam ten wózek, o którym pisałam:
3w1 HUMMER 2011. Super kolory!GRATISY!!! (1751708469) - Aukcje internetowe Allegro
a teraz teściowie przymierzają się do kupna łóżeczka:). Myślałam nad tym:
WK) 17el Zestaw Zyrafka Szuf Mater Posciel +GRATIS (1748239972) - Aukcje internetowe Allegro
jak sądzicie lepiej kupić taki zestaw, czy bardziej opłacalne jest kompletowanie pojedynczych elementów?

[madzialska]

A i zamknięta w swoich problemach zapomniałabym pogratulować Delfinie

Delfina, ogromne gratulacje i niech maluszek zdrowo rośnie!

[madzialska]

Viosna,
super wózek i super łóżeczko. Myślę,że chyba bardziej opłaca się zestaw :)
Który wzór pościeli Ci się podoba?

Kurcze, teraz ja stanęłam z przygotowaniami, a Wy ruszacie z wózkami, łóżeczkami..

[viosna]

z tych wzorów to chyba najbardziej psiak z kością brązowy i misie na drabinie żólte a i miodzio pamarańczowe, ale do pokoiku chyba najlepiej pasować będą kaczuszki zielono białe

[madzialska]

Viosna, mam nadzieje, ze pochwalisz sie fotkami na żywo nabytków :)

[viosna]

a i przypomniało mi się:)
pisałam Wam kiedyś o moim modowym blogu. dziś natknęłam się na ciekawe zestawienie ciężarnych blogerek:
Różne ładne rzeczy: akcje szafiarskie
może któraś się czymś zainspiruje, bo nie wiem jak Wy, ale ja mam coraz większy problem ze znalezieniem ubrań dla siebie.
Mi najbardziej podoba się styl tej Pani (jej akurat nie ma w zestawieniu):
fashion...toujours mon amour
ale nie da się ukryć, że po prostu ładnemu we wszystkim ładnie.

a i dla przypomnienia mój blog, jakby któraś miała ochotę raz jeszcze zajrzeć:
viosna na cztery pory roku

[slonko2802]

witam i ja

valkiria no była to już moja pora i jak odpisałaś to już pewnie spałam

madzialska współczuję problemów z bankiem, szkoda że nie możesz normalnie z mężem porozmawiać...
z tym weselem też nieciekawie, ale tak jak piszesz, musisz teraz myśleć o maluszku i nie stresować się za dużo. W końcu wszystko się jakoś ułoży :)) Głowa do góry

viosna no to witaj w klubie też mam tak 7-8 kg na plusie, a podobno powinnam przytyć max 12
super że wózek będziecie już mieli :) a co do łóżeczka to wydaje mi się że bardziej się chyba zestaw opłaca. Śliczne jest i z tego co widzę to ma zamykaną szufladę od góry, a to też dobre rozwiązanie

a ja w końcu w miarę dobrze spałam w nocy oczywiście ze 3-4 pobudki były, ale odrazu zasypiałam, więc chyba mogę powiedzieć że się wyspałam

[valkiria]

madzialska

31 sierpnia zbliża się wielkimi krokami, bank wkrótce da o sobie znać, a każda próba rozmowy na ten temat z mężem konczy się kłótnią.
Staram się o tym nie myśleć, ale przecież jak przestanę to nie sprawię, że problem zniknie.
Kurs franka nas wykończy....

ale czemu Was tak wykończy, jeśli nie zamierzacie teraz zmieniac mieszkania, sprzedawać ani nic to chyba nie jest tak źle, jat też mam we frankach i oprócz tego, że jego kurs jest ogromny i duzo więcej do spłaty (ale przez najbliższe 27 lat a mam nadzieję, że wcześniej na pewno spadnie i to mocno, że wyjdziemy na 0, przynajmniej ja w to wierzę) to nic się w naszej racie nie zmieniło, oprócz tego, że rata podsakoczyła o jakieś 100 zł więc masakry jeszcze nie ma, ja tam się tym franciszkiem nie przejmuję, i Ty też się nie przejmuj kochana, nic na to nie poradzisz, a juz słychać, że export nie idzie bo drogo więc trzeba mieć nadzieję, że bezie dobrze, i tak nie mamy na to najmniejszego wpływu
viosna super, że takie wydatki masz już z głowy, dla mnie ten wózek jest niestety za cięzki, ja będę szukać jak najlżejszego stelaża, widziałam nawet takie 6 kg, a co do łóżeczka, piękne, za taki wypasiony komplet pościeli na allegro będzie trzeba na bank zapłacic 250 zł więc myślę, że cena jesy OK.
Co do wagi, zastawiam się jak to jest ksiązkowo- kiedy kobieta w naszym stanie tyje najwięcej, czy mamy ten stan juz za soba czy dopiero przed ???

[valkiria]

viosna ślicznie wyglądasz, zdecydowanie odmienny stan Ci służy, piękne zdjęcia, piękny brzuszke, nic dodać nic ując, ja jak się "zrobię" to też uważam, że jest całkiem nieźle, co innego zaraz po przebudzeniu na przykład, to patrzeć na siebie nie mogę hehehehe
slonko cieszę się, że wyspana mamusia, ja zapomniałam o posiewie z tego wszystkiego i zaaplikowałam sobie globulkę wczoraj, a z nia to tak jest, że z rańca to się już po nogach leje :))) wiec jak tu mocz pobrać do posiewu:)) no nic, zrobię to jutro

[madzialska]

??????

[viosna]

bardzo się cieszę, że rodzice wzięli na siebie te największe wydatki czyli łóżeczko i wózek, bo jak wiecie nie wiadomo, co będzie z pracą męża, ciągle wielki znak zapytania.

a ja z moją pracą...no właśnie, niby jestem na L4, ale Profesor nalega bym otworzyła przewód doktorski jeszcze we wrześniu lub październiku, a ja szczerze mówiąc w ogóle do tego głowy nie mam. Odkąd jestem w domu nie zajrzałam do żadnej książki, nie przeczytałam żadnego naukowego artykułu i co najgorsze nie napisałam ani słowa. Po prostu za nic nie mogę się do tego zmusić. Jestem zmęczona i rozkojarzona, a z drugiej strony bardzo się boję najbliższego telefonu od Profesora z pytaniem: "jak mi idzie?".
Inna sprawa, że moja lekarka nie pozwala mi się przemęczać, mam leżeć i wypoczywać, a takie pisanie prezentacji, mimo że może odbywać się na leżąco, jest bardzo absorbujące i męczące. I nie wiem jak powiedzieć Profesorowi o zmianie planów...
Najgorsze jest to, że on bardzo we mnie wierzy i liczy na mnie i ciężko mi powiedzieć, że chwilowo, to wolałabym sobie odpuścić.
Już sama nie wiem, po nocach nie śpię, bo się denerwuję i myślę o tym przeklętym doktoracie, a z drugiej strony za nic się zmusić nie mogę by go pisać...

[slonko2802]

valkiria ja gdzieś ostatnio wyczytałam że najbardziej tyje się właśnie w II trymestrze, ale jak to się ma do rzeczywistości to trudno stwierdzić

[viosna]

Madzialska współczuję, że u Was również nie wesoło z finansami, co do wyprawki, to jeszcze może się wszystko wyklarować przez 3 miesiące, więc nie martw się na zapas.
Nie można tego ubezpieczenia kredytu również jakoś rozłożyć w czasie?

[madzialska]

Nie wiem jak to wygląda w praktyce, wiem, że 31 obciążą nam konto, czyli zabiorą wszystko pewnie co na nim jest, a będzie tego za mało. A wolałabym żeby już była cała ta kwota, bo jeszcze nam przyjdzie jakieś odsetki spłacać...Wolę nie ryzykować.

A z rodzicami ciężko się dogadać, bo wiecie jak to przez telefon albo gg...

Moja mama sugeruje mi, że ma inne wydatki-remont kuchni, pomnik babci...Więc nie liczę na nich, jutro w pracy składam wniosek o pozyczkę 0%, nie wiadomo tylko kiedy i czy ją dostanę :)

[mychaa5]

Delfina gratulacje i spokojnych najbliższych miesięcy

Viosna, Slonko ja też mam koło 8 kg na plusie ale się jakoś nie przejmuję. Znajoma w ciąży przytyła 21 kg i jakoś szybko zrzuciła. Mam nadzieję że też będę miała tyle szczęścia. A najwięcej to się tyje chyba w ostatnim trymestrze bo dzidziuś magazynuje tłuszczyk sobie.

I ja po glukozie jestem. Nie wiem może to coś dziwnego ale mi nawet smakował ten roztwór. Z cytrynką mi wymieszali i przypominało mi to smak słodkiego ananasa :) No dobra ale lepsze od lodów to to nie było :) Najgorsze dla mnie było wytrzymanie w tej przychodni bez jedzonka. No i czekający pacjenci są strasznie irytujący - uważali że się bezprawnie wciskam w kolejkę jak szłam na kolejne kłucia mimo że moja ciąża jest całkiem widoczna i mimo że siedziałam tam ponad 2 godziny.

Wysoki kurs franka mnie bezpośrednio nie dotyczy, ale współczuję.

[slonko2802]

viosna to trochę nieciekawie z tą pracą. Ale wg mnie nikt nie powinien nalegać żebyś miesiąc czy dwa przed porodem jeszcze musiała przejmować się pracą. Przecież to normalne że będziesz miała głowę zajętą przygotowaniami na przyjście dziecka. Trochę to teraz niezręczna sytuacja i pewnie na Twoim miejscu też bym przez to spać nie umiała.

Też mam problemy w pracy, ale natury finansowej... w związku z tym w końcu skorzystałam z L4

[valkiria]

madzialska no to ubezpieczenie to faktycznie duży wydatek, my też w tym roku płaciliśmy, może uda Wam sie od kogoś pożyczyć iw ratach oddac co by Was tak bardzo nie obciązyło, szczególnie teraz jak jest tyle innych wydatków?
Viosna no to musisz kochana podjąć jakąś decyzję, im wcześniej tym mniej nerwów i spokojne przespane noce :) a myślisz, że jak już będziesz miała maluszka to bardziej Ci się będzie chciało?
Slonko chciałabym, żeby to była prawda

[slonko2802]

valkiria ja też i gratuluje 25 tygodnia :)))