Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

ejka
Słonko - to ja zaczekam od końca czyli od robienia miejsca. I stwierdziłam że nie dam rady. A że w Biedronie były komody z 5 szufladami za troszkę ponad 100 to wdzieliśmy. Po złożeniu okazało się że jest maleńka, szuflady takie do niczego, nie wiem co mi się tam zmieści.
Powiedzcie dziewczyny czy Wy jakoś przygotujecie swoje pociechy na rodzeństwo? Ostatnio znalazłam fajnego bloga opisującego przygotowania i zaczęłam od pokazywania Kubie zdjęć jak był w brzuszku i był mały. Nawet go to zaciekawiło.
Madzialska - znam, chłopiec i trudno mi się z tym pogodzić.Marzyłam o dziewuszce. A Tobie to tak spoko przyszło? W końcu też drugi chłopak:) Napisz jakie postępy robi Maciek:)
pozdrawiam

http://fajnamama.pl/suwaczki/s149oma.png]Tekst linka[/url]

http://fajnamama.pl/suwaczki/pn8ei3c.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny
Obiecałam porobić zdjęcia tych wszystkich ciuszków, ale jak je w końcu poprałam, część poprasowałam, tak wylądowały w szufladzie:).
A właśnie powoli robię miejsce w pokoju Wojtka (a przyszłym Misi), wyniosłam już do większego pokoju trochę zabawek, część ciuszków.
Dziś jestem nieprzytomna, bo od 4 nie śpię, lęki i obawy nie dają mi spać, do tego brzuch mi w ciągu ostatniego tygodnia tak wybiło, że się zrobił dwa razy większy, więc ciężko się ułożyć. I przestałam się nagle mieścić w większość ciuchów.
Ogólnie tak mnie lęk dopada, nie wiem jak się zorganizuję z dwójką, jestem przerażona.
I jeszcze sporo rzeczy do kupienia, i Wojciech nadal nie przeniesiony. Ehh mam humor jak ta pogoda za oknem- pod psem.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Hello
Ja ciagle 2in1:-)
Chyba mam wszystko poszykowane chociaz mam wrazenie ze ciuchow mam malo no ale sklepy sa jakby co, wiec bede dokupowac na bierzaco. Zakupilam chlopakom kurtki ( fotka na fb)
W piatek mamy pogrzeb wiec mam nadzieje dokulac jeszcze...
Chodze ciagle zla bo za co bym sie nie wziela to po 5 minutach sapie jak nie wiem co, a w domu samo nie chce sie zrobic a ja nie lubie balaganu...
Mlody gadula straszny powtarza prawie wszystko
Renatka my czekamy, zawsze mozesz dolaczyc do nas na fb... Madzia krolowa bedziesz w domu;-)))

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!
Tu znów cicho:(.
Ja zaraz się zbieram do pracy, bo mam egzamin poprawkowy na zaocznych.

Nie wiem, czy coś mnie nie bierze, bo mnie gardło boli, ale może to tak z niewyspania.

Odpieluchowywanie idzie nam super, z kupą nadal się trochę wzbrania i jak zdarza się w majtki, ale tak to sucho i pielucha nawet coraz częściej sucha po spaniu i dziennym i nocnym. Z tym, że przez to wstaje między 6 a 7, bo zamiast się zlać w pieluchę i spać dalej, to woła na nocnik i później spania nie ma.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

heja...
Viosna ja mam na 25/09...
a maz sam zdecydowal ze nie leci. polecial za to dzis na polnoc norwegii po babcie odleglosciowo w sumie tak jak by byl w niemczech hahahaha z tym ze polecial dzis a jutro juz wracaja. w kazdym razie gdyby cos to by i tak nie zdazyl, ale czuje sie okej a babcia chce byc na pogrzebie. odwiozlam go wlasnie na lotnisko a pogoda taka do doopy, pada, slisko na drodze ze wracalam troche ze strachem na szczescie mlody usnal w aucie wiec jechalam sobie spokojnie, bo tak to on ma tysiac pomyslow i gada jak najety, a wczoraj mnie zaskoczyl bo wycieram mu tylek a ten do mnie mowi: takk mama (dziekuje mamo). normalnie zaskakuje mnie codzien

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Zazdroszczę Wam, że już takie rozgadane macie dzieciaczki:).

My wczoraj mieliśmy 'gówniane' apogeum. Młody zrobił wczoraj 5 kup! Przedwczoraj w ogóle, to wczoraj nadrabiał. Z czego 2 do nocnika, a 3 do majtek...

Dziś rano pielucha jednak mokra, a i tak pobudka przed 7. Chyba mu już tak zostanie.
Mammi a jak tam brzuch? Duży? Wrzuć zdjęcie:).

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Hej
A my w weekend byli na weselu, do końca nie wiedzialam co zrobie z Kubą, bo moja rodzinka była z nami, a jak na złośc teściowie też mieli w te dni wesele. I staneło na tym że na noc poprawiny i noc został z ciocią - swoją matka chrzestna. Bardzo się obawiałam nocy bo Kuba się budzi w nocy i do mamy ( nie taty) musi przytulić, ale podobno budził się po razie i szybko zasypiał. TYlko taki smutny był ale za to nie rozrabiał. A dziś niestety znów byliśmy u lekarza bo katarek wrócił w towarzystwie chrypki ale to nic poważnego, może alergia daje znać.
A na weselu Kuba był chwile i jak wziełam syna Kuzyki na rączki ( ma 3 msc) to Kuba ze złości rzucił się na podłogę. W miare szybko mu przeszło,ale i tak wszyscy byli w szoku.
Viosna - ile dni jesteście bez pieluchy? i nadal biega tylko w majteczkach? Ja też patrze z podziwem na te rozgadane dwulatki:)
I mam nadzieje że się nie wyłożysz, wyśpij się i odpocznij:)
Ma-mmi - to już tuż tuż. Daj znać jak zareagował starszak:) Przypomnij proszę jakie imię wybraliście
Madzialska - my mieli wybrane dla dziewczynki z chłopcem ponownie bardzo ciężko nam idzie.
pozdrawiam

http://fajnamama.pl/suwaczki/s149oma.png]Tekst linka[/url]

http://fajnamama.pl/suwaczki/pn8ei3c.png

Odnośnik do komentarza

Renatka zazdroszczę imprezy, u nas coś nikt w rodzinie ani wśród znajomych ślubu nie bierze.
To zaskoczyłaś mnie z zachowaniem Kuby, mój też jest mamisynek, i bardzo się boje co zrobi, jak pojawi się konkurencja.

Bez pieluchy już chyba 3 tygodnie:), i teraz już niezależnie czy ma same majtki (w domu ciepło to nadal często tak biega, tzn + koszulka) czy rajtuzki czy spodenki przynosi nocnik:).
I po nocy już coraz częściej pielucha sucha i od razu na nocnik i po spaniu w dzień to samo.
Jedynie z kupą raz tak, raz tak. Wczoraj na dwie kupy: jedna w majtki, jedna do nocnika.
Ale i tak jest super:).

Zdrówka dla Was!
Mi całe szczęście przeszło to gardło.
A dziś mam wizytę u gina, ciekawa jestem ile mała już waży, i w ogóle jak tam moje maleństwo:).

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Viosna - no też byłam trochę zaskoczona:). # tyg to już chyba można ogłosić sukces, ale super!!!
Mnie niestety po weselu, mimo że bardzo się oszczędzałam, boli brzuch, spina się i jest twardy. Odpoczywam ile mogę ale i tak jutro idę do lekarza. I strasznie się boje bo z Kubą cały 8 miesiąc przeleżałam a 9 nie mialam. A teraz nie mam możliwości leżenia. Mam nadzieje ze będzie ok.
pozdrawiam

http://fajnamama.pl/suwaczki/s149oma.png]Tekst linka[/url]

http://fajnamama.pl/suwaczki/pn8ei3c.png

Odnośnik do komentarza

viosna i jak tam przenosiny Wojtka?
U mnie wszyscy chorzy :/ poza mną narazie, z tym że chłopaki jeszcze bez tragedii - jakiś katar, Przemo kaszel, ale bez antybiotyku, jedynie wziewy mu zwiększyłam.
Super że już tak ładnie Wojtuś sika, ja stwierdziłam, że jak już wszystko będę mieć gotowe przed porodem i gin powie że mogę rodzić, to wrócę do odpieluchowania

ma-mmi a ja mam wrażenie że mam za dużo ciuchów ;) a jeszcze babcia co chwilę coś dokupuje. Twój młody widzę gaduła niezła hehe

renatka a wy macie alergię zdiagnozowaną czy to tylko przypuszczenia? A do braciszka się napewno przyzwyczai, choć ja w sumie też nie wiem jak Przemko zareaguje na takie maleństwo w domu? No zobaczymy...
A jak tam u lekarza? Mam nadzieję że wszystko ok. Ja też minimum 2 tyg. powinnam leżeć, ale wiesz jak jest...

Ja po ostatnich skurczach zaszalałam i już mam przygotowane prawie wszystko co muszę zabrać do szpitala, tylko jeszcze jakoś do torby to muszę upchać ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Słonko i jak się czujesz?
I jak chłopaki? Zdrowi?

Jak mi teraz kupa prasowania urosła, to też mam wrażenie, że dużo tych ciuszków mam. A popsuło mi się żelazko, więc sterta rośnie, a mąż od tygodnie naprawia stare/kupuje nowe.

Bardzo źle sypiam, i przez brzuch i parcie na pęcherz i przez nerwy. Ciągle się czymś stresuje.
M.in tym, że Wojtek nadal na dole, coś nie możemy się zebrać za te przenosiny.
No i nie wiem , co zrobimy jak zacznę rodzić w nocy. Nie wiem, co z Wojtkiem. Chyba będziemy dzwonić po teściową, ale zanim dojedzie, to jednak z godzina zejdzie, a później zanim my dojedziemy do szpitala to kolejne 30 min.
W dzień to damy radę, ale jakbym rodziła w nocy, to naprawdę nie wiem.

A dziś Wojtek wstał po 6, także od rana na nogach. Pielucha po nocy sucha, ale chyba właśnie parcie na pęcherz budzi go tak wcześnie, a już się nauczył sikać na nocnik, więc nawet nad ranem jest po spaniu, bo SIKU.

I z kupą trochę problemy, bo od 2 dni ma zatwardzenie, biedny strasznie cierpi przy robieniu kupki, i chyba już sam nie wie, czy robić w majtki czy na nocnik.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, wcięło mi ostatniego posta:( Poprostu go nie ma:(
Viosna ja Kubuśka urodziłam w 35 tc, niecały 36
Słonko - jak się czujecie? zdrowi już?
Nie mamy zdiagnozowanej alergii bo w testach z krwi niewiele wyszło, a na kłucia jest stanowczo za mały. Jak narazie nie je mleka, tylko pepti.
Napisz proszę jak zareagował Wojtek na Przemka? Choć nie ma co porównywać bo on dużo starszy był.
Słonko - dwa tygodnie dasz rade leżeć, a przynajmniej mocno się oszczędzać. Nie wiadomo czy przede mną 3 miesiące nie są:( ostatnio byłam w gina to dał mi masę tabletek i nakaz leżenia na razie w domu. Mam nadzieje że to przejściowe jest... Bo masakra:(
pozdrawiam

http://fajnamama.pl/suwaczki/s149oma.png]Tekst linka[/url]

http://fajnamama.pl/suwaczki/pn8ei3c.png

Odnośnik do komentarza

viosna ja się jakoś kulam, skurcze się pojawiają, brzuch jak chodzę to twardy, ale jakoś daje rade. Chłopaki w sumie już zdrowe, więc nie jest źle
A Ty się tak nie stresuj, napewno ze wszystkim zdążycie, a tak tylko szkodzisz sobie i Misi. Co do porodu, to najważniejsze że macie w ogóle z kim Wojtka zostawić, jakoś to zorganizujecie. U mnie będzie wesoło jak zacznę rodzić w nocy, a mąż akurat będzie w pracy...
Ważne że Wojtuś ładnie sika, a może chce cię przyzwyczaić do wcześniejszego wstawania ;) Mam nadzieję że problemy kupkowe już minęły

renatka ja też w sumie już w każdej chwili mogę zacząć rodzić :/ a Kubuś był traktowany jak wcześniak? Sterydy na płucka dostałaś wtedy?
To z tą alergią tak jak u nas - podejrzenia są ale nic więcej, z krwi nie wyszły, a na testy skórne za mały.
No właśnie nie ma za bardzo co porównywać, bo Wojtek był wtedy rok straszy niż Przemo teraz. Wojtek oczywiście na swój sposób opiekował się braciszkiem, ale zazdrość też była, no i się uwstecznił - próbował się zachowywać tak jak niemowlak. Ale widzę że z Przemkiem teraz może być gorzej, bo on bardzo zazdrosny jest :/
Z leżenia nic mi nie wychodzi, nie dość że za bardzo pomocy nie mam, to poprostu nie jestem w stanie i podziwiam wszystkie te kobiety które tyle czasu muszą leżeć. A bierzesz fenoterol? Mam nadzieję że wszystko będzie ok i dotrwasz do bezpiecznego tygodnia

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Hello
Ja jeszcze kulam choc ostatkiem sil. Mam nadzieje ze juz niedlugo. Jak zwykle dopadla mnie nocna zgaga plus 7 razy w ciagu nocy naginam po schodach... Mlody rozgadal sie juz prawie na calego. W przedszkolu tez okej, my juz po ostatecznym pogrzebie tak wiec tylko mi rodzic zostalo.
Viosna ja tez mam nadzieje ze nie zaczne w nocy bo nie chcialabym zeby mlody po obudzeniu i ujrzeniu babci nie wiedzial o co kaman... No i niby mieszkamy calkiem blisko siebie ale czy uda nam sie do niej dodzwonic to tez zagadka

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Czesc :)

Mi udziela się ta aura, która jest za oknem...Jakoś mi tak szaro buro...
O porodzie nie myślalam jeszcze, skupiam się na obmyslaniu jak urządzić Maciejkowy pokoik.
Ale przeczytałam o wątpliwościach Viosny i mnie dopadło...
Nie wiem jak to zorganizować jak zacznie się poród. Rodzina daleko, nie ma opcji, że zadzwonię i ktoś do małego przyjedzie.
Z sąsiadami się nie znam nawet z nazwiska.
Koleżanki nie mam żadnej na tyle bliskiej. Jedna się oferowała, ale sama jest w ciązy i ma termin 3 tygodnie po mnie, nie będę jej głowy zawracać.
Siostry z Wawy nie sciągnę, bo ona tez juz blisko swojego terminu bedzie.
Mama pracuje, niby miala jakos wtedy przyjechac, ale musi sobie wolne załatwic, wiec nie zrobi tego w pol godziny. A kto to wie kiedy się zacznie...
Wpadła mi do głowy jeszcze jedna kolezanka, mieszka pod miastem, ale jest mobilna i wiem, że jakbym poprosila to nie odmówi. Ale zaczela prace niedawno, wiec jak akurat bedzie pracowac, to doopa.
Mąż jest dumny i mówi, że damy sobie rade bez niczyjej pomocy. W razie jak zacznie sie w nocy to budzimy małego i jedziemy.
A ja mimo wszystko chciałabym mieć kogoś bliskiego na porodówce...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,
Madzia nie chciałam jeszcze Ciebie zestresować, ale ja już tak mam, że się martwię na wyrost. Młody też jeszcze nie przeprowadzony na górę. Ciągle nie kupiliśmy mu łóżka, a z kasą krucho i tak odkładamy wszystko z tygodnia na tydzień.
Dobrze, że inne rzeczy z wyprawki w miarę ogarnięte. Brakuje jeszcze paru rzeczy, ale chyba już więcej mam niż nie mam.

Ma-mmi zazdroszczę Ci tego gadania, widziałam filmik na facebooku, Młody już naprawdę imponująco mówi.
Nasz nadal zero.

Słonko dobrze, że Chłopaki zdrowe. A w ogóle to tłumaczysz im, że będzie siostrzyczka? I kurczę te dwa lata temu, jak rodziłyśmy chłopaków, to wydawało mi się, że masz strasznie dużego synka, a w sumie Wojtuś był rok tylko rok starszy od naszych chłopaków teraz. Ale ten czas leci.

Renatka, to faktycznie wcześnie urodziłaś, ale nie było z Kubą żadnych problemów zdrowotnych?

I dziękuję Dziewczyny za troskę, zatwardzenie Wojtka minęło, i i wczoraj i dziś rano zrobił kupkę na nocnik. Nadal się dziwi i jest taki zdystansowany do robienia kupy na nocnik, ale robimy postępy.
Sikanie już w pełni opanowane. Rano pielucha sucha, choć znów pobudka o 6.30.
A ja już w pracy wysiedzieć nie mogę, od 3.10 idę na L4, ale jeszcze 1 i2 października jadę na kurs do tarnowskich gór.

A ze spraw przyziemnych: kupiłam żelazko, więc mogę się brać za moją stertę prania. Pytanie tylko, czy żelazko za 50 zł z biedronki podoła:).

Renatka

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Viosna, ja tez martwię się na zapas zwykle :)
Też nas czeka przeprowadzka Maćka do jego pokoju.
Mamy takie tymczasowe łóżko póki co, taki fotel z gąbki. Służy dla gości, ale skoro jest, a kasy narazie brak to zakup łożka odłozylismy.
Najwazniejsze to pomalowac pokój, meble to pewnie kupimy po nowym roku dopiero.
No, ale jak juz pomalujemy to chcialabym Maciusia przeprowadzic, tylko nie wiem jak sie do tego zabrac. On nadal budzi sie w nocy, wiec ktos musi spac w z nim w pokoju.
Nie wiem czy najpierw turystyczne lozeczko rozlozyc, czy odrazu na ten fotel go dac. No i czy meza tam z nim polozyc...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie ja się boję, jak to będzie w łóżku bez szczebelków. I nie chodzi mi nawet o spanie, bo Wojtuś przesypia noce i nawet się specjalnie nie wierci. Chodzi mi bardziej o usypianie, szczególnie w dzień. On dość długo usypia, a w dzień bardzo niechętnie. I bez szczebelków na bank będzie wychodził z łóżka i mi uciekał.
Dlatego teraz chciałam takie łóżko, które na początku ma szczebelki, a później można je zmienić w tapczanik.
Coś takiego:
http://allegro.pl/lozeczko-tapczanik-2w1-kuba-140x70-cm-sosna-natura-i3542373154.html
http://images7.fotosik.pl/6690/338b6a4bdc06677d.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

ma-mmi ja codziennie rano wchodze na forum i fb sprawdzić czy przypadkiem nie urodziłaś ;)

madzialska no typowy facet, ze wszystkim sam sobie poradzi ;)

Ja się totalnie nie stresuję tym kiedy zacznie się poród, choć też jakoś trzeba będzie zorganizować kogoś do chłopaków, a wszyscy pracują, ale jakoś to będzie. Za to samym porodem jak najbardziej :/ jak sobie przypomnę jak to wszystko wygląda to wpadam w panike

viosna jasne że mówię że będą mieli siostrę :) Wojtek już się nie może doczekać i wypytuje kiedy się urodzi i jak się będzie nazywać. Nawet zgodził się na to żeby Sara miała na drugie imię a nie pierwsze :D A Przemo tylko umie pokazać że dzidzia w brzuszku, ale smoka, butli ani pieluszki jej nie odda hehe

Dobrze że ja chłopaków do innego pokoju nie muszę przenosić :) do łóżka już się przyzwyczaili więc jest dobrze. Ja powoli kończę przygotowania, za tydzień wizyta więc nie wiem ile jeszcze pochodzę, czy pessar wyciągnie mi teraz czy dopiero na kolejnej wizycie. W każdym razie wolę być przygotowana :) Jeszcze wynik gbs muszę odebrać, a przez tą pogodę mi się nie chce jechać

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Słonko, tylko zupełnie inaczej, jak to rodzina, która pracuje, ale jest blisko. Zawsze łatwiej Twojej mamie czy teściowej, siostrze czy komukolwiek sie zwolnic z pracy w raz czego, bo rodzi córka/synowa/siostra.
Nie wyobrażam sobie prosic koleżanki-zwolnij się z pracy, bo koleżanka rodzi.
Mama, owszem, może to zrobić, ale ma 200km do nas...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...