Listopadowe bobaski!

[madzialska]

tu pogrubiony troszkę :)

[madzialska]

viosna

gorzata dobrze, że faktycznie nie zaszkodziłaś córci i że w porę do lekarza się wybrałaś.
Madzia misiu świetny, na jaki w końcu kolor się zdecydowałaś? oczywiście czekamy na efekt końcowy.

Czy Wy też czujecie się tak strasznie ociężałe?
ja już z ledwością dźwigam ten mój brzuch, a jak widać poniżej jest ogromny.

Viosna, ale Ci brzuszek wyskoczył :) Poważnie, rośnie w oczach.

[viosna]

madzialska

tu pogrubiony troszkę :)

super misio

[madzialska]

Kobitki, czy cos wiadomo u tych co na finiszu?

[madzialska]

No nie, poginęły wszystkie...
My mamy sjestę z Maćkiem, bo S. zamówił pizzę i teraz mały skacze najedzony w brzuchu.

Wczoraj byliśmy ze znajomymi w kinie na 'Wyjeżdzie integracyjnym' i na naleśniku. Koleżanka już ledwo zipie, bo na środę ma termin...
Będę miała kogo obdarować kolejnym tortem pieluszkowym ;)

[gorzata]

rzeczywisnie cisza tu straszna.u mnie spokoj. wlasnie polozylam marysie spac.zaraz pewnie do wanny i do wyrka bo padam na twarz

[gorzata]

mam tylko nadzieje ze dzisiaj nie bedzie problemow z zasnieciem.milych snow dziewczyny.a tak na marginesie to czy ktoras miala wiesci od mariniqe?

[emika]

Misio śliczny. A powiedz czy polecasz obejrzeć ten "wyjazd integracyjny"?
Co do dziewczyn to ja nic nie wiem... ale już mnie ciekawość bierze co z Meringue.
No i czy jeszcze któraś z nas załapała się na ten 7 skoro tu taka cisza...

U mnie narazie spokojnie choć Adrian dziś strasznie się wierci... żeberka znowu mam całe obolałe.

[madzialska]

emika

Misio śliczny. A powiedz czy polecasz obejrzeć ten "wyjazd integracyjny"?
Co do dziewczyn to ja nic nie wiem... ale już mnie ciekawość bierze co z Meringue.
No i czy jeszcze któraś z nas załapała się na ten 7 skoro tu taka cisza...

U mnie narazie spokojnie choć Adrian dziś strasznie się wierci... żeberka znowu mam całe obolałe.

Kolega mnie uprzedził przed seansem, żebym się nie nastawiała na super kino. I tak zrobiłam.
Na FilWebie ma 5/10, dołączam się do tej oceny :)

A do Meringue nie mam kontaktu.
Przez chwilę myslałam, że wszystkie jesteście na porodówce :P

[ma-mmi]

Hej dziewczyny...
Ja też jeszcze z brzuchem chodzę, co prawda łatwiej by mi było się turlać- masakra jakaś musiałam swoje odleżeć po powrocie chyba te porządki przed domem to nie był najlepszy pomysł....... a jutro też czeka mnie wysiłek więc jak mały nie zdecyduje się wyjść w tym tygodniu to chyba sobie wózek zamówię bo nie daję rady już... mały co raz niżej- to z wieści od położnej...
Co z Merinque?- żadna nie ma numeru?
Madzialska kłamczuszku misiek piękny możesz zbierać zamówienia:-)
Viosna faktycznie masz co nosić....
No to poniedziałek mija... i myślę, że Merinque z Haną już bo inaczej sama by coś nabazgrała, że jednak się dziś nie załapała..... pozostaje czekać

[mychaa5]

Cześć Dziewczyny,
ale tu pusto ostatnio. Jeszcze się okaże że wszystkie na porodówce i ja ostatnia w listopadowych zostałam

[gorzata]

ja jeszcze w 2 packu.witam sie ze sniadankiem i kawka.ppogoda nedzna +4 mgla,i jakos tak nieprzyjemnie.a w polsce podobno +15 .

[madzialska]

mychaa5

Cześć Dziewczyny,
ale tu pusto ostatnio. Jeszcze się okaże że wszystkie na porodówce i ja ostatnia w listopadowych zostałam

nie martw się mycha, ja zawsze będę za Tobą :)

[slonko2802]

ja też jeszcze 2w1 melduję się z kawką i ciachem po kolejnej koszmarnej nocy :/

[madzialska]

slonko2802

ja też jeszcze 2w1 melduję się z kawką i ciachem po kolejnej koszmarnej nocy :/

już miałam pisać, że Słonko nas ostatnio zaniedbuje w pisaniu :)

[mychaa5]

Właściwie wszystkie jakieś bardziej milczące się zrobiły(śmy)
Ja to już ledwo wysiedzieć mogę - stresuję się i ekscytuję, jednocześnie.

[slonko2802]

madzialska

slonko2802

ja też jeszcze 2w1 melduję się z kawką i ciachem po kolejnej koszmarnej nocy :/

już miałam pisać, że Słonko nas ostatnio zaniedbuje w pisaniu :)

to dlatego że za mną imprezowy wekeend, a wczoraj mąż miał wolne ;) ale obiecuję że się poprawię

[madzialska]

mychaa5

Właściwie wszystkie jakieś bardziej milczące się zrobiły(śmy)
Ja to już ledwo wysiedzieć mogę - stresuję się i ekscytuję, jednocześnie.

ja mam potrzebę pisania, ale sama do siebie?

[mychaa5]

Madzialska a jak tam misio? Zadowolona z efektu?

[madzialska]

slonko2802

madzialska

slonko2802

ja też jeszcze 2w1 melduję się z kawką i ciachem po kolejnej koszmarnej nocy :/

już miałam pisać, że Słonko nas ostatnio zaniedbuje w pisaniu :)

to dlatego że za mną imprezowy wekeend, a wczoraj mąż miał wolne ;) ale obiecuję że się poprawię

mam nadzieję, a żeby to nadrobić to musisz komuter na porodówkę zabrać i relacjonować na żywo

[slonko2802]

mychaa5

Właściwie wszystkie jakieś bardziej milczące się zrobiły(śmy)
Ja to już ledwo wysiedzieć mogę - stresuję się i ekscytuję, jednocześnie.

wcale Ci się nie dziwię, w końcu już jutro Wasz wielki dzień

a tak swoją drogą, do naszego klubu chętnych na 7.11 to się chyba tylko Meringue załapała...

[slonko2802]

madzialska

slonko2802

madzialska

już miałam pisać, że Słonko nas ostatnio zaniedbuje w pisaniu :)

to dlatego że za mną imprezowy wekeend, a wczoraj mąż miał wolne ;) ale obiecuję że się poprawię

mam nadzieję, a żeby to nadrobić to musisz komuter na porodówkę zabrać i relacjonować na żywo

szczerze wątpię że ktoś chciałby tego słuchać, czytać czy co tam jeszcze

[madzialska]

slonko2802

madzialska

slonko2802

to dlatego że za mną imprezowy wekeend, a wczoraj mąż miał wolne ;) ale obiecuję że się poprawię

mam nadzieję, a żeby to nadrobić to musisz komuter na porodówkę zabrać i relacjonować na żywo

szczerze wątpię że ktoś chciałby tego słuchać, czytać czy co tam jeszcze

ja bym chciała...jestem ciekawa co mnie czeka :)

[slonko2802]

madzia uwierz, że lepiej żyć w nieświadomości, przynajmniej człowiek się tak nie stresuje ;)

[viosna]

witajcie wtorkowo
ja oczywiście nadal zapakowana.
Moją niecierpliwość podjudza mój mąż, który kilka razy dziennie pyta, czy już jedziemy na porodówkę, a ja coś czuję, że przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać. Wczoraj rozmawiałam z sąsiadką, obie jej córki urodziły tydzień po terminie.
A ja przez te teksty męża już się czuję, jakby mały się spóźniał, a przecież do terminu jeszcze 2 tygodnie.