Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Megi

Czy dobrze pamiętam że starałaś się o dodatek rehabilitacyjny, czy jak to się nazywa?
z racji tego że musisz chodzić na rehabilitację z Wiktorkiem

ja mam rozpisane wizyty na razie do końca sierpnia, włąśnie skończył mi sie tegoroczny urlop i też bym chciała złożyć wniosek o ten dodatek, czy mogłabyś mi napisać co powinnam zrobić, jakie dokumenty zebrać

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Megi
to dobrze że podróż spokojna, tak się zastanawiałam jak taki mały bąbel zniesie 8 godzin lotu, a tu mówisz że większosc przespał, idealnie :)

a na kolanach cały czas siedział, jak to wyglądało? czy raczkował między siedzeniami :)

no wyobrażam sobie że dziadkowie przeszczęśliwi, w końcu mogą wyściskać Wiktorka, a nie tylko na Skype go oglądać

czekam na fotki i widoki z New Yorku

Jeśli chodzi o odprawę to bylismy w pierwszej kolejności wpuszczeni na pokład. W całym samolocie były 4 wolne miejsca, a my mielismy siedzenia w środku. W środku jest ich trzy a po bokach po 2 siedzenia. Stiuardesa tak to wszystko zorganizowala ze mielismy cały środkowy rząd dla siebie, czyli Wiktorek spał w nosidelku w środku, a my po bokach.
tylko podczas startu i ladowania bralam go na kolana i przypinalam do siebie.
Mały tak nie szalał, bo lecielismy od 18 do godz 3 w nocy.

Odnośnik do komentarza

poziomka
Megi

Czy dobrze pamiętam że starałaś się o dodatek rehabilitacyjny, czy jak to się nazywa?
z racji tego że musisz chodzić na rehabilitację z Wiktorkiem

ja mam rozpisane wizyty na razie do końca sierpnia, włąśnie skończył mi sie tegoroczny urlop i też bym chciała złożyć wniosek o ten dodatek, czy mogłabyś mi napisać co powinnam zrobić, jakie dokumenty zebrać

W ciągu roku przysługuje ci 60 dni na zwolnienie lekarski dla dziecka. Z racji tego że mały był rehabilitowany przez ze mnie jego neurolog po prostu wypisała zwolnienie lekarskie na dziecko. Wykorzystalm tylko 29 dni, bo od wrzesniu zamierzam isc do pracy, a jak maly zachoruje to musze miec jeszcze coś w zapasie.

jak chcesz dostac kase od firmy to idz do lekarza który skierowal was na rehabilitacjie i poprosc o zwolnienie.

Odnośnik do komentarza

cholera poczytałam w necie trochę i chyba nic z tego zwolnienia nie będzie, bo juz jestem od kilku dni na wychowawczym i już nie mogę teraz wziąć zwolnienia

nie wiedziałam że przedłuży się rehabilitacja, w czwartek okazało sie że będziemy jeszcze chodzić 2 miesiące i dupa, kurde żebym może wczęśniej podpytała, to by może udało się przed rozpoczęciem wychowawczego iść na to zwolnienie...

jeszcze zapytam kadrowej ale pewnie nic z tego

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Megi to super ze Wiking był spokojny .
La luna zapraszamy na ogórki .
U nas po weekendzie spokojnie , dziś byliśmy u naszej Dr. Pediatry i pozwoliła isc Jakubowi do żłobka od jutra.
Miłej nocy Kochane.

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Hej witam ::): Znowu jesteśmy same w domu, więc wracam do normalności i będę zaglądać częściej. U nas szaro, buro i ponuro, więc czeka nas dzień w domu :(
Megi super, że lot przebiegł pomyślnie, jednak Wiking to dzielny chłopak. Jak tam dziadkowie oszaleli na punkcie wnuka ??? :D:D Tobie też pewnie teraz łatwiej w domu pełnym ludzi, odpoczywasz trochę, czy nadrabiasz zaległości z mamusią ?? Odzywaj się i oczywiście czekam na zdjęcia z NY.
Poziomka z tym zwolnieniem jest tak, że każdy pediatra może Ci je wystawić zależy to tylko od jego dobrej woli. Moja koleżanka powiedziała lekarzowi, że mała źle znosi ząbkowanie i dostałą 2 miesiące zwolnienia. Niestety nie wiem jak to jest jak się już jest na wychowawczym. Ja pod koniec macierzyńskiego próbowałam podpytać pediatrę, ale w koncu dałam sobie spokój.
Marzenka super przystojniak z Jakuba :) Napisz proszę, czy jak poszedł do żłobka to dobrze zniósł rozłąkę z Tobą ??
Kevadra wczoraj byłam u pediatry z Nasti (oczywiście prywatnie) i pytałam o te krzywe nóżki ;) Powiedziała, że dziecku które wstaje w tym wieku nie należy ułatwiać tego zadania, tzn. w miarę mozliwości usunąć przedmioty przy których może wstawać, no i samemu nie stawiać, bo to jednak duże obciążenie dla kręgosłupa. Z tym, że to dziecka i tak nie powstrzyma, skoro wstaje samo, nie zmuszane to znaczy, że przyszedł jego czas. Pougniatała i obmacała wszystkie kosteczki i stwierdziła, że u Nasti jest wszystko w porządku i po prostu cały kosciec się szybko rozwija, bo ciemiączko już przktycznie zarosło, ma sporo zębów, no i wstaje. Poobserwowała ją jak raczkuje, siada i wstaje i stwierdziła, że wszystko działa bez zarzutu. Stwierdziła, że gdybyśmy "ćwiczyli" z Nastką, to już pewnie by chodziła.
Marigold, Luna wczoraj lekarka powiedziała mi, że prawdopodobnie przez to, że Nasti tak szybko rozwija się motorycznie, pewnie będzie później mówić. Dzieci które dłużej siedzą ćwiczą bardziej mowę i takie tam intelektualne zadania. Natomiast Nasti na razie nie ma na to czasu, bo musi sie ruszać :D:D Wychodzi na to, że Wy będziecie sobie ucinać pogawędki z córciami, a ja będę dalej biegać za moją "wyścigówą" :D:D:D
Na koniec wizyty Nastusia zrobiła popis wokalny, tzn. pośpiewała aaa coś tam po swojemu pogadała i z poważną miną zaczęła nadawać babababa. Śmialiśmy się, że chciala pokazać, że o rozwoju intelektualnym tez nie zapomina :D

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

witam

u nas dziś szaro-buro i pada, ale ja się cieszę, bo chwilowo mamy dość tych zeszłotygodniowych tropików, parę chłodniejszych dni jest pożądane :) szkoda że nici ze spaceru, no ale w domu też można czas spędzić jakoś w miarę aktywnie

zaraz będę dzwonić żeby umówić Ole na wizytę u pediatry - tzn nic się złego nie dzieje ale chcę żeby ją obejrzała, zbadała, zważyła, żeby wiedzieć czy wszystko jest ok

zastanawiałam się czy nie obniżyć Oli materaca w łóżeczku żeby miała podporę do siadania/wstawania ale po tym co pisze Monka to się dalej mocno zastanawiam, podpytam lekarkę
Ola się bardzo mocno wspiera na rękach w każdej pozycji, potrafi się podciągać z pozycji leżącej na czymkolwiek co ma pod ręką, śmiesznie to wygląda, jakby wyciskała sztangę :hahaha: na dodatek zawsze robi poważną skupioną minę:hahaha:
póki co pełza na brzuszku lub się turla, podnosi pupę do góry robiąc coś w stylu mostka ale o raczkowaniu nadal mowy nie ma, tak na dobrą sprawę to nie wiem czy się tym martwić czy dać jej czas
dużo czasu spedza na brzuszku, jest bardzo ciekawska, zawsze coś wynajdzie - a to kabel od lampki a to gniazdko,a to wpełznie pod krzesło i zaczyna je przesuwać
ząbków nie widać jeszcze, ale to mnie akurat nie martwi, w końcu się pojawią:36_15_33:
megi cieszę się że Wiking dobrze zniósł podróż :) wypoczywajcie i cieszcie się dziadkami :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold to ja się trochę za słonkiem stęskniłam, bo w W-wie to juz z 1,5 tygodnia taka beznadziejna pogoda :( Byłam w ten weekend u rodzicow na południu i u nich rzeczywiście temperatura wysoka i mówią, że deszcz ze 2 tygodnie już nie padał.
My się wybrałyśmy do lekarza bo niestety Nastusia się przeziębiła, ma glutowaty zielonkawy katar, a do tego ropiało jej oczko :( W niedzielę wyglądała jak nieszczęście, oczko (a raczej to co z niego zostało) czerwone, spuchnięte i śpiki po pas. Na szczęście to nic poważnego, jakiś wirus się przyplątał, gardełko troszkę czerwone, ale osłuchowo czysto. Poza tym Nasti dostała uczulenie od woreczka na mocz :Zły: Bidulka miała siapulkę czerwoniutką i całą spuchniętą, masakra, sam wygląd był przerażający, to juz sobie wyobrażam jak ją musiało boleć. Przy każdym dotknięciu płakała, a łzy jak grochy. Z piątku na sobotę spała bez pieluszki, zasikała i nie tylko :Psoty: całe łóżeczko. Na szczęście już przeszło.
Także wizyta mnie uspokoiła, mogłam podpytać o kilka rzeczy, które mnie niepokoiły. Niestety musimy zmienić dietę i będziemy się żegnać z cycusiem :( Tak poza tym wszystko w porządku, "maleństwo" waży prawie 8 kilosów :D:D:D
No i niestety pani dr potwierdziła moje spostrzeżenia, idą kolejne 4 zęby :Histeria: Marigold ja bym się też nie martwiła barkiem zębów, nawet Ci trochę zazdroszczę :D:D U Nasti teraz buzia pełna zębów i cudna jest taka zębulinka, ale tęskni mi się za moją bezzębną kruszynką, teraz taka dorosła się wydaje :D:D No i powiem, że przy karmieniu tez czuję nieprzyjemne rysowanie, Nasti nie gryzie, ale jednak czuć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Marigold od jakiegoś czasu Nasteńka bardzo kiepsko je w dzień. 6-7 zjada cycusia, potem ma najdłuższą przerwę, je ok. 11 niecałe 60ml kaszki, o 14 pół małego słoiczka obiadku ( a raczej mniej), po 3 h podwieczorek, trochę owocków lub jogurtu no i ok 20 przed spaniem cyc + butla. W międzyczasie zrobi kilka łyków z piersi, ale raczej żeby się napić niż coś zjeść. Wodę pije tylko z kubeczka, ale całego nie wypije przez cały dzień. Nadrabia w nocy, od 1,5 miesiąca potrafi się budzić 4-5x na cycusia. Lekarka stwierdziła, że jej noc niczym nie różni się od dnia, jeżeli chodzi o jedzenie. Ona po prostu w ciągu dnia nie czuje głodu, bo najada się w nocy. Notomiast jej dieta jest zbyt uboga jak na 8-miesięczne dziecko. Powiedziała, że na razie mieści się w centylach, ale za kilka miesięcy wszystko poleci na łeb i szyję i waga i żelazo. Podobno z piersi dzieco je tyle żeby przeżyć, a ona ponad to je niewiele. Zapytała jak długo chcę karmic Nastkę, stwierdziłam że juz moge ją pomału odstawiać bo za chwilę wracam do pracy, myślałam żeby tylko zostawić jakieś jedno karmienie rano albo wieczorem. Stwierdziła, że trzeba wyeliminować cycusiowanie nocne, a żeby to się udało to musze drastycznie skończyć z karmieniem, bo takie małe dziecko nie zrozumie daczego nie może jeść cycusia w nocy skoro dostanie takie śiadanko lub kolację. Stąd decyzja o zakończeniu karmienia piersią. Po prostu Nasti musi rozszerzyć dietę. Zaproponowała mi taki schemat:
rano śniadanie 180 ml mleka
po 3 h jogurt lub serek z owocami (zamiast po południu)
po 3 h obiadek - zupka
po 3h znowu zupka
wieczorem mleko czy coś w tym stylu.
Wieczorem do butli dodawaliśmy jej sinlac, stwierdziła, że duża kolacja nakręca brzuszek do jedzenia w nocy, lepsze ponoć duże śniadanie. Poza tym zauważyła, po skórze że Nastulka za mało pije. Ma pić więcej, ale tylko wodę, mam nie wprowadzać żadnych soczków, ani herbatek bo to znowu może spowodowac brak apetytu.

Oj to się znowu rozpisałam, sorki, ale ja nie umiem zwięźle :D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

heh no to powiem Ci że Ola też ma w nocy 3-4 pobudki na cyca, ale w dzień je w miarę normalnie - tzn mniej niż dziecko w tym wieku powinno - takie mam odczucie i podejrzewałam że to wina nocnego cyca, bo np na śniadanie zjada 90 ml kaszki, zupki tak samo czy owoców z kaszką, widzę że muszę to też skonsultować z lekarzem
z jednej strony mam wrażenie ze je tyle ile potrzebuje a z drugiej że za mało...
widzę że chyba muszę zmienić też ilość posiłków

masz pomysł na zakończenie nocnego cycusiowania? bo ja kurcze nie bardzo to sobie wyobrażam... heh

podajesz już Nasti nabiałowe produkty? jogurty, serki?

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

u nas jest tak:

7.30 - mleko z kaszką kukurydzianą - ok 90-100ml, czasem mniej
10.00 - owoce plus kaszka manna - słoiczkowe lub robię sama jakiś deserek owocowy
13.00 - zupka - przeważnie domowa, słoiczki rzadko
17.30/18 - mleko plus kleik ryżowy
19,30 - cyc przed spaniem

ok 9, 14 i czasem ok 16 cyc

co do picia to jest kiepsko bo ona nie chce -tzn z kubka chętnie pije ale potem wypluwa, wypija niewiele, ale z kolei pieluchy ma zawsze dość mokre więc wydaje mi się że jest dobrze nawodniona...heh...kurcze no skomplikowane to wszystko jak się chce dla dziecka to co najlepsze no i żeby nie zaszkodzić

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
Marigold od jakiegoś czasu Nasteńka bardzo kiepsko je w dzień. 6-7 zjada cycusia, potem ma najdłuższą przerwę, je ok. 11 niecałe 60ml kaszki, o 14 pół małego słoiczka obiadku ( a raczej mniej), po 3 h podwieczorek, trochę owocków lub jogurtu no i ok 20 przed spaniem cyc + butla. W międzyczasie zrobi kilka łyków z piersi, ale raczej żeby się napić niż coś zjeść. Wodę pije tylko z kubeczka, ale całego nie wypije przez cały dzień. Nadrabia w nocy, od 1,5 miesiąca potrafi się budzić 4-5x na cycusia. Lekarka stwierdziła, że jej noc niczym nie różni się od dnia, jeżeli chodzi o jedzenie. Ona po prostu w ciągu dnia nie czuje głodu, bo najada się w nocy. Notomiast jej dieta jest zbyt uboga jak na 8-miesięczne dziecko. Powiedziała, że na razie mieści się w centylach, ale za kilka miesięcy wszystko poleci na łeb i szyję i waga i żelazo. Podobno z piersi dzieco je tyle żeby przeżyć, a ona ponad to je niewiele. Zapytała jak długo chcę karmic Nastkę, stwierdziłam że juz moge ją pomału odstawiać bo za chwilę wracam do pracy, myślałam żeby tylko zostawić jakieś jedno karmienie rano albo wieczorem. Stwierdziła, że trzeba wyeliminować cycusiowanie nocne, a żeby to się udało to musze drastycznie skończyć z karmieniem, bo takie małe dziecko nie zrozumie daczego nie może jeść cycusia w nocy skoro dostanie takie śiadanko lub kolację. Stąd decyzja o zakończeniu karmienia piersią. Po prostu Nasti musi rozszerzyć dietę. Zaproponowała mi taki schemat:
rano śniadanie 180 ml mleka
po 3 h jogurt lub serek z owocami (zamiast po południu)
po 3 h obiadek - zupka
po 3h znowu zupka
wieczorem mleko czy coś w tym stylu.
Wieczorem do butli dodawaliśmy jej sinlac, stwierdziła, że duża kolacja nakręca brzuszek do jedzenia w nocy, lepsze ponoć duże śniadanie. Poza tym zauważyła, po skórze że Nastulka za mało pije. Ma pić więcej, ale tylko wodę, mam nie wprowadzać żadnych soczków, ani herbatek bo to znowu może spowodowac brak apetytu.

Oj to się znowu rozpisałam, sorki, ale ja nie umiem zwięźle :D:D:D

nawet bym nie pomyslała ze duża kolacja nakręca na nocne jedzenie, zawsze wszyscy piszą ze daja sporo zagęszczone mleko , żeby dziecko przespało spokojnie noc i nie obudziło się głodne, ja daję 180 + 4 miarki sinlac

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

napiszę Wam jak robię deserek owocowy - jeden z ulubionych Oli, może Waszym pociechom tez posmakuje:

1 dojrzały banan
2 brzoskwinie
1 łyżeczka kaszki manny
masło/olej/oliwa

owoce myję obieram i ścieram na papkę na tarce do owoców dla dzieci
zagotowuję odrobinę wody, wsypuję mannę i gotuję 5 min, pod koniec dodaję odrobinę masła/oliwy/oleju rzepakowego, mieszam dodaję starte owoce i razem zagotowuję -tak tylko razem "pyrknie", nie gotuję długo - taka porcja starcza na 2 posiłki, połowę sobie odkładam do lodówki i mam na drugi dzień, wystarczy lekko podgrzać :)

albo:

1 jabłko - obrać i pokroić w kostkę
2 łyżeczki rodzynek - lepsze są te drobne bo z reguły nie mają pestek, w dużych się zdarzają
4-5 suszonych śliwek kalifornijskich

pokrojone jabłko, rodzynki i całe śliwki zalewam wodą tak aby przykryła owoce i gotuję do miękkości - dość krótko, jabłko rozpada się szybko, gotuję tyle żeby śliwki były miękkie
przestudzone blenduję ale nie na całkiem gładko tylko trochę grudek zostawiam
do tego kaszka manna ugotowana osobno :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Monka1
Marigold od jakiegoś czasu Nasteńka bardzo kiepsko je w dzień. 6-7 zjada cycusia, potem ma najdłuższą przerwę, je ok. 11 niecałe 60ml kaszki, o 14 pół małego słoiczka obiadku ( a raczej mniej), po 3 h podwieczorek, trochę owocków lub jogurtu no i ok 20 przed spaniem cyc + butla. W międzyczasie zrobi kilka łyków z piersi, ale raczej żeby się napić niż coś zjeść. Wodę pije tylko z kubeczka, ale całego nie wypije przez cały dzień. Nadrabia w nocy, od 1,5 miesiąca potrafi się budzić 4-5x na cycusia. Lekarka stwierdziła, że jej noc niczym nie różni się od dnia, jeżeli chodzi o jedzenie. Ona po prostu w ciągu dnia nie czuje głodu, bo najada się w nocy. Notomiast jej dieta jest zbyt uboga jak na 8-miesięczne dziecko. Powiedziała, że na razie mieści się w centylach, ale za kilka miesięcy wszystko poleci na łeb i szyję i waga i żelazo. Podobno z piersi dzieco je tyle żeby przeżyć, a ona ponad to je niewiele. Zapytała jak długo chcę karmic Nastkę, stwierdziłam że juz moge ją pomału odstawiać bo za chwilę wracam do pracy, myślałam żeby tylko zostawić jakieś jedno karmienie rano albo wieczorem. Stwierdziła, że trzeba wyeliminować cycusiowanie nocne, a żeby to się udało to musze drastycznie skończyć z karmieniem, bo takie małe dziecko nie zrozumie daczego nie może jeść cycusia w nocy skoro dostanie takie śiadanko lub kolację. Stąd decyzja o zakończeniu karmienia piersią. Po prostu Nasti musi rozszerzyć dietę. Zaproponowała mi taki schemat:
rano śniadanie 180 ml mleka
po 3 h jogurt lub serek z owocami (zamiast po południu)
po 3 h obiadek - zupka
po 3h znowu zupka
wieczorem mleko czy coś w tym stylu.
Wieczorem do butli dodawaliśmy jej sinlac, stwierdziła, że duża kolacja nakręca brzuszek do jedzenia w nocy, lepsze ponoć duże śniadanie. Poza tym zauważyła, po skórze że Nastulka za mało pije. Ma pić więcej, ale tylko wodę, mam nie wprowadzać żadnych soczków, ani herbatek bo to znowu może spowodowac brak apetytu.

Oj to się znowu rozpisałam, sorki, ale ja nie umiem zwięźle :D:D:D

nawet bym nie pomyslała ze duża kolacja nakręca na nocne jedzenie, zawsze wszyscy piszą ze daja sporo zagęszczone mleko , żeby dziecko przespało spokojnie noc i nie obudziło się głodne, ja daję 180 + 4 miarki sinlac

no właśnie też mi się to dziwne wydaje że obfita kolacja napędza nocne jedzenie
sama planowałam zakup sinlacu ale doszłam do wniosku że chyba niepotrzebnie
raczej pójdziemy w stronę dodania jeszcze jakiegoś małego, wartościowego posiłku

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
napiszę Wam jak robię deserek owocowy - jeden z ulubionych Oli, może Waszym pociechom tez posmakuje:

1 dojrzały banan
2 brzoskwinie
1 łyżeczka kaszki manny
masło/olej/oliwa

owoce myję obieram i ścieram na papkę na tarce do owoców dla dzieci
zagotowuję odrobinę wody, wsypuję mannę i gotuję 5 min, pod koniec dodaję odrobinę masła/oliwy/oleju rzepakowego, mieszam dodaję starte owoce i razem zagotowuję -tak tylko razem "pyrknie", nie gotuję długo - taka porcja starcza na 2 posiłki, połowę sobie odkładam do lodówki i mam na drugi dzień, wystarczy lekko podgrzać :)

albo:

1 jabłko - obrać i pokroić w kostkę
2 łyżeczki rodzynek - lepsze są te drobne bo z reguły nie mają pestek, w dużych się zdarzają
4-5 suszonych śliwek kalifornijskich

pokrojone jabłko, rodzynki i całe śliwki zalewam wodą tak aby przykryła owoce i gotuję do miękkości - dość krótko, jabłko rozpada się szybko, gotuję tyle żeby śliwki były miękkie
przestudzone blenduję ale nie na całkiem gładko tylko trochę grudek zostawiam
do tego kaszka manna ugotowana osobno :)

pewnie kiedyś zrobię jak w końcu wprowadzimy wiecej owoców :)
dałam w końcu banana i wysypka, znów trzeba odczekać aż zejdzie i chyba znów w tym tyg nic nowego nie wprowadzę :(

jak narazie to tylko je jabłko, morele winogrona - malutko

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Marigold ja mam podobnie do Ciebie z jednej strony czuję, ze je troche za mało, z drugiej stwierdziłam, że przecież dobrze wygląda i pewnie więcej nie potrzebuje. Mnie najbardziej martwiło, że ona ma bardzo mało urozmaiconą dietę, niby otwiera buźkę do wszystkiego i próbuje wszystko co się jej da, ale nie zjada tych rzeczy w takich ilościach żeby się najeść. Skubnie dwa kęsy, a potem zaciska bużkę i koniec nie wtłoczysz.
Co do zakończenia nocnego cycowania to plan mam , ale czy wypali :D:D:D Ta lekarka powiedziała że najlepiej by było, żebym wyemigrowała na jakieś 2 dni z domu i zostawiła Nastkę z tatusiem :D Poradziła nakarmić ją tak żeby wyssała wszystko z piersi, jakoś je zawinąć i zniknąć, żeby Nasti mnie nie widziała i nie czuła, a ja żebym jej nie słyszała no bo hormony i mleko będzie się produkować. Opcja całkowitego wyemigrowania odpada, ale spróbuję przenieść się do drugiego pokoju i nie wkraczać do akcji, jak Nasti będzie się budzić. Myślę, że też nie będziemy jej głodzić tylko jednak J będzie jej dawała butlę. Podobno, optymistycznie podchodząc dwie noce wystarczą. Dlatego planujemy akcję "wyzwolenie cyca" na weekend :D:D tylko jeszcze nie wiem który :hahaha:

Nabiału "dorosłego" jeszcze nie dawałam pytałam wczoraj i podobno Bielucha i naturalne jogurty i serki mogę podawać. Najlepiej na drugie śniadanie z owockami.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
poziomka
[

nawet bym nie pomyslała ze duża kolacja nakręca na nocne jedzenie, zawsze wszyscy piszą ze daja sporo zagęszczone mleko , żeby dziecko przespało spokojnie noc i nie obudziło się głodne, ja daję 180 + 4 miarki sinlac

no właśnie też mi się to dziwne wydaje że obfita kolacja napędza nocne jedzenie
sama planowałam zakup sinlacu ale doszłam do wniosku że chyba niepotrzebnie
raczej pójdziemy w stronę dodania jeszcze jakiegoś małego, wartościowego posiłku

No jak to usłyszałam to też zbaraniałam, bo zagęszczałam mleko, żeby w nocy był spkój, a tu co sama sobie sprawę pogorszyłam ???? No nic to spróbujemy bez zagęszczania i sprawdzimy teorię :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
a co do tego uczulenia na woreczek, to wydaje mi się że to klej mógł ją uczulić - dziwne bo skoro robią to dla małych dzieci to nie powinno takiej reakcji powodować, biedna Nasti, nieźle się nacierpiała...
Ola dostaje za to ataku śmiechawy jak ją kąpię i usiłuję umyć pupcię i okolice :D

Tak tak ewidentnie ten klej, dopóki to było spuchnięte, to myślałam że może pieluchy albo chusteczki, po krótkiej przerwie wróćiłam do Dady, ale jak opuchlizna zeszła i skóra była już lekko różowa to normalnie było widać prostokącik w miejscu, w którym woreczek był przyklejony. Najdziwniejsze bylo dla mnie to, że mocz pobieralismy w czwartek rano, a uczulenie wyszło w piątek późnym popołudniem.

Hi hi to Ola musi mieć tam jakieś ukryte łaskotki ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

poziomka przyznaje się że od jakiegoś casu nie dodaję Nasti kaszki manny. Po prostu nie chciała zjeść żadnego posiłku w którym ją wyczuła. Kupilam kaszkę mannę z Nestle po 4 miesiącu, która podobno łagodnie wprowadza dziecko w krainę glutenu :D i jej podaję codziennie. Poza tym ostatnio wcina trochę chlebka, kawałek bułeczki lub piętki. Mam nadzieję, że taka forma i dawka glutenu jej nie zaszkodzi i uchroni.
Marigold wielkie dzięki za przepisy na pewno wypróbuję, bo brzmi smacznie. Jak była moja mama trochę gotowałam Nasti, ale moje obiadki nie cieszyły się jej uznaniem, większość wylądowała w koszu. Zamroziłam sobie w kubeczkach wywar z warzyw i co jakiś czas będę ponawiać próby :) Raz zrobiłam jej kisiel z malin, ale był tak kwaśny, że wcale się nie dziwię, że nie chcaiła zjeść, nawet dodatek glukozy nie pomógł. Przywiozłam od rodziców trochę czerwonych porzeczek, moze się skusi.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...