Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

la luna
jeśli chodzi o organizowanie czasu to jest proste dzieciaki mają już po 16 lat więc wieczorami mogą wychodzić same z domu tzn córa tak bo ma chłopaka ale mój syn to mniej bo z powodu jego choroby ciągle spotykają go niemiłe przygody(pobicia ,zniszczenia ubrania)no niestety nie ma za durzo przyjaciół z którymi może spędzać czas m chce żeby dzieciaki wyszły z domu jak chce sobie odpocząć bo mu przeszkadzają ,albo chce sią zdrzemnąć w ciągu dnia ,ja nie chcę wysyłać syna na tzw ulicę bo poprostu sumienie mi nie pozwala no i jest awantura.pojechaliśmy po bilety jak czekaliśmy w kolejce to padło pytanie ,,napewno chcesz je kupić,,ja na to ,,nie chcę ale nie mam innego wyjścia,,chciał pogadać mówieę dobrze no i znowu same pretensje i wytyczne co to ja mam nie zmienić jak syna kontrolować i jaki to m jest zestresowany przez nas ani jednego słowa co on zmieni ,żeby było lepiej.wróciliśmy do środka aby bilet kupić ale ta agencja nie miała w ofercie lotów bezpośrednich,więc jutro idę do koleżanki żeby mi pomogła kupić bilet przez internet.m mnie nie przekonał ,że chce poprawy między nami ,stawianie warunkówi użalania się nad sobą i oczekiwanie ,że ja też zacznę traktować własnego syna tak jak on odniosło odwrotny skutek.jedyne rozsądne co pwiedział,że nie ma prawa rozdzielać mnie z moim synem i ,że wie kiedy młody wyjedzie to ja też wyjadę i że to już koniec a tego nie chce ale zmienić się też nie chce................znaczy się on stawia warunki a my dostosowujemy się i wszystkiemu jesteśmy winny no to mnie wkurzył i znowu awantura......
pozdrowienia a pokoiki faktycznie śliczne

Ech... Faceci to jednak rzeczywiście brakujące ogniwo ewolucji... Trzymaj się luna... Może jakaś myśl się jednak przebije przez to samcze ego i go olśni... Trzymam kciuki i jestem z Tobą...

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

bogdanka2
la luna
jeśli chodzi o organizowanie czasu to jest proste dzieciaki mają już po 16 lat więc wieczorami mogą wychodzić same z domu tzn córa tak bo ma chłopaka ale mój syn to mniej bo z powodu jego choroby ciągle spotykają go niemiłe przygody(pobicia ,zniszczenia ubrania)no niestety nie ma za durzo przyjaciół z którymi może spędzać czas m chce żeby dzieciaki wyszły z domu jak chce sobie odpocząć bo mu przeszkadzają ,albo chce sią zdrzemnąć w ciągu dnia ,ja nie chcę wysyłać syna na tzw ulicę bo poprostu sumienie mi nie pozwala no i jest awantura.pojechaliśmy po bilety jak czekaliśmy w kolejce to padło pytanie ,,napewno chcesz je kupić,,ja na to ,,nie chcę ale nie mam innego wyjścia,,chciał pogadać mówieę dobrze no i znowu same pretensje i wytyczne co to ja mam nie zmienić jak syna kontrolować i jaki to m jest zestresowany przez nas ani jednego słowa co on zmieni ,żeby było lepiej.wróciliśmy do środka aby bilet kupić ale ta agencja nie miała w ofercie lotów bezpośrednich,więc jutro idę do koleżanki żeby mi pomogła kupić bilet przez internet.m mnie nie przekonał ,że chce poprawy między nami ,stawianie warunkówi użalania się nad sobą i oczekiwanie ,że ja też zacznę traktować własnego syna tak jak on odniosło odwrotny skutek.jedyne rozsądne co pwiedział,że nie ma prawa rozdzielać mnie z moim synem i ,że wie kiedy młody wyjedzie to ja też wyjadę i że to już koniec a tego nie chce ale zmienić się też nie chce................znaczy się on stawia warunki a my dostosowujemy się i wszystkiemu jesteśmy winny no to mnie wkurzył i znowu awantura......
pozdrowienia a pokoiki faktycznie śliczne

Ech... Faceci to jednak rzeczywiście brakujące ogniwo ewolucji... Trzymaj się luna... Może jakaś myśl się jednak przebije przez to samcze ego i go olśni... Trzymam kciuki i jestem z Tobą...

Dołączam się do Bogdanki i trzymam kciuki mocno .

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:):):)

Dziś układanie w przywiezionych meblach:D:D:D:D Plan był żeby je rozstawiać stopniowo, ale jak się Luby wczoraj rozpędził tak większość szaf i szafeczek (zwłaszcza dzieci) już stoi na swoim miejscu;) Czyli nie pozostaje nic innego jak zapełnić wolną przestrzeń ładunkową:D:D:D A że nawet pospałam, jestem już po kawce i niebawem powinnam odczuć energodajne tąpnięcie to werwa do układania na pewno się znajdzie;)

Miłego dnia:):):)

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

bogdanka2
Marigold
Witam po kawce :)

Niech mnie ktoś zmotywuje do spakowania torby do szpitala... :water_fun:

Podpinam się - dajcie jakieś motywujące argumenty, bo racjonalne jakoś na mnie nie działają:D:D:D:D:D

Kurde ja te też potrzebuje kopa do spakowania się. Wszystko stoi w kartonach więc najpierw muszę zrobić pranie. Dzisiaj m. kupi płyn do prania wiec się będę musiała zmobilizować.

Odnośnik do komentarza

megi79
bogdanka2
Marigold
Witam po kawce :)

Niech mnie ktoś zmotywuje do spakowania torby do szpitala... :water_fun:

Podpinam się - dajcie jakieś motywujące argumenty, bo racjonalne jakoś na mnie nie działają:D:D:D:D:D

Kurde ja te też potrzebuje kopa do spakowania się. Wszystko stoi w kartonach więc najpierw muszę zrobić pranie. Dzisiaj m. kupi płyn do prania wiec się będę musiała zmobilizować.

Hmm to ja trzecia jestem do motywacji .
Ale chyba dziś sobie uzmysłowiłam że mamy już coraz mniej czasu i trzeba ruszyć się do spakowania bo jak przyjdzie co do czego to nasze drugie połówki w popłochu na pewno nie zapakują nas w całości ( mogą zapomnieć o najważniejszych rzeczach ). :Kiss of love:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

No Kochane - mi dziś stuknął 35 tc:) Jutro mam USG z NFZ, potem wybieram się do konowała głównie po zaświadczenie do becikowego, a od piątku już prv wizyty u pani doktor w Skawinie. Ech, przez opieszałość tego chłopa sama straciłam werwę do kontrolowania stanu zdrowia na dłuższy czas:/ Mam nadzieję że nie będzie to miało "skutków"... Adelcia coraz leniwsza, ale z drugiej str skoro w przeciągu 2 tygodni przestałam się mieścić w spodnie które były "w sam raz", a jedynie brzucho się rozrasta to czego wymagać... Miejsce jej się kończy, biednej... Najgorsze, że zaczyna się rozpychać w kierunku pęcherza a więc auć...

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Wczoraj byłam u Gina, dostałam skierowanie na moje pierwsze szpitalne KTG w przyszłym tygodniu. Robi się poważnie, a mały w brzuchu jest ułożony poprzecznie, jak się nie odwróci to niestety cesarka. Może stanie na głowie pozwoliłoby przekręcić tego mojego odwrotka.:yuppi: Wyniki krwi jednak jeszcze w normach. Miałam zrobiony posiew więc się zobaczy co tam w trawie piszczy. Powiedziano mi, że jak by się przypałętał paciorkowiec (ostatnio na szczęście nie miałam) to i tak się już tego tak dobrze nie wyleczy więc pozostaje tylko antybiotyk okołoporodowy i inne procedury u maluszka.

Odnośnik do komentarza

megi79
Wczoraj byłam u Gina, dostałam skierowanie na moje pierwsze szpitalne KTG w przyszłym tygodniu. Robi się poważnie, a mały w brzuchu jest ułożony poprzecznie, jak się nie odwróci to niestety cesarka. Może stanie na głowie pozwoliłoby przekręcić tego mojego odwrotka.:yuppi: Wyniki krwi jednak jeszcze w normach. Miałam zrobiony posiew więc się zobaczy co tam w trawie piszczy. Powiedziano mi, że jak by się przypałętał paciorkowiec (ostatnio na szczęście nie miałam) to i tak się już tego tak dobrze nie wyleczy więc pozostaje tylko antybiotyk okołoporodowy i inne procedury u maluszka.

No właśnie ten cholerny pasożyt najbardziej mnie przeraża!!! A doprosić się konowała nie szło:/ Mam nadzieję że nie załapałam mendy podczas, pożal się Boże, dwóch badań w publicznym gabinecie.... Dobrze że jak piszesz są jakieś okołoporodowe zapobiegacze żeby bobasowi nie zaszkodził....

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

jest pierwszy sukces - spisałam co trzeba zabrać :D teraz jeszcze samo pakowanie :hop:

U mnie dziś rozpoczęty 37. tydzień, więc już wiele czasu nie ma, choć nie sądzę żeby się Malutka jakoś desperacko pchała na ten świat, póki co dobrze jej w środku :D
Tylko w nocy spać nie chciała, musiałam ją udobruchać jogurtem :D i potem już ok :36_27_3:

Zastanawiam się co do laktatora, bo dostanę w spadku taki ręczny, ale chyba nie ma co inwestować w coś lepszego dopóki się nie okaże jak będzie z karmieniem.

W niedzielę przyjeżdża kuzynka, ma przywieźć trochę rzeczy po swoim synu żebym coś wybrała jak mi się spodoba, ale podtekst był taki że jeszcze ktośtam znajomy się spodziewa dziecka i tez coś chciałaby coś z tych rzeczy dać, więc się rozpędzać nie będę, poza tym obiecałam sobie że nie będę brać od nikogo ubranek na pożyczki, ale nie chcę odmawiać bo się pewnie obrazi.
No i chyba dostaniemy zaproszenie na chrzciny na następny tydzień, a ja nie bardzo mam ochotę jechać, bo to ponad godzina podróży, a już mi w aucie niewygodnie. Wymówkę mam dobrą ale z drugiej strony rodzina jest tak mała, że jeśli nas zabraknie to potem będzie gadanie itd.

No i nie wiem co z naszym wózkiem bo w piątek miał być do odbioru a póki co sklep nie dzwoni, poczekam jeszcze do końca tygodnia a potem się zobaczy.

megi nam powiedziano w szkole rodzenia, że jeśli się niepokoi - bo np dziecko jest mało lub zbyt ruchliwe i podejrzewa się, że coś jest nie tak, to można iść do dowolnego szpitala i zrobić KTG na żądanie, bez łaski, mają obowiązek takie badanie wykonać.

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Hej ciężarówkihttp://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif[/url]
No to mamy 6-ty, następny termin zaliczonyhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/0yahoo.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/0yahoo.gif[/url]
Dziś wizyta u gina, podejrzewam ,że to już będzie moja ostatnia wizytahttp://emotikona.pl/emotikony/pic/01icon_lol2.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/01icon_lol2.gif[/url]
Cholerka dziewczyny jak ten czas zleciałhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/036.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/036.gif[/url] Dopiero co byłam na pierwszej wizycie potwierdzić ciążę ,a teraz lada dzień będę rodzićhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/0swoon.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/0swoon.gif[/url]
W sobotę pyknie mi 37 tydzień i choćby nie wiem co to wstajęhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/2zlosc.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/2zlosc.gif[/url]
Choć mój to się ze mną targuję jeszcze na dni, ale nie ma mowy, wstaję i jużhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif[/url]
I tak mój gin pozwolił mi już od dziś wstawać i od dziś odstawić leki ,także niech się cieszy ,że jeszcze do soboty będę leżeć http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif[/url]

Dziewczyny pokoiki prześliczne, aż Wam zazdroszczę bo u mnie jest tak ciasno ,że już jest problem ze wstawieniem łóżeczka, a gdzie tu ,żeby jeszcze taki kącik zrobić http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif[/url]

La Luna bardzo Ci współczuję, aż nie wiem co Ci napisać, jak sobie pomyślę ,że ja także jestem w drugim związku i dzieci mam z pierwszego małżeństwa i ,że mój mógłby tak się zachowywać wobec moich dzieci to ,aż serce ściska na samą myśl... W życiu bym nie chciała być w Twojej skórze i wybierać między facetem ,a dziećmi, ale z tego co czytam to ten facet nie jest wart Twojej miłości... Eh szkoda słów, mam nadzieję ,że podejmiesz słuszną decyzję ,której nigdy żałować nie będziesz http://emotikona.pl/emotikony/pic/50przytula.gif"]http://emotikona.pl/emotikony/pic/50przytula.gif[/url]

Odnośnik do komentarza

Marigold
jest pierwszy sukces - spisałam co trzeba zabrać :D teraz jeszcze samo pakowanie :hop:

U mnie dziś rozpoczęty 37. tydzień, więc już wiele czasu nie ma, choć nie sądzę żeby się Malutka jakoś desperacko pchała na ten świat, póki co dobrze jej w środku :D
Tylko w nocy spać nie chciała, musiałam ją udobruchać jogurtem :D i potem już ok :36_27_3:

Zastanawiam się co do laktatora, bo dostanę w spadku taki ręczny, ale chyba nie ma co inwestować w coś lepszego dopóki się nie okaże jak będzie z karmieniem.

W niedzielę przyjeżdża kuzynka, ma przywieźć trochę rzeczy po swoim synu żebym coś wybrała jak mi się spodoba, ale podtekst był taki że jeszcze ktośtam znajomy się spodziewa dziecka i tez coś chciałaby coś z tych rzeczy dać, więc się rozpędzać nie będę, poza tym obiecałam sobie że nie będę brać od nikogo ubranek na pożyczki, ale nie chcę odmawiać bo się pewnie obrazi.
No i chyba dostaniemy zaproszenie na chrzciny na następny tydzień, a ja nie bardzo mam ochotę jechać, bo to ponad godzina podróży, a już mi w aucie niewygodnie. Wymówkę mam dobrą ale z drugiej strony rodzina jest tak mała, że jeśli nas zabraknie to potem będzie gadanie itd.

No i nie wiem co z naszym wózkiem bo w piątek miał być do odbioru a póki co sklep nie dzwoni, poczekam jeszcze do końca tygodnia a potem się zobaczy.

megi nam powiedziano w szkole rodzenia, że jeśli się niepokoi - bo np dziecko jest mało lub zbyt ruchliwe i podejrzewa się, że coś jest nie tak, to można iść do dowolnego szpitala i zrobić KTG na żądanie, bez łaski, mają obowiązek takie badanie wykonać.

No to już idzie zgłupieć... Za bardzo ruchliwe to znaczy...??? Co do ciuszków to nie polecam pożyczania, ale zagnij może kuzynkę jak Cię coś wyjątkowo urzeknie, że odkupisz po cenach lumpeksiarskich:D:D:D:D

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Marigold
a tak w ogóle to do mnie dziś dotarło, że nie wiem nawet kiedy minęło te 37 tygodni, strasznie szybko... Wydaje mi się jakbym test robiła wczoraj :D i pamiętam swój szok na widok 2 kresek - no bo niby się człowiek spodziewał po staraniach :36_2_15:, ale fakt dokonany zawsze trochę zaskakuje.
A tak w ogóle to nie mam serca żeby go wyrzucić :D

I coś mnie ten suwaczek w błąd wprowadza albo źle interpretuję... Mam term na 6.10 a więc kilka dni po Tobie a więc jak w mordę strzelił 36 tc!!! Zaczynam tęsknić za rozsądnym myśleniem... Mam nadzieję że powróci po porodzie:/

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Marigold
jest pierwszy sukces - spisałam co trzeba zabrać :D teraz jeszcze samo pakowanie :hop:

megi nam powiedziano w szkole rodzenia, że jeśli się niepokoi - bo np dziecko jest mało lub zbyt ruchliwe i podejrzewa się, że coś jest nie tak, to można iść do dowolnego szpitala i zrobić KTG na żądanie, bez łaski, mają obowiązek takie badanie wykonać.

Wiesz mnie nic na razie nie niepokoi, tylko jak byłam w szpitalu w sprawie mojej cukrzycy (dawali nam glukometry, zrobili szkolenie z jedzenia i, posiew i spotkanie z ginekologiem) to jak z nami skończyli, dali nam kartkę z wytycznymi i jednym z punktów było wykonanie pierwszego KTG w 36 tc. i tak co tydzień, wiec to tylko procedura ::):

Ja miałam test ciążowy robiony z krwi w 27 dniu cyklu więc szybko się dowiedziałam, ale potem jak zrobiłam z siuśków i wyszedł ładnie, to go też do tej pory mam, jest mi bliższy niż ta kartka papieru z wynikiem he h e

Odnośnik do komentarza

a to z tą za dużą ruchliwością to w kwestii upałów - bo jedna dziewczyna się skarżyła że ją dziecko okrutnie traktuje w upały szczególnie, na co położna jej powiedziała że jeśli ją to niepokoi, to można śmiało lecieć na KTG na życzenie żeby się uspokoić.

Właśnie jej tłumaczyłam że nie chcę pożyczać - tzn na zasadzie "daję Ci, ale jak mi będą potrzebne to oddasz" - bo wiadomo - nieraz coś się zniszczy, zaplami, dlaczego mam się denerwować, że potem ktoś będzie krzywo "zyrał" jak mawia bogdanka
Sprzedać to nie będzie chciała, bo się poczuje urażona, zobaczymy, najwyżej wybiorę symbolicznie 2 rzeczy i finito :D

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

megi79
Marigold
jest pierwszy sukces - spisałam co trzeba zabrać :D teraz jeszcze samo pakowanie :hop:

megi nam powiedziano w szkole rodzenia, że jeśli się niepokoi - bo np dziecko jest mało lub zbyt ruchliwe i podejrzewa się, że coś jest nie tak, to można iść do dowolnego szpitala i zrobić KTG na żądanie, bez łaski, mają obowiązek takie badanie wykonać.

Wiesz mnie nic na razie nie niepokoi, tylko jak byłam w szpitalu w sprawie mojej cukrzycy (dawali nam glukometry, zrobili szkolenie z jedzenia i, posiew i spotkanie z ginekologiem) to jak z nami skończyli, dali nam kartkę z wytycznymi i jednym z punktów było wykonanie pierwszego KTG w 36 tc. i tak co tydzień, wiec to tylko procedura ::):

hehe wiem, ale tak tylko piszę dla wiadomości, bo ja np. nie byłam świadoma że można sobie życzyć KTG w takiej sytuacji, tylko że standardowo - do lekarza najpierw.

Ja mam w czwartek okulistę i proszę Boga żeby mnie nie wysłał na cc...

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
a to z tą za dużą ruchliwością to w kwestii upałów - bo jedna dziewczyna się skarżyła że ją dziecko okrutnie traktuje w upały szczególnie, na co położna jej powiedziała że jeśli ją to niepokoi, to można śmiało lecieć na KTG na życzenie żeby się uspokoić.

Właśnie jej tłumaczyłam że nie chcę pożyczać - tzn na zasadzie "daję Ci, ale jak mi będą potrzebne to oddasz" - bo wiadomo - nieraz coś się zniszczy, zaplami, dlaczego mam się denerwować, że potem ktoś będzie krzywo "zyrał" jak mawia bogdanka
Sprzedać to nie będzie chciała, bo się poczuje urażona, zobaczymy, najwyżej wybiorę symbolicznie 2 rzeczy i finito :D

A potem schowaj w opakowanie próżniowe i będzie jak nowe jak będziesz oddawać;) Też nie rozumiem pożyczania rzeczy dla małych dzieci - no chyba że chowasz dzieci w celofalmowej powłoczce;)

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Marigold
a to z tą za dużą ruchliwością to w kwestii upałów - bo jedna dziewczyna się skarżyła że ją dziecko okrutnie traktuje w upały szczególnie, na co położna jej powiedziała że jeśli ją to niepokoi, to można śmiało lecieć na KTG na życzenie żeby się uspokoić.

Właśnie jej tłumaczyłam że nie chcę pożyczać - tzn na zasadzie "daję Ci, ale jak mi będą potrzebne to oddasz" - bo wiadomo - nieraz coś się zniszczy, zaplami, dlaczego mam się denerwować, że potem ktoś będzie krzywo "zyrał" jak mawia bogdanka
Sprzedać to nie będzie chciała, bo się poczuje urażona, zobaczymy, najwyżej wybiorę symbolicznie 2 rzeczy i finito :D

Mi też koleżanka chciała pożyczyć łóżeczko, ale jak wspomniała, że fajnie byłby mieć drugie dziecko, to zrezygnowałam z pożyczki, tylko bym się denerwowała, ze muszę zwrócić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...