a jak wasz "popędzik" ?

[Margeritka]

co tam u Was dziewczyny, coś nie piszecie w tym wątku....

[krolowa_angielska]

Margeritka

co tam u Was dziewczyny, coś nie piszecie w tym wątku....

Hmmm... tylko czy to dobrze czy źle...?!:) Ja na 'chęci' nie narzekam żeby jeszcze tylko Tata Julcia wcześniej wracał do domu z pracy...

[Margeritka]

no u nas róznie, ale ostanio najczęściej zasypiam z Olą, malenstwo jeszcze z nami siedzi...

[krolowa_angielska]

U nas Tata Julcia dość kategorycznie postawił sprawę ze spaniem we 3 i od ok 4 miesiąca synek śpi sam w łóżeczku:) Zdarza się, że go nad ranem do siebie weźmiemy ale coraz rzadziej... Nie powiem żebym za moim maleństwem nie tęskniła, bo ja uwielbiałam czuć Julcia malutkie ciałko obok w nocy ale chyba była to jedna z lepszych decyzji. No i my z Tatą Julcia mamy dużo komfortu i lepiej się wysypiamy...

[iskra0110]

U nas nie tylko syne ale także rodzice za ścianą często blokują różne akcje:)

[Margeritka]

iskra0110 to niedobrze z tymi rdzicami...eh życie

[Ulla]

iskra no to faktycznie czasami niefajnie....
krolowa dobrze, że tatuś powiedział wprost co chciałby...wierze że na początku cieżko ale naprawde bywają sytuacje w któych warto się dać wyspać...ja dzisiaj miałam dyżur wieć mąż dospał i tak na zmianę.....bo jak dwoje rodziców jest niewyspanych przy marudnym niewyspanym dziecku to dopiero koszmar

[iskra0110]

Są plusy i minusy takiego miszkania. Dużo mi pomagają przy Filipie wiec z tym nie narzekam

[Margeritka]

my nie mieszkamy razem, ale sasiadujemy przez korytarz, w sumie mieszakmy drzwi w drzwi, ale to dla mnie i tak za blisko, róznie bywa, czasem spokój, a czasem wpadają dwa i trzy razy dziennie...

[Ulla]

zawsze bywają plusy i minusy każdej sytuacji ja mam swoich daleko i też ciężko ale dzięki temu nas syn jest wychowany przeze mnie a nie przez dziadków

[Margeritka]

Ulla wszystko zależy od tego, jacy są dziadkowie, czasem nie ingeruj,a w wychowanie

[iskra0110]

no u mnie mama potrafi i palcem pokazać co mam robić z WŁASNYM dzieckiem co już nie raz do kłótni nas doprowadziło i już raz wyprowadzać się chcieliśmy teściowa bardziej już na luzie bo to jej 5-ty wnuk wiec nie szaleje tak jak moja...także popędzik jest ale tylko i wyłącznie relaksacyjny a nie prokreacyjny jak narazie

[Margeritka]

iskra0110 no moja mama też potrafi powiedzieć, a teściowa również i kiedyś się przejmowałam, a teraz to się z tego śmieję i robię po swojemu, poza tym mamie mogę jeszcze cos powiedzieć, bo wiem, że się nie obrazi, ale teściowej to nie mówię, tylko męża na nią nasyłam

[Margeritka]

a popedzik u nas zanikł

[Ulla]

no u nas też bo choroba górą

[Margeritka]

u nas w swięta rodzinka się zjechała i były nocne rozmowy pod choinka:):):) pewnie trzba będzie to nadrobić, mąż mi nie daruje:)

[Margeritka]

Ulla

no u nas też bo choroba górą

kurujcie się!!!!

[krolowa_angielska]

Margeritka

pewnie trzba będzie to nadrobić, mąż mi nie daruje:)

Nie ma zmiłuj

[krolowa_angielska]

U nas święta również nie sprzyjały bliskości (fizycznej oczywiście, bo duchowa całkowicie została zaspokojona ), no i jeszcze mnie 'czerwona zaraza' odwiedziła! Ale myślę, że max 2 dni "postu" zostały!

[Ulla]

ja mam nadzieję, że wraz z nowym rokiem więcej czasu będziemy mieli dla siebie

[asiek343]

U mnie szaleje bo zbliża się owulacja :)

[Ulla]

a ja sobie życzę częściej w nowym roku

[iskra0110]

I ja Tobie tego życzę i sobie również...ale dziewczyny wiecie co święto świętem pogania...

[Gość Yvone]

Ulla

a ja sobie życzę częściej w nowym roku

i ja i ja!!

[krolowa_angielska]

Tak jak przewidziałam 'post' dobiegł końca!
Dobry początek roku!