Jeszcze-nie-mamusie

[mosia]

Świeżynka81

Słusznie, z resztą już nigdy nie będę sama

owszem

ale powiem ci szczerze, że też tak myślałam, ale jednak przebywając z dzieckiem non stop, brakuje kogoś do towarzystwa, do rozmowy.
ja czasem mam chęć się z kimś spotkać, pogadać ale nie mam z kim

nie mówię, że iść bez dziecka, nie nie
z małym iść do kogoś w odwiedziny

[Gość Yvone]

mosia

Świeżynka81

Słusznie, z resztą już nigdy nie będę sama

owszem

ale powiem ci szczerze, że też tak myślałam, ale jednak przebywając z dzieckiem non stop, brakuje kogoś do towarzystwa, do rozmowy.
ja czasem mam chęć się z kimś spotkać, pogadać ale nie mam z kim

nie mówię, że iść bez dziecka, nie nie
z małym iść do kogoś w odwiedziny

o właśnie o to mi też chodzi. ja nie potrzebuję porzucać dziecka, ja chciałabym mieć możliwość spotkać się z kimś ale móc dziecko wziąć ze sobą. a najlepiej to marzy mi się jakaś zaprzyjaźniona para, żebyśmy mogli razem z mężem mieć do kogo na kawę pójść, żeby miał nas kto odwiedzić, mieć z kim mecz oglądnąć, czy pojechać gdzieś razem..

[mosia]

Yvone

mosia

Świeżynka81

Słusznie, z resztą już nigdy nie będę sama

owszem

ale powiem ci szczerze, że też tak myślałam, ale jednak przebywając z dzieckiem non stop, brakuje kogoś do towarzystwa, do rozmowy.
ja czasem mam chęć się z kimś spotkać, pogadać ale nie mam z kim

nie mówię, że iść bez dziecka, nie nie
z małym iść do kogoś w odwiedziny

o właśnie o to mi też chodzi. ja nie potrzebuję porzucać dziecka, ja chciałabym mieć możliwość spotkać się z kimś ale móc dziecko wziąć ze sobą. a najlepiej to marzy mi się jakaś zaprzyjaźniona para, żebyśmy mogli razem z mężem mieć do kogo na kawę pójść, żeby miał nas kto odwiedzić, mieć z kim mecz oglądnąć, czy pojechać gdzieś razem..

no fajnie by było

ale ja też nie mam tak nikogo znajomego

tzn. znajomych to może mam, ale brakuje mi takiej "prawdziwej" przyjaciółki tu na miejscu, bo gdzieś dalej to mam

[Gość Inkaaa]

dobry dzień!

[Świeżak]

hej Inkaaa, a Ty się pewnie od rana uczysz?

[Gość Inkaaa]

Świeżynka81

hej Inkaaa, a Ty się pewnie od rana uczysz?

:nie: od rana jestem u mamy i podziwiam Jej kosz z 50 różami

[Maryska]

Wiecie co jeśli chodzi o te znajomości to ja też chciałabym znać jakąś parę, mieszkająca w tym samym mieście, z którą będziemy mogli się odwiedzać i dzielić smutkami i radościami. Niestety wszyscy przyjaciele mieszkają daleko od nas. Jedni już mają dziecko i spotkania z nimi na tym etapie mnie strasznie dołują... Wy też tak macie? Czy ja jestem jakimś dziwolągiem?
Dobrze chociaż że Mąż zawsze jest blisko no i najbliższa rodzina :)

[Świeżak]

My mamy takich znajomych co mają małe dziecko ( stosując pigułki anty też można mieć) i ostatnio miałam doła jak mieliśmy do nich iść. Ale zobaczyłam małą, wzięłam ją na ręce i przechodziło. Kiedyś mnie też wkurzyło, jak opowiadali o jakiejś kuzynce, co nie może zajść w ciąże i skwitowali, że to się trzeba wyluzować przecież

[Maryska]

No właśnie i te dobre rady... Łatwo mówić jak komuś się udało w pierwszym cyklu i wszędzie się chwali tym "złotym strzałem"...
Ostatnio nawet usłyszałam od pewnej znajomej, że za długo piguły brałam (5 lat), a po takim czasie to mam już tylko max 50 % szans na ciążę... Człowiek później wraca do domu i o tym myśli, że może faktycznie sobie krzywdę zrobił... Ehhh... Trzeba było może probować zaraz po odstawieniu tabsów, a nie czekać rok ponad aż wszystko się oczyści i unormuje :/

[Świeżak]

Maryska powiedz tej koleżance, żeby się w łeb puknęła!! Ja brałam dłużej pigułki, czasami nawet gin sam przepisuje, żeby cykl uregulować.

[Gość Inkaaa]

Hej Marysia! ja też mam takie "życzliwe" koleżanki i wiem jak przykro jest słuchać takiego gadania... Takie słowa trzeba jednym uchem wpuścić, a drugim wypuścić, bo szkoda naszych nerwów.

[Maryska]

Hehe z chęcią w tamtej chwili sama bym ją w łeb stuknęła
No ale widzisz, tak to jest, że się nasłuchasz od jednej tego od drugiej czegoś innego i w tej głowie Ci potem tyle myśli i wyrzutów biega, że to nieraz bierze górę nad zdrowym rozsądkiem

[Świeżak]

Wiem, człowiek szuka przyczyny i czasami nawet bardzo irracjonalne wytłumaczenie wydaje się być prawdziwe.

[Ulala1986]

Halo Halo co tu takie pustki???
ja dzisiaj byłam na badaniu krwi i czekam na telefon jak na szpilkach.
na kursie dzisiaj było o francuskim manicure- i uczyłyśmy sie na sobie..no mi robiła kobitka z lekko drżącymi rękami więc mogę spokojnie gary pomyć
aaa właśnie dzwonili ze szpitala- w piątek beta była ponad 7 tyś a dzisiaj juz tylko 2 tyś!! matko jaki skok!! trzymać kciuki za dalszy spadek!! :*

[Gość Yvone]

hej ho:)

my byłyśmy na zajęciach ruchowych dla maluszków. Gwiazda moja była w centrum zainteresowania, a co się napopisywała, a na wygłupiała. a ja odchorowuję to strasznie, bo mój kręgosłup odmawia posłuszeństwa.. każdy krok dla mnie to ból, ani siedzieć, ani leżeć, ani chodzić.. wzięłam tabsę na kręgosłup, ale jakoś jeszcze nie czuję rezultatu:/ ałć...:(

miałyśmy po zajęciach pospacerować, ale się rozpadało i do domku wróciłyśmy, ale dobrze, bo Kalina padła i spała 3 godziny!!!

Czekamy na tatusia i obiadek, zaraz powinien przyjść do domku.

a o życzliwych.. zawsze będą i gadanie im się nie znudzi- w tym czy w każdym innym temacie. niestety taki świat, wiec trzeba puszczać mimo uszu ich gadanie:)

Ula mam nadzieję, ze telefon będzie z dobrymi wieściami!!

[Gość Justina]

Dobry wieczor

Ula trzymam kciuki za spadek bety Teraz musi byc juz tylko do przodu

Yvone a co Ty robilas, ze Ci tak kregoslup nawala po dzisiejszych zajeciach? fajnie, ze coreczce sie podobalo

Mnie cos gardlo zaczyna bolec, najpierw T byl chory, potem m, zeby tylko u mnie nic sie nie rozwinelo. U nas w pracy dzieci smarkaja i kaszla, powinnam juz miec dobra odpornosc

[Gość Yvone]

Justina ja to w ogóle mam problemy z kręgosłupem, odkąd mi dysk wypadł w wieku 17 lat.. i tak czasami wystarczy tylko przeciążyć, nadwyrężyć i pozamiatane:/
zdrówka, żeby choroba Cię nie dopadła!

Ula i jak tam już dzwonili?

[kodomo]

Yvone a nastawiasz się .Ja mam problemy z kręgosłupem i cudnego kręgarza który co jakieś czas przyjeżdza do mnie ze stołem i mnie nastawia. Potem czuję się jak nowo narodzona ,nie drętwieją mi nadgarstki i rwa kulszowa zniknęła.

[Gość Yvone]

kiedyś byłam u kręgarza, była pomoc na kilka miesięcy, miałam takie luźne plecy, ale mam go daleko i nie bardzo mam jak jechać. taki ból jak teraz zdarza mi się raz na jakiś czas, ale nie często. muszę po prostu odpocząć i kilka dni nie forsować pleców i wróci do normy;)

[Ulala1986]

dziewczyny dzwonili i beta spadła z 7 tys do 2 tyś w piątek kolejna krew i oby niedługo było duże ZERO.
a gryzło mnie to że tak mało wiem o tym leku co oni we mnie wstrzykiwali i co powinno się robić już po i wczoraj poszperałam w necie i ...jest nadzieja
z tą przerwą na ciąże chodzi o to że ten lek wypłukuje doszczętnie kwas foliowy który jest niezbędny do wytworzenia się zdrowego układu nerwowego u dzidzi. i tak w momencie jak beta spadnie do całkowitego zera zaleca sę branie przez 2-3 mce tabletek dla przyszłych mam żeby uzupełnić wszystkie brakujące witaminy a przede wszystkim kwas foliowy. i jak cykle są regularne to droga wolna :) czytałam na angielskich stronach że mnóstwo kobitek zachodziło 3 mce po zastrzykach w zdrowe ciąże- więc jest mi o wiele wiele lepiej
a to dzisiejsze pazurki- pani miała lekko krótkawe pazurki ale dałam rade

[Ulala1986]

u mnie jest 23:36 czyli w Polsce jest 00:36- czyli 100 Lat dla naszej dzisiejszej solenizantki Karolinki

[Gość Yvone]

sto lat Ineczka:*:*:*
spełnienia tego jednego najważniejszego marzenia!!!

i dzień dobry wszystkim:)

[Gość IWA23]

Wszystkiego najlepszego Inka :):):)

[_Alfa_]

Sto lat!!

[mosia]

Karolinko - wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!