Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

przestalam się już stresować wagą:)..wiecie co?ciąża to jedyny okres chyba kiedy można sobie pozwolic na zjedzenie niemal wszystkiego..bo w końcu jak się ma na cos ochote to znaczy że organizm tego potrzebuje:)heheh..ale wymowkę znalazlam.....
bardzo bym chciala karmic piersia i wtedy to trzeba będzie sie pilnowac...i zrzucac wagę...
to takie moje wrześniowe postanowienie:P
w związku z powyższym od rana zjadlam juz 3 kanapki, smakiję malinową, nutellę a teraz zajadam sie kielbasą i kapustą kiszoną znowu:P

ale leje u mnie......a ja musze do serwisu z samochodem jechać:(

dziewczyny zaczynam sie martwić co sie dzieje z Monsound.....już sie 3 dzień nie odzywa..mam nadzieje ze ma tylko problem z netem...

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Flawia przy karmieniu piersią to chyba nie trzeba się aż tak pilnować, bo właściwe odżywianie to dobry pokarm a podobno karmienie jest najlepszą metodą na odchudzanie. Piszę "podobno" bo choć sama karmiłam wyłącznie piersią przez pół roku to nie wiem czy szybki powrót do pierwotnej wagi zawdzięczam właśnie karmieniu czy po prostu tak wyszło:)

A co z Pbmaarys ciekawe jak zniosła to przesłuchanie?

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Z gory przepraszam, ale mi sie cos popsulo i nie moge pogrubic tekstu, ani zrobic np. s z kreseczka itp

Pbmarys
Jak tam u Ciebie? Wszystko dobrze? Jak znioslas przesluchanie?

Ola
Napisz pozniej jak tam po wizycie i jak tam Kruszynka. Na pewno bedzie wszystko dobrze:D

Olga
Super, ze powiedzialas szefowi, ze jestes w ciazy. Ciesze sie, ze przyjal to tak "lagodnie":D

Flawia
Ja takze przestalam sie interesowac waga. Mamuska powiedziala mi, ze lepiej jak mam apetyt na wszystko niz mialabym nic nie jesc. A nasze brzuszki rosna bo nasze malenstwa maja juz ok. 8 cm. i rosna i rosna:D:D:D
A u mnie tez padalo z godzike temu,a teraz sloneczko swieci.:D

http://www.suwaczek.pl/cache/54fdabea93.png

http://s8.suwaczek.com/20090425310114.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!!!

Ciesze się, że u was wszystko w porządku i Maluszki mają się dobrze :)

U mnie w miarę dobrze... Może poza tym, że rozłożyło mnie przeziębienie. Nie miałam kiedy zajrzeć na forum, bo pojawiło się kilka nieprzewidzianych spraw, którymi trzeba było się od razu zająć. Poza tym od jakiegoś czasu mamy spięcia z mężem, a wtedy atmosfera w domu jest tak skiszona, że nawet nie mam nastroju na forum :(

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

wrociłam:)

Monsound...dobrze że "tylko" zly nastroj i nawal spraw jest przyczyna Twojej nieobecniości..mam jednak nadzieję że nie potrwa to dlugo...rozumiem Ciebie doskonale....mi mąż tez działa na nerwy.....

Darenka....to jesteśmy dwie;)

ehh..a ja zakupilam sobie świeżą partię kwaszonej kapusty:p......i sie zajadam popychająć serkiem górskim o smaku czosnkowym.....takie naturalne lekarstwa na odporność:)

mozna zwariowac..kupilam sobie kolejna jeansy na allegro.....i niby wymiary ok ale inna forma niz poprzednio i są ciut za ciasne..albo mi się wydaje bo przecież powinny takie być bo i tak sie rozciągną...chyba...pochodze w nich po domu może sie rozciagna:)

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Flawia
ehh...a ja jeszcze rok temu ważylam 60 parę kg i bylo ok...bo jak waże mniej to źle wyglądam i źle się czuję....no w październiku rzucilam palenie i to pare dni przed ślubem bo mialam ten koszmar z zapaleniem pluc i wyjechaliśmy w podroż poślubną na 3 tygodnie i jadlam tam jak wściekla...aż mi jednek facet zdjęcia robil ile potrafie sobie nalożyć na talerz i zjeść(wstyd)..ale spacjalnie nie zabralam papierosów żeby nie wrocić do palenia więc się zajadalam...no i odezwala sie kontuzja biodra z dzieciństwa więc ograniczyłam poruszanie się bo zaczęło boleć.....i suma sumarum......wstyd się przyznac ile ja teraz waże.......mąż już stracił nadzieję ze kiedyś wróce o starej wagi............ale niech się zdziwi..i tak muszę zrzucic to wszytsko bo inaczej mnie nie zoperują.......a to jest dla mnie najważniejsze po urodzeniu dzidziusia....przecież musze normalnie funkcjonować a nie kuśtykać i faszerować sie proszkami przeciwbolowymi.

Ja jeszcze półtora roku temu ważyłam 60 parę kg, a mam 1,70 m wzrostu, wyglądałam całkiem nieźle. Od tamtego czasu, od kiedy zaczęliśmy leczenie w Novum i zaczęłam brać hormony, przytyłam do 86 kg. Byłam załamana, bo tak naprawdę bardzo ograniczałam jedzenie i codziennie ćwiczyłam, a waga rosła... Nie wiem do ilu bym dobiła, gdybym się nie pilnowała. Pomógł mi gin z kliniki, zmieniając leki i kolejna dieta. Waga opornie spadła do 79 kg, no a później okazało się, że jestem w ciąży. Oczywiście musiałam racjonalnie zacząć się odżywiać i nie katować się dietą. Od początku ciąży do teraz przytyłam 2,2 kg. Czyli ważę 81,2 kg. Więcej grzechów nie pamiętam... ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak czytam, że ważycie ode mnie o 30 parę kg mniej to czuję się przy was jak wieloryb... :) Słowo daję!

Wczoraj postanowiłam, przy okazji bycia w pobliżu sklepu z ciuchami ciążowymi, zakupić dżinsy. Kupiłam. A i owszem. Rozmiar XXL :36_11_1: Najlepsze jest to, że półtora miesiąca temu mierzyłam spodnie w rozmiarze M i cieszyłam się, że tak ładnie leżą. Ten sam sklep. Ten sam producent. Kurcze... wychodzi na to, że te 2,2 kg poszło mi w większości w dupencje... :alajjj: Ech...

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Monsound..no to jesteśmy dwa wieloryby..bo moja waga jest zbliżona do Twojej ale ja jestem niższa (164cm).
Własnie dziś przyszły te spodnie...rozmiar xl niby..bo xxl bylo za duże ostatnio..hmmm..ale teraz xl jest ciut za male....ale siedze w nich właśnie dzielnie w nadziei że się rozciągną.....:P:P:P....moj brzuch ne jest tylko z przodu ale mam porządne boczki:(

odchudzać sie będę po ciązy.......zapre się..no ale teraz nie zamierzam...moja koleżanka się odchudzala w ciązy przytyła mniej niz 10 kg a dziecko urodziło sie z masa problemów w tym neurologicznych....i lekarz ją ochrzanił..ale mA durnego męża ktÓry powiedział jej że jak sie roztyje to ja rzuci i miała stres na maxa w ciąży..idiota!

Novum..znam .....na puławskiej..ale nie z autopsji..nam sie udalo niemal od razu a sie obawialam po 5 latach brania tabletek bo mialam straszne torbiele na jajnikach...na ostatniej wizycie mój gin mi wyznal że to szczęsie że mi sie w ogole udalo w ciąże zajść...hmm....dobrze że mi tego nie powiedzial przed staraniami bo pewnie bym sie zblokowala i dupa z tego by była;)
Monsound ale mialas tylko leczenie hormonalne czy inseminacje też?
prowadzi Cie lekarz z tej kliniki?...bo slyszalam różne opinie...

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Betty
Flawia przy karmieniu piersią to chyba nie trzeba się aż tak pilnować, bo właściwe odżywianie to dobry pokarm a podobno karmienie jest najlepszą metodą na odchudzanie. Piszę "podobno" bo choć sama karmiłam wyłącznie piersią przez pół roku to nie wiem czy szybki powrót do pierwotnej wagi zawdzięczam właśnie karmieniu czy po prostu tak wyszło:)

Chyba wiem co Flawia miała na myśli z tym pilnowaniem się w okresie karmienia piersią. Zalecane są lekkostrawne posiłki, gotowane, a nie smażone mięso, trzeba ostrożnie wprowadzać do menu nowe produkty i obserwować czy dziecko aby nie ma kolki przez to, że zjadłyśmy coś co mu nie odpowiada. Czytałam gdzieś o całej liście zakazów i nakazów żywieniowych w czasie karmienia. Rzeczywiście można ten czas wykorzystać na to, żeby się pilnować z jedzeniem, żeby pokarm był dobry, a jednocześnie przy okazji zrzucić zbędne kilogramy. No i dobra wiadomość - karmienie piersią to ubytek 600 kcal dziennie!!! :36_1_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Flawia
Monsound..no to jesteśmy dwa wieloryby..bo moja waga jest zbliżona do Twojej ale ja jestem niższa (164cm).
Własnie dziś przyszły te spodnie...rozmiar xl niby..bo xxl bylo za duże ostatnio..hmmm..ale teraz xl jest ciut za male....ale siedze w nich właśnie dzielnie w nadziei że się rozciągną.....:P:P:P....moj brzuch ne jest tylko z przodu ale mam porządne boczki:(

odchudzać sie będę po ciązy.......zapre się..no ale teraz nie zamierzam...moja koleżanka się odchudzala w ciązy przytyła mniej niz 10 kg a dziecko urodziło sie z masa problemów w tym neurologicznych....i lekarz ją ochrzanił..ale mA durnego męża ktÓry powiedział jej że jak sie roztyje to ja rzuci i miała stres na maxa w ciąży..idiota!

Novum..znam .....na puławskiej..ale nie z autopsji..nam sie udalo niemal od razu a sie obawialam po 5 latach brania tabletek bo mialam straszne torbiele na jajnikach...na ostatniej wizycie mój gin mi wyznal że to szczęsie że mi sie w ogole udalo w ciąże zajść...hmm....dobrze że mi tego nie powiedzial przed staraniami bo pewnie bym sie zblokowala i dupa z tego by była;)
Monsound ale mialas tylko leczenie hormonalne czy inseminacje też?
prowadzi Cie lekarz z tej kliniki?...bo slyszalam różne opinie...

Na pewno nie będę sobie szkodzić dietami w ciąży. Mój P nie ma problemu z moją nadwagą i miło widzieć i odczuwać, że mu się podobam. Po porodzie zacznę się odchudzać i zrobię to przede wszystkim dla siebie.

Co do leczenia to miałam leczenie hormonalne przez 5 lat prawie i zaczęliśmy psychicznie nastawiać się na inseminację, ale postanowiliśmy zmienić klinikę i przenieśliśmy się do novum. Tam od początku zrobili nam wszystkie badania, ustawili nowe leki, bo na te, które brałam wcześniej byłam odporna. Pod koniec 2009 r. byłam w ciąży biochemicznej, i w marcu 2010. Mimo straty ciąż to cieszyłam się, że w końcu "coś zaskoczyło" i pojawiła się nadzieja na kolejną ciążę, która będzie w stanie się utrzymać. To chyba ta nadzieja zdziałała cuda:)

W novum byłam tylko na jednej wizycie ciążowej i po niej postanowiłam poszukać innego lekarza prowadzącego. Flawia a jakie słyszałaś opinie? Tam po prostu jest tak, że celem kliniki i każdego lekarza jest doprowadzenie pacjentki do ciąży. Każdej klinice tego typu zalezy na jak najlepszych wynikach, które mierzy się ilościami ciąż (nie koniecznie ilościami szczęśliwych porodów). Taka fabryka ciężarnych. Taki jest ich cel, w tym się specjalizują i robią to dobrze. Nie czułam potrzeby, żeby na siłę trzymać się kliniki i zabrałam się za szukanie lekarza, dla którego celem będzie z kolei doprowadzenie mnie do szczęśliwego porodu:) Teraz chodzę do super doktora na nfz i mam do niego pełne zaufanie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Madzia 86.......ja moge wstawic ale swoje ślubne:Pheheheh......chyba tam najkorzystniej w życiu wyglądalam:P....a na serio...probowalam przed chwilka pstryknąć sobie jakąś fotę z brzusiem....ale nawet na tle 3 metrowej kanapy wyglądam jak orka:P...może poproszę męża żeby mi zrobił to jakoś kąt dobrze ustawi:P

Monsound.......no wlaśnie ja slyszalam że zapładniają i porzucaja czyli "martw sie kobieto teraz sama"..ale wiem że taki ich cel...co do leczenia to racja są świetni....stąd tez pytałam czy lekarz z tej kliniki prowadzi Tobie ciąże....najwazniejsze ze w brzuszku nosisz juz calkiem spory (jakies 10cm) sukces 5-letniego leczenia...podziwiam Cie za wytrwalość.......ja bym sie poddała i popadla w jakąs depreche.....

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Madzia ja pracuje albo 8.00-15.00 albo 13.00-20.00. Niestety wczoraj i jutro pracuje na drugą zmianę, więc w pracy jestem do 20.00, a w domu trochę przed 21.00, ale już powiedziałam szefowej, że od poniedziałku idę na L4, bo dłużej już nie wyrobię.
Widzę, że masz już niezły brzuszek ... fajniutko. Mój nie jest jeszcze taki widoczny.

Betty co do kremu to też się wkurzyłam, zwłaszcza, że podejrzewam, że ten co mi się należał, to szefowa po prostu sprzedała i zarobiła na nim 100%. A on należał mi się za to co przepracowałam zanim poszłam na urlop, ale coż ludzie są różni.... Dobrze, że zostały mi tylko dwa dni pracy: jutro i sobota.

Dziś po pracy byłam na zakupach w Tesco, bo były nawet fajne promocje w stylu dwie rzeczy w cenie jednej, np. pasta do zębów czy lakier do włosów, a ja dużo tego zużywam, więc zawsze kupuje jak są promocje :) Dużo też kupuje w Biedronce, bo tam są moim zdaniem spoko rzeczy w dobrej (niższej niż gdzie indziej) cenie, np. dziś był czteropak chusteczek nawilżanych dla niewmoląt za 8 złoty, a normalnie kosztuje jedna paczka 4 złote, więc kupiłam już sobie trzy takie czteropaki, bo nie wiadomo czy potem trafi się jeszcze taka promocja :) Siostrze też zresztą kupiłam cztery czteropaki :) Także troszkę musiałam się nadźwigać. Zresztą zauważyłam, że odkąd jestem w ciąży to coraz więcej dźwigam - jakoś tak wychodzi, że ciągle mam jakieś zakupy do zrobienia ....

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...