Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Nikita nigdy nie ważyłam porcji kaszki czy kleiku. Zaczęłam od 1 płaskiej łyżeczki i stopniowo zwiększałam ilość. Kleik jest mniej gęsty niż kaszka, a konsystencja też zależy od ilości mleka, do której będziesz dosypywała kleik. Na noc na 180 ml mleka dodaję 2 łyżki stołowe kleiku albo kaszki i konsystencja jest lekko zagęszczona. Taką porcję podaję z butli.
Jedzenie łyżeczką deserków idzie całkiem sprawnie. Na początku wiadomo, nowy smak i nowy sposób jedzenia, to trochę pluł, ale teraz już sobie ładnie radzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Aaa... i używamy smoczka trójprzepływowego do kaszki. A zaczęło się od tego, że pod moją nieobecność mąż wybrał się z synkiem na zakupy - i kupił złotą butlę aventa 330 z tym właśnie smoczkiem. Smok to smok i do głowy mu nie przyszło, że nie do końca jest odpowiedni i podał Małemu mleczko z nowej butli i smoczka do kaszki... Bartek był tak zachwycony, że od tamtej pory uznaje tylko smok trójprzepływowy. Jak próbuję go oszukac smoczkiem rozm. 2 lub 3 to jest wielki ryk i lament, woli drzeć się z głodu niż pić z rozm. 2. Więc już pozostaliśmy przy trójprzepływowym do kaszki.

Krówka Twoja córcia jest przesłodka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

ja od wczoraj zmienialam malemu smoczki na rozm. 3. niby od 6 m-ca ale już sie strasznie niecierpliwił i kręcił przy jedzeniu bo mu za slabo leciało z rozm. 2 i teraz jest też mega szczęśliwy...i przez rozm. 3 spokojnie przechodzi mleko z 1-2 lyżkami kleiku ale kaszkę daję gęstą....5,5 miarki na 200ml. mleka i przez smoczek do kaszki podaję bo kaszka wychodzi dośc gęsta.

Monsound....ja Frankowi nawet nie probowalam dac samego ziemniaka bo wiedzialam że będzie pluć...a skoro trzeba wprowadzać nowe rzeczy pojedynczo to ja je po prostu łącze a zaczęłam tak:
jabłuszko
jabłuszko+dynia
jabłuszko+marchewka
dynia + zmieniak
banan + jabłuszko

a teraz przymierzam sie do zupki marchwiowej z ryżem:)

nie wiem czemu ale mi najbardziej podchodą słoiczki HIPP BIO....jabłuszko bylo ekstra a jak kupilam jabłko+dynia z BoboVity to juz to nei bylo to :(

dziś upróżylam pare słoiczkow domowych jabluszek na zimę dla Franka...powoli zaczynają spadać papierówki i dodalam trochę cukru żeby mi sie nei popsułu
czekam teraz na morelki bo jeszcze chwilka i będa.

Nikita....nie rób malej rzadkiego kleiku bo sie nim szybciej zaksztusi niż gęstym.....najlepiej wymieszaj tyle kleiku żeby konsystencja była gęsta ze swoim mlekiem i podawaj Justynce tylko ociupinke na czubku łyżeczki ale musisz poczekac az sama otworzy buźkę i włożyć jej łyżeczkę do buzi tak na środek języczka bo jak dasz jej za płytko to wypluje na brode. Pewnie na początku będzie "ciamkac". ale to jest taki slodki widok:)

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Kapka
krowka80
Betti! Duzo zdrowka!!!!

Dziewczyny! powiedzcie mi, co wy dawalyscie maluchom od 3 miesiaca? Czy moge wprowadzic cos wiecej niz odrobine soku z jablka?

A oto najnowsze fotki mojej malej niedobroty:)

[ATTACH]74808[/ATTACH]

[ATTACH]74809[/ATTACH]

krówka- wczoraj pediatra nam powiedziala ze pierwsze cokolwie wprowadza sie miedzy 17 a 26 tygodniem
gluten
owoce
warzywa
soki
na początek pojedynczo
i stopniowo coraz wiecej az w koncu razem w mieskiem
wszystko zalezy jak dziecko toleruje
ale przestrzegala zeby nie kombinowac przed 17 tygodniem
bo nawet jak po dziecku nie widac to mozna zaszkodzic

To moze faktycznie sie wstrzymam, jeszcza Maya zdazy sie naszamac jabluszek, itd:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Witam.
Dziś poszliśmy na szczepienie. Najpierw jednak jak zwykle było badanie. Powiedziałam, że pare rzeczy niepokoi mnie w zachowaniu córeczki. Tzn. Dziwnie wygina jedną rączkę, jak leży prosto to nóżki skręca w jedną stronę, jak jest na boku to czasem odgina głowę do tyłu. I okazało się, że jest to przeciwskazaniem do szczepienia. Dostaliśmy najpierw skierowanie do ortopedy, żeby zobaczył czy ze stawami wszytsko ok. Jeśli ta wizyta nic nie wyjaśni, to wtedy neurolog. Pediatra a raczej lekarz rodzinny powiedziała, że to może być też związane z nieodpowiednim napięciem mięśniowym. A zaszczepić można jeśli sprawa się wyjaśni.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

Cudaczek, nie sądziłam, że może to być przeciwwskazaniem do szczepienia. Mamy szczepienie w środę, a pediatra w poniedziałek dała skierowanie do neurologa i nic nie wspomniała, że napięcie mieśniowe nadmierne czy osłabione może być przeciwwskazaniem.

Mam mętlik... Jestem przerażona tym, ile dzieci ma problemy na tle neurologicznym. Co jest przyczyną???

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

dziewczynki, nie denerwujcie sie.
to nie są problemy na tle neurologicznym- problemy neurologiczne to problemy związane z centralnym ośrodkiem nerwowym co się bardzo rzadko zdarza.
nie bójcie się neurologa
najprawdopodobniej to zle wzorce ruchowe
kazda z nas to miala jak sie urodzilysmy
rzadziej zle napięcie miesniowe, a każda z nas miala asymetrie płodową
jak się jest w brzuszku w takim dziwnym przykurczu i to do gory nogami
a kreci sie czlowiek tylko w jedna strone przez kilka miesiecy w brzuszku to trzeba sie troszke powyginac.
no my też mialysmy asymetrie i odginalysmy sie z nie taką stronę co trzeba
w większosci przypadków jakos sobie z tym same poradzilysmy bo nasze mamy nie biegaly po neurologach i fizjoterapeutach.
te ktore sobie nie poradzily- teraz mają skolioze ( zresztą te które sobie poradzily też ją mają - tyle, że nabytą)
Nasze dzieciaczki też sobie poradzą z naszą pomocą lub bez. W najgorszym przypadku będzie im trudniej uczyc sie siadac czy raczkowac.
To super ze sie o dzieciaczki troszczymy i ze chcemy zeby byly idealne ale nie mozemy sie tak stresowac.
Neurologa każdemu polecam bo z mojego punktu widzenia Szymek dzięki fizjoterapeucie zrobił ogromne postępy. Nie wiem jakie zrobiłby gdybyśmy nie chodzili na konsultacje ale odkąd ćwiczymy w domku to Szymek lubi leżeć na brzuszku- dziś nawet zrobił awanture jak go przełożyłam na plecy- na pleckach czasem juz łapie stópki- bo jakis czas temu nauczyl sie wyciagać rączki do grzechotek i pięknie trzymać- tylko wypuszczać nie potrafi ( jak chce wypuscic grzechotke to tak dlugo uderza ręką o materacyk, ąz grzechotka sama wypada) Szymek bardzo łądnie ciągnie się do siadania- tylko nie za bardzo jeszcze wie ze rączki mogą mu w tym pomóc- wiec mięśnie brzuszka to juz ma tak wytrenowane ze hoho. No i zrobił się duuuużo spokojniejszy, widać, że bardziej radzi sobie ze swoim ciałiem na tym świecie. Mogę go na spokojnie zostawić na godzine z zabawkami, a on tylko rozmawia i rozmawia z nimi. A i ze spaniem ne ma kłopotu-jak jest zmęczony to daje znaći wtedy przytulam kilka minut przykrywam kocykiem i do łóżeczka.

Ech się rozpisałam...
tak jak pisalam nie wiem czy szymek nie potrafiłby tego samego bez rehabilitacji ale ciesze się, że chodzimy na konsultacje.
Naprawde nie ma się co bać neurologa- można tylko bardziej poznać swoje dziecko.

Co do szczepienia to my bylismy w srodę i Szymek wczoraj miał temperaturę koło 37 więc z przerażeniem godnym matki zaczęłam czytać ulotkę infarixu i tam jest napisane, że jeżeli dziecko ma schorzenie niewiadomej przyczyny to jest to powód do przełożenia szczepienia do czasu wyjaśnienia nieprawidłowości.

więc uszy do góryyy... mamy sliczne dzieciaczki, które się pięknie rozwijają

koleżanka urodziła miesiąc temu, bardzo wczesny wcześniaczek
w tym tygodniu już waży 1100 i też się pięknie rozwija, w przyszłym tygodniu jest szansa na opuszczenie inkubatora :)
a mimo to zmartwienie za zmartwieniem, a to oczka, a to przetaczanie krwi, a to badanie za badaniem...

teraz to juz naprawde się rozpisałąm

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam fotelik MaxiCosi i jestem bardzo zadowolona, z tego co czytałam to jest to jeden z lepszych i bezpieczniejszych fotelików, moja siostra też go miała i też była bardzo zadowolona.
A tak dodam, że to że Szymek nie lubi jeździc nie musi byc związane z fotelikiem. Może mu za duszno w samochodzie, alebo mu wieje lub jeszcze coś innego. Może po prostu nie lubi jazdy - moja mała jest grzeczna jak samochód jest w ruchu, a jak staniemy na światłach albo w korku to zaczyna płakac i to tak, że czasem muszę ją wyciągnąc z fotelika i wziąc na ręce i wtedy jest już grzeczna :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Nikita85
Ja mam fotelik MaxiCosi i jestem bardzo zadowolona, z tego co czytałam to jest to jeden z lepszych i bezpieczniejszych fotelików, moja siostra też go miała i też była bardzo zadowolona.
A tak dodam, że to że Szymek nie lubi jeździc nie musi byc związane z fotelikiem. Może mu za duszno w samochodzie, alebo mu wieje lub jeszcze coś innego. Może po prostu nie lubi jazdy - moja mała jest grzeczna jak samochód jest w ruchu, a jak staniemy na światłach albo w korku to zaczyna płakac i to tak, że czasem muszę ją wyciągnąc z fotelika i wziąc na ręce i wtedy jest już grzeczna :)

Raczej chodzi o fotelik bo zaczyna krzyczec jak tylko pupa zaczyna dotykac fotelika
szalenstwo jakies
troche sie uspakaja przy szybkiej jezdzie ale za to maz dostaje ochrzan ze ma jezdzic wolniej jak jedzie z nami
zreszta- nie wazne czy wsiadamy od razu do nagrzanego auta, czy do zimnego w garazu, czy ustawiamy klime dokladnie na temp taka jak jest na zewnatrz czy na zimniej czy na cieplej zawsze jest awantura, a jak go wezme na rece to od razu mu sie podoba
najgorsze jest to ze my tez mamy maxi cosi i uwazam ten fotelik za najgorsze badziewie pod sloncem- przede wszystkim dlatego ze Szymo go nie lub :) zresztą miałam nadzieje, ze mnie to nie spotka bo juz przed zakupem wiedzialam ze to jest fotelik mega niewygodny i duuużo dzieci w nim płacze ( więc może Twoja mała też płacze bo jej niewygodnie- a jak samochód jest w ruchu to zapomina bo coś szumi no i za oknem wszystko szybko miga) no ale w koncu dałam sie namówić bo bezpieczny i takie tam...
nie mogę sobie wybaczyc ze nie kupilismy recaro- milion razy lepiej wykonany no i na pierwszy rzut oka dobrze zrobiony. dla mnie maxi cosi to zwykla chinszczyzna z dobrze wyrobioną marką. recaro mniej popularny ale róznica- niebo a ziemia

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Kapka Zgadzam się z tym, co napisałaś odnośnie neurologa. To dobrze, że jesteśmy uwrażliwieni na więcej rzeczy niż dawnej. Dzięki wizycie u specjalisty wiemy więcej o dzieciaczkach, ewentualnie dostajemy zalecenia i instrukcje do ćwiczeń usprawniających.
A co do fotelika, to też mam MaxiCosi i jestem z niego zadowolona. Pola też :) Co prawda zdarzyło się kilka razy, że płakała, ale to było przez wkładkę dla noworodków na którą była już za duża. Teraz jeździ zadowolona niezależnie czy samochód w ruchu, czy stoimy w korku. I oczywiście uważam na to, by nie raziło jej słoneczko.

My po spacerku i chyba tradycją jest to, że wracamy w deszczu :/ Niezależnie od tego, czy wychodzimy w słoneczną czy deszczową pogodę...Dziś było tak pięknie, a w drodze powrotnej złapała nas burza. Dobrze, że mam zawsze folię do wózka przy sobie. Pola jechała jak królowa, oglądała sobie stópki, a mama mokła (dziś nie miałam parasola więc byłam cała mokrusienka łącznie z bielizną). A żeby było śmieszniej, to doczepił się jakiś pijaczek z komentarzami typu "miss mokrego podkoszulka"...heheh ;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Maja 84
Kapka dzięki za fajny post, a jakie cw. z Małym wykonujecie???
Ja mam maxi cosi, Maja tez płacze jak wsiada, ale później jest ok.Zasypia jak tylko silnik słyszy i tak nasze Maleństwo ma juz z nami przejechane pon 2500 km:-)

Takie ćwiczenia/niećwiczenia :)
po prostu obsługujemy go z większą uwagą.
Przede wszystkim śpi na wałeczku- teraz to już tylko składam rożek na 4, tak żeby był długi pasek i to mu wystarcza żeby nie odchylać główki w czasie snu, wcześniej miał więcej pod główką. nosimy go przodem do świata na tzw " krzesełu" pilnując żeby nóżki i główka były w jednej linni- bo on się bardzo lubi pochylać na rózne strony, jak go nosimy przodem to tylko na tym ramieniu, na który odgina się w srtonę przeciwną niż ma asymetrie. podnosimy go bokiem pod paszkami ( to było dla mnie trudne do nauczenia się- i dlugo musiałam trenować na rehabilitacji) trenujemy błędniczek pochylając sie delikatnie z szymkiem na rózne strony. dużo lezymy na brzuszku często na wałeczku, żeby rączki nie uciekały do tyłu, pilnujemy żeby się stópki nie zadzierały jak leżymy na brzuszku, leżymy na kolankach u mamy, a jak leżymy na pleckach to łapiemy rączkami za stópki i się kulamy na boki ( szymek to uwielbia) generalnie bawimy się świetnie
teraz to juz nawet nie jestem w stanie sobie przypomniec co robimy, ale na pierwszej rehabilitacji to ja bylam mocno przerazona tyle musialam zapamietac- co robic i jak. teraz to jest naturalne, tak juz sie przyzwyczailam

to nie są żadne ćwiczenia- po prostu pomagamy troszkę szymkowi

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Kapka
Maja 84
Kapka dzięki za fajny post, a jakie cw. z Małym wykonujecie???
Ja mam maxi cosi, Maja tez płacze jak wsiada, ale później jest ok.Zasypia jak tylko silnik słyszy i tak nasze Maleństwo ma juz z nami przejechane pon 2500 km:-)

Takie ćwiczenia/niećwiczenia :)
po prostu obsługujemy go z większą uwagą.
Przede wszystkim śpi na wałeczku- teraz to już tylko składam rożek na 4, tak żeby był długi pasek i to mu wystarcza żeby nie odchylać główki w czasie snu, wcześniej miał więcej pod główką. nosimy go przodem do świata na tzw " krzesełu" pilnując żeby nóżki i główka były w jednej linni- bo on się bardzo lubi pochylać na rózne strony, jak go nosimy przodem to tylko na tym ramieniu, na który odgina się w srtonę przeciwną niż ma asymetrie. podnosimy go bokiem pod paszkami ( to było dla mnie trudne do nauczenia się- i dlugo musiałam trenować na rehabilitacji) trenujemy błędniczek pochylając sie delikatnie z szymkiem na rózne strony. dużo lezymy na brzuszku często na wałeczku, żeby rączki nie uciekały do tyłu, pilnujemy żeby się stópki nie zadzierały jak leżymy na brzuszku, leżymy na kolankach u mamy, a jak leżymy na pleckach to łapiemy rączkami za stópki i się kulamy na boki ( szymek to uwielbia) generalnie bawimy się świetnie
teraz to juz nawet nie jestem w stanie sobie przypomniec co robimy, ale na pierwszej rehabilitacji to ja bylam mocno przerazona tyle musialam zapamietac- co robic i jak. teraz to jest naturalne, tak juz sie przyzwyczailam

to nie są żadne ćwiczenia- po prostu pomagamy troszkę szymkowi

Kapka mam pytanie odnośnie tego wałeczka do snu, bo moja mała jak zasypia to strasznie odchyla główkę do tyłu, czy mogłabyś wkleic zdjęcie albo przybliżyc opisem jak i gdzie kłaśc wałeczek, bo sobie tego nie wyobrażam, zwlaszcza, że zanim mała zaśnie to strasznie się wierci i przemieszcza w łóżeczku ???

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Widze ze tu weekendowe pustki. Pewno korzystacie z okazji bo taka piekna pogoda za oknem dzis byla

Kochane mam zapytanie do Was czy któraś z Was korzysta - używa aparatu lustrzanki firmy CANON ?? Tu mam taki watek na forum założony i zbieram informacje za i przeciw...No i ogólnie poszukuje aparatu... Hmmm Tu link : Jaki aparat kupic..... ::):

No nic ja uciekam wykąpać zaraz małego :D tylko ze jeszcze mi spi - przy otwartym oknie inaczej spac nie chcial wcale...

Buziaki :11_9_16:

Odnośnik do komentarza

Hej
U nas kąpiel i spanie odbyły się z godzinnym opóźnieniem, bo niedawno wrociliśmy do domu. Byliśmy na plaży:) a później u teściów. Bartuś przez cały czas wszystko obserwował i nie chciał się przespać, dopiero usnął w samochodzie w drodze powrotnej.
Mały dobrze czuł się na plaży i na pewno będziemy często jeździć, ale to raczej późnym popołudniem, kiedy słońce nie będzie tak mocno operowało.

Wreszcie kupiłam sukienkę i buty na chrzciny:) Jeszcze jakieś fajne dodatki i będzie super.

pbmarys niestety nie doradzę, bo nie mam doświadczenia z lustrzankami.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

PbMarys

Ja mam lustrzankę Canon 350D, dostałam wiec nie był to moj zakup.
Na początku robił piękne zdjęcia, nawet 1 konkurs wygrałam foto:-)
Ale później cos poprzestawiałam i juz go nie umiem ustawić....szczere sama bym poszła na kurs, ale sa dosyc drogie niestety.
Zamierzam isc na studia kolejne może informatyka, - bo chciałabym cos własnie w grafice popracować
Co do Canonów polecam, dobry obiektyw taki za 2,5 tys i masz zdjecia jak profesjonalny fotograficy, bo tak naprawdę aparat może byc średniej jakości liczy sie obiektyw:-)
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ch3712ycq3487.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044403980.png?3224

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...