Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczko-Wrześnióweczki 2007


martusia

Rekomendowane odpowiedzi

a my postanowiłyśmy poznać bliżj hobby mojego męża a taty zuzki i pojechałyśmy do niego na targi komiksowe :) i tak pół dnia nam zleciało:)

Olimpia, trzymaj się,

bloomoo, to nie moje bezpośrednie doświadczenie, ale wiem, że jak księża robią problemy z udzieleniem chrztu, slubu, pogrzebu itp. z powodu "braku zaświadczeń" to warto pójść do jakiegoś klasztoru, do braci. Oni zupełnie inaczej do tego podchodzą, chętnie rozmawiają i pomagają. Może warto spróbować żeby nie tracić nerwów.

http://www.suwaczek.pl/cache/62866aa74e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/726b9ca3f8.png

Odnośnik do komentarza

Ehh... co za czasy. Człowiek chce dziecko ochrzcic a tu sam KOSCIOL robi problemy. Paranoja. Ja chrzcilam Kacperka jak mial poltora miesiaca :) Kiedy to bylo :Oczko:
A oto jego ubranko :
http://img208.imageshack.us/img208/173/dsc01581ei0.jpg

Kurcze jutro idziemy do kolezanki. Zmaowilam na Allegro dla jej coreczki bluzeczke i juz ponad tyzdien do mnie idzie :( Ciekawe po kiego grzyba bedzie mi w poniedzialek ta bluzeczka :Smutny: Dobrze ze sukieneczke zdarzylam kupic.

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza

Hejka...
padam ze zmęczenia i bólu pleców.
Moi chłopcy są na spacerku. Jak wrócą to dziabniemy obiadek i chyba trzeba będzie pojechać całą zgrają, żeby kupić łóżeczko. Znowu nam się szykuje ostry weekend i cały następny tydzień...

Wyjeżdżamy w czwartek i wracamy we wtorek. Nie wiem laski czy uda się spotkać :Nieśmiały:

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

Witam sobotnio i tylko na chwilę.

Przeczytałam o problemach Bloomoo ze chrztem, aż mi ciśnienie skoczyło, bo ja również miałam troszkę pod górkę (nie tyle ze chrztem ale ze spowiedzią). W prawie kanonicznym jest zapisane że ksiądz nie ma prawa odmówić chrztu.
My z M nie mamy ślubu (żyjemy na tzw. kocią łapę:Nieśmiały:) musieliśmy dostyarczyć oświadczenie, że będziemy Alę wychowywać w wierze katolickiej, a chrzestni musieli mieć zaświadczenia, że mogą pełnić tę funkcję. Więcej papierków nie było. My chrzciliśmy w kościele św.Dominika. Za to przy spowiedzi miałam beznadziejnego księdza i się na niego wkurzyłam.


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/24565.png

Odnośnik do komentarza

A mnie żaden ksiądz nie straszny jestem tak bardzo antyklerykowska że jak nie ten to inny i już, łaski nie robią bo od udzielania łaski jest B..., a nie ksiądz! Ale to temat rzeka, i zreguły zachowuję swoje poglądy dla siebie więc cicho sza...

Magda, Maja i Kingusia

http://www.suwaczek.pl/cache/373167d4cb.png
Maja ur.23.09.2007 3390/54
http://www.suwaczek.pl/cache/885a393640.png
Kinga ur.29.11.2011 3300/55

Odnośnik do komentarza

witam :)
bloomoo kochana, jestes wielka :) troche sloneczka Ci sie nalezy, ja tez fanka Anne Geddes :)

antalis, sie nie obraz :) ale ja bym sie nie przejmowala ze moj maluszek sie nie przekreca z boku na bok, Noas robi to dopiero od tygodnia i swiat sie nie konczy :) wiec faktycznie jestes moze nadopiekuncza :) bez zadnego zlosliwego podtekstu :) :) :) bo lepiej na zimne dmuchac :)

inka, skoro ogladasz oscarowe filmy, widzialas Niczego nie zaluje ?? (czy jak go tam przetlumaczyli??) i jak?? podobal Ci sie??

Odnośnik do komentarza

Dziecko skończyło gościnne występy wokalno taneczne w swoim kurwidołku ( proszę się nie bulwersować -to takie pieszczotliwe określenie Kajtkowego łóżeczka:Oczko:), małż pojechał do sklepu komputerowego a ja się relaksuję i czekam na Bonda (zaraz będzie na Jedynce).

Poczytam co naklepałyście.

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

Bloomoo jak chcesz to przyjadę do Ciebie i załatwię chrzciny - Ty masz odpocząć. Co do formalności:
- rodzice chrzestni w swoim zakresie i w swojej parafii załatwiają zaświadczenie o praktykowaniu wiary katolickiej (5 minut pisania i nie Twój problem),
- Wasze zaświadczenie o ślubie nie może być aktem kościelnym, bo pierwsze małżenstwo musiałoby być unieważnione, żebyście wzięli kościelny; księdza nie może to obchodzić - jeśli masz akt z USC to musi wystarczyć;
- mąż podpisuje się jako niewierzący na zaświadczeniu, że będzie dziecko wychowywał zgodnie z wiarą matki i, że jako taki wyraża wolę na to, żeby syn był katolikiem - księdza także nie powinno to obchodzić, bo do chrztu podchodzi dziecko i jeden z rodziców podejmuje się pokazania zachowań katolickich (torchę namieszałam, ale pewnie wiesz o co mi chodzi);
- potrzebujecie jeszcze akt urodzenia Kajtusia.

Jeśli ksiądz będzie robił problemy to zawsze możesz zaprosić innego księdza z innej parafii, żeby ochrzcił Małego. Poza tym możesz złożyć zażalenie do zwierzchnika tego księdza, że odmawia chrztu i robi sztuczne problemy. Poza tym możesz zagrać na chrześcijanskich uczuciach księdza i najzwyczajniej na świecie, ale po bożemu mu nawrzucać (osobiście moja ulubiona metoda').
Głowa do góry!!! Chętnie bym Ci pomogła, bo sama miała sporo do czynienia z takimi ludźmi.

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

dziewczyny chciałam się was o coś poradzić...

trochę głupio mi o tym pisać ale może któraś się orientuje czy da się w takiej sytuacji coś zrobić...

mój tato jest alkoholikiem i myślę czy dało by się w jakiś sposób "wykombinować" mieszkanie... tzn. czy jakaś instytucja państwowa mogła by dać przydział... nie wiem gdzie iść i się pytać o takie rzeczy... może wy wiecie...

kurcze jestem wykończona psychicznie i fizycznie całą tą sytuacją... już nie wiem gdzie szukać pomocy w tym wszystkim..

sorki że smucę:Płacz:

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Aniołku jeśli chcecie mieszkanie to Ty jako samotna matka (nie wiem dokładnie jak to się wykazuje, ale chyba musiałabyś coś wykombinować - nie macie ślubu i nie mieszkacie razem, więc może nie będzie to trudne) masz np. prawo do starania się o mieszkanie socjalne z zasobów gminy. Idziesz wówczas do wydziału spraw socjalnych u siebie w Urzędzie Miasta lub Gminy (w zależności co macie) i składasz odpowiednie wnioski-w tym, że np. nie masz dochodów z uwagi na to, że nie pracujesz i masz trudną sytuację rodzinną. Na takie rzeczy się niestety czeka (tu w Gdyni bym pomogła :Nieśmiały:), ale myślę, że jest to do załatwienia. No i śliczna główka do góry!!!!

AhA!!! starania o mieszkanie socjalnie oczywiście nie musi być związane z faktem, że sama wychowujesz Kacperka - wystarczy, że wykażesz trudną sytuację materialną.

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka31

Aniolku - glowa do gory, moze uda sie zalatwic!!!!!!! wiem ze slowa w takiej sytuacji niewiele pomagaja, wierz mi, gdybym mogla pomoc z pewnoscia bym to zrobila ale kompletnie nie wiem jak wiec pozostaja mi tylko slowa otuchy

Odnośnik do komentarza

Aniołek Łysego
tylko zastanawiam się czy np. to że rodzice mają 3 pokojowe mieszkanie nie utrudni załatwiania takiego mieszkania...bo w sumie koleżanka mi kiedyś opowiadała że sobie załatwiła mieszkanie ale u niej w domu na dwa pokoje i kuchnie było zameldowanych 9 osób... no nic dowiem się...

Trudno mi powiedzieć jak to wygląda, ale przypuszczam, że nie powinno ich interesować jak mieszkają Twoi rodzice, bo Ty jesteś już niezależną rodziną. Poza tym masz trudną sytuację rodzinną i osoba nadużywająca alkoholu przy malutkim dziecku może stwarzać zagrożenie. Będziesz się musiała nagimnastykować, bo w takim kraju żyjemy, ale wierzę, że dasz sobie radę. Pamiętaj, że pomoc socjalna dla matki z dzieckiem powinna być traktowana jako najważniejsza - staraj się podejść do tematu spokojnie, ale stanowczo. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że dasz radę. Przykro jest czytać, że takie okropności Cię dotykają, ale znam ten problem dośc dobrze - nie w swojej rodzinie wprawdzie, ale jednak wiem jak może być Ci ciężko. W razie czego wal śmiało - ile mogę tyle pomogę :love: Dla Ciebie wszystko :Oczko:

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

aniolku, ja niestety w niczym nie moge pomoc jednynie psychicznym wsparciem bo niestety doskonale wiem o czym piszesz, nie bez powodu porzucilam moj dom w wieku 18 lat...
mam nadzieje ze uda Ci sie jakos z tego wybrnac, ja tez mysle jak mada, ze to gdzie mieszkaja rodzice nie powinno wchodzic w rachube przy ewentualnym przyznawaniu Ci jakiegos lokum. bo matka z dzieckiem to nie dziecko mieszkajace u rodzicow ale osobna rodzina
caluje Cie mocno i Kacperka tez :)

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór...
Widziałam slicznego Kacperka:):)w mleku:)
Mada- fajny wyjazd Wam sie szykuje, udanych zakupów....my tylko na 3 dni pojedziemy a maneli bedzie cały bagaznik-ja nie wiem jakbysmy sie pakowali gdyby nie nasz kombiak :sofunny:
Aniołek-mam nadzieje ze uda Ci sie wywalczyc mieszkanie....
Olimpia- trzymaj sie i przesyłamy duzo usmiechu
Moniq-jestes jeszcze?:Śmiech::Psoty:
Aga - no to spory staz za Wami- my razem 8 lat, i póki co bez wiekszych kryzysów...ale to prawda ze trzeba nauczyc sie kompromisu i trzymac swojego!!:):Niewiniątko::smieszne:
Blomoo-super ze surprise sie udała:)
Mdziutek- a co ?po myciu okien nalezy sie romantiocoooo;) z winkiem:)

Co do chrzcin u nas udało sie przebrnac mimo ze moja siostra(wymarzona chrzestna) :) nie ma slubu koscielnego...poprostu zatailismy ten fakt:Śmiech:-a ze ksiadz nie zapyt;l...no cóz uwazam ze to nie szkodliwe dla mojego dziecka ze jego ciocia nie ma slubu i ze to wyłacznie jej sprawa (zwłaszcza ze jest katoliczka) poporstu czasem zycie tak sie uklada i nie mialam zamiaru z tego powodu brac sasiadki na chrzetna majac siostre w najlbizszej rodzinie....

Ja dzis cały dzien poza domem, zakupy z siostra, popoludnie u dziadków z siostrzenica i Maja, a wieczór u prababci Mai, na koniec jeszcze znajomi nas nie chcieli wypuscic.....wiec niestety nie odespałam Majowych nocnych igraszek....ona zreszta tez nie...moze przespi noc..? (marzenia ścietej głowy!!hehe)
Jutro K zaprasza nas na zaległy dzien kobiet-bo wreszcie wyzrdowiał-wiec spacer i obiadek na rynku w planach:)
A teraz życze kolorowych snów i miłej niedzieli!!

Justyna,Maja i Milenka

http://ticker.7910.org/an1cA7_0alX0010ODAwNjhqfDQwODcwMzQybGF8TWFqZWN6a2EgaXM.gif
http://ticker.7910.org/an1cEQb-Wnm0010MDQyODI0ZHwwOTg3NzhwYXxNaWxlbmthIGlzIA.gif

Odnośnik do komentarza

hih, inka, jeszcze jestem ale moze Ty juz poszlas :)
pospaceruj sobie za mnie po krakowskim Rynku, szczegolnie w okolicach Ratusza.. :) i Maski... :)

tak piszecie o tych chrzcinach i chrzestnych, no ja mialam byc chrzestna mojej bratanicy ale moja bratowa nie chciala bo ja taka bezboznica co po rozwodzie.. wiec brat ulegl i mnie nie poprosil... w sumie to juz mi przeszlo ale na poczatku nie moglam zorzumiec dlaczego wiezy rodzinne nie przerosly tego "mankamentu" ale niech im bedzie :) na tzw pocieszenie, dali malej na drugie Monika:lol:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...