Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczko-Wrześnióweczki 2007


martusia

Rekomendowane odpowiedzi

paula00-25

MADA Ja bym tak mocno nie przejmowała się tym artykułem...
Wiesz, ja wychodzę z założenia że im mniej czytam prasy medycznej tym lepiej - jestem spokojniejsza.
Wiadomo, że nie można dzieckiem potrząsać i szarpać ale nikt mi nie powie że teraz trzeba jezdzić wózkiem tylko po prostym asfalcie bo inaczej udar mózgu...!
Bierzmy to z przymróżeniem oka.

DOKLADNIE !!! Cos mi sie wydaje, ze tutaj pisza o raczej bardziej ekstremalnych potrzasaniach np.podrzucanie, potrzasanie w nerwach itp a nie o normalnym trzesieniu jakie jest przy jezdzie wozkiem. Wiadomo, ze takiego sie nie uinknie ! Trzeba by bylo z dzieckiem latac na jakichs poduszkach powietrznych :duren: Jedyne co, to mozna omijac co wieksze nierownosci i juz, nie popadajmy znow w skrajnosci! Ja tez w dziecinstwie dwa albo trzy razy mialam wstrzas mozgu i jakos zyje... Zachowajmy zdrowy rozsadek !

Największym szczęściem jest dziecko! Może stu inżynierów postawić tysi

Odnośnik do komentarza

..::VeAnN::..
kurcze moja juleczka dzisiaj bardzo malo je :( o 5 zjadla jakies 120ml, o 8 70ml i niedawno 50ml :( nie wiem co jest grane...



spokojnie !!może to mały spadek formy!!popatrz jaka jest beznadziejna pogoda!!do końca dnia jeszcze kawałek!!jak będzie potrzebowała to nadrobi przy późniejszych karmieniach!!!moja pati miała takie dni,że zjadała o połowę mniejpapu niż normalnie a następnego dnia nadrabiała braki!

poobserwuj,jeżeli taki stan rzeczy będzie się utrzymywał przez 3-4 dni to może świadczyć o jakimś problemie.ale nie sądze!!

k8i & Pati :Całus:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-23419.png

Odnośnik do komentarza

k8i no wlasnie u mnie teraz za pozno juz na wyjscie bo Ula bedzie niebawem jadla i kladla sie podrzemac, mam nadzieje ze bedzie w dobrej formie i popoludniu bede mogla ja wyslac na zajecia do przedszkola by troche sie oderwala od domu. Z samym Szymim wyszlabym i przy sniezku bo zakrylabym i juz, ale Uliske ciagac na mokre lazenie to juz mi sie nie podoba

Odnośnik do komentarza

madalenka
Ann ja też dzisiaj siedzę w chacie-wieje i śnieg pada, a poza tym mój mąż zabrał stelaż od wózka - wozi sobie go w samochodzie:sofunny:
Kronkiś czuję się odosobniona w moich problemach wychowawczych z Kajecikiem, skoro Pyzulina się taka grzeczniusia robi :smieszne: Strasznie się cieszę (poważnie!), że Kaludyś tak ładnie spać zaczyna.

mada nie taka piekna sprawa jak to sie wydaje, doczytaj kochana moje posty, mala szalala caly dzionek! ale za to dzisiaj kochana, zjadla juz 2 razy po 120ml, ladnie sie zachowala na spacerku, troszke pospala- oby tak dalej!
..::VeAnN::..
kurcze moja juleczka dzisiaj bardzo malo je :( o 5 zjadla jakies 120ml, o 8 70ml i niedawno 50ml :( nie wiem co jest grane...

nie martw sie kochana, to i tak duzo, moja pyza czasami potrafi jesc po 50-40ml co 4godz! dzidzia sama sobie reguluje:bardzoglodny:

a my juz po spacerku, bylo zimno ale fajowo, bialo.... uwielbiam zime! niech sie mala hartuje, bo nie zamirzam siedziec w zime w domu!

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mm3qjwdkik.png

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r7qog6xz9.png

Odnośnik do komentarza

TAK OD 30 MIN.MYśLE GDZIE JEST MOJA NATALIA PRZECIEż LEKCJE JUż SKOńCZYłA,DOPIERO TERAZ ZAJżAłąM NA PLAN LEKCJI A ONA MA DZIś JESZCZE EKOLOGIE POPROSTU DNI MI SIę POMYLIłY ALE ZE MNIE :duren::duren::duren:

KRONKIś to ty tak jak ja hartujesz swoją Pyzunie!!!!

Odnośnik do komentarza

a ja nie lubie zimy ;) ja cieplolubna jestem - ale wychodzic trzeba :)

Ala piekna waga Twojej corci :)

wszystkim swietujacym najlepszego :)

jakos nie moge sie dzisiaj zorganizowac:( to chyba przez to lenistwo od piatku..

czekam na B i lece do apteki zrealizowac recepty i po calgel...

Odnośnik do komentarza

:D:D:D

właśnie wróciłam z miasta :D
kupiłam kacprowi prezent na mikołaja :D
rajtuzki :D i body z długim rękawkiem... ;)

mały postanowił się obudzić w drodze powrotnej... no i heja przez te nasze piękne chodniki i wertepy... cały czas myślałam o tym artykule co mada tu wkleiła:duren::duren: i nie wiedziałam co gorsze... szarżowanie po chodnikach czy chore gardełko Kacpra od darcia się... jeszcze ludzie się patrzyli na mnie krzywo bo go było słychać chyba na 100 metrów:|

ann jejusku jak ty tyle czasu wytrzymałaś w domku? trzymaj się cieplutko :)
patusia dobra dedykacja :)

veann k8i dobrze pisze... nie przejmuj się tak bardzo jedzonkiem bo przecież dzieci to tak samo ludzie ;) ty też nie zawsze masz ochotę na tyle jedzenia ile ci nałożą ;) no chyba że będzie tak dłuższy czas... ale to może lepiej sprawdzić najpierw czy mała przybiera normalnie na wadze ;)

oki idę usypiać mojego czorcika :D bo oczy mu się lepią a sam oczywiście nie zaśnie....

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

ala0000
ale tu dzisiaj pusto, szok,
justyna, oj wiem coś o tym dogadzaniu, cały poprzedni tydzień miałam walki z teściami pod kogo ustawić termin chrzcin. Kazdy był ważniejszy od kogoś innego. Koszmar,

jak miło ze nie tylko ja osamotniona w walce ja poprostu poszłam i wybrałam termin a to czy ktos może czy nie to mnie nie interesuje do lich przecież to niedziela a po za tym pierwsza wnuczka więc czego o de mnie chcą dodam ze tesciami nie mam problemu problemem jka zawsze zresztą jest moja mama niestety

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

no pustki dzisiaj, ja niby mam luzik bo maluch jeszcze spi al za to mialam troche do nadrobienia w sprzataniu, troche gotowania (bo 20 golabkow co zrobilam to za malo :sofunny:) wiec cos upichce...
no dobra, sie przyznam, to dlatego ze od poniedzialku do pracy wracam i sobie troche harmonogram odciazam tym gotowaniem, zeby mi za ciezko nie bylo z powrotem do pracy to nagotuje i jak mi braknie czasu to tylko wyciagne z zamrazalnika :) no bo przeciez bede musiala zupelna reorganizacje przeprowadzic zeby miec czas do Was zagladac!!! :)

co do jedzenia maluszkow, dobrze sie sklada, Noah dzis rano jak zwykle o 9.30 zjadl sniadanko no i.......... wlasnie czekam az sie zdecyduje na obiad bo do tej pory nic nie zjadl od rana :) czasem tak ma i sie nie martwie ;)

co do wertepow i tego co by sie moglo naszym malenstwom przytrafic, juz chyba wszystko napisane, zeby na to patrzec z przymrozeniem oka, bo przeciez za nogi ich nie bierzemy zeby potrzepac!! to tak jak w Polsce (nie wiem czy nadal) nie wolno dzieciatek za bardzo luzno trzymac jak sie urodza.. nie wiem jak to wytlumaczyc, no chodzi o to ze maja lezec w rozku na sztywno itp. tutaj, we Fr nikt o rozku nie slyszal, dzieci sie nosi ostroznie ale nikt mnie nie zamknie za to ze dwudniowe dzieciatko lezy sobie np na puchatym pufie (tak sie to mowi??) a kregoslup wtedy wygiety w kolyske...

co do chrzcin, wspolczuje ale tez znam ten bol, w prawdzie nie w kwestii chrzcin ale dogodzic wszystkim.... powtorze za Olimpia, nasze malpy nasz cyrk i robimy jak chcemy!! :)

patusia, no to pieknie sie o core martwilas!! :sofunny:

a ktos kiedys mial isc do pracy bo jakies pismo na nia czekalo.. kto to byl??? i czy to bylo faktycznie wymowienie??? chyba nie bo pewnie bysmy o tym cos uslyszaly:)

kurcze, wszystkie tutaj o zimie pisza, no to pokazcie chociaz jakies zdjecie tej zimy!!!!! bo ja to sobie tylko pomarzyc moge o chocby jednym platku sniegu!! no, moze jeden to i spadnie ale zeby sie zachowal to inna sprawa :)

Odnośnik do komentarza

justyna nie dość że pierwsza wnusia to jeszcze wybrzydzają... pfff ale moja teściówka też... zadzwoniła do chrzesnego kacpra miesiąc temu i powiedziała że chciny za 3 miesiące... :| myślałam że mnie trafi... a mój M. dopiero na wiosnę może przyjechać :| i chyba z 1000 razy jej powtarzałam że jak on wróci to będą chrzciny...

monikouette
ja ci zrobię fotkę jutro jak będzie śnieg... teraz mi się baterie ładują... dzidziulce u nas w rożkach to tylko jak w szpitalu są... potem to każdy jak chce... ostatnio jak byłam na bioderkach to była dziewczyna z 6 tygodniową dziewczynka... w przychodni gorąco jak diabli... mój mały w spodenkach i bluzie dziarsko sobie siedział a tamta mała w rożku pozawijana i mamuska jej smoka na chama wciska żeby przestała ryczeć... a pewnie płakała bo w tym rożku siedziała... tak mi jej szkoda było że szok... jeszcze w tym gorącu:duren: ale na szczęście język opanowałam... ledwo ledwo...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

justyna@
My niestety cały dzień dziś w domku bo fatalna pogoda a w dodatku strzaszne wietrzysko
i niestety same
mam dzis mega doła poprostu siedziała bym i ryczała boziu jak trudno wszystkim dogodzić a najgorsze ze nikt sie nie liczy z twoim zdaniem poprostu kanał:cry::cry::cry::Histeria::Wściekły::Wściekły:

kochana glowa do gory ! ja tez w domku bo wiatrzysko i tez sama... wiec myslami jestem z toba :)

julka juz jedzenie nadrabia :) dzieki za wsparcie dziewczyny :D

Największym szczęściem jest dziecko! Może stu inżynierów postawić tysi

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...