Skocz do zawartości
Forum

totalny niejadek


lumanda

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
moja córeczka za tydzień skończy 5 miesięcy, a od 3 miesięcy mamy olbrzymie problemy z karmieniem. Małgosia dostaje od urodzenia butelkę. Przeszliśmy już przez wszytskie rodzaje mleka (Bebiko, Nan itd.) sądząć że może chodzi o smak (oczywiście w porozumieniu z pediatrą), różne rodzaje smoczków (kauczukowe, silikonowe, szybsze, wolnejsze) i butelek, byliśmy u 4 lekarzy, gastrologa, na USG brzuszka. Nikt nie wymyślił sposobu, by malutka jadła, każde karmienie to umeczenie i dla niej i dla nas. Krzyczy, wigina się, pręży, pluje, w każdy sposób próbuje się pozbyć smoczka. Nawet jeśli jest to np po długiej 10-godzinnej przerwie nocnej. W tej chwili dostaje Bebilon Pepti (podejrzenie alergii) z Nutritonem (częste ulewania). Jada 4 razy na dobę, udaje nam się wmusić ok 120ml przy każdym karmieniu. Ale jest to na siłę. Nie jest również tak, że zje 50ml i dopiero zaczyna krzyczeć- gdy tylko zobaczy butelkę lub ułożymy ją w pozycji do karmienia zaczyna protesty. W tej chwili waży 5700g i od 2 tygodni waga stoi. Dodam że jest wcześniaczkiem, urodziła się z wagą 1860g. W tej chwili hemoglobina 10,4.
Czy jest coś co mogłabym zrobić, by posiłki były bardziej kaloryczne? Skoro je tak mało i nie przybiera na wadze może powinnam do każdego posiłku coś dodawać? Kaszkę, kleik (z tym że jest już mleczko gęste- Nutriton)? Zaczęłam jej wprowadzać słoiczki, ale nie bardzo jest ym zachwycona, większość wypluwa,może ze 3 łyżeczki zjada. Naprawdę, już nie wiemy co robić. Żaden lekarz też nie wie co nam doradzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1p01cwx81.png

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn390bvyef9vte9.png

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
na początek spróbowałabym trochę zwolnić i dać jej odpocząć od karmienia na siłę,
poza tym myślę, że spokojnie można porzucić butelki na rzecz jedzenia łyżeczką, a przede wszystkim pozwolenia jej bawić się jedzeniem - ubrusdzi siebie i wszystko dookoła, owszem, ale oswoi się z jedzeniem i zacznie wyciągać z karmienia jakąś przyjemność dla siebie.

A druga kwestia to ja odstawiłabym jej mleko modyfikowane całkowicie i karmiła ją naturalnie - czyli adekwatnie do potrzeb małego dziecka (zboża, warzywa, tłuszcze nienasycone). Dzięki temu będzie Pani mogła łatwo dobierać kaloryczność posiłku.
Poza tym w trosce o mikroelementy, żelazo itd najbezpieczniej jest modyfikować dietę, czyli podawać naturalne produkty bogate np w żelazo. Nie ma wtedy lęku o przedawkowanie, ponieważ roślinnych źródeł mikroelementów, białek czy tłuszczów nie da się przedawkować.

Wasza sytuacja wymaga, w moim przekonaniu, bardzo indywidualnego podejścia więc zapraszam na konsultacje mamowanie(małpka)wp.pl

Pozdrawiam

http://www.mamowanie.pl

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51810.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51809.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...