Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

w szkole rodzenia jest super, zobaczysz pelno babek z brzuszkami co w kolko gadaja jak je kopia maluchy i ze maja zgage haha no i oczywiscie rozmawia sie duzo o porodzie.. hehe cos jak tutaj tylko na zywo:D
ojej wiesz z tymi prezentami to ja mam zawsze pod gorke... no bo perfum to on ma cala szafke wiec powiedzialam stop:) a zegarkow na reke nie znosi haha ale z tym hobby to moze bym pojechala do sklepu wedkarskiego i kupila mu jakis fajny gadzet.. nie za bardzo sie na tym znam ale od czego jest sprzedawca??:)pewnie doradzi:) dzieki!!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

kata
w szkole rodzenia jest super, zobaczysz pelno babek z brzuszkami co w kolko gadaja jak je kopia maluchy i ze maja zgage haha no i oczywiscie rozmawia sie duzo o porodzie.. hehe cos jak tutaj tylko na zywo:D
ojej wiesz z tymi prezentami to ja mam zawsze pod gorke... no bo perfum to on ma cala szafke wiec powiedzialam stop:) a zegarkow na reke nie znosi haha ale z tym hobby to moze bym pojechala do sklepu wedkarskiego i kupila mu jakis fajny gadzet.. nie za bardzo sie na tym znam ale od czego jest sprzedawca??:)pewnie doradzi:) dzieki!!!!!

i problem masz z głowy, ja z mezem jezdziłam na rybki wiec powiem ci ze fajny prezencik to walizeczka z akcesoriami (haczyki, zylki i takie rybkowe pierdołki) , ewentualnie jakis zestawik - termos, pojemnik na kanapki lub torbe co trzyma temperature na piwko itp - w lecie sie przyda.na anomalia pogodowe jakis fajowy płaszcz przeciw deszczowy. wymyslisz cos. wedke to pewnie ma :) a sprzedawca to napewno doradzi cos fajnego. takze prezent praktyczny i napewno mu sie spodoba,

PS napisz co kupiłas :)

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Kata, właśnie - z tymi prezentami to ja zawsze też mam problem, ale jak bym miała teraz coś kupować to byłoby właśnie coś związanego z wędkowaniem (m. uwielbia to) lub jakieś narzędzie majsterkowo-budowlane - tego zawsze mu mało. Z ciuchów bardzo rzadko coś kupuję, bo on chudy i wysoki, więc spodnie często są przykrótkie i rękawy też - więc takich rzeczy bez przymierzania nie kupujemy. Za książkami mój nie przepada, ewentualnie jakiś film sensacyjny na dvd z ulubionym aktorem. Ale jeśli Twój Michele lubi wędkowanie to może faktycznie to będzie dobry pomysł :)

Odnośnik do komentarza

tinkus pamietasz mowilam ci ze moj tez nie chcial za bardzo chodzic do szkoly odzenia ze mna.. wiec do tej panstwowej nie chodzi bo jest rano a on do pracy musi natomiast w soboty jezdzimy na prywatny kurs w szkole rodzenia i mowie ci tak sie zapalil ze hoho... mimo ze na pierwszym spotkaniu z panow to byl tylko on plus jeszcze jeden przyszly tatus:) wiec mysle ze jak i twoj raz sprobuje nawet troszke na sile to potem sie wciagnie:)
no taaaaa.... michele ma tego na ryby caly schowek ale wiem ze bardzo lubi lowic na takie rybki rapala (????) wiec moze mu taki zestawik kupie.. choc powiem wam szczerze ze chyba wole z ubrania cos bo jak dostanie cos na ryby to w kolko go i w weekendy nie bedzie grrrrrrrr

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

tinka widze ze mamy podobny problem, moj nie bardzo chce wiec ide sama, nie bede na niego patrzec a zawsze to jakas pozyteczna rozrywka. rodzic tez pewnie bede sama bo moj albo sie boi albo mu sie nie chce, nie wiem - pogadac z nim sie nie da. mysle ze moj michał tez nie zdaje sobie sprawy z tego ze bedzie tatusiem. narazie ide sama jak zechce to nast pojdzie ze mna, zapytam jeszcze ostatni raz. a jezeli nie zechce to nic na siłe, sama praktycznie przez tą ciąże przechodzę wiec i sama urodzę :) tzn nie zrozum mnie zle - nie jest jakims obojetniakiem ale nam babkom zawsze mało zainteresowania. poza tym on pracuje i nie chce go ciagnac na siłe bo tylko swoimi minami bedzie mnie wkurzał heehee

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Dobrze, że mi przypomniałyście o tej szkole rodzenia, bo miałam zadzwonić i się zapisać - w poniedziałek dała mi namiary moja pani doktor. I dobrze, że zadzwoniłam, bo zajęcia się właśnie zaczęły w tym tygodniu i jutro są już następne z ćwiczeniami, więc jak się zdecyduję to jutro mogę zacząć. Tylko mam dylemat, bo myślałam, że same zajęcia są koło szpitala, a okazuje się, że zupełnie gdzie indziej i będę miała daleko, żeby dojeżdżać, ale za to mój m. akurat zdąży, bo to niedaleko jego pracy. Tylko, że ta szkoła jest płatna, a niedaleko niej jest druga bezpłatna, do której na początku chciałam chodzić, ale stwierdziłam, że mi za daleko :( Więc teraz nie wiem na co się zdecydować - na płatną, ale z położnymi, które są ze szpitala w którym będę rodzić, czy na bezpłatną, ale z położnymi z innego szpitala :( Do obu mam daleko :( :36_19_1:

Odnośnik do komentarza

kata
tinkus pamietasz mowilam ci ze moj tez nie chcial za bardzo chodzic do szkoly odzenia ze mna.. wiec do tej panstwowej nie chodzi bo jest rano a on do pracy musi natomiast w soboty jezdzimy na prywatny kurs w szkole rodzenia i mowie ci tak sie zapalil ze hoho... mimo ze na pierwszym spotkaniu z panow to byl tylko on plus jeszcze jeden przyszly tatus:) wiec mysle ze jak i twoj raz sprobuje nawet troszke na sile to potem sie wciagnie:)
no taaaaa.... michele ma tego na ryby caly schowek ale wiem ze bardzo lubi lowic na takie rybki rapala (????) wiec moze mu taki zestawik kupie.. choc powiem wam szczerze ze chyba wole z ubrania cos bo jak dostanie cos na ryby to w kolko go i w weekendy nie bedzie grrrrrrrr

no tak, to ten minus... ale znajac facetów to napewno sie z tego bardziej ucieszy :) pomysl pare razy pojedzie i mu sie znudzi ale za to jaki bedzie szczesliwy ze akceptujesz jeho pasje :) albo jedz z nim , ja czasem jezdze, nic lepiej nie działa niz weekendzik na łonie natury, mozecie wziasc grilla i znajomych i pozytywnie spedzic czas :) a jak nie to pomysl....caaaały weekend dla siebie :) czas na to by wyczyscic pazury i nałozyc maseczke na ryjek hehe

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

newania
Dobrze, że mi przypomniałyście o tej szkole rodzenia, bo miałam zadzwonić i się zapisać - w poniedziałek dała mi namiary moja pani doktor. I dobrze, że zadzwoniłam, bo zajęcia się właśnie zaczęły w tym tygodniu i jutro są już następne z ćwiczeniami, więc jak się zdecyduję to jutro mogę zacząć. Tylko mam dylemat, bo myślałam, że same zajęcia są koło szpitala, a okazuje się, że zupełnie gdzie indziej i będę miała daleko, żeby dojeżdżać, ale za to mój m. akurat zdąży, bo to niedaleko jego pracy. Tylko, że ta szkoła jest płatna, a niedaleko niej jest druga bezpłatna, do której na początku chciałam chodzić, ale stwierdziłam, że mi za daleko :( Więc teraz nie wiem na co się zdecydować - na płatną, ale z położnymi, które są ze szpitala w którym będę rodzić, czy na bezpłatną, ale z położnymi z innego szpitala :( Do obu mam daleko :( :36_19_1:

ja wybrałabym płatna i perspektywe znajomych twarzy przy porodzie. poza tym mysle ze płatne nie sa az takie drogie, ocen swoje mozliwosci finansowe i zdecyduj :)

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

maczetko to widze ze wszystkie michaly takie same:) moj nie to ze nie chce byc przy porodzie ale mi wprost powiedzial ze boi sie ze nie wytrzyma napiecia... nic na sile ale powiem ci ze chyba zmienil zdanie wlasnie po kursie.. teraz wszystko wydaje mu sie naturalne:) i mnie tez.. juz wiem ze mam siedziec w domu najdluzej ile bede mogla tzn jak skurcze beda co 3 min przez min 50 sekund to dopiero mam sie powoli zbierac do szpitala... wiec sila rzeczy bedzie przy mnie w tym czasie:) a mysle ze potem gdyby nie wszedl to by sobie nie mogl tego wybaczyc do konca zycia:) zreszta powiedz mu tak jak ja mojemu kochanie zrobisz jak chcesz ale pamietaj nie musisz mi patrzec miedzy nogi i nie musiosz przecinac pepowiny jesli nie czujesz sie na silach ale wiedz ze twoja obecnosc jest dla mnie wazna, i ze trzymanie za reke na pewno mi da duzo sily.. u mnie poskutkowalo, nie od razu ale sie przekonal:) teraz nie moze sie doczekac zeby obejrzec na kursie film z porodu.. boje sie ze moze po nim zmienic zdanie:D

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

no tak te michały uparciuchy :) podopnie mu powiedziałam, ma jeszcze troszke czasu do namysłu, jezeli zechce to ok , jezeli nie to nic na siłe, wezmę mame i mysle ze na wiecej sie przyda :-) fajnie mi sie z wami gada, zaklimatyzowałam sie tu od wczoraj ale lece suszyc włosy i wypięknić się :) moze poderwe jakiegos innego tatuska ktorego wynajme na poród hehe bynajmniej bez wyrzutów dostanie za michała w twarz jak juz bede rodzić ;)

:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

a co do ryb to ja tez jezdilam ale ja nie jestem typem co lubi sie na lonie natury dac gryzc komarom hehe to juz bardziej te maseczki mi odpowiadaja:) teraz sprobowalam raz jak byla ladna pogoda le niestty kregoslup nie wytrzymal i musialam jeczec zeby wracac a nie chce byc upierdliwa wiec niech juz lepiej sobie sam jezdzi.. a raczej nie sam tylko z kolega bo ja sie boje go samego puszczac... nie to ze pierdola ale slyszy sie w tv ze wystarczy sie poslizgnac, skonczyc w wodzie i...... brrrrrrrrnawet nie chce o tym myslec...
ok dziewczynki ja sie ewakuuje do tego lozka, pewnie juz teraz tylko poleze a nie pospie bo czasu malo.. na wszelki wypadek nastawie budzik:D
buziaki i do jutra!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

witam wszystkie mamy :D
jesli o facetow chodzi to wszyscy sa tacy sami :D
mojego musialam na usg sila zaciagnac :D ale tylko za pierwszym razem teraz sam sie pyta kiedy idziemy.... jesli o szkole rodzenia chodzi to nawet nie pytam bo w tym czasie co mam zajecia moj mezus pracuje ...
zastanawiam sie czy jeszcze chce go przy porodzie bo jak zacznie mnie pouczac to mu chyba przyloze :D

kata - jesli o prezent chodzi to z checia bym cos podsunela ale no wlasnie :D ja swojemu kupuje ubrania ewentualnie jakis sprzecik elektroniczny ...

http://www.suwaczek.pl/cache/99235a4241.png

Odnośnik do komentarza

Tinka, też bym się wściekła ;)
Tylko, ze u mnie była raczej odwrotna sytuacja - kiedyś nie wyobrażałam sobie, żeby mąż miał mnie oglądać w takiej sytuacji (ale to na szczęście było dawno), a teraz odkąd jestem w ciąży on sam deklaruje, ze chciałby ze mną być i w ogóle sobie nie wyobraża, jak mogłoby go zabraknąć przy urodzinach ukochanej córeczki :) Więc i ze szkołą rodzenia nie ma problemów :)

Odnośnik do komentarza

tinka - bez nerwow - stres nie wskazany - dobrze ze zalapalas sie na lekcje ...
z facetami niestety tak jest ze od wszystkiego probuja sie wymigac...
moj 'znawca' ostatnio zastanawial sie czego ja tak wzdycham wchodzac po schodach powiedzialam zeby sobie do brzucha przyczepil jedynie 4 kg cukru i lazil tak z tym ciezarem przez caly dzien a pozniej probowal zasnac ... a to i tak nie 1/3 tego co my musimy w czasie ciazy przechodzic :D ...
poskutkowalo i moge teraz wzdychac dowoli :D

http://www.suwaczek.pl/cache/99235a4241.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...