Skocz do zawartości
Forum

Od malej Fasolki do Styczniowego Bejbika-styczen 2011


molalala

Rekomendowane odpowiedzi

u nas też lekarz dawał antybiotyk na każdy kaszelek...dlatego chodzimy do niego w ostateczności, zapraszamy naszą koleżankę, która robi specjalizację z pediatrii. tak jest lepiej, jak się damy małej wychorować (oczywiście bez przesady), to może będzie miała lepszą odporność. w końcu organizm musi się nauczyć bronić przed zagrożeniami...

Odnośnik do komentarza

agnisia jesli moge cos od siebie odnosnie antybiotykow itd
temperatura to tez zaden powod,zeby dawan antybiotyk,bo dzieciaki i 10 razy w roku moga miec temperature
a te antybiotyki,ktore ulcia ostatnio dostawala tylko rozpieprzyly jej odpornosc

lekarze w wiekszosci wala antybiotykami na prawo i lewo,niestety

w kazdym razie ja bym nie dawala zadnych antybiotykow

zdrowka

i super,ze staz ci odpowiada
jest szansa zebys tam zostala na stale??

Odnośnik do komentarza

Cafe- dlatego też jej nie daję, też uważam że antyb na temp to przesada. Idę do lekarza żeby posłuchała czy oskrzela czyste itp ale jak słyszę proszę w razie czego dać antybiotyk to mnie strzyka.

D ogląda mecz zaraz mnie szlag trafi tv wyje światła nie mogę zapalać bo mu się coś tam odbija od tv i nie widzi :36_11_13: masakra żygaaaam tym euro

Cafe- a co do stażu czy mam szanse zostać nie mam, wszystko zależy od tego czy będą wolne etaty dla cywilów.


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/40891.png

Odnośnik do komentarza

u nas dzień super:)
nie wytrzymalam i dałam m. prezenty, cieszył się baaaardzo:)
własnie pieke na jutro różne rzeczy...
i modlę się żeby mi biszkopt ładnie wyrósł bo chcę zrobić torta:)
radziul już śpi, padł w minutę, wymęczony rowerowaniem:) byliśmy na taaaaaaaaaaaaaakiej wyprawie, a ja jestem cienias... nie dość że po drodze mi sie pedał złamal, to jeszcze nie umiałam nadążyc za m.... gruba dupa.

no i padam. a jeszcze trzeba łazienkę sprzątnac i tu ogarnąc,...
no i nakupowałam radziulkowi rzeczy, jakby mało miał...ehhh...:P

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

u nas tez cala trojka spi
zasiadam za chwile do nauki
jutro robie sobie wolne,na 17 coprawda mam egzamin
a wczesniej mam zamiar odgruzowac mieszkanie
byle bym tylko miala wene:D

czytam wałęsowa
po 100str musze przyznac,ze straaasznie meczaca
jezyk jakis dziwny
nimy prosty a taki ciezki jakis

i jade tez jodi picoult
takie tam do poczytania,ale fajne

Odnośnik do komentarza

jeeej cafe, ja ostatnio ciągle mam książkę przy sobie i jakoś zawsze coś wyskakuje i nie mam kiedy przeczytac, albo pół strony i rado mnie męczy:)

a przyjedzie raczej mało ludzi, ale lubię:)

no i m. naprawdę ucieszony, powiedial że paralotnia to najlepszy preznt w życiu :) i już kurcy sprawdzał itd:)
fajnie:)

caf ty to z ubrankami masz luuuz:) na lumpach lepsze powybierasz i z głowy:)

a ja kupiłam w końcu pelerynkę prciwdeszczową(jeszcze kaloszy szukamy ale wszedzie był brak radkowego rozmiaru:P)
i bluzeczkę i kilka bokserek;) i pidzamke i takie pierdółki:)

a jak Wam babinki idzie z nocnikowaniem??
u nas nocnik parzy, nie ma szans zeby rado usiadl...ale bediemy walczyc!
tylko chyba od razu na wc... chcialabym juz bez tych pieluch wstretnych....

cafe- Powodzenia!!:]

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!

Upiekłam wczoraj po południu dwa chleby - jest niecała połowa jednego...
A jak Ola wcina! Stała wczoraj przy piekarniku i czekała :smile: i pokazywała, że chce "mniam mniam biba" :wink:
Krawatek pytała - przepis Ci mogę dac, ale na wiele się nie przyda, bo musiałabyś mieć rozczyn...

Agnisia, a byłaś już z Ulką u alergologa?
Co do antybiotyków - właśnie Oli lekarz zafundował :/ Pierwszy raz, nie licząc zapalenia oskrzeli i szpitala, gdy miała 6 tygodni... Ola złapała przeziębienie od chłopaków, w Boże Ciało zaczęła kaszleć potwornie, noc przechodzona, bo inaczej jeden wielki płacz i kaszel... W piątek rano byłam u lekarza - "oskrzela czyste, ale płynie do gardła ropna wydzielina, bez antybiotyku się nie wybroni". Powiedziałam, że Ola lekarstwa nie weźmie - "to w soczku". Jedyna rada. I zaczęło się - płacze, wypluwanie, krztuszenie, wymioty.. Probowałam naprawdę wszystkiego, żeby jej dać, wyczuwała bezbłędnie. W sobotę rano w desperacji wysłałam M. do dra F. - naszego gnieźnieńskiego Judyma, jak on coś powie, to święte :smile: Kazał zrobic morfologię i crp, i przyjechać z wynikami. "Nie przyjmę, bo mam zatrzęsienie pacjentów (fakt, z poczekalni się wylewało), ale pokieruję, co robić". I co? Wyniki idealne, żadnego antybiotyku nie trzeba! M. poszedł do lekarza, który 10 razy powtórzył, że nie może przyjąć, ale wyniki są bardzo dobre, a gdzie jest dziecko? Tutaj? To proszę przyprowadzić! ( :wink: ) Weszlam z Olą, powtórzył, że nie może przyjąć, bo byłoby to nieuczciwe wobec innych pacjentów, obejrzał gardło, powiedział, że jest jedynie katar, który powoduje kaszel, gdyby coś było nie tak, to mamy iść do innego lekarza albo do niego, wpisal nas na 22:00 i 9:00 rano w niedzielę (!) - w razie, gdyby coś nas zaniepokoiło, powtorzył, że przyjąć nas nie może i się serdecznie pożegnaliśmy, nie płacąc nic, bo przecież nas nie przyjął!

Wybaczcie przydługawą opowieść, ale szlag mnie trafia na myśl o lekarzach, ich beztroskim podejściu do pacjentów, faszerowaniu dziecka niepotrzebnymi antybiotykami i narażaniu mnie na niepotrzebne koszty, bo mi nikt za te antybiotyki, a tym bardziej za badania nie odda (a w przychodni również jest laboratorium, a lekarz jej właścicielem).
Tak więc, Agnisia, nastepnym razem przed podaniem proponuję zrobić crp - wynik w 15 minut, a przynajmniej wiadomo na 100%, czy antybiotyk podawać.

Miłego dnia! Spadam do sprzątania.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgwqh7olh3.png
http://images39.fotosik.pl/166/486b0534ac2588d7med.jpg

Odnośnik do komentarza

swojski chlebek, mniam mniam mniam :)
a jeśli chodzi o zaczyn to żaden problem ;)
tylko się muszę zebrać w sobie i pojechać po niego do koleżanki:P

ale Wam dzieciory chorują... kurde, bo pogoda jest jakaś taka nie czerwcowa...

rado u niani- ale nie chciał zostać...chował sie pod kurtką....

kule, torta jeszcze muszę dzisiaj skończyć... biszkopt taki średni mi urósł... coś wykminię...
a propos "kule", radek dostaje ataku śmiechu na to słowo, nie wiem czemu, ale ilekroć je powttórze, to on się śmieje :P
już nie mówie, że jak mi coś spadnie, albo się potkknę, to ta sama historia.... :D pieron mały :)

http://lb2m.lilypie.com/dXovp1.png

Odnośnik do komentarza

O, ja nie wiem, czy może być jakikolwiek zaczyn, czy ten od tego chleba... Ale daj maila, to Ci wyślę przepis!

Chcecie wiedzieć, co mówi Ola? :smile: E tam, chcecie - nie chcecie, i tak się dowiecie! :D
Chłopakom na półtora roku spisywałam, co potrafią powiedzieć, Oli zrobiłam to wcześniej, bo to już sporo... Komu się nie chce czytać listy dumnej mamy, niech pominie!

Mama (mamo, mamie, mamą – według potrzeb :wink: ), tata, baba, dziadzia, Ola, Mimon (Szymon), Bja (brat, czyli Bartek), ciocia, pam (pan) pama (pani), Tito (Wiktor – taki kumpel :wink: ), Ciapcie (Kacper :D ) Dadata (Agata),Ziuzia (Zuzia), fjaty (kwiaty), mima (nie ma – łaczone dowolnie, np. Mima baby, mima Oli), do domu, citam (czytam), titit (auto), bruuum (jak robi auto), Kicia (nasza kotka), pi (śpi) i pi (pije), i jeszcze pić (od śpić :wink: czyli spac – Bartek też tak mówił), lala, mi (miś), mimimi (myszka), kickic (króliczek), pipi (ptaszki), hauhau, muu i i-ha-ha (wiadomo), u-hu-hu (sowa), pipe (hipek), boda (woda), dobde (dobre), pupa (to pupa i kupa), śiśi (siusiu), cyca albo cycy (niestety...), pjapiej (papier), cia cia (ciach ciach - nożyczki) papa (czapa), pitom (pitong :wink: - chłopaki ją nauczyli, domyslacie się, o co im chodzi? :wink: ) muma (mucha – woła, i trzeba sypnąć laczkiem), Bil (znacie bajke o małym Billu?), Dododo (Dora), buby (buty), dzi (drzwi), babana (banana),bibe (chlebek), mniam, alo (halo – a telefon to alo baba :wink: ), papa, dada, bam, na dół, tik tak (zegarek), pitipi (patyczki), tjato (traktor), totoł (motor), mamada (czyli mama da),dzidzia (to dzidzia, ale też dziewczynka), ciopci (chłopczyk), tam i więcej nie pamiętam, tyle spisałam dziś rano...
A poza tym jest najkochańszą, najmądrzejszą i najcudniejszą córeczką na świecie! :smile: Kocham i uwielbiam po prostu.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgwqh7olh3.png
http://images39.fotosik.pl/166/486b0534ac2588d7med.jpg

Odnośnik do komentarza

A co mam robić? Ciągle w domu, ciągle ktoś chory albo przeziębiony, więc nawet wyjechać nigdzie nie można, jak w Pl święto, to M. i tak pracuje, bo w IE wolnego nie mają, więc wymyślam pichcenie... A d... rośnie. A poza tym jako fanka zdrowego odżywiania wolę karmić rodzine tym, co sama zrobię, niż kupnymi glutaminianami sodu.

Ok, Krawatek (bo Ty chyba najbardziej chcąca coś zrzucić) - rzucam wyzwanie! Ćwiczenia 6 Weidera znasz? Codziennie - bo tak trzeba - wg planu, ćwiczymy? Ja dziś wieczorem zaczynam! Dla zachęty powiem tylko, że już kiedyś je ćwiczyłam i po 2 tygodniach już było mniej cm w udach i talii! Kaloryfera na brzuchu, jak obiecują, się nie spodziewaj, ale efekty murowane!
Tylko wypadałoby słodkości też porzucić, a z tym będzie cholernie ciężko...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgwqh7olh3.png
http://images39.fotosik.pl/166/486b0534ac2588d7med.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...