Skocz do zawartości
Forum

tesciowa..:)))


Margolcia

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm no cały czas wojennej ścieżki nie było ale tych słonecznych dni przez 3 lata mogę policzyć na palcach jednej ręki.. Z tą kobietą nie można inaczej albo jest tak jak ona chce albo foch.. Po prostu trzeba jej trzymać palec za przeproszeniem w pupie

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

anusiaelblag
Hmm no cały czas wojennej ścieżki nie było ale tych słonecznych dni przez 3 lata mogę policzyć na palcach jednej ręki.. Z tą kobietą nie można inaczej albo jest tak jak ona chce albo foch.. Po prostu trzeba jej trzymać palec za przeproszeniem w pupie

ha ha ha... To tak jak u mnie :) Jak nie urok to sraczka i tak koło się zamyka.
Na zakupy z teściową ha ha ha dobre sobie... ja bym wyszła obładowana rzeczami których nigdy w życiu bym nie ubrała bo mój gust jest odmienny od mojej teściowej a jej się nie podoba że chodze w dzinsowych spodniach - biodrówkach a kobieta mając 30 lat i dziecko powinna nosić długie spudnice i bluzki odpowiednie do wieku czytaj jak zakonnica albo moja 80cio letnia babcia. Tylko że moja teściowa ma 50 lat a chodzi w dekoltach i naprawde eleganckich ciuszkach... no czasem przesadzi z sukienką dla nastolatki ale to żadko. Czasem jak się tak zastanowie to teściowa sobie odbiera lat a ze mnie to by zrobiła typową dziadówe :( Nie wiem czemu Ona mnie tak nie lubi... przeszkadza jej że skończyłam wyższą szkołe, że moi rodzice są w lepszej sytuacji materjalnej od niej, że ja i jej syn się nie kłucimy, że nie bije swojego dziecka, że gotuje obiad codziennie a nie co 2 dni tak jak ona... KOSZMAR :(

Odnośnik do komentarza

iskra0110
mój mąż to ma na co (mieszkamy u moich rodziców)

my na szczęście mieszkamy z dala od rodziców chociaż J. to by wolał być przy mojej mamie bo ta każdego zięcia broni rękoma i nogami :) Ale w domu zawsze jest zgoda bo mama zanim stanie w obronie zięciów to najpier rozeznanie w sprawie robi i jak chłopaki narozrabiają i kara się należy to tylko dylkatnie sugeruje by kara była nie za wysoka a chlopaków gania by sami załagodzili sprawe i by się zastanowili nad swoim postępowaniem.
Jednym słowem kobieta umie rozmawiać z ludzmi i za to ją Kocham:36_1_22:

Odnośnik do komentarza

anna_:)
anusiaelblag
Hmm no cały czas wojennej ścieżki nie było ale tych słonecznych dni przez 3 lata mogę policzyć na palcach jednej ręki.. Z tą kobietą nie można inaczej albo jest tak jak ona chce albo foch.. Po prostu trzeba jej trzymać palec za przeproszeniem w pupie

ha ha ha... To tak jak u mnie :) Jak nie urok to sraczka i tak koło się zamyka.
Na zakupy z teściową ha ha ha dobre sobie... ja bym wyszła obładowana rzeczami których nigdy w życiu bym nie ubrała bo mój gust jest odmienny od mojej teściowej a jej się nie podoba że chodze w dzinsowych spodniach - biodrówkach a kobieta mając 30 lat i dziecko powinna nosić długie spudnice i bluzki odpowiednie do wieku czytaj jak zakonnica albo moja 80cio letnia babcia. Tylko że moja teściowa ma 50 lat a chodzi w dekoltach i naprawde eleganckich ciuszkach... no czasem przesadzi z sukienką dla nastolatki ale to żadko. Czasem jak się tak zastanowie to teściowa sobie odbiera lat a ze mnie to by zrobiła typową dziadówe :( Nie wiem czemu Ona mnie tak nie lubi... przeszkadza jej że skończyłam wyższą szkołe, że moi rodzice są w lepszej sytuacji materjalnej od niej, że ja i jej syn się nie kłucimy, że nie bije swojego dziecka, że gotuje obiad codziennie a nie co 2 dni tak jak ona... KOSZMAR :(

Hehe moja teściówka kończy w tym roku 51 lat ale młodzieniaszkę też robi z siebie :D U mni najlepiej jest jak wpada bez uprzedzenia i narzekania Zuzia nic ni j zuzia j same słodycze jacy my rodzice bla bla bla.. Idziemy w weekend do niej na obiad (raz na ruski miesiąc ;p) Zuzia chce cukierka Mówię głośno i wyraźnie aby wszyscy mogli usłyszeć PO OBIEDZIE Zuzia w ryk ja stanowczo nie. Teściowa przyjdzie do pokoju chodz Zuziu damy cukiereczka. Na to ja, że ni bo obiadu nie było za to ona, że dziecko tak płakać nie może i daje jej. Mnie już krew zalewa. Przychodzi z obiadem Zuzia oczywiście nie chce jak ma buzię pełną słodyczy i boski tekst mojej Kochanej "No mówię, że Zuzia nic nie je idźcie z nią do lekarza" Walnąć ją tylko nic więcej :D

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

iskra0110
no ja się wczoraj od męża dowiedziałam jak rozmawiał ze swoją mamą, że niby ona powiedziała tak - "ja to tylko z Izą mogę tak swobodnie porozmawiać jakby to moja córka była". Aż się miło na serduszku robi.

Aż na secu cieplej się robi słysząc takie słowa :)

Za to ja wczoraj od swoich szwagierek (mam je 4) usłyszałam, że ulubionym tekstem do swojej mamy jak już nie wytrzymują nerwowo a by ją zamknąć by się już nie odzywała to muwją " No ale my to jeszcze nie mamy tak przejeb*** jak Ania bo my Ci beszczelnie w twarz mówimy jaka jesteś a Ona jeszcze ma w sobie jakąś kulturę" Nie wiem jak to traktować jako obrona mojej osoby by teściowa się odpimpała czy już jaja sonie wszyscy z tego do okoła robią :36_11_5:

Odnośnik do komentarza

Ulla
no i najfajniejsze jest że to ja mam podesłać dziecko i zostawić, a jak młody już jest to ona nie jest wstanie wstać rano bo musi poleżeć zanim do siebie dojdzie:D

No to tak jak z moją, najpierw krzyczy że byśmy przyjechali albo ONA do nas raz w roku przyjedzie. Jak już jest to nie ma siły się bawić z Julią, jest albo zmęczona albo Julia ją denerwuje bo biega, wyciąga zabawki przy czym robi bałagan. A wtedy się zaczyna, jak ja mogę pozwalać na takie zachowanie dziecka itp, itd... A co ja poradze, że dziecko się cieszy na widok babci? Ale poczekamy aż Julka będzie starsza i jak raz czy dwa babcia będzie do niej tak krytycznie podchodzić to wnuczki pewnie nie będzie wogóle widywać bo zmuszać jej do takich wizyt w przyszłości nie będe.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...