Skocz do zawartości
Forum

tesciowa..:)))


Margolcia

Rekomendowane odpowiedzi

Gość anna_:)

ja jestem osobą która lubi posłuchać zdania innych ludzi, zawsze sobie przemyśle to co mówili i staram się spostrzegać sprawy z różnych stron... Ale... mojej teściowej nie mogę słuchać, jej głos działa mi na nerwy, już tyle razy się przejechałam na jej kłamaniu, skłócaniu, buntowaniu rodzeństwa między sobą i doprowadzaniu do ruiny czyichś związków, że nawet jak by ktoś bardzo chciał to nie będzie potrafił tej osoby słuchać. Nawet nie wiem jak można to wszystko opisać i wyjaśnić... Brak słów :( A jej dobre rady mijają się z praktyką bo do mnie mówi jedno i sama co innego robi :(
A co do zbierania rzeczy to powiem tak... ja też zbieram różne przedmioty które mogą mieć jakieś zastosowanie w przyszłości albo kupuje coś nowszego np żelazko a stare (w dobrej formie) kładę na strych bo może komuś oddam albo się mi jeszcze przyda. Ale nigdy nie wciskam komuś na siłę pułki na buty z materiału kupionej w ikea która nogi ma złamane, pogubione śruby i by w ogóle było to do czegokolwiek przydatne to trzeba by było wymyślić nowy szkielet czy coś innego... Takie śmieci moja teściowa nazywa super przydatnym prezentem dla mnie i jej syna do domu. SUPER, BARDZO SIĘ CIESZE NA MYŚL ŻE MOJA MAMUSIA ZNOWU MI COŚ Z GŁĘBI SAMEGO SERCA PODARUJE JUŻ SIĘ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ :D

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Fajne są takie wyjścia razem, można pogadać o tym i o tamtym, obgadać synalka jej

uwielbiam kawki z tesciowka
Margeritka
ja mieszkam naprzeciwko rodziców m i raz jest lepiej raz gorzej, raz ja mam okres, raz ona, ale ogólie to jest ok:)

to z okresem mnie powalilo
hej dziewczyny no macie sie co niektore z tesciowymi.... moja jest spoko.
sama czesto dzwonie zebysmy gdzies wyskoczyly, a zakupy typu sukienka na jakas okazje tylko z nia... po pierwsze ma gust po drugie zadna cena jej nie przestraszy a co za tym idzie jak moj dojedzie z karta nie ma wyjscia...he he he
no i swojego czasu chcielismy kupic wiekszy dom zeby razem zamieszkac....

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza
Gość anna_:)

ma-mmi
Oopsy Daisy
Fajne są takie wyjścia razem, można pogadać o tym i o tamtym, obgadać synalka jej

uwielbiam kawki z tesciowka
Margeritka
ja mieszkam naprzeciwko rodziców m i raz jest lepiej raz gorzej, raz ja mam okres, raz ona, ale ogólie to jest ok:)

to z okresem mnie powalilo
hej dziewczyny no macie sie co niektore z tesciowymi.... moja jest spoko.
sama czesto dzwonie zebysmy gdzies wyskoczyly, a zakupy typu sukienka na jakas okazje tylko z nia... po pierwsze ma gust po drugie zadna cena jej nie przestraszy a co za tym idzie jak moj dojedzie z karta nie ma wyjscia...he he he
no i swojego czasu chcielismy kupic wiekszy dom zeby razem zamieszkac....

Ja rozumiem, że masz w teściowej dobrą koleżanke, wsparcie itp Rozumiem też że są takie teściowe na tym świecie jak Twoja (mimo, że u mnie jest odwrotnie). Ale, ze by od razu kupować większy dom i razem mieszkać? Jak dla mnie to trochę nie "halo", nawet najlepszy cukierek się kiedyś nudzi i zmienia smak... Nie ma to jak "Wolność Tomku w swoim domku" i tego się trzeba trzymać.

Odnośnik do komentarza

dziewczyny no nie tak razem ze razem ale w jednym domu dwa oddzielne wejscia. tak razem to nikt by nie chcial tesciowa sama powiedziala ze nie chcialaby z nami mieszkac bo ona ma swoje zycie.... wlasnie ja przywolalam dzis na kawe. czasami jej opowiadalam historyjki jakie hece przechodzila moja siora lub przyjaciolka z tesciowka to nie mogla sobie wyobrazic. kiedys mowi do mnie w zarcie ze przyjedzie ktoregos dnia i powie mi ze mam okna pomyc to jej powiedzialam ze ja nie z tych co przymkna oczy i nic nie powiedza ja z tych co odszczekna ubaw mialysmy obie.

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Przecież teściowa to nie diabeł.Nie wsadzajcie wszystkich do jednego wora.Zdarzają się teściowe które by na prawdę uchyliły nieba dla swoich synowych i synów, czy na odwrót...

Moja znajoma mieszka z teściową już ponad 10 lat i twierdzi że podjęła najlepszą decyzję.

Mój tata też zawsze z moją babcią żyli bardzo dobrze i uważa że to była najlepsza teściowa pod słońcem.

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

drucilla
ma-mmi o rany! Mieszkać razem? Ja gratuluję dobrych relacji, ale kurczę, to już hardcore...
Osobiście nie zamieszkałabym razem za chińskiego boga.

Jak nie ma innej opcji to trzeba zacisnąć zęby i mieszkać razem. Ja już złą teściową mam za sobą, a obecna jest suuupeerrr

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza
Gość anna_:)

Oopsy Daisy
Aż tak źle z tymi Waszymi teściowymi ??:grin: :sofunny:

Ja Ci pożyczę moją to się przekonasz :36_6_5::36_15_9::36_11_20:

żarty, zartami ale nawet w domu "bliźniaku" bym z teściami nie mieszkała, mimo że moja mama jest dla J. dobra a On ją uwielbia to też bym się nie zdecydowała mieszkać z nimi we wspólnym domu.
Co innego jak się nie ma wyboru i trzeba mieszkać razem... jak teściowie są OK to tylko się cieszyć a jak są zgrozą to albo walczyć o swoje albo z podwiniętym ogonem siedzieć w koncie pozostaje...ehm :36_2_14: No cóż różnie bywa...:love_pack:

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Aż tak źle z tymi Waszymi teściowymi ??:grin: :sofunny:

wiesz tam- źle nei jest zwłaszcza, ze ja się nie pcham do jakiejś 'miłości' czy utrzymywania kontaktów tzw. serdecznych. Po prostu jedna drugiej w drogę nie wchodzi, w ślad za powiedzeniem -> gdzie kucharek 6 tam nie ma co jeść.

Agnieszka78K
drucilla
ma-mmi o rany! Mieszkać razem? Ja gratuluję dobrych relacji, ale kurczę, to już hardcore...
Osobiście nie zamieszkałabym razem za chińskiego boga.

Jak nie ma innej opcji to trzeba zacisnąć zęby i mieszkać razem. Ja już złą teściową mam za sobą, a obecna jest suuupeerrr
No otóż opcja jest zawsze. Tylko czasem jest tak, że się jej nie dostrzeże z jakichś powodów. Czasem po prostu sytuacja nei jest Bóg wie jak priorytetowa i podchodzi się do niej na zasadzie, że jakoś tam będzie. Jak trzeba będzie 'coś' to trudno. W moim przypadku mieszkanie razem nie wchodziło w grę wcale. Nie i już. Taka moja potrzeba higieny psychicznej. Ja chcę być u siebie, a z teściami czy rodzicami to nie jest u siebie i nigdy nie będzie. Bo się na spokojnie z mężem nei pokłócę, bo nie wyjdę sobie z pokoju jak mnie dobry Bóg stworzył. NIe pieprznę o ścianę jakimś czymś jak zajdzie potrzeba. Przed ślubem wiedziałam, że jest albo-albo. Albo mieszkamy od razu osobno. Albo poczekamy z tym ślubem aż będziemy mogli mieszkać od razu osobno.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

anna_:)
ma-mmi
Oopsy Daisy
Fajne są takie wyjścia razem, można pogadać o tym i o tamtym, obgadać synalka jej

uwielbiam kawki z tesciowka
Margeritka
ja mieszkam naprzeciwko rodziców m i raz jest lepiej raz gorzej, raz ja mam okres, raz ona, ale ogólie to jest ok:)

to z okresem mnie powalilo
hej dziewczyny no macie sie co niektore z tesciowymi.... moja jest spoko.
sama czesto dzwonie zebysmy gdzies wyskoczyly, a zakupy typu sukienka na jakas okazje tylko z nia... po pierwsze ma gust po drugie zadna cena jej nie przestraszy a co za tym idzie jak moj dojedzie z karta nie ma wyjscia...he he he
no i swojego czasu chcielismy kupic wiekszy dom zeby razem zamieszkac....

Ja rozumiem, że masz w teściowej dobrą koleżanke, wsparcie itp Rozumiem też że są takie teściowe na tym świecie jak Twoja (mimo, że u mnie jest odwrotnie). Ale, ze by od razu kupować większy dom i razem mieszkać? Jak dla mnie to trochę nie "halo", nawet najlepszy cukierek się kiedyś nudzi i zmienia smak... Nie ma to jak "Wolność Tomku w swoim domku" i tego się trzeba trzymać.
dlaczego od razu nie halo?

drucilla
ma-mmi o rany! Mieszkać razem? Ja gratuluję dobrych relacji, ale kurczę, to już hardcore... Nie wiem- wiem, że pisałaś w czasie przeszłym, ale pewna jesteś? Że tak byś chciała? mogła? Wiadomo - każdy robi po swojemu. Osobiście nie zamieszkałabym razem za chińskiego boga.

pisalam w czasie przeszlym bo decyzja o kupnie domu zostala przesunieta na nastepny rok a to czy z nimi czy sami to sie okaze. jezeli znajdziemy dom ktory odpowiada obu stronom to pewnie bedzie ze razem.
Agnieszka78K
drucilla
ma-mmi o rany! Mieszkać razem? Ja gratuluję dobrych relacji, ale kurczę, to już hardcore...
Osobiście nie zamieszkałabym razem za chińskiego boga.

Jak nie ma innej opcji to trzeba zacisnąć zęby i mieszkać razem. Ja już złą teściową mam za sobą, a obecna jest suuupeerrr
ale my mamy wyjscie i tak do konca jeszcze nie wiemy czy to bedzie jeden dom czy dwa domy obok siebie a moze na dwoch krancach miastach.
gdzie by nie bylo to relacje mamy zdrowe i zadna zadnej w parade nie wchodzi... moja tesciowa sama sie dziwi jak mozna dyktowac doroslym osobom co maja robic.
i nikt na sile nic nie robi. jesli np. wracam z pracy i dzwonie ze jestem niedaleko i moge wpasc na kawe to jesli moja tesciowa nie ma ochoty na wizyty bo np. lazi jeszcze jak to sie mowi z gola doopa po chacie to po prostu mowi ze nie teraz moze pozniej. i to dziala w obie strony. zadna do zadnej bez telefonu nie zajezdza. na prawde babka konkret ma swoj life i tyle.
pisalyscie tez o prezentach, tu tez akurat dostajemy po tyle samo, za rowno od niej jak i od tescia. po choinke w tym roku zapodala nam pralke, bo wiedziala ze nosimy sie z zamiarem kupna.

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza
Gość anna_:)

ma-mmi
ale my mamy wyjscie i tak do konca jeszcze nie wiemy czy to bedzie jeden dom czy dwa domy obok siebie a moze na dwoch krancach miastach.
gdzie by nie bylo to relacje mamy zdrowe i zadna zadnej w parade nie wchodzi... moja tesciowa sama sie dziwi jak mozna dyktowac doroslym osobom co maja robic.
i nikt na sile nic nie robi. jesli np. wracam z pracy i dzwonie ze jestem niedaleko i moge wpasc na kawe to jesli moja tesciowa nie ma ochoty na wizyty bo np. lazi jeszcze jak to sie mowi z gola doopa po chacie to po prostu mowi ze nie teraz moze pozniej. i to dziala w obie strony. zadna do zadnej bez telefonu nie zajezdza. na prawde babka konkret ma swoj life i tyle.
pisalyscie tez o prezentach, tu tez akurat dostajemy po tyle samo, za rowno od niej jak i od tescia. po choinke w tym roku zapodala nam pralke, bo wiedziala ze nosimy sie z zamiarem kupna.

Widzisz, ja Ci naprawde wierze że masz dobre relacje z teściową i obie jesteście zadowolone. Wiem też, że takie teściowe się zdarzają bo mój J. ma super relacje z moją mamą. Ale osobiście nie zgodziła bym się dzielić podwórka z teściami, rodzicami czy rodzeństwem a co dopiero mieszkać... NIE I TYLE. Super jest z nimi spotkać się na kawie, grillu... ale na codzień wole dom czy podwórko mieć dla siebie.
A co do prezentów... moja teściowa to nie zna tego pojęcia "prezent" to wogóle jakiś dziwny przypadek i nie będe się nad nią rozwijać. Ale samo to że ktos robi takie drogie prezenty jak pralka to też by mnie nie zachwycało (w mojej sytuacji). Nie zrozum mnie źle, chodzi mi o to że pralka to prezent dość drogi i wymagający przemyślenia sprawy (przynajmniej dla mnie). Przy takich sprzętach domowych sama bym chciała podejmować decyzje, chciała bym sama wybrać firme, przeglądnąć funkcje, ile wody, prądu, kilogramy itp. itd... Jestem dość pedantyczna jeśli chodzi o takie rzeczy i jeśli ktoś zrobił by mi taki prezent to bym się wkurzyła... chyba że bylo by to przemyślane, sama bym dokonywała wyboru a jesli cena by była za wysoka to można by bylo się złożyć na pół ale kupić coś dobrego i z czego naprawde bym była zadowolona. W Twoim przypadku pewnie wybierałaś ta pralkę wraz z teściową i spełnia twoje potrzeby. Ja się czepiłam tej pralki tylko by mniej więcej przedstawić jak to wygląda z tymi prezentami. Np mój J. rok temu wymyslił że kupi tv 40 cali, płaski na ścianę... OK, niby nic takiego, ale On chciał z jakimiś tam funkcjami i cena zaczyna się od 500f a jego mamusia uslyszała że tv chcemu kupić to kupiła synusiowi mały, płaski za 120f i zdziwiona że synuś nawet go nie zawiesił tylko dał do pokoju gościnnego z którego na codzień się nie korzysta a trzy mies później kupiliśmy taki jak chciał J. i powiesiliśmy w salonie.
Nieraz te prezenty po prostu są zwykłym nie wypałem... bo dla jednej osoby mikrofalówka to sprzęt tylko do podgrzewania dań a dla innych jest to sprzęt o wiele więkrzej funkcjonalności i te prezenty to w większości to straszne nie wypały :(

Odnośnik do komentarza

Anna jakby tak podchodzic do wszystkiego to na prawde wszystkie tesciowe bylyby zle, bo te za dobre tez sa zle. zaskocze Cie bo nie bylam z nia i nie wybieralam. sama wybrala odpowiednia i rowniez brala wszystko pod uwage lacznie z pojemnoscia wsadu i innymi duperelami, ale mniejsza o wiekszosc. ja jestem z tych co ciasza sie z intencji a nie patrza czy odpowiednio droga. znam swoja tesciowa i wiem ze gdyby miala kupic Tv bo mamy w planie zmienic to najpierw wyczaila by jakiej wielkosci chcemy.
Anna mysle ze raczej nie powinnas byc zla ze kupila taki a nie inny (moze nie miala na wiekszy- nie wiem) przynajmniej masz dodatkowy tv do pokoju dla gosci a to tez jakis plus.:36_2_15:
Margeritka no prosze jak sie tesciowka spisala.

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza
Gość anna_:)

ma-mmi

Anna mysle ze raczej nie powinnas byc zla ze kupila taki a nie inny (moze nie miala na wiekszy- nie wiem).

ha ha ha :36_1_1: z tym tv to taki numer był że sobie w tym samym czasie walneła ponad 40 calowy telewizor :36_1_1:
No i właśnie dla tego pisze że jeśli ktoś chciałby pomóc w nawet drobny sposób to przecież można pogadać z synem i powiedzieć " Wiesz Synek chcesz duży telewizor dodam ci stówę... " Może ja jestem już głupia ale czy takie coś nie bylo by lepsze niż wciskanie komuś czegoś na siłę?
ma mmi naprawdę masz dobrze z teściową i broń mnie Panie Boże!!! nie wkładam wszystkich teżciowych do jednego wora :36_2_39: Też nią przeciesz kiedyś będe :36_1_1:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...