Skocz do zawartości
Forum

Oczekiwajki na pierwszego Malucha :)


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba nic w tym cyklu z tego nie będzie bo plamienie jest zbyt obfite :( Na początku było różowe plamienie, później "caffe late" a teraz brązowo-bordowe i wygląda jak końcówka miesiączki :(

Jeżeli nic z tego nie będzie (wciąż się łudzę) w tym cyklu to będziemy w przyszłym cyklu znów próbować.

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Będziemy próbować w przyszłym cyklu.
Plamienia już nie są plamieniami :(, ale w końcu to nie mój ostatni cykl w życiu :).

Tak jak pisała madzialska trzeba myśleć pozytywnie :) więc zaczynam od dzisiaj.

Trzymam kciuki za Was dziewczyny :)

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Ja takiego doła miałam wczoraj, dzisiaj rano byłam zła i nie wiedziałam co robić.
Kupiłam wczoraj test ciążowy, a tak sobie. Dzisiaj zrobiłam i oczywiście wyszedł negatywnie. Został mi jeszcze jeden test owulacyjny więc wczoraj go zrobiłam i wyszedł pozytywny :o_no:.

Już nic z tego nie rozumiem, jakieś plamienie jakby końcówka miesiączki do tego owulacja i negatywny test ciążowy :36_19_2:

Wczoraj byłam w takim stanie :36_1_4: że wszystko robiłam, żeby w końcu mieć jasność. Nigdy mi się coś takiego nie przytrafiło.
Teraz już jestem spokojna i myśle o kolejnym cyklu.

Madzialska musimy myśleć pozytywnie i probować znowu, trzymam kciuki cały czas.
Może to plamienie w Twoim przypadku to implantacja zarodka? - tego Ci życzę.

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Nie wiem co to za plamienie...
Dziś jest mój 22 dc ( licząc, że @ zaczęła się 3.08, bo od 31.07 miałam plamienia brunatne i nie wiem czy to liczyć już jako @ czy jako plamienie przed @). Wg wyliczen ok 13.08 miałam owu. Akurat wtedy byłam w Częstochowie i wtedy nie było przytulanka ( tak samo 12.08, bo mąż był po nocnej zmianie, byliśmy po podrózy do domu i no i ta sprzeczka...). Więc jeżeli ta owu była 13.08 to dziś jest 11 dpo. Plamienie nie jest brązowe, a czerwone jak krew czyli inne niż w zeszłym miesiącu. Boli mnie podbrzusze od kilku dni, tak jakby kłucie w lewym jajniku.

Nie wiem co o tym myśleć...
Rozkleiłam się strasznie....

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Trzymam kciuki :) oby to było jednak plamienie implantacyjne :)

U mnie tez plamienie się zaczęło w 22 dc dzisiaj jest 24 dc i się kończy chyba, w sumie cały czas było skąpe ale na początku tylko lekko różowe później brązowe a na koniec z krwią (brązowo-bordowe) tak jakby końcówka miesiączki. Nadal mnie podolewa podbrzusze i dzisiaj zakuł jajnik lewy. Mamy strasznie podobnie :) Może w przyszłym cyklu będziemy się cieszyły razem :)

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Madzialska głowa do góry, myśl pozytywnie. Jeszcze nic straconego. Musimy być dobrej myśli :)

Madzialska ja sama nie wiem o co chodzi, nigdy tak nie miałam.

w niedziele zaczęło sie po południu lekko różowym plamieniem (zauwazyłam w ubikacji na papierze toaletowym). Wieczorem pojawiły sie brązowe plamki wielkości główki od szpilki.
W poniedziałek były plamki ale większe ale też jak była w toalecie (3 razy to zauważyłam gdy byłam w pracy) najpierw poczułam takie ciepło w podbrzuszu i wyciekło ze mnie tak jakby dużo śluzu, złuszczonego naskórka zabarwionego na bordowo. Wieczorem już normalnie jakbym miała okres w ubikacji dużo.
Rano jak wstałam podpaskę miałam lekko zabrudzoną i teraz już resztki takie koloru czekolady gorzkiej. :36_2_16:

A jak to u Ciebie wygląda?

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Ja rano jak zwykle zmierzyłam temperature waginalnie ( wiem, miałam nie mierzyć, ale tak się przyzwyczaiłam-było 37 stopni ). Poszłam się załatwić i dalej spać. Obudziłam się po 2 godzinach i odruchowo znów zmierzyłam temperaturę. I jak wyjęłam terometr to na nim taka różowa wydzielina i uczucie mokra. Pobiegłam do łazienki, wytarłam papierem i rzeczywiście-kolor różowy. Ręce mi opadły...
Co chwila biegam do łazienki i sprawdzam. Jest tego mało, z różowego zrobiło się lekko czerwone ze strzępkami krwi( w zeszłym miesiącu było brązowe, a brązowe podobno może świadczyć o zaburzeniu fazy lutealnej ). Cały czas mnie kłuje lewy jajnik.

Nie wiem już co myśleć...

Frojdel, skoro nie ma u Ciebie normalnej @, to może powinnaś zrobić test?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Madzialska wydaje mi się że w Twoim przypadku się udało, bo takie różowe plamienie to podobno implantacja, czytałam że może trwać od 1-2 dni i później można zrobić test. Życzę Ci aby plamienie się nie zmieniło i żeby ustało a na koniec na teście żebyś zobaczyła II kreski :36_1_11:

Ja robiłam test dzisiaj i wynik był negatywny, więc na spokojnie do pracy zabiorę się w w następnym cyklu.

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

u mnie w moczu były takie strzępki brązowej krwi, i na papierze bordowy śluz widziałam, oprócz tego taką jakby rzadką galaretkę bordową, więc raczej to nie implantacja.

Dzisiaj od momentu jak zakuł mnie lewy jajnik nic sie nie dzieje, nic mnie nie boli. Według moich ostatnich cykli planowałam że 5 września dostane okres. Mój mąż powiedział że zobaczymy jeżeli dostane okres to zaczniemy od nowa a jeżeli nie to będziemy wiedzieć dlaczego było to plamienie/krwawienie.
Stara się mnie pocieszyć ale ja już o tym nie myślę, nie nakręcam się i doszłam do wniosku że przede mną jeszcze pełno cykli i że kiedyś się uda :) Mam nadzieje że wytrzymam w tym przekonaniu :)

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

mam 26 lat, do niedawna uważałam że jestem za młoda.

Odmieniło mi się to na początku tego roku gdy zauważyłam jak czas ucieka i poczułam straszną pustkę, czegoś mi zaczęło brakować. Zaczęło do mnie dochodzić, że chciałabym przytulić takie maleństwo, które będzie podobne do mojego męża.

Poczułam się niespełniona i odezwał się we mnie instynkt.
Czuje to samo co Ty, że rodzina powinna składać się co najmniej z 3 osób, bez tej jednej osóbki jest dziwnie, brak jej gaworzenia, śmiechu, płaczu i w późniejszym czasie pytań :)

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...