Skocz do zawartości
Forum

goskasos

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez goskasos

  1. goskasos

    Lipiec 2010

    kasienko, dopiero teraz doczytałam że coś jest źle. Trzymaj się kochana, jutro bedzie nowy dzien, zaświeci sloneczko i będzie dużo lepiej :) Mam nadzieję że to tylko chandra... Mam kwiatuszka dla Ciebie na poprawę humorku :)
  2. goskasos

    Lipiec 2010

    małolatka Oli normalnie cukierek - słodzizna że aż strach sie bać, co będzie później :))) Normalnie mam dylemat, bo głupieję do kogo sie ustawiac w kolejce:))) A smoczki kupowałam w wielkim sieciowym sklepie "Swiat dziecka" a nie w aptece. Mam ten komfort, że mam tak wielki sklep niedaleko domu. Jest drogi (chociaż butelki i smoczki NUK akurat są tansze niz w Carrefourze), ale zawsze coś tu podpatrzę i później szukam taniej. blumchen jednak kciukasy pomagają. Super że Mańcia dobrze zniosła szczepienie. Jestem z niej dumna:) No i Mancia pokaźnych rozmiarów kobitka sie robi. Mó brzdąc, pomimo że najstarszy tutaj, to waży jakieś 5500 (weszłam razem z nią na wagę, więc moga być jakieś odchyły). Ale mam nadzieję że dogoni wszystkich kiedyś :((( Ja jej daje kaszkę na noc, bobovita smaczny sen. A wy podajecie kaszki w dzien??? A powiedzcie mi mamusie, czy nadal wyparzacie wszystkie butelki, smoczki, łyżeczki, miseczki przed każdym posiłkiem??? Jak mówią specjaliści - kiedy można ewentualnie zacząć wyparzać trochę rzadziej?? Nie ukrywam że trochę upierdliwe stało się teraz wyparzanie, kiedy doszły wszystkie miseczki po obiadkach, kaszkach, łyżeczki, a do tego jeszcze nadal butelki...:P
  3. goskasos

    Lipiec 2010

    dolfowa Jaki piękny dywan!!!! JA TEŻ TAKI CHCĘ!!!!!!!!!!!! I tapeta mi się bardzo podoba!!! W ogóle taki typowo dziecinny pokój, no i mamut to number one dla dzieci moim zdaniem :)))) Ja teraz trochę żałuję że zrobilam tę tapetę w paski, mogłam walnąć chociaż na tej jednej ścianie coś bardziej dziecinnego. Do tego na tej pasiastej ścianie stoi kanapa, która jedynie kolor ma "dziecinny". No ale to juz z wymogów praktycznych, bo ja tez na czymś muszę spać. A mała dziecinna sofka odpadała, bo musialam mieć coś rozkladanego w tę stronę co wersalka. Ale pocieszam się tym, że za 5 lat (może ciut więcej) ten wystroj bedzie już bardziej do niej pasowal :)))))) Ale mam zamiar na ścianie na której stoi łóżeczko zrobić ścianę "bajkową" :))) kupię naklejki - dużo kwiatków, pszczółek,motylków, gąsienic i ślimaczków :))) Ale ja pod względem artystycznym jestem totalny matoł, ze mnie jest bardziej techniczno-komputerowy typ, więc jak zaczęłam przegladać allegro i oglądać naklejki to oczopląsu dostalam i nie wiem co wybrać, w jakim rozmiarze. A na dodatek trzeba jakoś to fajnie na ścianie ułożyć żeby tworzylo calośc... przeraża mnie to :))
  4. goskasos

    Lipiec 2010

    BUZIACZKI DLA 5-MIESIĘCZNEGO LEOSIA :))))) chcialam zdążyć przed 24 żeby złożyć mu życzenia, ale moje dziecko dopiero teraz pozwoliło mi poodpisywac :)) Niby nie jest płaczliwa ani marudna, ale mały upierdliiec się z niej zrobił...cały czas trzeba być z nią :) blumchen, powodzenia na szczepieniu. Mnie czeka za 2 tygodnie... :) super prezencik Mania dostanie. Ja musze też sie zakrecić za jakimis zabawkami. Jak narazie to, gdziekolwiek pójdę, kupuję same pluszaki do pokoju, żeby go "udziecinnić" :))) Ale to takie okazyjne raczej, tak jak np wczoraj lalka szmacianka za 9,99 i podusia kolorowa za 9,99. teraz muszę się rozejrzec za bardziej interaktywnymi. Tatus obiecal Martusi szczeniaczka uczniaczka na Mikołaja, a ja wczoraj byłam w smyku i widziałam inne maskotki w stylu szczeniaczka, za 40 zł. Też bardzo fajne, ale nie zagłębialam się w ich funkcje. Wiem tylko że gadają "ręka, noga" itd w stulu tego szczeniaczka;) adria, ja za szczepienie 5w1 placę 120zł. slim_lady spróbuj Alusi nie karmić na rekach. Moja mała zaczęla mi robic dzikie awantury jak miala 2-3 miesiące, nie chciala jeśc i wyrywała się, nie wiedziałam o co chodzi. Okazalo sie, że ślicznie zaczęla jeśc jak kladłam ją samą na podusi albo w leżaczku czy foteliku. Od tamtej pory karmiłam może 2-3 razy na rękach - i to tylko jak byliśmy poza domem i nie było innej możliwości. Moze akurat zalapie leżąc samodzielnie...? A jak już będzie sytuacja krytyczna, to spróbuj tak jak mowi mamola - strzykawką. Mnie uczyli w szpitalu przy karmieniu strzykawka żeby jeszcze wlożyć palec małej do buzi i dotykać podniebienia, żeby miała odruch ssania, i wtedy boczkiem wkładałam strzykawkę. Prawdę mowiąc to nie wiem czy teraz nie bylaby za duża na ten palec, ale warto też sprobować. aśku a mnie się jakos udaje nasmarować dziąsła tym żelem. Oczywiście najchętniej Marta by go zjadla, ale wkładam palec odpowiednią stroną i od razu smaruje dziąslo zanim ona zdąży ssać mój palec. oczywiście jak zamknie buzię to go zje, ale już zdążę posmarować i chyba działa, bo momentalnie dziecko sie uspokaja. Poza tym dobre są też te szczoteczki co pisze dolfowa, nimi też można smarować dziąsła tym żelem. guga dopisz na liście że miałam cc :))) agatcha moja kuzynka polecała mi bardzo ten viburcol. Warto chyba sprobować jak to homeopatyczne jest, bo zero szkodliwości :) A ja dzisiaj musiałam polecieć do sklepu i kupić smoczki do butelek. Normalnie wczoraj przeżylam szok...po myciu i wyparzeniu zakładałam smoczki na butelki, i jak pociągałam za smoczek żeby wszedł w nakrętkę to urwałam dziubek. No to wkładam drugi...to samo. Porwałam 4 smoczki i leciałam dzisiaj na biegu kupowac :))) To były NUKa lateksowe (takie żółte) i prawdę mówiąc ucieszylam się, bo już Wam kiedyś pisałam że strasznie się trzeba namęczyć żeby go dobrze zakręcić i żeby nie leciało bokiem. Kupilam teraz silikonowe (przezroczyste), są twardsze i zakręcają się super:))) Ale babka w sklepie byla w szoku, powiedziala że pierwszy raz slyszy żeby się coś takiego stało. Ja mówię że używam ich jakie 2-3 miesiące, i codzienne wyparzanie może im zaszkodzilo i sparciały. Stwierdziła że nie sądzi żeby to o to chodziło, i pewnie miałam jakies wybrakowane. To powiedzialam że gratuluję, bo kupowałam je u nich własnie:)))) Zamknęła się szybko i nic już nie mówiła, chyba sie przestraszyła że bedę chciała jakiegoś rabatu czy coś:)))
  5. Witam, Jestem mamą 5 miesięcznej Martusi, ktora urodzila się w 35tc. Rozwija się super, aczkolwiek w niewielu sprawach lekarz koryguje jej wiek. Karmilam piersią przez 2 miesiące, później pokarm mi zanikł i podaję Bebiko1. Na wizycie kontrolnej u lekarza pediatry, przed ukończeniem 4 mż, lekarz powiedziała, żeby wprowadzać powoli warzywa i zupki. Tak też zrobilam. Na ostatniej wizycie lekarz powiedziała że po ukończeniu 5 miesiąca przechodzimy stopniowo na mleko następne. Od kilku dni podaję jedną butelkę dziennie z Bebiko2, wlaśnie przymierzalam się do 2 karmień dziennie, i wszystko byłoby ok, gdybym nie poszperała w internecie i nie dowiedziala się, że w 2008 roku zmieniły się zalecenia Unii Europejskiej. Mianowicie wg nowych zaleceń, mleko następne wprowadzamy po ukończeniu 6 miesiąca życia. Stąd moje obawy - czy nie za wcześnie jednak wprowadziłam mleko nastepne?? Czy może lepiej odstawić póki to dopiero początek wprowadzania??? Wydaje mi się że dziecko toleruje je dobrze, aczkolwiek pojawiły się zmiany kupek. Ale wydaje mi się że kupki zmieniły się bardziej od wprowadzania marchewki, ziemniaków i zupek. Są po prostu twardsze niż wcześniej, aczkolwiek nie sprawiają małej większego problemu - nie płacze przy nich i nie męczy się zbytnio - widzę tylko jak sie czasami sili. Zwiekszyła się tez ilośc kupek, a zmiejszyła ich objętość. Bardzo byłabym wdzięczna za parę słów odnośnie mojej sytuacji, nie mam nikogo doswiadczonego w pobliżu żebym mogla to skonsultować i każda wskazówka bedzie dla mnie bardzo pomocna. Pozdrawiam :)
  6. goskasos

    Lipiec 2010

    Witam wszystkie mamuśki :) Na początek wszystkiego najlepszego dla Mańci i Oliwierka !!! MOJE GRATULACJE :))) seeya witamy w naszym gronie :))) Jasne ze Cie przyjmiemy, w kupie cieplej a zima się zbliża:))) Tak że pisz dużo i często :) Anoushka nie tylko Twoje doberko jest chucherko (nie czujesz jak rymujesz:))). Moje dziecię skończy zaraz 6 miesięcy a waży jakieś 5500 (dokładnie dowiem się 12 grudnia). Ale małe jest piekne, nie???:))) mamaola cieszę się że się wyspalaś, od razu lepiej, nie??? :)) Dzięki za wytłumaczenie tego zjawiska rozrzedzania się kaszki - wiecznie mi "rzadziała" podczas karmienia, i chcialam dosypywać żeby byla gęściejsza :)) slimka gratuluję ząbków ;) adria mleko tylko podgrzewasz i robisz tak jak podano na opakowaniu. Przeważnie to jest 1 łyżka stołowa na ok 30ml wody lub mleka. Jak zrobisz na dośc cieplym mleku to będziesz miala gęściejsze, a w miarę stygnięcia kaszka bedzie robiła się coraz rzadsza. Tak jak zresztą pisała juz wcześniej mamaola. blumchen no Ty sie musisz kochana przyzwyczajac...:))) Ja mam siostrzenicę 15-letnią (do tej pory moje oczko w głowie :)), i obserwuje ja od kilku lat... Ona i tak jest super grzeczna i ułozona, a łapiemy się z moją siostrą za glowę jak coraz to nowe rzeczy wchodza w grę... Trenuj na Okcie, dla Mani bedzie jak znalazł ;))))
  7. goskasos

    Lipiec 2010

    Rudzia, mija właśnie godzina, jak moje dziecko gada do karuzeli, krzyczy i piska sobie w łóżeczku :))) Mozemy sobie ręce podac, też mam nocnego marka (po mamusi) :) Uśpiłam ją okolo 21, to o 23.30 otworzyla oczy i nie chce zamknąć :) Gratuluję mężowi pasji i sukcesów ;))
  8. goskasos

    Lipiec 2010

    adria, współczuję dzisiejszego dnia, ale jutro jak sie obudzisz to napewno będzie lepiej... Napewno wszystko będzie dobrze, nie martw się... Julcia ze wszystkiego wyrośnie i jeszcze kiedyś będziesz sie śmiała z tego wszystkego. Pechowy dzien bedzie wtedy tematem do anegdot :))))) buziaki
  9. goskasos

    Lipiec 2010

    Diewczyny, czy ja dobrze gdzies wcześniej przeczytałam, ze któras z Was dostała 2000zł becikowego??? napiszcie, bo jestem zainteresowana, ja będe dopiero skladac wniosek i wydaje mi się że coś takiego tu przeczytałam - fajnie by było:)))
  10. goskasos

    Lipiec 2010

    aśku - czyszczenie żył...mowisz o chelatacji??? Mój mąż po drugim zawale tez był na chelatacji i bardzo sobie chwali. Ale jak pytał lekarza kardiologa co o tym myśli i czy on ewentualnie może na to pójśc, to lekarz mówił "nie popieram i nie neguję. Idzie Pan na swoje własne ryzyko". A wy na to chodziliście?? I jak to widzisz?? A nierówności na głowie to chyba niekoniecznie ciemieniucha. Z tego co wiem, ciemieniucha to łuszcząca się skóra...czy się mylę???
  11. goskasos

    Lipiec 2010

    guga, małolatka ja używam na ząbki Dentinox N i jestem bardzo zadowlona. Trzymam go w lodówce i jak smaruję dziąsła to dodatkowo niska temperatura działa łagodząco.
  12. goskasos

    Lipiec 2010

    guga ja to wkleje, jeśli Twój mąż tylko zrobiłby coś takiego. Potrzebne jest tylko miejsce na serwerze żeby to trzymać, i wklejasz na zasadzie takiej, jak blumchen obrazki, a nie jako załącznik do wiadomości. I tyle... Najważniejsze żeby to ktoś zrobił, bo ja nie mam photoshopa...
  13. goskasos

    Lipiec 2010

    uuuu Malenka, chyba znowu jestem na czele "długopostowych" :))))))))))) No ale nie dziwne, od rana do tej pory nazbieralo się trochę do napisania:))) slimka, ale ma ząbek czy zgrubienie na dziąsłach???? W każdym razie gratuluję, nawet zgrubienia:))))
  14. goskasos

    Lipiec 2010

    a ja dopiero dorwałam się do kompa, bo przyszedł rano listonosz z karuzelą i pościelą, wszystko montowałam, później pranie, troche ogarnęlam, w międzyczasie obiadek i tak zleciało... A więc witam się poniedziałkowo :) Moje dziecko wczoraj położyłam o 23, mniej więcej od 1 w nocy zaczęła marudzić w łóżeczku, budziła się co 15 minut i płakała, więc tatuś wziął ją do siebie do pokoju i spała w gondoli. Zasnęła w wózku tak kamiennym snem, że dzisiaj, jak Artur obudził się o 9.30 to dziecko leżało sobie bez słowa i się rozglądało... Nic już z tego nie rozumiem, ale najwazniejsze że wszysyc się wyspali :)) A pomimo to czuję się dzisiaj jak flak, chyba to pogoda... filipka, duże uściski (na odległość żeby się nie zarazić) dla Was wszystkich, a w szczególności dla "zadżumionyej" Zosieńki. Niech już przestaną się Was czepiać te wszystkie bakterie i wirusy, odpocznij kobito... Życzę zdrówka z całego serca :) anna nie wiem jak inne firmy, ale jak kupowałam butelki i smoczki NUK to było rozgraniczenie na 1 (od 0), 2 (bodajże od 6 miesięcy), 3 itd. I do tego każda numeracja miała jeszcze rozgraniczenie na S, M, L. Czyli S - do mleka, wody i herbatki, M - do mm i chyba do kaszek, L - do kaszek (chyba cos pokręciłam, musisz spojrzeć na kartoniki przy smoczkach). Ja używam S, bo kaszkę podaję łyżeczką, ale jak Twoja mała woli jeść przez sen to zorientuj się i kup sobie smoczek odpowiedni dla kaszki. A na początku kaszkę rozrabiałam wg tego, co jest napisane na opakowaniu: 4-5 łyżek stołowych na 130ml wody. Z tym że przez pierwsze parę dni jak dawałam mniej, to rozrabialam 30ml wody i 1 łyżkę kaszki. Wychodziła dośc gęsta więc nie wiem jak mialabym ją podawać przez smoczek, ale pewnie można troszkę jeszcze rozcieńczyć. Z tym że jesli Twoja mala ma skazę, to chyba bedziesz musiała kupić kaszkę ryżową zamiast mleczno-ryżowej, a ja już nie wiem czy rozrabia się ją tak samo. Ja osobiście spróbowałam już 3 kaszek (cioci synowa lubi je jeśc, i od niej na poczatku wzięlam trochę, więc mam porównanie): bananowej na dobry sen bobovity, bananowej mleczno-ryżowej bobovity i waniliowej bobovity. Jak skończę to opakowanie waniliowej to kupię tą kaszkę na dobry sen - jest trochę "grubsza", jakby jakby miała więcej ziarenek niezmielonych, i na noc wydaje mi sie lepsza. A Martusia się nią zajadała. filipka, a czemu wybrałaś sinlac a nie kaszkę bobvity np?? napisz mi za i porzeciw, może tez się przerzucę... chociaż Sinlac jest nestle, tak jak NAN, a u Tuśki NAN się nie przyjął... I pogratuluj Zosi cierpliwości :))) Dzielna dziewczynka :) natalia masz rację, nie ma się co martwić na zapas, jedno dziecko robi coś wcześniej, inne później... namartwisz sie teraz, dołek złapiesz, a za tydzien okaże sie że dziecko robi wszystko to, czego nie chciało przy lekarce. Głowka do góry :))) agatcha, trzymam kciuki :) Malena, jakie oparzenie?? ja nic nie wiem... Mam nadzieje że nic poważnego sie nie stało...? Mamaola, śmiac mi się chce z tego wietrzenia Leosia:))) Od razu przypomniał mi sie tekst "to sie myje a nie wietrzy..." :)))))))))))))))))))))) sorki, ale tak głupio mi sie skojarzyło :)) Małolatka, jak dzień szczerości to po całości już... dołaczam się do dziewczyn z odczuciami, i tez jestem z Ciebie ogromnie dumna. Jesteś takim naszym "dzieckiem" forumowym, i czujemy się trochę za Ciebie odpowiedzialne:)) Z tego tez powodu nie pasują mi już do Ciebie te wszystkie teksty hip-hopowe z przekleństwami na nk... to bylo dobre jak byłaś głupiutka nastolatką, a teraz jesteś przecież dojrzałą mamusią :))) Przepraszam za szczerość, ale ja inaczej nie umiem - a moje przyjaciółki mi powtarzają żebym się nie zmieniała, bo to jest lepsze od zakłamania - więc staram się nie zmieniać :) I napisz co u kolezanki :) adria wszystkim wścibskim nochalem mowimy kategoryczne NIE. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy mają pożywkę z cudzego życia...widocznie ich zycie jest nudne, szare i do d... jak papier toaletowy. Żal mi ich, naprawde... A ja tez jestem śpioch, na szczęscie pospałam dzisiaj do 10.30, jak wstałam to mąż karmił Martusię i mogłam sobie później z nią troszkę poleżeć jeszcze :) Utul ode mnie swojego wilczura, uwielbiam takie rozrabiaki :))) kasia, u mnie jest podobnie, jak widze że dziecko mi nie pośpi i mam drugą czy trzecią pobudkę po 15 minutach od zasnięcia, to smaruję dziąsła Dentinoxem - nie wiem jak to działa, ale w 2 minuty dziecko śpi jak zabite. :)) asiula, przezyłam szok jak czytałam o tym zakrztuszeniu...ja nie wiem jakbym zareagowała, wiem że jak sie coś dzieje to mnie paraliżuje, wiem że nigdy nie udziele pomocy podczas wypadku, nie dotkne sie do nieprzytomnej lub nieżywej osoby...ale to są tylko moje przypuszczenia, na szczęście nigdy nie byłam w sytuacji żebym musiała udzielac pomocy komuś bliskiemu, może wtedy reaguje sie inaczej. Ale jak czytałam to nie wyobrażam sobie co musiałaś czuć, jaki strach... Oby żadnej z nas nic takiego się nie przytrafiło :( Rudzia, super że tak Wam fajnie minęły chrzciny, i ze Mikuś był taki grzeczny. No i super prezenty :) guga, kup sobie takie pudełka Aventu do zamrażania pokarmu (albo innej firmy, może sa tansze). Są wielorazowe, plastikowe, mozesz etykietkę nakleić i masz na jakis czas spokój. Ze słoikami to właśnie jest ten problem, ze często się nie zakręcają. qookiee dzieki dobra kobieto za dobrą wiadomość!!!! Sama nigdy w życiu bym tego nie zauważyła, i gdyby nie Ty to cierpialabym pewnie przez to jeszcze jakiś czas !!! Powaznie... Dacie wiarę że pisałam tego posta od 14???? Taka rozlazla jestem dzisiaj, że wkurzam się sama na siebie... jak już go zaczęłam pisac, to cały czas albo Martusia smieje się do mnie i musze dziecku odpowiedzieć tym samym, albo ktoś puka do drzwi, albo telefon dzwoni...a w międzyczasie jeszcze musialam swój brzuch uspokoić, bo kiszki mi zaczęly grać... masakra, jak ja nie lubię takiej pogody i takich dni - szare, bure i śnięte... aaaaaa zapomnialabym - muszę się pochwalić. Wygralam dzisiaj aukcję - całe 25 zł będzie kosztował ten komplecik, ale warto - już mam pomysł na zdjęcia świąteczne:)) Moje pierwsz Swieta komple czapka MIKOLAJ zUSA3-6m (1316611887) - Aukcje internetowe Allegro
  15. goskasos

    Lipiec 2010

    Już odpisuję na wszystko, po karmieniu przyszła moja przyjaciółka, potem zajęliśmy się dzieckiem z M i dopiero usnęła. jezu...co za dzień...agatcha, asiula, trzymajcie się kochane. Najważniejsze że nasze dziewczynki są całe i zdrowe, nic im się nie stało, całuję je obydwie mocno. Agatcha powodzenia w szpitalu, daj znać jak już trochę ochłoniesz bo będziemy sie martwić kasia, dołaczam się do trzymania kciuków :)) blumchen, za taką cenę to tylko brać w ciemno, bez względu na to czy się przyda czy nie :)) Ja też używam NUKa ale normalne butelki ze smoczkiem lateksowym. I przeklinam je w duchu jak nie wiem... Tzn przeklinam smoczki - przy zakręcaniu kleją się do butelki, przekręcają na gwincie, nierówno się układają i przelatuje mleko bokiem na zewnątrz. Ile razy, jak przygotowywalam jedzenie w pośpiechu, to cała awartość butelki za moment znajdowała się na dziecku.. wrrrrrrrrrrr I najgorsze jest to, że moje dziecko nie uznaje innego kształtu smoczka - kocha NUK-a i koniec, rób co chcesz człowieku. Avent poszedł w odstawkę bo ona woli siedzieć głodna niż z tego ciągnąć. A Avent się tak pięknie zakręcał...marzenie :))) Teraz jak będę wymieniać smoczki na te z większym przepływem, to spróbuję silikonowych (tzn przezroczystych a nie żółtych), może to kwestia materiału z jakiego jest zrobiony smoczek... I musze kupić tego niekapka jak go tak chwalisz :) guga tą listę zrobili w photoshopie, a ja niestety go nie mam :(((( aniu, już odpisuję Ci na pytania: Przepajam ją herbatką rumiankową albo samą wodą. wczesniej dawałam herbatkę uspokajającą, bo nie wiedziałam że rumiankowa jest od 1 tygodnia, a jak przeglądałam półki sklepowe to jakoś mi sie nie rzuciła w oczy. Dodam tutaj, że niestety nie mam nikogo, kto udzieliłby mi jakichś rad odnośnie dziecka (mam na myśli mamy i babcie), więc do wszystkiego dochodzę sama lub z waszą ogromną pomocą (tu wyrazy wdzięczności). Przez pierwszych parę dni dawałam samą marchewkę, po 3-4 łyżeczki. Po 2-3 dniach jak nie było sensacji to dawałam pół słoiczka. Po marchewce wszedł słoiczek "młoda marchewka z ziemniakami (nie pamiętam firmy, chyba gerber) i taka sama procedura. To były obiadki, a następny posiłek był deser, i przeważnie było to jabluszko (sloiczek), albo marchewka z jabłkiem (bo już było pewne że marchewkę toleruje :)). Jak po ziemniakach nie było sensacji, to weszła zupa jarzynowa - i jak narazie jest nasza ulubiona. Kupuje gerbera, bo zwrociłam uwagę, że bobovita ma w składzie pora (działa wzdymająco więc nie chciałam ryzykować) a HIPP ma bodajże selera o którym chyba tez slyszałam gdzieś przelotnie że nie powinno się go podawać. A gerber ma tylko marchewkę, ziemniaka i pietruszkę. Do tej pory kupy były ok, przeważnie marchewkowe (przeważnie raz dziennie), a parę dni temu Martusia zrobiła kilka twardych małych bobków i poleciałam do apteki kupić Laktulozę i dicoflor. Dzisiaj jest 4-ty dzień picia latulozy i wszystko wraca powoli do normy. Co najwazniejsze - nie ma placzu przy kupach...nawet tych twardych Możliwe że to zatwardzenie było po wprowadzeniu kaszki. Ja podaję bobovitę mleczno-ryżową. I też zaczęłam od 2 łyzeczek, następnego dnia 3 itd. Teraz przed snem zjadamy łyżeczką 130ml kaszki i mamy spokój z jedzeniem przez całą noc. NIe wiem czy dobrze wszystko robię... jedyną osobą z którą coś konsultowałam to byla lekarka, która opowiadała na moje pytania jakby z łaską, w stylu "Jak można zadawać takie pytania, to sie rozumie samo przez się" np pytałam jak wprowadać zupki albo inne produkty, na to ona "powoli"... no więc pytam co to znaczy, odpowiedziała "po trochu"... nie wiem czy mogę dać naraz po trochu wszystkiego, czy przez tydzień po 1 łyżeczce każdego produktu i obserwowac... Skonczyłam zadawac jej takie glupiepytania. Trochę poczytałam, i stwierdziłam że zrobię tak jak wyżej opisałam...i mam nadzieję że nie zrobilam krzywdy mojemu dziecku... :( A na ostatnim szczepieniu powiedziała, ze jak Martusia skonczy 5 miesięcy to żeby wprowadzić mleko nastepne. I na tym skonczyła. Więc każdy normalny człowiek zrozumie, że wyrzucamy mleko 1 i od tej pory dajemy 2... no ale coś mnie tknęlo i zapytałam, czy tak od razu przechodzimy?? więc spojrzała na mnie z politowaniem i powiedziała "powoli"... miałam ochote podejść do niej tak powoli i powoli strzelić ją w ucho :))) więc znowu zapytałam co to znaczy "powoli"?? no to dowiedziałam sie że przez tydzien podawać 1 butelkę dziennie na któryś posilek, po tygodniu zwiększyć do 2 butelek itd... Jak narazie nie wprowadziłam jeszcze tego mleka, kupiłam, i lży i nabiera mocy na półce :)) nie wiem, jakoś zwyczajnie boję się, bo na opakowaniu jest napisane po 6 miesiącu... Dobra, chyba czas spać bo już 2 :)) Dobranoc się z Państwem ;)
  16. goskasos

    Lipiec 2010

    zaraz odpisze bo karmie :)
  17. goskasos

    Lipiec 2010

    Aniu, witaj. Pewnie że Cie pamiętamy, nie tak latwo się zapomina:) Tak sobie myślę o Tobie...Ja bym zrobila tak jak mowi ta lekarka (ale to tylko moje skromne zdanie:)))) , żeby wprowadzać powoli inne pokarmy. Najwyżej odstawisz jak się nie przyjmą, już gorzej chyba być nie może z tego co czytam... No i pomyślałabym żeby przejść calkowicie na mm, odpadlby Ci kloopot związany z Twoją dietą i ewentualnymi produktami które ją mogą uczulać. I nie słuchaj rad typu "jak możesz przestać karmić?? najlepsze jest karmienie piersią, nic innego sobie nie wyobrażam" itp. Ja karmiłam 2 miesiące, straciłam pokarm, rodzina komentowała to że karmię mm więc zapytałam czy chcą przez to powiedzieć że jestem gorszą matką??? Zamknęli się w końcu wszyscy, a Martuśka wyszła na tym super, unormowaly się kupki, rośnie też prawidlowo, a ja jestem szczęsliwsza bo odpadł mi kłopot mojego jedzenia. Niestety, siła wyższa. Jesteś super mamuśką, a więc proszę, nie przejmuj się, nie trzeba na siłę karmić piersią. A co do wagi, to moja Martusia 2 listopada ważyła dokładnie 5 kg i ma 60cm. Więc u Ciebie 6 kg (odejmuje pieluchę i ubranie) to wynik chyba calkiem ok, nie uważasz?? :))) A poza tym dzieci są różnej budowy i postury, może Twoja Oliwcia dołączy do Hani i Martusi - klanu drobnych laseczek :))) Trzymam kciuki żeby się wszystko poukładało :)
  18. goskasos

    Lipiec 2010

    shit... mamaola, no i mam dylemat, czy zostać przy Julku Kasi czy ustawić się w kolejce do Leośka... super chłop z niego, taki grzeczny, dżentelmeństwo z oczu bije, a jednocześnie w kaszę sobie nie da dmuchać. Superek :))) A ja założyłam Martusi album internetowy (poszłam śladem realne) i wrzucilam najfajniejsze zdjęcia jakie mam - miesiąc po miesiącu. Super sprawa bo nie musze każdemu z rodziny wysylać osobno, tu będą sobie oglądac ;)
  19. goskasos

    Lipiec 2010

    kurcze dziewczyny, zauważyłam że allegro zlikwidowało opcję "dodaj do obserwowanych". Strasznie się zmartwiłam, bo to byla najczęściej wykorzystywana przeze mnie ocja, zawsze mialam pod ręką rzeczy do których chciałam wrócić, i nie musialam ich szuakć na nowo:((( poza tym obserwowąłam też rowój wielu aukcji :((( A teraz dupa wielka :((( Strasznie się wkurzyłam :((
  20. goskasos

    Lipiec 2010

    blumchen, może ja nie jestem laska jak malolatka, ale też mam wiele zalet. Jak ona go nie chce to ja wymienię se chlopa. Ten przynajmniej cos robi :)))))
  21. goskasos

    Lipiec 2010

    Ja pokombinuję z tą listą w ogólnie dostępnych programach (PowerPoint, Word itp) Może nie będzie taka piękna jak u nich, ale ta jest przygotowana w profesjonalnym programie któym ja nie dysponuję. Ale kiedyś w pracy lubowałam się w takich pierdółkach i potrafiło mi wyjśc calkiem niezłe cacko. Oczywiście pewnie nie bedzie co porownywac z tym u nich, ale zawsze można spróbować :) Jakby co to realne zaproponowała że sprobuje coś stworzyc, ale po 4.12. Zawsze bedziemy mieć alternatywe:)
  22. goskasos

    Lipiec 2010

    filipka jutro zrobię zdjęcie lampy bo faktycznie zapomniałam. albo wkleje Ci linka, bedzie mniej roboty z przerzucaniem zdęć i zmniejszaniem :)) http://www.leroymerlin.pl/produkty/lampa-wiszaca-bear,1252652880,1287142235.html A i owszem,boję się podróbek na allegro, ale z tego co się orientuję to próbek nie podrabiają, tylko większe (normalne) opakowania. Te cienie co kupiłam to też próbki - idenyczne synowa cioci dostała w Sephorze jako gratis do zakupów, więc chyba to nie podróbka. Jak użyję to się przekonam, a nuż będą dobre i okaże się że niezłą okazję dorwałam :)
  23. goskasos

    Lipiec 2010

    małolatka ja tak naprawdę używałam do tej pory tego tuszu DIOR DIORSHOW MASCARA BACKSTAGE MAKEUP (1325494218) - Aukcje internetowe Allegro i mogę go z czystym sercem polecić. Ale nie było go jak przeglądałam w przystępnej cenie, i zdecydowałam się spróbować extase. Też jest pogrubiająco-wydlużający a tamten się nie kruszył, więc może i ten będzie dobry, Trzeba przyznać że markowe rzeczy są lepsze jakościowo. Poza tym tusze przeważnie sypią się jak są stare. A co do prezentów to a na Twoim miejscu i w Twojej sytuacji finansowej kupilabym jakieś drobiazgi tylko dla dzieciaczków. Tym bardziej, jeśli dobrze zrozumialam, Tobie też rzadko dawano prezenty. A jeśli ktoś z Twojego rodzeństwa tego nie zrozumie i bedzie miał pretensje, to pomyśl sobie że jestes od nich o niebo mądrzejsza i dojrzalsza. Od razu zrobi Ci się weselej :)) A Oliwierek napewno dostanie jakieś prezenty od rodziny, bo przeciez gwiazdka tak naprawdę jest dla dzieci.
  24. goskasos

    Lipiec 2010

    realne ja miałam termin na 24 lipca, i bałam się że w ogóle urodzę w sierpniu, np w dzien moich urodzin (1 sierpnia :)) ). No ale wyszło inaczej... Nie pamiętam na kiedy miałaś termin, strasznie dawno w ogóle nie zaglądalam na naszą listę. Istnieje ona jeszcze....? Dziewczynki, wklejcie mi listę zaktualizowaną o nasze dzieciaczki, jesli ktoras posiada oczywiście...:) A zobaczcie jaką fajną mają listę na tym wątku http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/10381-wrzesniowki-2010-a.html Też kombinuję żeby taką ładną wizytówkę u nas zrobić, ale muszę się zastanowić jakiego programu użyć... Ale obiecałam sobie że my nie będziemy gorsze... :))) No chyba że nie chcecie... ?
  25. goskasos

    Lipiec 2010

    ja też zmieniam pieluszki okolo 22 jak kladę Martusię spać, i potrafi być w niej nawet czasami do 9, aż się rozbudzi. Nawet jak czasami obudzi się około 6 na jedzenie to jest na w pół śnięta i daruję sobie rozbudzanie jej. I nigdy nie miałam nawet jednej malutkiej krosteczki na pupce, nie mówiąc już o jakimś odparzeniu. agatcha a ja kupiłam ostatnio na allegro tusz Diora za 14 zł. Zawsze kupowałam na lotnisku jak gdzieś leciałam za 150 zł i ostatnio przy braku kasy (dziecko, remont itd) cierpiałam używając jakichś Rimmelów czy Maybelline. I jakie wielkie było mooje zdziwienie jak znalazłam ten tusz w cenie 19 zł z przesyłką. fakt że jest połowę mniejszy niż normalne opakowanie, bo niby jest to próbka, ale i tak stwierdzilam że tusz mi się starzeje zanim zużyję cale opakowanie, więc po co mi 10ml jak mogę mieć 4ml za tak fajną cenę, i częściej wymieniać na świeży bez szczypania sie o kasę :))) A do tego kupilam sobie cienie (wypróbowalam u synowej cioci, i strasznie mi się spodobały). DIOR DIORSHOW EXTASE MASCARA 090 black (4ml) !! (1315213719) - Aukcje internetowe Allegro Dior, cienie+błyszczyk+lusterko w JEDNYM!!! (1303717324) - Aukcje internetowe Allegro aśku ja założyłam malej konto, i zawsze od razu na początku miesiąca przelewamy jej 100zł. Będzie miala jak znalazł jak podrośnie, albo zawsze możemy od niej pożyczyć jak będzie jakaś potrzeba. A z oszczędzaniem u nas kiepsko, zawsze żyjemy z miesiąca na miesiąc, cała kasa idzie, więc przynajmniej tak trochę odłożymy. Jakby nie było już tam jest 500zł :))) adria, Martusia już momentami zjada nawet 180ml, ale jej norma to 120 (trochę się martwię bo 120 to ona już trzyma jakieś 1,5 miesiąca). 150 robię jej tylko po nocy, wtedy jest bardziej głodna i jak widze że wciągnęla bez problemu to dorabiam jeszcze 30. Ale bywa też że zje tylko polowę butelki, więc nie mogę trafić z regularnością porcji. Na drugi posiłek zjada cały sloiczek zupy jarzynowej i popija herbatką rumiankową. Później robię jej na kolejne posiłki 120ml (czasami dorabiam 30), i przed snem dostaje 60ml kaszki bobovity. To jest mniej więcej godzina 22, więc między 1 a 2 w nocy, jak jeszcze nie spię, daję jej jeszcze butelkę i śpi do rana. Tzn oczywiście do mojego rana, czyli jakaś 8-9 :)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...