-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez goskasos
-
mamaola, wlasnie w tym problem że probuje jego wyciągnąć na ten seans w środę. I znając życie mi sie nie uda będzie oczywiście musiał załatwiać tysiąc spraw, a ja będe tak w nieskonczoność się ludzic że może jednak pójdzie, i jak zwykle przestaną grać :) Ale już jakby co to mam zastępstwo za niego w postaci realne i kasi :) guga, teraz tak do mnie dotarlo i musze się Ciebie zapytać: czy to żona brata bliźniaka urodziła to dzieciątko ostatnio??? I mieszkają w bloku obok??? I jeszcze jedno pytanie: czym smarujecie buźki jak wychodzicie na mróz??? Ja wlaśnie się obudziłam z ręką w nocniku, że nawet jakbym bardzo chciała wyjść to nie da rady, musze najpierw kupić jakiś tłusty krem. Mam w domu BAMBINO krem ochronny, niby jest z tyłu napisane że chroni przez promieniowaniem UV, chłodem itp. ale wydaje mi się że na mróz się nie nadaje, bo jest bardziej nawilżający niż tłusty. Co mi poradzicie??
-
No to cieszę sie że nastrój tak szybko sie zmienił :)))))
-
dolfowa a co się stalo że nastrój do bani ???
-
mamaola, ja i tak nie spię sama z siebie do mniej więcej 1-2, więc bez sensu mi jest nastawiac budzik na godzinkę :) Ja też UWIELBIAM wręcz Harry Pottera, mam wszystkie filmy w mojej kolekcji i z ustęsknieniem czekałam na najnowszą. Ale chyba nie bedzie mi dan eobejrzeć jej w kinie:((( A co do dziwek to calkowicie rozumeim Twoją siostrę, ja za każdym razem jak to śpiewam Martusi to przy słowie dziwy się uśmiecham :))) Anoushka, tak patrzę na komentarze na nk do moich zdjęc, i sobie myślę, że znajomi którzy mnie nie widzieli parę lat pomyślą że jestem jakiś plastic-fantastic :))))) Najpierw sex shop, teraz operacje plastyczne :)))) Mnie sie strasznie podoba ta pólka z misiami. I pomysł katalogu bibliotecznego jest super :) kasia, udanej i OWOCNEJ randki :)))) realne, w którym multikinie w środę grają Harrego Pottera? Na zdjęciu: GOTUJEMY RAZEM Z MAMĄ OBIADEK :)))
-
Anoushka, to jest taki kolor jak te szafki. Oczywiście to tylko przykladowe meble, kuchnie mam w innym kolorze :)) Zresztą jak mnie najdzie i trochę ogarnę, to mogę porobić zdjęcia calego mieszkania. IKEA | Kuchnia | Pomysły - kuchnie W ogóle wlaśnie chciałam poruszyć ten temat, może porobimy zdjęcia naszych mieszkań i pochwalimy sie tutaj??? Ciekawa jestem w sumie wielu rozwiązań w mieszkaniach w których są dzieci, a nie chce mi sie o wszystko oddzielnie pytac...? :) Co wy na to??
-
Anoushka, nie chodzi o korę brzozy, tylko o środek :))) kolor drewna jest bardzo jasny, jaśniejszy trochę od sosny, i ma sęki. Zaraz poszukam jakiegoś zdjęcia tej okleiny, które dobrze oddaje jej kolor, to Ci wkleję.
-
mam taki sam stolik przy sofie, tylko oczywiście w kolorze brzozy (wszystkie meble mam w tym kolorze :)))) I jak na razie półka na dole służy na składanie gazet i innych podręcznych pierdółek, ale też w przyszłości zniknie ;)
-
adria, ja mam taki kącik w domu. Teraz na stole jest przewijak (jemy przy stoliku przy sofie), ale w przyszlości przewijac będe juz gdzie indziej, a tu na stałe zagości krzesełko do karmienia. I będzie mialo swoje stale miejsce więc nie będę go musiala składać.
-
adria, jasne że śpię, dzisiaj nawet ponad 5 godzinek :))) moje dziecię po obudzeniu się dzisiaj rano zjadło i poszło dalej spać, i niby moglabym trochę dospać, ale przecież nałóg forum daje o sobie znać :))) A co do krzesełka to ja nie doradzę, bo ja mam zupelnie inne priorytety (ja chce drewniane tradycyjne rozkładane) i dla mnie te obydwa sa porównywalne.
-
Witam sie niedzielnie :)))))) KASIA wieeeeeelkie buziaki dla HANECZKI na rozpoczęcie 6-go miesiąca :))) Z tym karmieniem w nocy to mam lekką schize przez to, ze na ostatnim szczepieniu okazało się, że moja dziecina przez miesiąc przybrała 500g. i powiedzialam pani doktor że ona przesypia cale noce, nawet 10-11 godzin i nie budzi sie na karmienie. I ona powiedziaal ze to za dlugo, i że trzeba w nocy karmić. Więc wolę poczekac do tego karmienia (bo zawsze wtedy mam spokój i spokojnie wypełnię sobie czas) a rano M się zajmuje dzieckiem jak ona sie obudzi i mam chwilę żeby dospać. No i tak się przyzwyczaiłam, ze teraz jak jego nie ma to trochę narzekam, bo niewyspana wstaję. Ale już dzisiaj wraca i wszystko będzie jak dawniej ;)))) Anoushka Housa oglądałam na AXN, 2 odcinki były pod rząd - 3 sezon obecnie leci:) Tak sobie o Tobie myślałam i aż się uśmiechnęłam jak sobie wyobraziłam, jak odwozisz dziecko na swoim RYSIU do przedszkola :)) hehe Małolatka, blumchen, guga, filipka, gdzie sie podziewacie w niedzielę zamiast byc na forum ??? :))))))
-
A ja nie mam pojęcia czyje sa te kołysanki. Nie wygląda mi to na Umer, ale super kobitka śpiewa, tak spokojnie, że nawet z wesolej piosenki robi kołysankę...i na końcu każdej piosenki jest kilka chrapnięć, a na końcu plyty jak skończą się wszystkie piosenki to jest jakieś pięć minut chrapania. Fajne jest :)
-
Nie zapomniałam :))) siedze i czuwam żeby nakamrmic Martusie. Powinna jeść o 24 i zaczęła pluć i marudzić - stwierdzilam że najwidoczniej nie jest glodna i poczekam godzinkę i spróbuję znowu. I tak oto minęły 3 proby a moje dziecko nie chce jeśc, a ja cały czas mam nadzieję że ja jeszcze nakarmię, i siedze, gram w sapera i ogladam Housa ;))) Ale cały czas mam nadzieje że ona coś zje... Jakby zjadła to pospałaby może dłużej trochę...a tak to w konsekwencji pewnie obudzi sie dość wcześnie bo będzie głodna, a ja zaliczę jakąś godzinę snu do tej pory :)))) Poza tym ja mam jakąś schizę że 8-9 godzin snu beż jedzenia to jest za dlugo, nawet jeżeli ona potrafi się nie budzic na jedzenie... No ale nie mogę się oderwać od sapera.... :)
-
realne, ja byłam pierwsza, tylko strasznie długo pisalam jak zwykle ;)))) No i oczywiście zapomniałam dodac zdjęcia:))
-
witam dziewczynki :) Dopiero teraz jestem wolna, niestety zakupy z realne nie doszły do skutku, bo moja ciocia zlożyła mi niezapowiedzianą wizytę i niestety musiałam odwołac...:( A po cioci przyszła przyjaciółka z nowiną - ma 37lat i zostanie babcią ;))))))))))) i to juz w lutym :) A jej córka ma 17 lat. I opowiedziałam jej o naszej małolatce - dałam za przykład jak można sie zmienić i nabrać instynktu macierzyńskiego. I że jesteśmy dumne z niej :))) No i ona ma nadzieję że jej corka tez poukłada sobie wszystko w głowie, bo jak na razie to o 1 w nocy w zaawansowanej ciąży idzie odprowadzać koleżankę, łazi po mrozie w rajstopach i krótkich spodenkach, a poza tym patrzy tylko jak tu się wyrwac z domu zeby zapalić fajki albo pójść na imprezę. Mam tylko nadzieję że jest w miarę rozsądna na tych imprezach. No cóż, poczekamy zobaczymy... Widziałyśmy się pierwszy raz od trzech lat, więc miałyśmy sporo do nadrobienia, a poza tym zakochała się w Martusi, ciężko było jej wyjść ;)) Dostała 4 torby ciuchów z ktorych moje dziecko wyrosło i była wniebowzięta:)) Ale smieszne to wszystko, bo sama pamiętam jak jej zmieniałam pieluchy, wydaje sie jakby to bylo wczoraj :))) A na dodatek moja przyjaciólka myśli o kolejnym dziecku, więc jej wnuczka będzie starsza od jej dziecka:))) Wrzucam kilka zdjęć z dzisiejszego dnia:) kasia, realne, ja jestem jak najbardziej za... niech tylko będzie normalna temperatura (do -5) i niech nie pada snoopy strasznie mi sie podobaja te zabawki boikido, a wózek jest moim zdaniem rewelka. Musze sie temu wszystkiemy bliżej przyjrzeć :) A mężczyznę (tego mniejszego) masz niesamowitego - JAKIE OCZY!!!!! Ślicznota, laski bedą sie bić:) kasiu przykro mi że taki dzien mialaś... Pociesza tylko trochę fakt (o ile można tu w ogóle mowic o jakimkolwiek pocieszeniu) że były tłumy ludzi. To świadczy o czlowieku... A śmierć Twojej przyjaciółki zbiegla się akurat ze śmiercią Gabrysi ...czy to była Twoja przyjaciólka przypadkiem czy tylko zbieg okoliczności ? Anoushka, filipka, hehehehe rozwalacie mnie tymi piosenkami :))) Ja nie jestem tak kreatywna, raczej stawiam na tradycję i wynalazłam super kolysanki dla dzieci. Jak śpiewałam trzy pod rząd mojemu dziecku, to moja ciocia sie zdziwiła skąd ja znam takie normalne dziecięce kołysanki...:))) A wlaśnie stąd:) Sa wszystkie najbardziej tradycyjne: Śpij Kochanie, Król Paź i Królewna, Krolu moj Krajewskiego, Stary niedźwiedź, Wlazł kotek, Z popielnika na Wojtusia i jeszcze kilka innych. Naprawdę super, jakby któraś chciała, to mogę pokombinować i zamienić je na mp3 i wysłać mailem. Albo są do ściągnięcia z chomika jak ktos ma konto:) guga Isia tak słodko wygląda w tej sukience, no i oczywiście rewelka jest w berecie :)))) CUDO !!! :)
-
Ja tam wolę Arkadię, ale do Zlotych Tarasów mam 4 min. na piechotę więc chyba lepiej dla mnie jak nie bede musiala jechać niczym. Jeśli tylko nie będzie wielkiego mrozu i nie będzie padało to się zgadamy na którąś godzinę i polazimy, ok?
-
realne, ja jestem uziemiona bez samochodu a do Piaseczna autobusem to ja nie pojadę:))) dlatego pytam kasi czy idzie, mogłaby zdać relacje:)) Ja ewentualnie mogę się wybrać gdzies bliżej - Arkadia albo Zlote Tarasy... Jesli reflektujesz na sobotni spacer po domu handlowym to juz w tej chwili mogę się umawiać :))
-
kasia, wlasnie wyczytalam że sa przeceny do -70% w Fashion House. Wybierasz się może?
-
aaaaaaaaaaa......pomylilam osoby!!!!! tzn w sumie opowieść o tym dziecku była dla wszystkich, ale pomylilam Cię z Maleną - to ona miala dramat z porodem na Madalińskiego. Sorki... ;)
-
blumchen, ja też trzymam wszystkie trzy, które zzrobiłam jeden po drugim dla pewności :) I mam zamiar wkleić je do albumu pamiątkowego :) A żeby było śmieszniej, to niedawno robilam porządku przed zimą, i zorientowałam że noszę je cały czas w torebce :))
-
Ale ze mnie matolek...przeciez to data wrzucenia tych zdjęc na forum
-
dolfowa, spojrzałam na datownik i tam jest data 03.12.2010. Więc bylam pewna że robione dzisiaj - 03 grudnia:)))
-
aaaa realne, zapomniałam napisać że wczoraj dzwonila moja ciocia z wiadomością, że jej przyjaciółka zostala babcią. Ta kobitka kibicowała mi jak bylam w ciąży, i ostatnio spodziewała się wnuka i znowu mialysmy o czym gadać. Dziecko się urodziło na Madalińskiego, przez całą ciążę dziewczyna miała wskazania do cesarki (nie pamiętam z jakiego powodu, ale to jej drugie dziecko), termin na 27.11, i stwierdzili ze nie zrobią cesarki bo nie jesty pierworodką, i będzie rodzić sn. W końcu jej wywołali poród. Męczyła się 27 godzin i urodziła dziecko owinięte pępowiną, i nie oddychalo. Dziewczynka waży 2950 i leży w inkubatorze kolejny dzień. Szpital dal jej jednoosobową salę o podwyższonym standardzie żeby jej zamknąć buzię, ale powiedziała że tego im nie daruje, i będzie wszczynać później wojnę. Nie wiadomo co z dzieckiem, ciocia nie miałą żadnych info jeszcze, leży na oddziale noworodkowym i mogą wchodzić tam tylko matka i ojciec. To tak dopelniając opowieści o Madalińskiego - wszyskim będę odradzać ten szpital. Tak się zastanawiam...nawet leżąc w szpitalu, będąc pod ktg, pod okiem lekarzy i położnych które latają co godzinę i sprawdzają tętno dziecka nie można byc niczego pewnym...
-
guga, ona ma oznaki wcześniactwa, niektóre z naszych dzieci już robią dużo rzeczy, a moja ledwo zaczęła się uśmiechać jak leży na brzuchu, a o przekręcaniu się z brzucha na plecy czy odwrotnie to mogę sobie pomarzyć... Poza tym najlepszą oznaką jej wcześniactwa jest poród 1,5 miesiąca przed czasem:)))) Ale tak poważnie, to lekarz mowił że będą opóźnienia w niektórych sprawach, ale dogoni swoich rówwieśników w okolicy roku, może chwilę później.
-
dziewczyny, a mialam juz parę razy zapytać czy Cynka dała znać że urodzila??? bo po mojej przerwie w bytności na forum to nic oniej nie slyszałam. No i co się dzieje z karolą???
-
Dolfowa, a Ty przepraszam za kołem podbiegunowym mieszkasz że masz białe noce??? Jest 19.30 a u Ciebie tak widno??? U mnie od 17 już czarno jest... normalnie w szoku jestem