-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez goskasos
-
oooooooo Anoushka, na cycki z sex shopu nie wpadłam:)))) Ale juz sie robi... :) A Dobrochna super :))) Chociaż przyznam sie szczerze że pierwszy raz slyszę, ale podoba mi się.
-
ANTOŚ wielkie buziaczki od ciotki gośki i Martusi :))))) Ja od dzisiaj do niedzieli sama jestem w domku :(((( slomiana wdowa :((( M pojechał do Nowego Sącza (w taka pogodę!!!!) odwiedzić dzieciaki i pozalatwiać parę sprawe bo się nazbieralo:((( gdyby bylo ladniej to zabrałanbym się z nim, a tak to... uziemiona, bez samochodu...mogę liczyć tylko na odwiedzających. No i smutno mi trochę... ;( A propos pogody to zadzwoniłam przed chwilą do niego, jak wyjeżdzał z Warszawy to sniezyca, 4 godziny jechal 200km, wlasnie był w Kielcach i mowi że przepiękne słońce świeci. Nie wiem czy jaj sobie ze mnie nie robi... :) Anoushka :))) co do celowania w dziurę to też to przeszłam:))) ja zaspana, dziecko zaspane, nie chcę rozpalać świateł żeby się nie obudziła...iweź tu człowieku traf w dziurkę:) Powiedzonka super - dragona juz wyczaiłam po nk :))) swoją droga denerwuje mnie moja przyjaciółka (ta z komentarza na nk) która za każdym razem jak nas widzi to próbuje nas zniechęcić do smoczka. Dała by sobie już spokój po pół roku...:) że jej się chce:) Dr House obejrzany, ja bym jeszcze za Ally McBeal sie rozejrzała... strasznie mi tęskno do niej:) JA z kolei podczas mojej bezsenności katuję Comedy Central na zmianę z AXN (zależy co akurat leci). I zla jestem na siebie, bo wciągam się bezsensownie w te seriale... A wlaśnie, Anoushka, mialam juz tyle razy zapytac i zapominam...zdrobnieniem od jakiego imienia jest Dobrusia??? czyżbyś miała Dobrawkę lub Dobromirkę??? natalia, po okresie przyzwyczajania Martusi kiedy daje parę łyżeczek, teraz zjada mi cały słoiczek na jeden posiłek. Myślę że możesz spokojnie dawać jej ile bedzie chciala, jeśli tylko zobaczysz że nie wpływa to źle na brzuszek i kupy. Anoushka, Dobrusia przesłodka. I wydaje mi się że podobe do siebie są z Martusia...te uszka (nazywam ją Plastuś) :))) i takie drobinki, jak na kobietki przystalo :)) agatcha w tesco ten płyn hippa to nie jest myjący tylko piana do kąpieli i do puszczania bąbelków. Nasze dzieci chyba jeszcze trochę za małe...prędzej filipka i kasiawawa bedą miały z niego użytek :) rudzia fryzurka super :)))
-
Wklejam Wam zdjęcie na którym widać jaką moje dziecko ma radochę z siedzenia :))))) Jakby mogła to krzyczałaby "JA SAMA, JA SAMA" :))))))) Ale giba sie jeszcze przy tym wszystkim jak pijany zając :)))
-
Zdjęcia bobasów z tatusiami
goskasos odpowiedział(a) na Luby Radości Serca temat w Kącik dla Tatusiów
c.d. 1. Tata zrobi dla mnie wszystko :) 2. Nocne Polaków rozmowy... :))) -
Zdjęcia bobasów z tatusiami
goskasos odpowiedział(a) na Luby Radości Serca temat w Kącik dla Tatusiów
To i ja dorzucę tatusia i jego oczko w głowie :) 1. Jeszcze w szpitalu :) 2. Już w domku 3. Tatuś kąpie najfajniej na świecie...:) 4. Po kąpieli popatrzymy sobie troszkę w oczka...:) 5. A później tatuś mnie utuli :) -
blumchen moja śpi zawsze z nogami do góry w gondoli. Przesuwa się do samego dołu jak się wierci, i nie obejrzę się a nogi są w górze oparte o krawędź wózka. Ale nie wydaje mi się żeby miała tyle siły żeby sie całkowicie wyślizgnąć... chociaż pewnie nigdy nic nie wiadomo.
-
guga, chyba mówisz o smoczku do ssania, tak??? to Avent przezroczysty calkowicie. uspokajająco-ortodontyczny. Ale własnie będę wymieniać smoki bo te sa 0-3 i chyba kupie jakieś kolorowe...nawet nie wiesz jak klnę jak musze znaleźc smoczek w łóżeczku czy w pokoju... :)))) Jednak cos bardziej widocznego jest praktyczniejsze :))) blumchen, wlaśnie chciałam ci poradzić żebyś kupiła NUK-a bo on ma taki najbardziej anatomiczny kształt i swietnie się w buźce uklada...ale widzę że się spóźniłam :))) ooooo te lateksowe wlasnie mi się porwały!!! No wydawalo mi się, że z Nuków juz powinna pociągnąc, a tu dupa... no to glupia jestem i nie wiem co Ci doradzić. Marta w ogole nie chce slyszeć o innym smoku niż ten. Myslałam że będzie afera jak zmieniłam te przeklęte lateksowe na silikon, ale spoko, jakoś nie odczuła tego. A silikon jest dużo twardszy... żadnej logiki u tych naszych dzieci :)) guga nie syp więcej kaszki niż jest napisane na opakowaniu. Widocznie z ryżową kaszką jest inaczej, a nasze dzieci dopiero zaczynają z kaszkami i nie ma co im od razu zmieniać proporcji z tych co zalecają:) A co do odciągania mleka to doświadczenia nie mam, bo malo ściągałam i są lepsze ekspertki, ale z tego co wiem to można mieszać mleko z różnych ściągnięć, byle tylko nie przekroczyć dopuszczalnego czasu przechowywania. W szpitalu moje mleko mieszali i dawali normalnie noworodkowi, więc nie powinno sie nic stać
-
guga, jaką ty kaszke dajesz???? ja daję mleczno-ryżową Bobovity i tam jest 1 łyżka na 30 ml czyli na 130 wychodzą 4 łyżki i troszeczkę. No chyba że Ty dajesz ryżową i tam jest inaczej - nie studiowalam wszystkich kaszek:)
-
Mamaola, uuuuffff...cieszę się że już po. A wyniki na bank będą super, już masz wszystko za sobą. Teraz tylko sobie odpocznij :))) przesyłam dobre fluidki i buziaki :)
-
no to sie wyjaśniło :)) Ale ja też jak ide do sklepu po "chlebuś" to zapominam czasami "pieniążków" :))))
-
Blumchenwiecie co ... wczoraj wlozylam Manke wieczorem do lozeczka... juz spiaca, nie to zeby tam usnela, nie nieeeee.... i mysle sobie niech spi w lozeczku... tak... ja sie polozylam i chcilalam zasnac... nie ma szans, po 15 min, wstalam i wizielam potwora do siebie! No nie umiem bez niej spac! Kasia - bardzo mi przykro z powodu smierci Twojej przyjeciolki, wyrazy wspolczucia... :-( Adria - mi lekarka wczoraj pytala jak czesto mala przystawiam, ja jej na to ze okolo 1 - 2 i ona mi powiedziala , ze jesli mala tak czesto sie domaga to najprawdopodobniej mam niepelnowarosciowy pokarm, a ze butli nie ruszy to mam sprobowac 2 x dziennie kaszke, tylko uwazac zeby zatwardzenia nie dostala. Poki co daje jej 1 x 130 ml wody 6 lyzeczek kaszki i zjada wszysciutko :-)) Do tego daje jeszcze marchw z ziemniakami, banana z gruszka i do picia wode. Moze u Ciebie tez tak z pokarmem skoro w ostatnim czasie za malo przybrala... Anoushka - gratulcje dla Dobrusi z okazji 5 - miesiecznicy!!! , super ze tak Ci sie udaje podtrzymac lektacje, oby tak dalej!! Rudzia - czekamy na zdjecia nowej fryzurki!!!! Ja jestem od lat zwolnenniczka krotkich wlosow, wiec na pewno super wygladasz!!!!.... drze sie pozniej napisze dalej... oooo znalazłam, napisala to blumchen. dobrze rozumeim???? 130ml wody i 6 ŁYŻECZEK kaszki??? Ja na 130 dawalam 4 ŁYŻKI OD ZUPY i czasami dorzucalam jeszcze pół bo była za rzadka do podawania łyżeczką, a piszesz że Mania lubi gesta...
-
Anoushka buziaczki dla Doberka no i szczęśliwego 6 miesiąca!!! :))) agatcha, ja mialam identyczną dawkę zaleconą jak Anoushka. Do tego czyszczenie noska 2-3 razy dziennie i momentalnie minęło. Ale to było latem... :) slimka, ja nie zaczynalam od kaszki i prawdę mówiąc nigdy nie slyszałam wcześniej opinii żeby zacząć od kaszki. Ja zaczęłam od marchewki, jabluszka (pojedyncze potrawy) a później pomieszane. Kaszkę zaczęłam jakieś 2 tygodnie po wprowadzeniu marchewki i nic się nie stalo. Guga zresztą też wcześniej niz kaszkę podawała marchewkę chyba - z tego co pamiętam. Albo to byly soczki. Ja soczek podałam raz na deser (jakis przecierowy marchew z czymś) i była tragedia z kupą, więc popijamy herbatką i z soczkami narazie czekam. Dziewczyny, kolejny raz już czytam że dajecie kilka ŁYŻECZEK kaszki na 120 wody (nie mogę teraz znaleźć kto to napisal). Ja daję ŁYŻKI STOŁOWE. Jakbym zamast 4 łyżek dała 4 łyżeczki to byłaby woda... nie wiem, może coś źle zrozumiałam i się czepiam:)
-
realne, a gdzie lezycie??
-
mamaola nie chce denerwować tutaj niektórych mamuś, które mają problemy zdrowotne z dziećmi, albo problemy z zasypianiem ale... ja naprawdę nie wiem czym sobie w życiu zaslużyłam na takiego aniołka. Nie dośc że ze zdrowiem wszystko w porządku (nawet lekarze się dziwią że wczesniactwo zupełnie się na niej nie odbiło) to jeszcze jest ogromnie grzeczna, uśmiechnięta, pogodna i ułożona :))) Ja naprawdę nie wiem jak dziecko płacze, ostatnio słyszałam jej płacz podczas szczepienia czy pobierania krwi. Siedzi ze mną w domku całe dnie, teraz siedzi sobie w leżaczku obok mnie już kolejną godzinę i gadamy sobie, ja piszę na forum, ona się bawi albo rozglada... No i kiedys miałyśmy chwilowe problemy z zasypianiem wieczorem, ale szybko minęly (chyba to był skok) i juz od kilku miesięcy przesypia cale noce, i przy okazji w dzień też nie pogardzi. I nie są to drzemki po 15 minut, tylko co najmniej 1,5 - 2 godziny. Już można cokolwiek zaplanować... Nie wiem co bym zrobiła jakbym miala tylko 15 minut dla siebie pomiędzy płaczme dziecka... Strasznie współczuję tym mamusiom, które nie wiedzą na co przeznaczyć te 15 minut - na umycie zębów, siusianie, czy może zjedzenie sniadania :)))) Normalnie recę skladam do Boga.. No to nachwaliłam moją córcię... :)
-
kasiu, strasznie mi przykro... ja też jestem dziś zalamana śmiercia Gabrysi Kownackiej, strasznie ja lubiłam i była narzeczoną byłego faceta mojej siostry... [*] [*] [*]
-
guga, tak czytam o co napisałam i trochę namącilam z ta kaszką. Chodzi o to, ze jesli wiem że będzie szła spać okolo 20, to wtedy o 19.30 daje jej kaszkę i kładę spać. Ale jesli o 19 sie obudziła i wiem że nie będzie spala co najmniej do 23, to daje mleko i czekam z kaszką na posilek przed snem. Raz czy dwa zdarzylo się, że olała moj plan i zasnęla nie czekając na kaszkę :)) wtedy nie robilam jakichś afer tylko dostawała mleko przez sen.
-
aha, zapomniałam o deserku - w okolicach 14.30-15 daje pół słoiczka jabłka (nie próbowalam jeszcze innych owoców) i herbatkę do popicia. Ale jabłuszko nie jest jakoś strasznie syte, więc bez problemu daje później mleko.
-
guga, plan u nas wyglada tak (napiszę umowne godziny, bo to zależy o ktorej Martusia wstanie, raz obudzi sie o 9 - wtedy wstajemy i zaczynamy dzien, a raz o 6.30 - wtedy dostaje 150ml mleka i śpi dalej): 9.00 - 150ml Bebiko1 (bardzo często spi do obiadku) 12.30 - 1 słoiczek + herbatka rumiankowa do oporu 16.00 - 150ml Bebiko2 + wit C, wit. D, dicoflor 19.30 - 150ml Bebiko1 (lub 150ml kaszki mleczno-ryzowej z bananami "smaczny sen") 23.00 - 150ml Bebiko1 (lub 150ml kaszki mleczno-ryzowej z bananami) - w zależności czy idzie spać ok 20 czy 24. Kaszke dostaje bezpośrednio przed snem, więc to ostatnie karmienie jest już podczas snu. Jeśli nie śpię okolo 2 w nocy, to daję jej jeszcze przez sen jedną porcję mleka, wtedy jest prawdopodobienstwo że dłużej mi pośpi (chociaż też to nie jest regułą). Pomiedzy karmieniami czasami śpi a czasami się bawi tzn jeśli śpi od 12.30 do 16, to później kolejne 3 godzinki się bawi. i po następnym karmieniu znowu śpi 2-3 godzinki.
-
To ja chyba też przestanę tak martwić się wyparzaniem za każdym razem. Bedę jedynie przelewać wrzątkiem rzcezy które mają kontakt ze śliną (smoczki i łyżeczki) bo tam najwięcej bakterii i nawet słoiczek powinno się dzielic na porcje i nie przechowywać reszty której dziecko nie zje wlaśnie przez kontakt ze sliną. A butelki będe tylko myć. o!! i jeden problem odpadnie :)))) Miałam już tak dużo tych wszystkich akcesoriów że jeden czajnik wody nie wystarczał... :)
-
guga, ja jak robię kaszkę bobvity to mam na początku bardzo gęstą. Z tym że ja robię mleczno-ryżową a Ty z tego co pamiętam to przez ta skazę chyba robisz samą ryżową, czy się mylę??? Jesli chcesz mieć bardziej gęstą to spróbuj rozrobić w cieplejszej wodzie i dmuchaj na łyżeczkę podając ją. Ona robi sie rzadsza w miarę stygnięcia wody, więc siłą rzeczy jak robisz na letniej wodzie to ona jest rzadka.
-
małolatka no właśnie mam dylemat. Miesiąc temu jak bylam na szczepieniu, to pediatra powiedziała że zaczynamy podawać mleko nastepne jak skończy 5 miesięcy (To ta moja opowieść z Panią doktor która mówiła "POWOLI" pamiętasz??? :) ) Też się zdziwiłam i nawet napisałam post do pediatry tu na parentingu, co o tym myśli. Narazie nie mam odpowiedzi, i podaję jedną butelkę dziennie tak jak rozpoczęłam, i jak narazie nie zwiększam dawki, dopóki mi parentingowy doktor nie udzieli odpowiedzi. Poszperałam natomiast troche w internecie, i znalazlam informację, ze w 2008 roku zmieniły sie normy Unii Europejskiej. Do tamtego czasu mleko nastepne można było podawać po 4 miesiącu, a wprowadzili zarządzenie że ma byc wprowadzane po 6 miesiacu. I podobno receptura mleka się nie zmienila, tylko musieli pozmieniać opakowania. Tak czy inaczej sama mam dylemat i czekam z niecierpliwościa na opinię tego drugiego lekarza.
-
Anoushka, dziękuję w imieniu Martusi :))) Tak, zajada marchewkę na każdy posilek praktycznie (marchew z ziemniakami, zupka jarzynowa itp). A przyznam się szczerze, że ona była kiedyś strasznie blada, i modliłam się żeby marchewka ją przyciemnila trochę :) No i moje modły zostały wysłuchane, teraz jest taka fajna już:) No i na szczęście nie mamy żadnych problemów ze skórą. Jak tak czytam o tej skazie, albo wysypkach, uczuleniach, alergiach, to strasznie mi szkoda Was i tych dziecinek małych. Trzymam kciuki żeby każdej z nas się poukładalo wszystko i żeby nasze malenstwa wyszły zdrowiuteńkie na prostą. Powodzenia :)))
-
A tu sesja z wczorajszego spaceru i zakupów w Arkadii :)
-
Anoushka, Natalia... no rzeczywiście chłopak mógł zgłodnieć :))) blumchen mata super, Takie dobroci bedziesz robić, a ja własnie mam zamiar jutro przejść na dietę... tylko zbieram siły i chęci :) Anouska, niby wagą się aż tak bardzo nie przejmuję, najważniejsze że regularnie przybiera. Ale zawsze jest jakiś niedosyt że nie jest idealnie książkowo...:)
-
seeya ja teraz zaczęłam stosować mleko Bebilon2 R z kleikiem "na dobry apetyt" i nic mi się nie oddziela... Ale ja używam normalną butelkę z normalnym smoczkiem. Wydaje mi sie że może zmieniać konsystencję przez to, że dziecko wolno je - tak jak z kaszką, im chłodniejsza tym rzadsza się robi. JA wczoraj kupilam do tego mleka z kleikiem specjalnie smoczek z przepływem do papek, ale lecialo z niego ciurkiem i dokończyłam karmienie normalnym. Ale z normalnego trochę ciężej jej to szło i się szybko zniechęciła. Ale zaobserowałam, ze najlepiej malej idzie jedzenie tego zagęszczonego mleka przez smoczek własnej konstrukcji. Tzn poświęciłam jeden smoczek i igłą troszeczkę powiększyłam dziurkę, ale nie za bardzo. I ten jeden smoczek mamy do zagęśczonego mleka wlasnie. A Ty czym konkretnie zagęszczasz?? slimka w szpitalu karmiłam normalną strzykawką, ale wtedy dziecko zjadało 20-30 ml. Tak się zastanawiam jak Ty podasz dziecku 120ml strzykawką??? :)))) Kup jakąś dużą zwykłą strzykawkę w aptece i spróbuj. Ale na Twoim miejscu nie przyzwyczajałabym dziecka do strzykawki, już jest coraz bardziej rozumna i może być później sytuacja, że nic innego tylko strzykawkę będzie chciała. Nakarm strzykawka po prostu w jakiejś kryzysowej sytuacji, a oprócz tego za każdym razem próbuj nakarmić na ręku,jak nie będzie chciała to połóż ją obok na jakiejś podusi albo w leżaczku - może ona po prostu chce trochę więcej samodzielności i swobody tak jak moja Marta :)