kasioleqq

hej baby:) co jest z wami??? wiem ze piekna pogoda nie pozwala wam siedziec w domach, ale zdawajcie relacje co u Was:) u nas kiepsko, tzn.caly dzien Kacper prawie przespal, zasnal o 13 a wstal o 17 potem wyszlismy do lidla na zakupy, male ale z malych zrobily sie duze;( a bylam tylko z Kacprem i to rowerkiem wiec bylo mi ciezko dojsc R.wrocil z pracy wiec szybko biegl po nas, oczywiscie dostalam opie**** jak sie patrzy... i teraz troche kijowo sie czuje tzn.nogi mnie bardzo bola...sa takie ciezkie... odpukac, ale brzuch mnie nie boli wiec chyba nie narobilam sobie ani Korneli krzywdy;/

dziewczyny snilo mi sie dzis ze bylam w szpitalu juz do porodu, ale nikt sie mna nie zajmowal tam chcialam pogadac z jakas polozna albo lekarzem ale nikt nie mial dla mnie czasu...nie czulam bolow ani nic ale strasznie sie umeczylam tym snem...;/ mam nadzieje ze w rzeczywistosci bedzie ok, ten szpital w ktorym rodzilam Kacperka zamknal porodowke bo robia tam kapitalny remont, a szkoda bo tam wiedziala co i jak a teraz musze zadzwonic do innego szpitala podowiadywac sie co i jak i troszke sie boje...

Tynia kupe czasu Cie nie bylo:) udanych wakacji,ale Wam zazdroszcze;) Madzia biedny Michas, da rade szybko sie dostosuje;)trzymam kciuki:) Andzia oby to nic sie u Was nie rozwijalo, dja znac po lekarzu:) gosia widze ze Twoja tesciowka jakas ludzka kobitka??? czego ja o swojej powiedziec nie moge... Anielinka no wlasnie co u Was nic nie piszesz ostatnio..;/

witam;) u ns nocka przyjemna, bo dosc chlodno mielismy w pokoju, ale rano juz tak starsznie goraco, slonce wali prosto na nasze lozko a rolet nie zaciagnelismy na noc ale i tak wstalismy z malym przed 9:) ale nam sie pospalo:) nawet nie slyszalam jak R.poszedl do pracy;/

Andzia no Kacper sygnalizuje ale tylko jak chce siku, a kupe wali gdzie popadnie i czasem mowi a czasem jest tak zajety zabawa ze nie ciasiu:) aaa kobitki mamy imie dla malej: Kornelia Elżbieta:) stanęlo na moim chociaaz R.tez sie podoba to imie:)

vercia fajnie ze dzien udany i wybacz ale ja tez nie wierze w Twoj balagan:) nie ma to jak liczyc na tesciowke:) Anita witaj:) Anielinka widzisz jaka kochana ta moja tesciowa:) a gdzie reszta??? dziewczynki co z wami??

mojaza nasze wrzesniowe maluchy coby byly troszke grzeczniejsze:)

andziaSłuchajcie, Maryśka dzisiaj nabrała do takiej plastikowej filiżanki wody z kibla i dała ZOśce do wypicia. Zdążyła łyknąc zani zauważyłam. No wymiękamOstatnio w basenie, siedziałam obok na krześle i cały czas je obserwowałam, to była dosłownie sekunda, Maryśka chwyciła Zośkę za włosy i wsadziła jej głowe pod wodę Błagam, powiedzcie mi, że one z tego wyrosną, bo zamiast być lepiej to jest gorzej, mają takie durne pomysły, że nie nadążam. Stasiu się ich dzisiaj zapytał: Dziewczyny, a czemu Wy nie chciałyście być chłopakami jak ja? Może miały rzeczywiście nimi być, bo kobiecości w nich zero Andzia masakra, ale masz atrakcje... podziewiam Cię

dziewczyny za nami ciezki dzien... Kacper nie spal do 16, jak zasnal to obudzil sie dopiero o 19;/ bedzie balowal do 23;/ no i pochwalilam sie ze zrobil kupe do nocnika??? jedna i owszem a potem chodzil w samych gatkach i bawil sie swoim rowerkiem udawal ze jedzie do dziadzi i tak ladnie sie bawil ze normalnie jakby dziecka nie bylo, nagle slysze jak cos upada...lece na leb na szyje patrze a moj Kacper lezy pod rowerkiem, rower calutki w kupsku...kacper cale nogi, gacie oczywiscie koszulka...masakra myslalam ze zygne:leee: nic tylko go wzielam pod prysznic do wanny wymylam oczywiscie rower musialam szorowac...masakra...;/ potem dzien swini ciag dalszy, tak zaczal szalec po lozku ze wylal na moja mame ciepla zupe, cale szczescie ze nie byla juz bardzo goraca, na koniec przed chwila oplul R.w twarz, a ten go lekko klepnal w tylek przez pampersa...histeria nie z tej ziemi... wieczor atrakcji chyba sie dopiero zaczyna...

wiec ona na to "przeciez to nie tak mialo zabrzmiec" wiec jej powiedzialam ze bez ich pomocy obejdziemy sie i nikt mi nie bedzie mowil ile czasu mam siedziec ze swoim dzieckiem po porodzie i nikt mi nie bedzie wychowywal moich dzieci bo ja nie mam 13 lat!!! a gdybym chciala zeby ktos wychowywal moje dzieci to znalazlabym rodzine adopcyjna!!! a R. na to wszystko tylko sie rozesmial i spakowalismy sie i 2,5km poszlismy do lasu tam posiedzielismy troszke ochlonelismy na polance bo akurat trafil nam sie moment ze nie padalo;/ i do niedzieli jakos przetrwalismy, oczywiscie tesciowa dala sie we znaki jeszcze nie raz ale ta propozycja poprostu mnie wyprowadzila z rownowagi myslalam ze wybuchne!!! R.musialby wstawac o 4 zeby dojechac do Szczecina na 6-7 do pracy a ja tez tak bym musiala wstawac kolo 5 na 6 do pracy pewnie kolo 16 bylabym na wiosce, nie wspomne o tym ze mam zamiar karmic mala piersia najdluzej jaks ie da i ze bede robic wszystko zeby miec pokarm nie tak jak z Kacprem sie poddalam...ale jak jej o tym powiedzialam to stwierdzila ze dzis karmienie piersia nie jest modne

oj babki goraco mi jak nie wiem, Kacp[erek sie baawil i ogladal bajki a ja sie zdrzemnelam chyba ze 40min, oczywiscie takim polsnem slyszlam wlasciwie wszystko ale zawsze to chwilka odpoczynku... no i kolejny sukces bo Kacper zrobil kupe na nocnik:jupi: dziewczyny z tesciowka to trzy swiaty;/ otoz na dzien dobry przywitala nas propozycja jak to okreslila nie do odrzucenia bo"przeciez nie macie innego wyjscia- w ten piatek ktory teraz bedzie przeprowadzacie sie do nas, musicie zorganizowac sobie przeprowadzke, zabierzcie meble i wszystko co wasze...Kasiu do porodu bedziesz siedziala w domu, a jak urodzisz to pojdziesz do pracy tak mysle ze miesiac wystarczy jak z mala posiedzisz...tu w miasteczku jest zaklad w ktorym szyja pokrowce na siedzenia do tirow...rowerem bedziesz dojezdzac bo to przeciez nie daleko, jakies 12km w jedna strone...a ja dziecmi sie zajme my z Malzonkiem bardzo chcielismy miec jeszcze dwoje dzieci ale niestety ja juz nie moglam zajsc w ciaze...a Rafal bedzie sobie dojezdzal w koncu auto macie..." - to sa slowa mojej tesciowej... a ja jej bardzo krotko i otwarcie powiedziala na to wszystko ze: "surogatki duzo kasuja za rodzenie komus dzieci"...

Moja:więc za tesciow ktorzy nie maja rowno pod kopula, zeby im sie wyrownalo:) za udane wakacje za zdrowe fasolki i nasze maluchy:)

Magda ale szybko te 3 tyg.minely;/ R.tez dzis poszedl do pracy myslalam ze rano bedzie plakal z tego powodu milego dnia:) Gosia chwala Bogu nic wam sie nie stalo, to prawda teraz zajobow jezdzi conie miara, masakra jakas...trzeba uwazac... cafe bidulko oby te mdlosci wreszcie daly Ci swiety spokoj, wrzuc fotke brzusia:) ja tez dzis sobie chyba jakas pstrykne i wrzuce:) justynka no jak beda blizniaki to nie wytrzymam na szczescie u mnie na 100%, pojedynczy płód:) Andzia szkoda ze nie udalo sie odpieluchowanie;/ moze za jakis czas:) a rodzice super maja wakacje:) moi tez ciagle gdzies mimo ze razem nie zyja to lubia jechac razem na dzialke albo caly dzien spacerowac po lesie czy wylegiwac sie nad woda, a tesciowie tez lubia towarzystwo, ale wycieczki to nie dla nich jedynie raz na kilka lat jada na slas do rodziny... Anielinka fajnie ze Amelcia juz lepiej:) a ten wypadek to jakas koszmarna tragedia..

Czesc kobiety:) my po weekendzie, niestety nie udanym, nie pojechalismy nad morze bo ciagle padalo, do tego auto tescia sie popsulo i nie mielismy jak pojechac... no a ogolnie moja tesciowa jest pojeb*** kobieta i strasznie mnie wyprowadzila z rownowagi kilkakrotnie...;/ napisze wam pozniej bo teraz robi sie upal i nie mam juz sily na nic, najadlam sie jak swiania i teraz nie chce mi sie nawet ruszyc...

dziewczynki ja sie bede zegnac bo tesciu po nas przyjezdza zebysmy jechali jednym autem... odezwe sie w niedziele a najprawdopodobniej dopiero w poniedzialaek, bo w niedziele wrocimy pewnie poznym wieczorem...;) mam nadzieje ze Andzia sie odezwie do tego czasu..:) no i justynka tez napisze co u niej, goska na ciebie tez czekam!!! buziaki kochane udanego weekendu:**

magda_79kasioleqqmagda ja swojego czasu bywalam prawie codziennie w Trzebiezy, bo R.tam mieszkal z rodzicami, potem sie przeprowadzili tam na wies...fajnie tam jest teraz jest super ta plaza kiedys bylo tam nie ladnie tak dziko...;/ moj Kacper wczoraj stanal na pufe i bardzo mu sie spodobalo, musielismy ja wyniesc do piwnicy bo chcial na balkonie stawac na pufeoooo, to dobrze znsz Trzebiez :) Ja wiedzialam, ze duzo osob tam jezdzi, ale wydawalo mi sie, ze to nic ciekawego. A od nas, jak pojedziemy przez Osów to 25 min drogi. A takie super miejsce. Chcielismy ze znajomymi wynajac domek na weekend i jak oni przyjechali to byl wolny 6-osobowy. Czekali z decyzja na nas, a jak my juz dojechalismy to byla zajety :( A szkoda, bo taaaak sie napalailam. To nasz ostatni weekend kiedy P. nie bedzie tak bardzo zajety. A w drodze powrtonej kupilismy rybke wedzona. Mniam! mmmm kochana rybki maja tam przepyszne:) ja nie lubie wegorza ale tam kiedys R.kupil to jadlam jak opetana;)

troche ogarnelam, ale musze jeszcze pomyc podlogi, a poki maly jeszcze nie spi to nie moge ich umyc bo zaraz bedzie kupa sladow...widze ze sie uklada do spania wiec moze uda mi sie tez wyprac pare rzeczy... mowilam wam ze pralka mi sie zepsula i musze chechlac recznie???

dziewczyny ja w poprzedniej ciazy spakowana bylam juz w polowie lipca czyli tak mniej wiecej o tej porze, a termin mialam na 13 wrzesnia, teraz mam na 20wrzesnia i nic nie mam jeszcze dla malutkiej dzis jade do tesciow wiec wejde na strych i wyciagne dziewczece ciuszki, wlasnie wyciagnelam dwa wory ciuchow Kacperka ktore juz sa za male, wiec bede miala okazje zeby poszukac cos dla Niuni:) wiecie co??? ja jeszcze nie znam imienia dla mojej corci... ja bym chciala Kornelia Elzbieta, Malwina Elżbieta lub Klaudia Elzbieta. Elzbieta bedzie na drugie na pewno, ale z pierwszym mamy problem moj R,chce zeby byla Weronika;/ a mi sie srednio podoba to imie;/

Anielinka mama sie odzywa tle ze jakos tak troszke omija temat mojej ciazy, ale nie pozwala mi wywieszac prania nic sciagac z gory itd.wiec wszytsko jest na dobrej drodze;) nadal zdrowka dla Amelci:)

magda ja swojego czasu bywalam prawie codziennie w Trzebiezy, bo R.tam mieszkal z rodzicami, potem sie przeprowadzili tam na wies...fajnie tam jest teraz jest super ta plaza kiedys bylo tam nie ladnie tak dziko...;/ moj Kacper wczoraj stanal na pufe i bardzo mu sie spodobalo, musielismy ja wyniesc do piwnicy bo chcial na balkonie stawac na pufe

dziewczyny ten upal mnie wykonczy normalnie czuje jak po plecach kapie mi pot... poscieralam kurze w pokoju, wysprzatalam kuchnie i ogarnelam lazienke, zrobilam porzadek z Kacperkowymi ciuchami wyciagnelam dwa wory za malych ciuszkow dzis je wywyieziemy do tesciow i chyba wleze tam na strych i poszukam dziewczecych ciuszkow:) wiecie co moj Kacper odwalil, jak wam napisalam ostatniego posta zanim poszlam sprzatac??? poniewaz od kilku dni jego najwazniejszymi zabawkami sa klocki, a ma takie w pirackiej skrzyni, wiec od rana byly porozwalane po caluskim pokoju, a skrzynia byla odwrocona do gory dnem, maly chodzi calymi dniami po domu w samych majtkach, potknal sie i upadl na ta skrzynie...ta sie rozwalila i troszke skaleczyl sobie nozke:( teraz chodzi i ciagle mowi: "Kasia be kocki, nodzia boli" Kasia klocki be boli noga" szkoda mi go bidulek ciagle cos sobie robi, ostatnio na arkonce chcial skoczyc do wody i uderzyl dwa paluszki te najmniejsze u nozki troszke zdarl skorke a placzu bylo co nie miara...;/

magda ale super te stworki:) dziewczyny co z Andzia to do niej nie podobne zeby tyle czsu tu nie zagladala???

magda byliscie morze w Trzebiezy???

madzia no faktycznie samopoczucie nie ciekawe a jeszcze perspektywa sprzatania i recznego prania w ogole mnie oslabia... mICHAL jest przeslodki moj Kacper teraz lezy na golasa na kanapie kolo mnie i mowi:"Kasiu, moj Misiu":) hehe od kilku dni nie mowi do nas inaczej jak "Kasia i Fałał" slodko jest:)

cefe bidulko glowa do gory dasz rade ze wszystkim, na pewno, a co maja powiedziec ludzie ktorym rodza sie czworaczki??? i jakos daja rade sami, bo innego wyjsci niema...;) ja tez mam ciezki charakter i latwo tez ze mna nie jest ciagle narzekam, martwie sie o wszystko i ogolnie duzo placze, a R.dostaje szalu.. kochana jedziemy tylko na jedna noc, bo to jest dosc spory koszt, a musimy zaczac kompletowac wyprawke, bo wczoraja zjechalam z Kacprem ze schodow wozkiem i zaczely mi sie straszne skurcze, mysle ze to przepowiadajace, ale mimo wszystko mam wrazenie ze urodze wczesniej...dlatego jedzemy na tak krotko...