kasioleqq

cafe82kasioleqq a co to za nastroje??hormony ?nie dziwie ci sie,wiesz cierpliwosci zycze....a mlody bedzie sie musial przyzwyczaic choc nie czarujmy sie,latwo nie bedzie....bo te nasze dzieciaki jeszcze glupiutkie...i niby wszsytko jeden z drugim rozumie ale nie to ,co trzeba dzieki kochana:) wiem ze latwo nie bedzie, ale jestem juz na tym etapie ze wiem ze musze dac rade:) moze i rozumieja, ale moj Kacper jest tak rozpieszczony jak diabelski bicz...a to dlatego ze tak szybko poszlam do pracy i moja mama go tak rozpiescila, zreszta ja jestem nie lepsza na za duzo mu pozwalam a do tego nie jestem ani troche stanowcza...;/wiec bedzie mega ciezko w moim przypadku...;/

cafe hej:) no to zakupy udane:) ja chyba kocyka nie bede kupowala, mam po Kacperku chyba ze 4 z tym ze wszystkie niebieskie, ale na to nie bede patrzec... my tez ogarnelismy chate...we dwoje faktycznie jest sprawniej...;) ja siedze i wciagam opakowanie pomidorkow koktajlowych:)

ooo widze ze tu nadal pustki;/ a ja przed chwilą dostaląm od swojego syna kubkiem pod oko i mam zaje***** czerwona fife pod okiem... normalnie przez 10min.siedzialam i beczalam bo nie wiem co w takiej sytuacji mamy robic R.na niego nakrzyczal, moja mama zaczela spokojnie tlumaczyc ze tak nie wolno, a ja najchetniej bym mu wlala w tylek...na szczescie cos mi nie pozwala... ostatnio jest okropny nie wiem co sie z nim dzieje o co go prosze to wszytsko jest na "nie i nie ciem" nie wiem co bedzie jak Kornela sie urodzi juz calkiem sobie nie da rady...mam meeeega dola... do tego pogoda jest tak popieprzona ze zygac sie chce....

Cafe wszystkiego naj naj z okazji imienin;) duzo zdrowka, spokoju spelnienia marzeni i pociechy z dzieciaczków:)

no ja swoj dyzur spelnilam was nie ma to i ja spadam do moich chlopakow... zajrze pozniej kochane:) mam nadzieje ze tez zajrzycie i bedzie co poczytac;) buziaki

dziewczyny nie wiem czy to moja podswiadomosc czy co ale wczoraj u brata wciagnelam peczek rzodkiewek a dzis juz mam kupila mi 2 peczki ale chyba nie wystarczy...;/ a moje dziecko nauczylo sie mowic do nas "Matka i Ojciec.." nie ma to jak szacunek do rodzicow...

mojaza poprawe pogody;)

cafe jak tam kupilas cos dla blizniakow??? odpoczelas u mamuski??? ANdzia ja tez juz nie wiem co to ciagle siedziec w domu a tu masz... dzis lejeod samego rana i nie zapowiada sie eby mialo przestac...poza tym wieje jak nie wiem.. Anielinka no wiesz nie zganiaj wszytskiego na zastrzyki nie zebym Ci zle wrozyla ale wiesz na naszym watku ostatnio epidemia...wiec wiesz... nie wiem co jeszcze mialam napisac...;/

wlasnie sie dowiedzialam ze nasz sasiad wczoraj o 8 rano umarl, mial raka pluc zrobili mu traheotomie chyba pol roku temu i ciagle mial krwotoki i w czwartek podpisal zgode na to zeby go zabrali do hospicjum juz do konca no i wczoraj zmarl:/ az mnie ciary przeszly...

witam:) dziewczyny ale tu pustki pogoda raczej nie dopisuje a Wy nic nie piszecie...nunu dziewczynki my wczoraj bylismy u mojego brata na piwku, tzn.ja na herbatce strasznie chce mi sie piwa ale juz nie chce ryzykowac... z zakupów dla Kornelki nici wlasciwie nic fajnego nie ma...kupilismy tylko takie kosmetyki jak szampon oliwka, emulsja po kapieli, zasypke itp.no i Kacperkowi musialam kupic juz kosmetyki bo sie pokonczyly i wiecie co...wydalismy tylko na same kapielowe kosmetyki 180zł a z ciszkow nie ma nic w H&M nie ma nic!!! normalnie wkurzylam sie jak nie wiem...kupilam tylko malemu 2pary majtek i pajacyka do spania:)

cafe udanych zakupków i milego odpoczynku u rodzicow korzystaj kochana poki masz okazje:) Anielinka fajnie ze macie takie plany na weekend tylko szkoda ze pogoda sie sknocila...;/ A Amelka da rade:) trzymam kciuki:) Gosia wygląda na to ze to Ty jestes ZW:) Andzia ale ja mimo wszystko tez bym teraz tabsow nie odstawiala...;/ ja odstawialam w listopadzie a wychodzi na to ze w grudniu zaszlam w ciaze;/ popekane zylki??? nic mi nie mowcie a o cellulicie juz nie chce wspominac;/ ale wydaje mi sie ze to jednak wina tabsow, bo teraz juz mi te zylki az tak nie pekaja... magda dowiedz sie czy tam u Ciebie nie maja etatu dla ciezarnej:) ja bym miala rzut beretem 10min.i jestem w pracy mei fajnie ze jedziesz z mama zawsze torazniej nawet podczas podrozy;)

hej baby:) R.ma dzis wolne tez musimy sie wybrac na zakupy dla Korneli... ale jest okropna pogoda i nic sie nie chce... upal zle pada tez nie dobrze trudno nam dogodzic, jedyny plus to to ze jest zdecydowanie chlodniej:Yipi:

hej wrzesniowki:) u nas upal pewmie jak u wszystkich...nie mam sily jutro ma byc 21st.wiec bedzie o wiele chlodniej;/ nie chce mi sie nawet pisac w ta goraczke...;/ bylam wczoraj u gina, wszystko jest ok, rozwarcia nie ma wiec czekamy mam nadzieje do terminu porodu;) dziewczynki przepraszam Was ale nie mam sily zeby wszytkim odpisywac i wszystko przeczytac... jutro bedzie chlodno to poczytam i popisze;)

madzia fotki przecudne:) tez zauwazylam ze wodeczka cus nie podeszla mnie sie bardzo podoba to zdjecie na kleczniku:) ale ogolnie wszytskie sa piekne:) Anielinka u nas zadko wyskakuja potowki ale ja mlodego w ciagu dnia wlasnie chlodze letnia kapiela i byc moze dlatego:) Andzia, Maagda, Mei zazdroszcze Wam spotkania, pewnie gdybym nie byla w ciazy to tez bysmy podjechali, ale juz prawie polowa sierpnia bedzie wiec pewnie bede sie bala gdziekolwiek wyjezdzac... ide zetrzec kurze troszke...;/

ooo jak Cafe jest w domu to jakos w ogole frekwencja nam wzrasta:) a my po spacerku bylismy zaledwie godzinke ale tylko na nogach i wlasciwie nie siadalismy nigdzie tylko ciagle spacerek, mlody juz chcial na rece ale niestety nie dalam sie :) teraz wciagnal golabka i nuna sobie slodko, ale jest dzis tak nie grzeczny ze jak raz wydarlam pape to myslalam ze szyby mi poleca a potem mialam i mam wyrzuty sumienia ze dre sie na niego jak mam zly humor:ZŁy: ogolnie ta pogoda troche przytlacza...wlasciwie to bardzo a nie troche;/ mam nadzieje ze moja gnida pospi ze 2 godzinki:)

mei potworki super;) gratuluje -6kg;) ide z mlodym na dwor bez wozka i bez rowerka moze troche sie zmeczy nie bedzie mial sily na rozrabianie;)

Andzia gratulacje dla siorki:) ale jej zazdroszcze:) akcja z dziewczynkami u lekarza pierwsza klasa, trzebab bylo pstryknac fote lekarzowi justynka, cafe kobitki odpoczywajcie i oszczedzajcie sie:) madzia oby Misiek szybko sie przyzwyczail do tego ze znow pracujesz:) no a jego wierszyk powalil mnie na lopatki:)cudnie:) sylwia witaj:) zagladaj czesciej:) gosia gratki za postepy Kubusia:) no i sil kochana na te upaly i prace:) Anielinka dobre te dowcipy:) a kolezanka sie nie martw kazdy chce zeby jego dziecko bylo naj ale skoro nie wie ze dzieci sie nie porownuje to cos z nia nie tak..:/

witam:) kobitki ja jestem kolejna ciezarna co od wczoraj Was czyta, ale nie ma sily pisac... ten upal jest poprostu nie do zniesienia, brzuch mi sie stawia, Kacper tez sie stawia...;/ jest okropnie nie grzeczny, wczoraj bylam u gin,zapomnialam calkowicie o wizycie dobrze ze alarm w tel.mi przypomnial, wszystko jest w porzadku, nie ma rozwarcia...i jest ok, nie wolno mi dzwigac, ale mam zyc jak czlowiek bo to ciaza nie choroba:) wyniki super takze oby tak dalej:) z przeprowadzka czekamy bo rozmawialam z babcia zeby sprzedac to mieszkanie i kupic jej kawalerke mala, a my wzielibysmy kredyt i dolozyli do jakiegos malego ale wlasnego mieszkanka...a ta sie zastanawia, troche jej znow odbija nie az tak jak w szpitalu ale wymysla nie stworzone histroie...nie bardzo bym chciala z nia mieszkac z dwojka malych dzieciaczkow;/ ale czas pokaze na pewno do porodu nie uda namm sie sprzedac i kupic mieszkania, ale poki co takie sa zamiary...;/

ja spadam kobitki bo R.marudzi ze za duzo czasu spedzam przed kompem, chociaz sam nie wie ile czasu siedze bo caluskimi dniami go nie ma...no ale spadam... bede jutro rano buziaki:)

ja mam na imie Kasia, bardzo chetnie wymienie sie z wami nr tel.ale powysylam wam jutro bo dzis spadam juz bo R.marudzi ze za dlugo przed kompem siedze;/ zajrze rano... buziaki:**

cafe u mnie tez tak bylo, ja mam swietna pamiec do dat wiec pamietam kazde urodziny imieniny i rocznice, ale odkad zauwazylam ze tesciowei o corce i zieciu pamietaja, a o nas nie bardzo to dalam spokoj i nie bede nadgorliwa...

hej wrzesniowki:) nie bylo mnie od piatku i mam sporo zaleglosci i chyba nie chce mi sie nadrabiac tzn.nie mam sily... w weekend mielismy pojechac nad morze, ale niestety pogoda nam pokrzyzowala plany;/ i spedzilismy weekend u tesciow z troszke nie milymi atrakcjami ktore zafundowala tesciowa tzn.jej ustawienie naszego zycia poprostu rozwalilo mnie na lopatki, zaplanowala mi gdzie mamy mieszkac, kiedy mam pojsc do pracy a ona bedzie wychowywac mi dziec...baba ma tupet...oczywiscie nigdy bym sie na to nie zgodzila i powiedzialam jej o tym jasno i otwarcie i atmosfera byla nie najprzyjemniejsza...ale coz...zawsze to weekend poza domem

cafe ahhh tesciowie widze nagle przypomnieli sobie o swiecie dzieci??? moi tez nigdy nie pamietaja, ale tesciowa ostatnio nam wypomniala ze nie kupilismy jej prezentu z okazji dnia babci...ale nie wazne ze tydzien przed ich swietem mieli oddac nam 200zl, ktore od nas pozyczyli i kiedy sie upomnielismy to wywolali wielka awanture...;/ i nie odzywali sie do nas kuuuupe czasu...;/

cafe hej pisz jak sie czujesz??? co z tymi Twoimi mdlosciami??? Andzia wlasnie co u lekarza???

Andzia tak to jest nie chwal dnia przed zachodem slonca u mnie jest to samo jak pochwale malego to zaraz mu sie cos odwidzi i zaraz psoci...tyle ze ja mam pojedyncze atrakcje Tobie szczerze wspolczuje podwojnych albo potrojnych jak Stasiu wpadnie na jakis genialny pomysl;/ mei pisz co tam u was sie dzialo, bo padam z ciekawosci:) Anielinka wspolczuje Ci bidulo z tymi nogami...oby wreszcie daly Ci spokoj dziewczyny a co z reszta???Cafe jak sie czujesz???Madzia jak kolejny dzien w pracy???Gosia co u Ciebie???