Mei

Witam wieczorkiem! U nas jeszcze dzisiaj było ładnie i ciepło. Wczorajszy dzień w pracy był dosyć zakręcony... Jak tylko wróciłam to poszłam kłaść młodego spać i sama z nim zasnęłam Rano wcale nie wstałam wypoczęta Anouk kurde myślałam, że już dawno macie święty spokój a Wy dalej się musicie użerać Ja pierdzielę, co ta baba z tego ma? Kurde, satysfakcję? Co do rehabilitacji to też myślałam, że już odetchniecie a tu dalej... Anielinka Amelka śliczniutka! Hehe świetnie wygląda na tym krzesełku Dama jak się patrzy! Mam nadzieję, że kolano wytrzyma i będziecie sobie jeździły na wycieczki Kasioleqq zdrówka dla Kapisia! Zaszalała mama ze stanikiem Ja też lubię zakupy, ale ostatnio coraz mniej... Kasy leci co niemiara a w szafie puchy, w lodówie puchy a o kosmetykach nie wspomnę... Magda zawsze tak jest z tą pogodą Mam nadzieję, że mimo wszystko dzień Wam się udał! Veronica Filip też tylko to co zna a do tego w takich ilościach, że dziwię się jakim cudem on w ogóle rośnie Często mu proponuję nowe rzeczy ale sporadycznie próbuje i prawie nigdy ich nie zjada tylko wypluwa... Cafe ale towarzysko dzisiaj Udało się Wam wszystkich odwiedzić? Dzieciaki dały radę? Andzia jak po wycieczce? Fajna sprawa z tymi fotelikami... Przez chwilę się zastanawiałam czy nie fajniejsza dla Was byłaby taka przyczepka ale szybko wyobraziłam sobie dziewczyny na takiej małej przestrzeni razem Głupi pomysł Stasiu też z Wami jechał? Jak on dał radę z takimi girkami

O kurna, ale dałyście czadu! Ledwo nadrobiłam U mnie chwila spokoju... Ładna pogoda za oknem a ja w pracy... Wrrr... Mam nadzieję, że jutro też będzie tak fajnie. Andzia pracuję od 7:00 do 19:00 i 19:00 do 7:00. Dniówka nocka dwa dni wolne. Lubię ten system. Teraz mam tylko tych dniówek od zajebania A aparat jest do dupy. Sony dsc h3. Często robi niewyraźne zdjęcia nawet przy dobrym świetle. Jak jest ciemno to bardzo rzadko w ogóle wychodzą. Więcej się człowiek nacuduje z ustawieniami niż to wszystko warte. Hehe tak pomyślałam, że Stachu sobie nie odpuści Twardy z niego facet! Kurde no i brawo za odsmoczkowanie! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę! My z tym daleko w polu... Cafe współczuję Ci sytuacji z rodzicami... Ciekawa jestem czy jak Sylwia będzie miała dzieci to też ją tak oleją... Przykre to i w sumie ni ma na to rady:/ Fajnie, że Olek znowu potrafi sam się sobą zająć chociaż na trochę Ja zawsze wymiękam jak dzieci się wczuwają w te swoje zabawy, gadają i do tego wydają efekty specjalne Kasioleqq brawa dla Kornelki! Ja pierdzielę, ale ten czas leci Wiesz... Co do mamy, to może to przejściowe i za jakiś czas jej minie? Magda widzę, że Misiek ma szał na pociągi? Filip Tomkami się już znudził, ale na pociągi przy PKP nadal lubi popatrzeć... Pojeździć też by pewnie chciał, ale nie mamy okazji:)

Witajcie z rana! Magda może jakiś ciepłe okłady na ten kark by pomogły choć trochę? Michał to naprawdę ewenement, poprostu jest intligentniejszy niż jego rówieśnicy więc w ich towarzystwie się nudzi.. Zazdroszczę Wam tych spacerów... Teraz jak wracam później to czasem młody już śpi więc nawet nie wie że wróciłam z pracy... Hehe będę pisała na raty, bo nie chcę się narażać

Dawno nas Wam nie pokazywałam I na koniec smok z za małej skarpety

Witajcie laseczki! Bardzo spóźnione życzenia dla Was Z pracy jestem bardzo zadowolona, choć do końca m-ca pracuję prawie na same dniówki i mam bardzo mało wolnego, więc jestem trochę zakręcona i "trochę" zmęczona Święta minęły mi nawet nie wiem kiedy... W sobotę na szczęście miałam nockę i byłam z młodym w kościele. W zeszłym roku akurat pracowałam... W niedzielę, po śniadanku umówiliśmy się u siostry na grilla i było superowo Szkoda tylko, że na następny dzień szłam na dniówkę Filipo tęskni... Ja z resztą też. Wczoraj miałam dzień wolnego i zamiast go spędzić z dzieciakiem, to w ciągłym biegu byliśmy... Odebrałam w końcu swoje wyniki z tk no i mam jakieś gófno w zatoce a przegrodę mam w kształcie pierwszej litery swojego imienia Teraz znowu muszę się umówić do laryngologa... Nadrobiłam wszyściuto, ale nie jestem w stanie odpisać... Jutro na dniówce na spokojnie sobie zasiądę i pomalutku odpiszę to co mam w głowie...

Andzia kiedy dziewczynom tak urosły włosy! :O Śliczne są obie!!! i niestety za nic na świecie nie wiem która Z. a która M. Ale zmieniły się niesamowicie... Wyglądają na zdjęciach na takie poważne duże rozumne dziewczynki a nie na świruski które się ciągle leją Magda może czopek by Michałowi pomógł... Musi go strasznie brzuszek boleć skoro tyle dni kupki nie robił Co powiedział lekarz z tymi oczkami? Panią się nie przejmuj Trzeba się powoli przyzwyczajać do tego, że nie każdy widzi nasze dzieci tak jak my, nawet jeśli ten ktoś się myli Najważniejsze że Michał się przełamał i nie wisi na Tobie tylko bawi się z grupą Veronica korzystaj z wolnego pracusiu Bardzo zazdroszczę ogrodu... Praca przy tym ciężka, ale jak widać efekty jaka to satysfakcja! Widziałaś w lidlu może okularki przeciwsłoneczne dla dzieciaków? Widziałam je w gazetce... Warte są uwagi? Justynka gratulacje! Na początek dobre i to! Ale dziwnie, że już możesz go zostawiać na te kilka godzin a nie od września... Cafe przerąbane masz ze znoszeniem:/ Dobrze, że chociaż do tej wózkowni K. zniósł Ci ten stelaż... Ale podziwiam Cię bardzo za siłę. Wyekspediować się z całym towarzystwem to jest coś! Jak tam Wasze zdrówko? Fajnie, że Olek już potrafi wysiedzieć przy inhalatorze.... Filipo się boi... Maszynki do włosów też dobrze, że od szczoteczki do zębów nie ucieka... Dobranoc kobietki!!! Idę w końcu spać...

Moja! ZA NASZE DZIECIAKI - PRZEDSZKOLAKI!!!

Tak się z dziewczynami rozpisałam na boczku, że mi się spać odechciało a Was nie ma Młody niestety już z powrotem nie je Dupa sraka i tyle. Taksówkom powiedziałam do widzenia i jak mnie w hotelu nie zatrudnią to będzie lipa. Naprawdę kwas taki wyszedł a dziewczyny jeszcze uważają, że mi przysługę wyświadczają i powinnam być im wdzięczna No comments. W hotelu dowalili mi do końca m-ca mnóstwo zmian więc mam co robić, a najlepsze jest to, że z nowej pracy znowu będę mogła tu zaglądać Nawet nie wiecie jaką ulgę poczułam Jeszcze trochę muszę się wstrzymać... Same wiecie... !!! Zapomniałabym powiedzieć Wam o najważniejszym! Filipo został przedszkolakiem!!! Teraz już chyba wszystko streściłam i napisałam co u nas..

Kasioleqq jestem, jestem i nadrabiam jak zwykle!

Zmykam spać bo muszę do pracy jutro wstać... Dobranoc...

Witam wieczorkiem! Ja dzisiaj jestem w totalnym szoku Pierwszy raz od ponad dwóch lat widziałam żeby Filip zjadł takie ilości jedzenia jak dzisiaj Jakby mi ktoś to powiedział to bym nie uwierzyła! Nie wiem co się stało, ale chciałabym, żeby mu tak zostało. Wczoraj wieczorkiem wpadły moje siostry i jeszcze znajoma, normalnie co chwila ryczałam ze śmiechu! Dawno już się tak nie ubawiłam Co do seplenienia to wiem, że młody niby jeszcze ma czas, ale on mówi bardzo specyficznie... Tzn. na przykład jak mówi s,c,cz, z i takie tam, to wystawia język. Jak nagram go kiedyś to Wam pokarzę... A z odmianą taż ma kłopoty, ale to kwestia czasu Bez przerwy mówi jutro zamiast wczoraj/kiedyś, albo zdejmnąłęm, śpim(śpię), moziem(mogę), Anielinka Magda to jest szczepionka uodparniająca polecana właśnie dla dzieci w wieku przedszkolnym i dla osób w podeszłym wieku. Jak dziecko często przechodzi infekcje gardła, zatok, nosa to podobno zwiększa odporność, dziecko rzadziej choruje a jak zachoruje to lżej przechodzi. Fajna niedziela za Wami Przy tylu spacerach to nawet jakbyś zjadła pół blaszki ciasta to pewnie byś spaliła! Justynka intensywnie, ciągle coś się działo Podziwiam Cię za te okna, za bym udawała, że ich nie widzę Z tego co pamiętam to trochę ich masz... Andzia Ty to masz głowę do imprezowania! Najważniejsze że wyjście udane Ciekawa jestem czy ten brak choróbsk to zasługa tej szczepionki... Mam nadzieję, że tak i że na młodego też zadziała Cafe nie przejmuj się, waga pewnie jeszcze się ruszy... Jak tam spotkanie? Udane? A jak Olas i jego rowerek? Pewnie już śmiga, co? Gosia pewnie nawet nie zauważysz jak już maj się zacznie i zaraz będzie kolejny zjazd Zdrówka! Oby szybko przeszło!

Jej... Czuję się jak świnia Ciągle tylko piszę, że będę zaglądać częściej i nigdy mi nie wychodzi... Zła jestem na samą siebie, bo co z tego, że jestem na bieżąco, jak i tak nie odpisuję na wszystko Przykro mi że taka dupa sraka jestem... U nas powoli się uspokaja... Byłam już pierwszy dzień sama w nowej pracy i bardzo mi się podobało Na boku Wam popiszę zaraz... Ja też zamówiłam sobie buty w jakimś sklepie internetowym, ale jestem niezadowolona... Wyobraźcie sobie, że przysłali mi parę która była wystawiona na sklepie i jeden but znacznie różni się od drugiego Gdybym wiedziała to bym ich nie kupiła Przy okazji zamówiłam buty Filipowi ale przyszły dużo za wielkie (wiedziałam, że będą za duże, ale nie że aż tak), więc nadal jesteśmy bez butów i młody bidny się ciśnie w za małych Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale kupiłam też Filipowi doustną szczepionkę, nazywa się ribomunyl. Tak sobie pomyślałam, że może go trochę uodporni przed tym przedszkolem i nie będzie mi tak często chorował... W sumie nie wiem jeszcze nawet czy się dostał do tego przedszkola:P Co tam jeszcze u nas... Filipo zaczyna śpiewać piosenki Co prawda, raczej śpiewem tego nazwać nie można, ale co tam Ważne, że próbuje. Niestety dalej okropnie sepleni i chyba samo mu to nie minie Idę na bok, póki jeszcze widzę na oczy. Może uda mi się coś sensownego sklecić

Hej! W końcu dorwałam się do neta! Anielinka ja nie wiem co napisać:( Rozbolała mnie głowa... nie mogę po prostu uwierzyć w to co się dzieje! Sił kochana Cafe Nie mam pojęcia który to Julek a który Czarek ale obaj są rewelacyjni! Mam nadzieję, że nie odespali sobie za dużo w dzień i dają Wam teraz pospać... Magda fajnie Ci wyszła Miśkowa fryzurka według mnie wyszło super! Jak ja pierwszy raz obcięłam Filipa to strasznie mi się nie podobał i teraz ciągam go po fryzjerach ale też na zasadzie przekupstwa Veronica zdrówka! Bałagan nie zając, nie ucieknie Co najwyżej trochę urośnie:P Kasioleqq dobrze, że się zdecydowałaś żeby Kornela została na jedną noc u siostry R., nie miej wyrzutów sumienia... Buciki fajne i niedrogie Nie martw się... na pewno będą dobre! Na solarkę też bym sobie wyskoczyła... Pozazdrościć Beata pokazuj swoją przedszkolaczkę Andzia wielkie gratulacje! No nie wyobrażałam sobie że dziewczyny mogłyby się nie dostać Jak zobaczyłam tą radość, pierwsze co to o tym pomyślałam ale "dla żartu" też chciałam napisać, że zaszłaś w ciążę Któraś dziewczyna mnie uprzedziła Stasiu odwalił Ci niezły numer W takich chwilach to mi się ciemno przed oczami robi Dzieciaki kompletnie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji takich zachowań Dobrze, że tylko na karach się skończyło i nie doszło do jakiejś tragedii!

Anielinka kochana trzymam mocno kciuki, żeby Wasz kryzys minął jak najszybciej... Bardzo tu pusto bez Ciebie... Veronica ja z początku też myślałam o normalnym rowerku, ale wszystkie były takie ciężkie, że ledwo je unosiłam a wiadomo jak to dzieciaki, raz jadą, a raz nie i rowerek trzeba pchać, albo co gorsza nieść Gratki za wagę i wytrwałość! Podziwiam Cafe jak Olas zareagował na to Twoje śwignięcie?! Nieźle sobie ulżyłaś Pokaż koniecznie rojbra jak już się oswoi z maszyną Ja też myślałam o tym rowerku, ale dla Filipa za duży i za ciężki na początek był... Andzia tylko Wam pogratulować i brać przykład! Wcale się nie dziwię że rosłaś z dumy bo i powód niemały A że Stachu dzisiaj nadrobił... Cóż... Dobrze, że dziewczynom kupisz normalny rowerek, pamiętam jak w zeszłym roku zaczaiły o co chodzi... Te biegowe się dla nich kompletnie nie nadają, tzn. pewnie rozpracowały by je w jeden dzień a ty byś zeszła ze 100 razy na zawał Magda gratki za postępy w odpieluchowaniu! I podziwiam Cię naprawdę mocno za bieganie! Mnie by wołami nie zaciągnęli na bieżnie. Nienawidzę biegać Kasioleqq współczuję spotkania... Nie wiem, czy bym się opanowała Przepraszam jeśli kogoś pominęłam... Na pewno jakieś wątki mi umknęły, a chciałam na nie odpisać... Liczę na to, że sytuacja niedługo się trochę unormuje i trochę odetchnę a Wy mi wybaczycie Buziaki

Filipo też jest z takich dzieciaków co to szybko się zniechęcają i bardzo długo zajmuje mu opanowanie innych czynności... Mimo moich szczerych chęci jedynie od dawna lata bez pieluchy, a tak to ani sam się nie rozbierze (sporadycznie rozpinaną bluzę/kurtkę, czasem od wielkiego święta zdejmie buty czy skarpety ale o włożeniu nie ma mowy!) ani nie ubierze! Puzzle układa tylko te z Baby trefl kilkuelementowe, większych kompletnie nie czai chociaż próbujemy co jakiś czas... Tak samo było z nauką jazdy na jeździku (baaardzo długo się uczył). Ale z tym rowerkiem poszło mu naprawdę ekspresem choć (wstyd) wcale w niego nie wierzyłam...Hulajnoga wydaje mi się trudniejsza do opanowania, ale może się mylę. Nie mieliśmy okazji wypróbować. Póki co jest oburęczny i chyba prawonożny. Zupy potrafi ładnie sam jeść, tylko bardzo rzadko się to zdarza bo jak wiecie on w ogóle prawie nie je

Heloł! Znów zacznę od przeprosin... Wiem, że dawno się nie odzywałam a jak już to tylko o sobie... Nie wyrabiam ostatnio z niczym... Staram się to wszystko jakoś ogarnąć. Ciągle mnie nie ma w domu, latam tylko z tej jednej pracy do drugiej a wszystko jest takie niepewne! Najgorsze jest to, że w taksówkach przenieśli nam centralę i nie mam już dostępu do neta Dla mnie to katastrofa, bo ostatnio z braku czasu w domu to nawet kompa nie włączałam, a teraz w pracy nie mogę nadrobić i nawet tu zaglądać Internet jednak uzależnia W międzyczasie próbuję jakoś organizować czas młodemu w tych chwilach jak jestem w domu, bo widzę że za mną tęskni.. Jak jestem to ciągle na mnie wisi, przytula się, albo nagle bez powodu wyskakuje, że mnie nie lubi... Kupiłam mu znowu farbki do malowania palcami i plakatówki (sobie, ale on też nimi malował) więc trochę zabawy mieliśmy Zrobiłam mu pacynkę z jego starej skarpety, lepimy ciastoliną a ostatnio wzięłam swój rower i rowerek młodego i jeździliśmy we dwoje Było super!

Hej babeczki! Ale Wam zazdroszczę tej diety, ale sama mam teraz dwie lewe ręce więc nawet nie zaczynam. Jedyne co to jeżdżę rowerem do pracy już jakiś czas, ale efektów żadnych nie widzę. Kurde miałam popisać co i jak, ale uwierzcie że nie mam chwilowo naprawdę czasu Póki co ciągnę do końca m-ca dwie prace i (w końcu Wam na boku opiszę co i jak jak uda mi się na spokojnie usiąść) jestem naprawdę zmęczona i "trochę" zestresowana. Ale cieszę się że coś się ruszyło Na koniec Filipo na rowerku https://picasaweb.google.com/lh/photo/1gXm6ivKH3UelSEgBs-nQJmlc8LDdtSpS2s344uXZPk?feat=directlink https://picasaweb.google.com/lh/photo/4pZgAC_OPoRKqL09V7xqdpmlc8LDdtSpS2s344uXZPk?feat=directlink

anielinkaHej!Widze że tu strasznie dukanowo się zrobiło, więc chyba tu do Was nie pasuje :(((((((( Anielinka pacnąć Cię?! Ja też się nie "dukanuję" Cafe co za słodziaki Powodzenia w dietowaniu Veronica za Ciebie również trzymam kciuki Andzia mam nadzieję, że się nie kisicie się w domu tylko szalejecie u babci Bardzo Was przepraszam, że więcej nie odpiszę na razie bo zaraz przylezie mi tu ktoś na centralę. Do nowej pracy idę i powoli się zaczynam stresować A co będzie to czas pokaże... Spróbować trzeba a ja taki typ pracy bardzo lubię. Może mnie zostawią na dłużej... Więcej Wam popiszę na boku bo muszę się wygadać

Ja jestem po szkoleniu, atmosfera bardzo fajna i praca też mi się podoba... Jedyny zonk to ta nieszczęsna umowa... Jutro wszystkiego się dowiem bo mam przyjść na... 9:00 Więc po nocce wrócę do domu i zaraz się będę zbierała spowrotem:/ Spokojnych snów Wam życzę Do później!

Anielinka po raz kolejny zdrówka! Co to Was tak trzyma? Mam nadzieję, że i u Was się ociepli szybciutko to chociaż nastroje będą lepsze... A z fryzurką to masz rację Miał irokez być, ale w sumie go nie widać za bardzo:P Magda super, że przedszkole wybrane! I rzeczywiście bliziutko. Fajnie, bo P. zawsze będzie miał młodego na oku A co do zajęć, to szok! Ale to dobrze, że ta grupa mu podpasowała i się poczuł swobodnie To ciekawe zobaczyć inne oblicze swojego dziecka Ech... Świat staje na głowie! Zołzy grzeczne a Misiek przeszkadza Swoją drogą, zauważyłyście że Andzia już tak często dziewczyn nie nazywa zołzami? Cafe aż ciężko się czyta, że ludzi w sklepie full a Wy zamykacie interes:/ A co do kibelka, to widziałam kiedyś do kupienia taki podest mały, może z tego byłoby Olkowi łatwiej usiąść na desce? Andzia zazdroszczę ubranych i czekających dziewczyn Filipo co chwila się drze że chce iść na spacer ale jak przychodzi do ubierania to ucieka, świruje A o samodzielnym ubieraniu to mogę zapomnieć... Gratki dla Stasia za jazdę bez bocznych kółek! Dobrze, że się przełamaliście oboje i Stachu może szaleć Kasioleqq czekam z niecierpliwością na jutrzejszy "boczek"! Mam nadzieję, że wariactwo jest pozytywne, bo opisu nie znam

Witajcie! Miałam wczoraj jeszcze zajrzeć, ale padłam z młodym... Później się przecknęłam, obejrzałam "Ekspres reportera" i "Oglądaj z Andrzejem Fidykiem" i poległam caaałkiem Pogoda u nas przepiękna! Młody poszedł z babcią rano na spacer a po drzemce poszliśmy już wszyscy na jeszcze jeden. Teraz już siedzę w pracy i niedługo zacznę się szykować na szkolenie do tej drugiej. Z tą drugą to jest tak, że właśnie bardzo chciałabym zmienić, zarobki lepsze (praca jako recepcjonistka). Boję się tylko tej umowy, bo nie wiem ile to zastępstwo będzie trwało... Jedna babka ciągnie tam już tak 2 lata Ale wiecie jak jest... Ja mogę polecieć za pół roku:/ I co wtedy... Na razie idę na szkolenie bo wcale jeszcze nie wiadomo czy mnie zechcą więc dopiero za jakiś czas się wyjaśni czy się przeniosę, czy nie Najgorsze jest to, że muszę teraz kombinować i się zamieniać, żeby na te szkolenia łazić... Trochę to uciążliwe i standardowo bezpłatne A Filipowe jedzenie wygląda tak, że on nie ma apetytu... Mógłby cały dzień nic nie jeść. No może skubnie coś tam... Lekarka na to niewiele mówi i jakoś się tym nie martwi Po tym syropie szału nie ma. W sumie nie widzę różnicy. Naprawdę ilościowo jak widzę ile on je to ja bym zdechła z głodu Chciałam mu zagęszczać mleko kaszą manną, ale miał odruch wymiotny Za słodyczami też nie przepada (tzn. w sklepie drze się że chce ale nawet jak mu kupię to ugryzie i zostawia). Od P. zawsze wraca z jakimiś czekoladami ale nigdy tego nie zjada na szczęście... Ech... Dobra, zmykam się szykować Przepraszam, że teraz nie odpiszę (zrobię to jak wrócę, czyli po północy)... A na koniec Filipowa fotka. Niestety fryzurka mało widoczna. Na żywo też ją mało witać:P Musiałaby fryzjerka maszynką go potraktować, ale moja siostra nie chciała go już stresować:P

andziaI ja Wam coś napiszę, moje laski chyba nigdy nie przestaną mnie zadziwiać. Siusiu chodzą już od dawna same robić do łazienki, wczoraj wychodzą z łazienki i mówią do mnie, że mają podklejajki. Pytam co? No podklejajki mamy. Pytam jeszcze raz, jakie podklejajki, na co obie zdejmują majtki i pokazują mi wkładki higieniczne, ładnie przyklejone, dobrą stroną, papierki wyrzucone do kosza. Musiały mnie małpy kiedyś podpatrzeć Filip też sobie przykleja, ale jemu niezbyt ładnie to wychodzi

Veronica pamiętam, że pisałaś o znamionach i dermatologu... Więc ja bym Ci radziła iść od razu do onkologa. Ja byłam u dermatologa bo popieprzona jestem caaała Różnie to można zinterpretować Heheh I dermatolog jedynie pooglądał znamiona i te które wydawały mu się niepokojące mi pokazał i skierował do onkologa, więc cała wizyta według mnie bez sensu. Trzeba od razu do onkologa uderzać i tyle Anielinka zdrówka dla Was chorowitki! Coś Was często ostatnio podbiera... Magda cierpliwości, Michał to mądry chłopczyk więc na pewno szybko załapie I co, zdecydowałaś się na jakieś konkretne przedszkole? Ja ze swojego wyboru nie jestem usatysfakcjonowana, ale decydująca była odległość od domu:/ Cafe fajnie, że siorka pomoże. Niezła pora na rozpoczęcie dnia... Nie powiem Anouk ale mieliście przygodę Julka-aparatka widać za to niezbyt się przejęła Andzia świetne wieści! Oby dziewczynom już tak zostało i żeby już było tylko coraz lepiej Zastanawiam się jak dziewczynki zniosą rozłąkę przy tych Waszych wyjazdach... Stasiu za to sobie odetchnie, w końcu będzie miał Was tylko dla siebie A co do butów... No cóż rośnie Ci mały elegant. Minęły już te czasy, że mama wybrała co chciała i było dobrze:P Justynka ostatnio ciągle coś sprzątasz! Czytając Twoje posty popadam w kompleksy U nas okna wołają już o pomstę Jak tam Oleczek na hulajnodze? Radzi sobie? Nie pamiętam co jeszcze miałam popisać Na pewno o czymś zapomniałam No nic... Jak sobie przypomnę to się odezwę...

Witam! Uf.. Ponadrabiałam i wstyd mi strasznie, że ja ciągle tak z doskoku tu zaglądam;( Jakaś niezaradna jestem chyba, bo jeśli uda mi się tu zaglądnąć przy młodym, to już o odpisaniu nie ma mowy U mnie czas nadal pędzi... Dzisiaj dostałam ofertę pracy w hotelu, mam przyjść na szkolenie (na rozmowie byłam, ale nie wiadomo czy mnie przyjmą) tylko umowa jest na zastępstwo;/ Nie wiem czy się w to pakować, czy nie... Jakoś nie mogę sobie określić plusów i minusów... Szczerze mówiąc to nie wiem co robić "Zgłupłam" już... Filipo spoko, dzisiaj był z ciotką u fryzjera Chłopak tak męczy ludzi pytaniami, że jak babcia wraca z nim ze spaceru to boli ją gardło Szkoda tylko, że mówi dosyć niewyraźnie i nie umie się skoncentrować na czymś na dłużej. Nawet jednego wierszyka nie powie bo już gdzieś leci Chudzinka z niego poza tym straszna! Chudszy jest nawet od Amelki Waży 12,5 już od bilansu i nic nie tyje:/ Apetyt po syropie też mu nie rośnie... Było ciut lepiej i już z powrotem doopa:/

Dziewczyny Wy mi tak nie słodźcie Przecież nie wrzuciłabym na ogólny foty gdzie źle wyglądam Na zdjęciu wszystko dobrze ukryte Cafe szkoda, że jednak zamykacie:/ Ale ciągnąć na siłę też nie ma co... Rzeczywiście intensywnie u Was... Sił kochana na najbliższe dni!